Skocz do zawartości

Gears of War 3


cichy_

Rekomendowane odpowiedzi

wizualnie tak a właściwie na konsolach gow3 to najładniejsza gra, to oświetlenie i efekty, akcja na ekranie, design, masakra jak gow3 się różni od gow2.

jedynym małym minusem oprawy są dla mnie poszarpane krawędzie, nie przeszkadza zbytnio bo widać ten problem w praiwe każdej grze na x360/ps3 a w gow3 może podczas 20% gry, jednak to rysa na diamencie.

 

A gra jako całość (jeszcze nie przeszedłem) to mocarne 9/9+ na 10, kombajn epickiej zawartości na płycie w który będzie się grało latami :]

  • Minusik 3
Odnośnik do komentarza

Fcuk...nie wiem czy to ja jestem jakiś dziwny, ale czy tylko mnie nie zachwyciła kampania w 'trójce'? Tzn. mam wrażenie że oprócz mielenia kolejnych zastępów wrogów, dzieje się mało konkretów. Do czego zmierzam?

Ano zanim zaczniesz czytać dalej upewnij się że przeszedłeś całą kampanię w GoW 2 i 3 ;).

OSTRZEGAM JESZCZE RAZ! PONIŻEJ ZNAJDUJE SIĘ MNÓSTWO SPOILERÓW, RADZĘ NIE CZYTAĆ JEŻELI JESZCZE NIE ZALICZYŁEŚ KAMPANII!

 

Kurde...nie zrozumcie mnie źle bo uważam że kampania jest emocjonująca itp., ale czy nie wydaje wam się że fabularnie jest strasznie słaba i do bólu banalna? W 'dwójce' było podjętych dużo więcej wątków i cały czas byłem ciekaw co się stanie. Wątek z Marią był zaskakujący, Adam Fenix w komputerach szarańczy, kim do uja wafla jest królowa szarańczy? Pojawienie się Lambentów i w ogóle ten cały konflikt pod ziemią. Ogólnie było sporo wątków, dużo pytań i przez większość czasu historia trzymała nas w niepewności. A w trójce? Oprócz śmierci Doma (swoją drogą to było też nieco banalne) i niepewności co do losu Carmine'a (którego wątek znowu był banalny) nie było niczego co by mnie zaskoczyło. Gra się zaczyna...dostajemy zadanie żeby odnaleźć Adama i...to tyle...cały czas tylko dążymy do odnalezienia ojca Marcusa. Brakuje tu jakiś ciekawych wątków pobocznych. Pojawia się Griffin, ale nie wprowadza on absolutnie nic ciekawego...Dobra otrzymujemy odpowiedzi na pytania zadane w 'dwójce' to jest ok. Bo Lambenci okazują się zarazą, a Adam Fenix faktycznie żyje i ma sposób na zakończenie wolny. Ale kim do cholery jest królowa? Wiem że finalnie jest człowiekiem, ale jaki miała cel w "zostaniu" Locustem? I ten zapowiadany styl prowadzenia akcji niczym w Pulp Fiction...taa...w pierwszym akcie tylko wykorzystali ten patent, a później to im jakoś umknęło. I na koniec muszę strasznie zyebać zakończenie bo mnie całkowicie zawiodło. Banał banał i jeszcze raz banał. Na maksa przewidywalne. Nie wiem może jeszcze planują coś wielkiego na DLC, ale jak dla mnie kampania w Gears'ach 3 to kawał mięsistej rozgrywki, ale osobiście czuję się strasznie nienasycony i zarówno zawiedziony.

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Posłuze sie twoim tekstem:

 

OSTRZEGAM ! PONIŻEJ ZNAJDUJE SIĘ MNÓSTWO SPOILERÓW, RADZĘ NIE CZYTAĆ JEŻELI JESZCZE NIE ZALICZYŁEŚ KAMPANII!

 

 

Całkowicie sie z toba zgadzam. Jezeli chodzi o sama grywalnosc to kampania jest po prostu mega. Wciaga i nie mozna sie oderwac. Niestety jezeli chodzi o warstwe fabularna to zyebali to po calosci. Scena smierci Doma mi sie podobala, fakt mozna bylo sie tego spodziewac po tym jak zostawil swoja blache i oddal "ukochany" noz Marcusowi, ale calosc IMO zrobiona bardzo dobrze. No ale reszta niestety nie =/ Czemu krolowa jest czlowiekiem i przewodzi Locustom (nie zginela po uruchomieniu urzadzenia ojca Marcusa, no i wiadomo - wyglad)? Co sie dzialo 5 lat przed E-Day kiedy Adam Fenix juz wiedzial o istnieniu Locustow i mial kontakt z Myrrah ? Kim byli przodkowie (Sires) ?

 

Coz, jak dla mnie to wyglada, ze zostawili to wszystko do wyjasnienia w nastepnej czesci, a raczej w prequelu. Po prostu nie chce mi sie wierzyc, ze mogliby to tak koncertowo zyebac. Tak jak pisal barcelona fan, dwojka rozpalilo wyobraznie i dala pole do popisu ale w trojce w ogole tego nie wykorzystano.

 

 

Edytowane przez Ins
Odnośnik do komentarza

Fakt, pytania pozostają, ale czy na to zakończenie nie czekaliśmy od czasów pierwszej części? Jak dla mnie fabularnie jest tylko w porządku, ale też i sam nie wiem, czego więcej mógłbym się spodziewać po Gyrosach. Mamy jasno sprecyzowany cel, do którego dążymy od początku, a takie epizody jak flashback Cole'a, powrót Dizzy'ego czy wspomniane już zgadywanki co do Carmine'a dla mnie, jako dla fana serii, są cholernie rajcujące. Ot, takie urozmaicenie przy oderwaniu się od głównego wątku, a jednak wjechanie między Lambenty z bombą daje radochy co niemiara.

Odnośnik do komentarza

Uff, pograłem wczoraj i nie zepsuli multi od bety, jest tak samo miodne jak było. Brak widocznych lagów, strzały wchodzą prawie zawsze, a choć z obrzynem sporo ludzi biega, to i tak więcej z shotem. No i retro nie jest już aż tak mocny przez duży rozrzut.

Tym samym jest niesamowicie grywalne i wciągające. Jakby na siłę szukać wad, to mnie osobiście nie przekonuje trend robienia do Gearsów jasnych map (choć w dwójce się to już zaczęło). Do tej gry pasują lekko mroczne miejscówki rodem z jedynki, a taka Ławica to jak dla mnie mapa do BF'a, a do GoW jest zbyt "ładna" (kwestia gustu) i zbyt duża (GoW i snajperzy na górkach?). Żeby nie było, nowa wersja Gridlocka to absolutna perełka pod każdym względem, jeszcze jak się włączy ta muzyczka bonusowa, to w ogóle odjazd.

Co do limitki, kupiłem tanio (Komputronik miał preordery za 189), a zawartość całkiem fajna. Pozytywnie zaskoczyło mnie pudełko i wykonany z metalu medal, flaga z kolei jest śmiesznie mała. Ale i tak było warto, jeszcze te bonusowe karteczki i postać na multi, dobry deal był.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Skończyłem dziś Hardcore po czym od razu wskoczyłem na Insane. Niżej nie ma sensu moim zdaniem. A co mnie zaskoczyło w kampanii?

 

 

Nic. Rozwałka konkretna. To nie ulega wątpliwości, ale historia potraktowana na "przejdź, nie marudź i weź się za multi". Nie rozumiem dlaczego królowa się sprzedała Locustom, nie rozumiem dlaczego quest Marcus'a skończył się na tyle banalnie, że czułem mały niesmak. Najbardziej jednak drażni mnie fakt, iż Carmine'a potraktowano jak piąte koło u wozu. Fajnie, że przeżył, fajnie, że był twardzielem, ale gdzie jakiś dialog i odniesienie do jego braci? Laski są fajne, ale zamiast jednej z nich W AKCJI wolałbym Grub Killer'a. Już wiem kim będę grał w multi.

Nie wyobrażam sobie ostatniej walki na Insane. Gram sam.

 

Odnośnik do komentarza

Podczas ciorania w Gearsy czuję się dokładnie jak postaci z klipu "Gears of Awesome", na pewno to multi nie zużyje się do końca tej generacji, bo to prawdziwy geniusz, aczkolwiek jest na tym diamencie kilka (moim zdaniem) skaz:

- obrzyn łapie troszeczkę ze zbyt dużej odległości

- hammerburst buffowany triggerem powinien mieć ciut więcej mocy

- jednak chyba powinni wrócić do snajpy która po AR downuje jednym strzałem, a wyważyć to ilością amunicji

 

Anyhow, tytuł kompletny, dopracowany pod każdym względem. Naprawdę duży pokłon w stronę Epic, że podołało zrobić tytuł na miarę hajpu, który go otaczał.

\o/

 

ps. ktoś zbadał czy za chińczyki działa Season Pass? :>

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nie uważacie, że Epic zwalił sprawę z poziomem Insane? O ile Hardcore'a znerfili przez wieczne podnoszenie się przez botów, o tyle Insane to jakaś gratka dla masochistów. Graliśmy dziś co-opa we czwórkę i okazuje się, że w zwykłej kampanii na tym poziomie w ogóle nie ma opcji podnoszenia się, jest od razu śmierć jednego z graczy = wgrywanie ostatniego checkpointa. I nie ważne czy to ticker zrobi z ciebie papkę, czy to jakiś Locust pojedzie cię z parudziesięciu metrów z lancera. Gryziesz glebę i tak. Z kolei w Arcade gra się tak samo jak w Halo, czyli są respawny po 30 sekundach a checkpoint trzeba wgrywać, jeśli padli wszyscy czterej gracze.

 

Nie rozumiem tego kompletnie, grając co-op insane w poprzednich częściach jak najbardziej była możliwość wzajemnego podnoszenia się. Z jednej strony w GoW3 w co-opie jest łatwiej bo jest 4 żywych graczy z pukawkami, ale z drugiej przecież jest 2 razy więcej przeciwników więc w sumie na jedno wychodzi... O ile w GoW1 i 2 na Insane w co-opie trzeba było pilnować jedynie jednego swojego kumpla, o tyle w trójce trzeba pilnować ich trzech, co jest sporo trudniejsze, szczególnie gdy od razu idą do piachu, nie dając tobie szans na ich uleczenie. Przecież odkąd pamiętam w Gearsach w co-opie zawsze było słychać w headsecie "podnieś mnie" a potem "dzięki", na tym ta gra polegała, trzeba było troszczyć się o kumpla, tutaj tego nie ma, trzeba tak naprawdę martwić się o swoją dupę jedynie modląc się, żeby nikt z czwórki przypadkiem nie wystawił o ćwierć sekundy za długo swojego łba.

 

Nawet nie mam pojęcia ile to czasu trzeba poświęcić by ubić w co-opie na Insane ostatniego bossa. Ja tam na poziomie hardcore

 

 

paliłem się non stop

 

 

Widzę to kompletny brak konsekwencji w tym co robi Epic :/

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

A co za problem grać Arcade?

 

Ja z moją ekipą przechodzimy na Insane (jesteśmy dokładnie w połowie) i miejscami jest ciężko, ale jakoś dajemy radę. Godne zapamiętania momenty to np.

obrona przed latającą dookoła podestu barką lub walka z Lambent Berserkerem, który raz nam wskoczył na budynek po środku levelu i za uja nie dało się go wyciągnąć (kilkadziesiąt minut poszło na tego jednego bossa). Mieliśmy też problem przy "ważnym momencie związanym z Domem", ale znaleźliśmy glitcha, który pozwolił nam na wyjście najpierw poza mapę, a potem z powrotem w miejsce gdzie stał Dizzy i Jace :D

 

Edytowane przez qb3k
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...