Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Skyward Sword


django

Rekomendowane odpowiedzi

Taka drobnoska, ktora mnie irytuje - przyklad: walka z bossem gdzie trzeba uzywac jakiejs dodatkowej bronki pod B. Wybieram sobie np. BAT aby juz miec go w pogotowiu, akcja trzeba nieco pobiegac i zonk, bo automatycznie bieganie chowa mi dodatkowa bron. Wiele razy wpienialo to totalnie, bo tracilo sie momenty z jego uzyciem itd.

 

Zdecydowanie za malo subquestow! Pamietam ile katowałem Majora's Mask pod tym wzgledem, tam bywaly naprawde zakrecone misje poboczne (maski).

Edytowane przez siudym
Odnośnik do komentarza

haha i dobrze robisz - wiele razy bylo cos w stylu "gram max do 2 w nocy, a czlowiek o 6 konczyl, bo sie zwyczajnie nie dalo...

 

 

A kij w mu w oko! :) Nie bede czekal na nową gruszke, wzieta lutownica, kabel od przedluzacza PS/2 i wszystko smiga naprawione

http://img221.imageshack.us/img221/3391/wiinaprawa1200pixzvkw.jpg

 

Wracamy do gry :}

Edytowane przez siudym
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No ja wczoraj zmęczyłem Skyward Sword: jakieś 55h na liczniku, wszystkie Goddess Cubes, Piece of Heart i subquesty zrobione(tarcza Hyliańska również, zresztą na tym Challenge Mode świetnie można odszukiwać na spokojnie słabych punktów bossów, nie powiem z tym trybem mam mnóstwo funu).

Osobiście jestem zachwycony, Skyward Sword jest bardzo zróżnicowany gameplayowo, można doszukać się wiele ukrytych smaczków z poprzednich Zeld, gdzie największą frajdę sprawiało mi odnajdywanie odmienności w tym jak dane miejscówki w poprzednich Zeldach wyglądały itp.(chodzi mi tu bardziej o chronologie czasową serii).

Również byłem zachwycony Lanayru dessert a zwłaszcza przemierzaniem małym kuterkiem z Timeshift Stonem po piaskowym morzu. Tak jak kolega siudym opisał powyżej, mnie też brakuje więcej side questów(wydawało mi się że w Wind Wakerze więcej miałem do robienia, ale to chyba była zasługa mnóstwa specjalnych map z rzadkimi skarbami itp.).

Jeśli chodzi o muzykę to nie powiem, nie raz zdarzyło że ciary po plecach mnie przeszły z podjary(nie spodziewałem się też tak wielkiego zróżnicowania).

Ostatecznie fakt najbardziej boli mnie brak większej ilości zadań pobocznych, bo naprawdę liczyłem że przy pierwszym podejściu spędzę jakieś 70-90h, no ale jednak tak się nie stało(nic nie szkodzi, gdyż owa część jak Wind Waker emanuje dużą dawką Replayability). W skrócie jest to genialna Zelda, piękne zwieńczenie 25 lecia, z lekkim cliffhangerem(ale i tak nie mogę się doczekać aż zabiorę się za Hero Mode) osobiście dla mnie lepsza od Twilight Princess(preferuje Cel-shadingowe odsłony, zresztą TP za bardzo Ocariną śmierdzi), czy lepsza od Wind Waker'a?

Tu mi ciężko zdecydować, dla mnie oby dwie pięknie się uzupełniają, jedna bardzo cukierkowa ale mająca swój własny kompletnie odmienny wolny styl(tak pływanie łódką do dziś mnie mega jara), druga zaś, jest bardziej dynamiczna, nie stroniąca od poważniejszego tematu, ale zarazem pięknie ukazująca wszystkie wspaniałe aspekty całej serii(zwłaszcza gdy emanują tą baśniową otoczką). No to już kwestia gustu.

 

 

 

Btw przeczytałem też przed chwilą reckę na Gamezilli, no w życiu bardziej beznadziejnej recenzji przepełnioną Hate'm i nie wiedzą o danej serii nie czytałem. Koleś sam sobie przeczy, zaczynając od tego jak bardzo go cała seria nudzi, gdzie z dumą chwali się jak to nie skończył Ocariny i Twilight Princess gdyż go zanudziły na śmierć, po czym zaczyna jechać po Skyward Sword pisząc dokładnie to samo ale już w tym przypadku udając wielkiego znawce(choć doszukać się smaczków nawiązujących do poprzednich odsłon coś nie mógł tylko skwitował to tym że Backtracking w tej Zeldzie ssie). Najlepszym przykładem kretynizmu owego "recenzenta" jest opisywanie w komentarzach pewnemu użytkownikowi że najlepsze Zeldy to Wind Waker i Minish Cap, gdzie po prostu sam sobie zaprzecza chrzanieniem o odtwórczości i monotonii(zwłaszcza mowa tu o pływaniu w Wind Wakerze i wiecznym kręceniu się z Outset Island do Forsaken Fotress, po czym człowiek szuka kawałków Triforce'a na morzu itp. - mnie osobiście to nie przeszkadza, ale chodzi mi tu tutaj o kontrast tego o czym piszę koleś w recenzji a tym co chrzani w komentarzach pod nią).

Edytowane przez chrno-x
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Co do recenzji Gamezilla.Bardziej wiarygodna byłaby recka Kossa ale jak taki Saint Row, Lego Harry Potter: dostaje u nich 8,5 a GoldenEye 007 Reloaded i jakiś chory Disney Universe 7/10 to Świat rzeczywiście się kończy ! Autor próbował zabłysnąć inaczej tego skomentować nie mogę

Edytowane przez Bushisan
Odnośnik do komentarza

Po tym serwisie prowadzonym przez Kosa spodziewałem się większego profesjonalizmu, a tak kolejny raz dostaliśmy absurdalną recenzje, którą ktoś chciał zabłysnąć. Jak można coś recenzować, i się jeszcze w "żywe oczy" przyznawać, że choćby taka 'Okaryna" go znudziła, i autor recenzji tej gry nigdy nie skończył, a tym samym Zeldy go nudzą. Szkoda, że za recke nie wzią się ktoś kto naprawdę ma pojęcie o tym uniwersum. Ale jak ktoś chciał wzbudzić tanią sensacje, to mu się udało. Szczególnie jak się popatrzy na inne recenzje.

W sumie z Marianem też u nich nie lepiej...

 

Natomiast Neo też pojechało, szczególnie na tle wystawianych ocen (trzy ostatnie numery), utwierdzając mnie w przekonaniu, że temu pismu przydała by się rewizja systemu przyznawania ocen...

Edytowane przez P-chan
Odnośnik do komentarza

E, bez przesady. Recenzja i ocena w Neo bardzo pozytywne. Recenzent moim zdaniem ma rację pisząc że Link jest obciążony niedoskonałościami platformy. SS na Dolphinie wygląda obłędnie. Recka na Gamezilli rzeczywiście żenująca. Polecam reckę na Polygamii, zwłaszcza werdykt.

 

http://polygamia.pl/Polygamia/1,97394,10716132,The_Legend_of_Zelda__Skyward_Sword___recenzja.html?bo=1

Odnośnik do komentarza

What's new. Kolejny tekst autorstwa osoby, która przespała ostatnie 13 lat. Wygląda na to, że pierwszy raz ma kontakt z serią - co uważam za pewne faux pas, biorąc pod uwagę, że recenzja jest jednak gatunkiem lekko informacyjnym, a Zelda to jedna z dwóch najważniejszych serii w historii branży. Ogólnie te polskie stronki nie szokują poziomem, ale to chyba nienowe odkrycie.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

What's new. Kolejny tekst autorstwa osoby, która przespała ostatnie 13 lat. Wygląda na to, że pierwszy raz ma kontakt z serią - co uważam za pewne faux pas, biorąc pod uwagę, że recenzja jest jednak gatunkiem lekko informacyjnym, a Zelda to jedna z dwóch najważniejszych serii w historii branży. Ogólnie te polskie stronki nie szokują poziomem, ale to chyba nienowe odkrycie.

 

sorry ale muszę się zapytać, wg kogo ? :) bo jak wg Ciebie to luz.

Odnośnik do komentarza

Według każdego. W tym mnie, tak. Nie za bardzo da się to jakoś podważyć. Równie dobrze można by próbować się kłócić z tym, że "Obywatel Kane" jest najważniejszym filmem wszech czasów. No napisać takie zdanie niby można, ale nic z tego dobrego nie wyniknie.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

E, bez przesady. Recenzja i ocena w Neo bardzo pozytywne. Recenzent moim zdaniem ma rację pisząc że Link jest obciążony niedoskonałościami platformy. SS na Dolphinie wygląda obłędnie. Recka na Gamezilli rzeczywiście żenująca. Polecam reckę na Polygamii, zwłaszcza werdykt.

 

http://polygamia.pl/...enzja.html?bo=1

 

Ale ja nie miałem namysli akurat recki Zeldy w Neo+ choć pare absurdów w tej recenzji wychodzi, szczególnie jak się dokładnie wniknie za co był i jest chwalony Dark Souls. Natomiast czepiania się nie doskonałości platformy i braku HD - zostawie bez komentarza, bo to jest szukanie minusów na siłe...

Natomiast bardziej chodziło mi o te sypanie "dyszkami" w tym piśmie, które przybiera absurdalne rozmiary ostatnio, i daje dobitnie do zrozumienia, że u nich coś z systemem ocen jest nie tak...

Odnośnik do komentarza

Dlaczego nie można truchtać (nie mowie o sprincie) Linkiem i machać mieczykiem (z siatką można)? Zawsze można było biegać i machać czemu z tego zrezygnowali, niech ktoś poda sensowne wytłumacznie bo ja tego nei ogarniam. Żeby ścinać trawkę muszę się zatrzymać prezz to gra traci odrobinę na dynamice dla mnie (fakt można zapalić wrotki od razu trzymając A no ale....)

Edytowane przez S_600
Odnośnik do komentarza

WW i TP ukonczylem juz daawno temu i nie pamietam dokladnie, czy tam takze jak w SS łuk byl TYLKO w trybie FPP? Bo mnie to irytuje strasznie obecnie, ale jakos nie pamietam tego wczesniej. W OOT bankowo mozna bylo Z zalokowac sie na przeciwniku/obiekcie, wyciagac łuk i spokojnie juz bez FPP napierdzielac strzałami, chyba w WW tez.

Odnośnik do komentarza

To prawda. Podobnie w MM i OOT. Nie mam pojęcia dlaczego z tego zrezygnowano, bo tryb FPP używałem tylko w TP i to z daleka, bo tam używało to sensor bara i działało perfekcyjnie. W SS niestety tylko czujniki ruchu i nie jest aż tak precyzyjnie. Dziwi mnie to, bo w RESORT łuk jest zrobiony świetnie i nie ma najmniejszych problemów.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...