Skocz do zawartości

co cię cieszy, a co złości?


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

ZNALAZLA SIE MOJA ZAGUBIONA ZELDA MINISH CAP! PO TRZECH MIESIACACH! Koniec koncow, faktycznie rodzina przez przypadek wziela ze soba do Austrii :D:D:D:D:D:D Teraz tylko sie obawiam o jej stan i czy chodzi nadal.... ALE SIE ZNALAZLA!

 

EDIT

 

i zlosci mnie stan naszej branzy, swoje zale wylalem na blogu na ppe

Edytowane przez Rayos
Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy mnie to powinno w(pipi)iać czy cieszyć, ale znowu mi wraca faza "gierki to chu,j", jaką miałem rok temu i wcześniej. Za dużo czasu na to gów,no się traci, a w życiu są w sumie inne ciekawe rzeczy. Oczywiście przesadzam rozpatrując to jako zero-jedynkową sprawę, gdzie albo się gra non-stop albo wcale, ale ja trochę tak mam. Jak się wkręcę to całkowicie, a jak mam grać po 30 minut to wolę wcale nie grać.

Odnośnik do komentarza
Gość mate5

Nie wiem czy mnie to powinno w(pipi)iać czy cieszyć, ale znowu mi wraca faza "gierki to chu,j", jaką miałem rok temu i wcześniej. Za dużo czasu na to gów,no się traci, a w życiu są w sumie inne ciekawe rzeczy. Oczywiście przesadzam rozpatrując to jako zero-jedynkową sprawę, gdzie albo się gra non-stop albo wcale, ale ja trochę tak mam. Jak się wkręcę to całkowicie, a jak mam grać po 30 minut to wolę wcale nie grać.

 

Też tak miałem po 2-2 w Demons Souls.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy mnie to powinno w(pipi)iać czy cieszyć, ale znowu mi wraca faza "gierki to chu,j", jaką miałem rok temu i wcześniej. Za dużo czasu na to gów,no się traci, a w życiu są w sumie inne ciekawe rzeczy. Oczywiście przesadzam rozpatrując to jako zero-jedynkową sprawę, gdzie albo się gra non-stop albo wcale, ale ja trochę tak mam. Jak się wkręcę to całkowicie, a jak mam grać po 30 minut to wolę wcale nie grać.

Jak gram od szczocha, tak podczas studiów nie grałem praktycznie nic. Przeszedłem może z 5 gier, jak nie mniej. Na stancji nie miałem konsoli tylko starego pieca.

Po studiach zacząłem nadrabiać klasyki i zakupiłem ps3, które było jeszcze nowością a bd w nim porażał. Teraz jak zarabiam grube siano i mam rodzinę to, w życiu nie pomyślę, że gierki to ch,uj.

Polecam take rozwiązenie.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy mnie to powinno w(pipi)iać czy cieszyć, ale znowu mi wraca faza "gierki to chu,j", jaką miałem rok temu i wcześniej. Za dużo czasu na to gów,no się traci, a w życiu są w sumie inne ciekawe rzeczy. Oczywiście przesadzam rozpatrując to jako zero-jedynkową sprawę, gdzie albo się gra non-stop albo wcale, ale ja trochę tak mam. Jak się wkręcę to całkowicie, a jak mam grać po 30 minut to wolę wcale nie grać.

Nie wiem w czym problem, zajmij sie tym na co teraz masz aktualnie ochote i tyle. Ja tez miewam czesto takie okresy, ale wiem tez ze gdy za rok wyjdzie jakis RDR3 czy inny Cyberpunk to na pewno chec na siedzenie po 5 godzin dziennie przed gierka wroci.

Odnośnik do komentarza

Ciesze sie, ze po dlugim oczekiwaniu i poszukiwaniach w koncu kupilem Wii U.

 

Tydzien po zakupie w tym samym sklepie pojawila sie konsola z Zelda w zestawie (download) i gamepadem z logo gry - za cene dokladnie taka sama jak mojego zestawu Premium: czarna konsola + Nintendo Land.

Wiedzialem, ze tak bedzie, ze jak juz znajde dobra okazje i zdecyduje sie kupic to nedlugo po tym pojawi sie jakas lepsza oferta.  

 

No nic - przynajmniej mam Nintendo Land, ktore bardzo mi sie podoba, ta Zelde ogralem i mam na GameCube'a, zreszta i tak uznaje tylko gry w pudelkach.

Edytowane przez saptis
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

nie napisze nic odkrywczego ale tak mi przyszło do głowy - wkurzają mnie w grach sztuczne ograniczenia. pomijam tutaj niewidzialne ściany które z zasady są kompletnie nierealne i mówią jasno "może i nie jestem realna ale tak mnie zaprojektowali twórcy więc nie przejdziesz" - można się z tym jakoś pogodzić

 

ale oprócz całkowicie wprost zrobionych "niewidzialnych ścian" prawie wszystkie gry mają widzialne "pseudo ściany" - wkurzają mnie te widzialne ściany bo powodują że postać gracza jest kompletnym niedorozwojem - sytuacje typu średnio wysoki murek - postać nie może wskoczyć, albo jakiś korytarz zastawiony śmieciami i gratami - a postać nie potrafi tego odgarnąć i przejść tylko godzi się z losem, "no cóż, leżą śmieci, tędy nie przejde.." albo inne wszelakie przeszkody gdzie wystarczyło by się schylić i przeczołgać albo odsunąć coś na bok, ale oczywiście postać jest ułomna i nie umie chodzić w kuckach ani przesunąć fotela...

 

wiele gier doprowadza to do granic absurdu i nawet drobne przeszkody blokują przejście, ale zwróciłem na to uwagę w TLOU - tam twórcy starali się nie robić absurdów typu "stołek blokuje cały korytarz" - i większość tego typu ścian to były dosyć poważne przeszkody, typu korytarz pod sufit zawalony gruzem, ale niestety nawet w tlou było pare miejsce gdzie droge blokowała jakaś szafa i oparty o nią materac, no i oczywiscie nie dało sie tego ruszyć (mimo że w innych miejscach były oskryptowane momenty z przesuwaniem szafy itp

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

wiem, ze to nie jest odpowiedni dział, ale chciałem sie pochwalić prezentem od znajomych - pierwszy taki trafny w tym roku :D

oby to byl dopiero początek :P

 

 1900157_700590623324645_535846982_n.jpg

nie oczekuje gratulacji, po prostu chciałem sie z wami tym podzielić(okolo 60 dni pozostało..)

 

 

Edytowane przez MEVEK
  • Plusik 7
Odnośnik do komentarza
Gość ragus

Cieszy mnie Splinter Cell Chaos Theory. Ale w to się zaje.biscie gra. Aż żałuję, że nie było mi dane grać w to na premierę. Dobrze, że nadrobiłem.

 

Natomiast smuci mnie to, co stało się z serią potem.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy mnie to powinno w(pipi)iać czy cieszyć, ale znowu mi wraca faza "gierki to chu,j", jaką miałem rok temu i wcześniej. Za dużo czasu na to gów,no się traci, a w życiu są w sumie inne ciekawe rzeczy. Oczywiście przesadzam rozpatrując to jako zero-jedynkową sprawę, gdzie albo się gra non-stop albo wcale, ale ja trochę tak mam. Jak się wkręcę to całkowicie, a jak mam grać po 30 minut to wolę wcale nie grać.

Wiecej czasu na forumku tracisz niz grajac w gierki ;/

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Gość mate5

Macomaniak tak w głębi duszy wie, że wtopił 2k złotych, ale oszukuje sam siebie. "Nie no zaje.biście, 6 raz sobie przejdę knacka, hehe :D Super KONSOLA" - myśli

 

Złości mnie że trochę zawiodłem się na Castlevania: SotN. Fajny gameplay, ale design jest taki nijaki że się odechciewa grać.

Edytowane przez mate5
Odnośnik do komentarza

Macomaniak tak w głębi duszy wie, że wtopił 2k złotych, ale oszukuje sam siebie. "Nie no zaje.biście, 6 raz sobie przejdę knacka, hehe :D Super KONSOLA" - myśli

 

Złości mnie że trochę zawiodłem się na Castlevania: SotN. Fajny gameplay, ale design jest taki nijaki że się odechciewa grać.

 

O niczym takim nie myślę, a już tym bardziej nie myślę, że "wtopiłem" 2k złotych. W żadnym wypadku, co raz bardziej się cieszę, jeszcze widząc inFamous. Mam w co grać, ale Knack to taka moja chora ambicja.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...