Skocz do zawartości

Dark Souls


McDrive

Rekomendowane odpowiedzi

NG+ to bajka, jak na razie :)

 

Boss'owie pękają za pierwszym razem.

 

Dysponując wiedzą z pierwszego podejścia, oraz solidnym ekwipunkiem, możemy bezstresowo przeć do przodu. Jeśli ktoś poradził sobie z NG, to NG+ nie będzie stanowiło większego problemu.

 

Platyna wyraźnie łatwiejsza od tej z Demon's Souls (Pure Bladestone anyone?)

Odnośnik do komentarza

stoodio, pure bladestone na pewno ja będę potrzebował, ale najpierw muszę odzyskać swoje demons souls ;)

kurcze, jak narazie mam tak mało czasu, ze nawet nie myślę o platynie w tej grze; jak dobrze pójdzie, to w pt wieczorem będę miał uncharted 3, poświęcę na to nockę (niewsypanie w pracy w sb ale co tam xD) i w weekend dalej walczę z DS'em

 

i jeszcze ten Nietoperek za mną lata i spać nie daje... w końcu nie wytrzymam i polecę kupić... :(

Odnośnik do komentarza

potrzebuję porad ws. walki z lucznikami w anor lando. za pierwszym razem udało mi się gładko podejść do tego po prawej i zasadzic mu kilka szlagow. każdy kolejny raz kończy się wycieczka w stronę ziemi, ruchem jednostajnie przyspieszonym, zanim zadam choć jeden cios. stracaja mnie non stop. co robić?

 

tragiczna lokacja. 3-4 minuty biegu (tak szybko tylko jeśli zapomnimy o dwóch rycerzach i pięciu gargulcach mijając ich bez walki) po czym wbiega się na gzyms, z którego mogą strącić bez problemu...

tutaj po raz kolejny nie jest sprawdzany skill gracza, a jego wytrwałość i odporność na żmudne powtarzanie kilkuminutowego etapu, niczego nie wnoszacego. bez sensu zupełnie.

Odnośnik do komentarza

Akcja jest prosta, wbiegasz na góre i teraz robisz 1 z 2 rzeczy:

 

1) masz greatshielda i stajesz plecami DO ŚCIANY powoli idąc w strone knighta-nawet jak dostaniesz to nie spadniesz bo polecisz na ścianę

 

2) rollujesz się do przodu w odpowiednim momencie

 

Ad już samego spotkania to nie atakuj go-blokuj aż sam spadnie, przy greatshieldzie spadnie od razu, przy małych tarczach trzeba cierpliwości albo parry zrobić.

Odnośnik do komentarza

ja mialem z nimi farta, nasluchalem sie jacy to sa trudni, ogladalem na jutubie jak spychają, podobno niektorzy probowali to przejść 2 godizny :P

ja calkowicie zestrachany z mocno obsranymi gaciami doszedlem tam, idac powolii i ostroznie, zabijając wszystko po drodze

 

juz przy samych łucznikach leciałem w prawo na bloku, lekko ustawiony plecami do sciany, oberwalem raz, prawie mnie zepchneło ale na szczescie prawie, po oberwaniu przeturlałem sie raz i byłem na tyle blisko że gość już zaczął wyciagac miecz, wiec podleciałem jak najblizej zeby ten drugi mi nie walił w plecy i blokowałem (chyba raz też walnąłem czarem) aż gość spadł, po tym bylem tak szczesliwy że polecialem dalej szybko do ogniska :D

to byl najbardziej stresujący moment mimo ze sie udalo za 1 razem, ale wiedzialem ze rownie dobrze moge tam spedzić pare godzin ;p

 

mialem eagle shield, i waliłem great combusions (szybciej wali niż wiekszosc broni i nie przesuwa postaci do przodu wiec nie ryzykowalem ze sam sie zrzuce atakując)

 

 

 

ale teraz to juz gram w BF3 i nie musze sie stresować xD do DS wroce za pare miesiecy po ograniu BF3 i kilku innych nadchodzacych gierek (skyrim, LOTR)

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

cholera, ja też mam eagle shield, ulepszone do chyba +6 przez co nawet stabilność mi wzrosła, ale każdy jego cios kończył się dla mnie ściągnieciem sporej ilości energii (oczywiście na full staminie);

jeszcze nie jestem na etapie desperacji kompletnej, żeby rwać włosy z głowy; wczoraj podszedłem do nich mocno umęczony po pracy i większa część czasu to było "dobieganie do nich"; później się jorgnąłem, że wystarczy przebiec obok wszystkich przeciwników, ale wszystkiego i tak zaliczyłem chyba z 10 podejść i poszedłem spać...

no nic... dziś wrócę, postaram się jeszcze raz zrobić jak pisaliście; dziś rano mi się w głowie urodził pomysł na to, że może właśnie wystarczy tylko jednego pokonać, żeby pójść dalej, ale nie wiedziałem, czy tak to działa; dzięki Yano wiem, że to dobry tok myślenia ;)

 

a tak BTW to z Waszych opisów wynika, że to tak łatwe, że jest to idealna miejscówka na farmienie; wiem, że za tym łucznikiem z prawej jest już ognisko... ktoś próbował się wzbogacić na tych łucznikach?

a od łuczników daleko jest do kowala, który może zakląć błyskawice w broń?

 

AAAAAAAAA!!!

jeszcze jedno - od czego zależy poziom staminy? tzn... zależy od współczynnika endurance, to wiem, ale od pewnego czasu podnoszę go do góry, a pasek stoi w miejscu... o co kaman? zweihanderem mam staminy na 2 szlagi, z czego drugi to w zasadzie z końcówki mocy wychodzi; gram piromantą, jakiś 56sl mam, a endu chyba na poziomie 25...

Odnośnik do komentarza

AAAAAAAAA!!!

jeszcze jedno - od czego zależy poziom staminy? tzn... zależy od współczynnika endurance, to wiem, ale od pewnego czasu podnoszę go do góry, a pasek stoi w miejscu... o co kaman? zweihanderem mam staminy na 2 szlagi, z czego drugi to w zasadzie z końcówki mocy wychodzi; gram piromantą, jakiś 56sl mam, a endu chyba na poziomie 25...

 

bo ten pasek sie dosyc subtelnie podnosi, jakis 1mm na punkt w END ;b ja mam 40 END zeby miec max staminy i jako ze jest to w (pipi) wazny pasek, to sie przydaje. Polecam walic w END (wiecej jak 40 chyba sie nie oplaca) i VIT jako pierwsze, bo dmg scaling i tak jest zepsuty w broniach. STR i DEX tylko do wymogow broni jaka chcemy uzywac.

Odnośnik do komentarza
a tak BTW to z Waszych opisów wynika, że to tak łatwe, że jest to idealna miejscówka na farmienie; wiem, że za tym łucznikiem z prawej jest już ognisko... ktoś próbował się wzbogacić na tych łucznikach?

a od łuczników daleko jest do kowala, który może zakląć błyskawice w broń?

nie to absiolutnie nie jest dobra miejscówka do farmienia, to jest dobra miejscówka do w(pipi)ienia :P przebiegnij tych łucznikow i juz tam nie wracaj (zreszta nawet nie bedzie sie dało tak łatwo wrocic bo jest zeskosk bez mozliwosci powrotu tą samą drogą)

serio w anor lando jest pare miejsc gdzie od biedy mozna pofarmić ale farmienie łuczników? NIGDY

 

a co do samego przejscia - wystarczy pokonać łucznika po prawej, to za nim jest wyjście i dalsza droga i ognisko, nie wiem nawet co jest po lewej :P

Odnośnik do komentarza

pytanie o farmienie było czysto teoretyczne, bo opisaliście proces ubijania łuczników jako prostą zabawę pokroju ubicia pajęczaków na bagnach w brighttown - 1 szlag; (w ogóle to była dla mnie ulubiona miejscówka na farmienie... kładłem znak, czekając aż ktoś mnie przywoła do walki z queelag queen, pajęczycą ofkoz, a w międzyczasie wybiegałem na bagna tłukąc pajęczaki; 3 minutki i wpadało około 1k punktów, a średnio co 5-10 minut udawało mi się invadovać do innego gracza i napierxxxxić pajęczycę; jak jeszcze trafił się tam ten bot invadujący gracza, to wracałem bogatszy o 20k soula; z dwie godziny zajęło mi awansować o 10sl)

 

co do podnoszenia się staminy o 1 mm... zauważyłem już na początku, że idzie to jak krew z nosa... ale podniosłem już endu o jakieś 5 pkt i widzę, że wcale mi nie rośnie, a łatwo to zobaczyć, przy tym dzieleniu się pasków na małe segmenty; od tych pięciu punktów pasek stoi w połowie jednego z tych małych segmentów i ani myśli się podnieść... 2 rolle, 1 cios i mam po staminie... i walcz tu z kimś, kto ma mocne (pipi)nięcie w łapie... :/ sama tarcza zżera stamine :/

Odnośnik do komentarza

tiaa... wiem, tylko w rzeczywistości tam wychodzi nieco więcej niż 3-4 minuty; zanim dobiegniesz do strefy czterech zgredów mijają 2-3 minutki (4 drzewne żywiołaki) a teraz jeszcze trzeba wywabić tych ciuli z ich miejsc postoju, cofnąć się pod schody i liczyć, że tym razem wszyscy grzecznie jeden po drugim wejdą na schody skoczą wprost w przepaść; w rzeczywistości nie udało mi się to ani razu i na ogół kolesia z tarczą i toporem rozsmarowuje na ziemi zweihanderem, bo niestety, ale nie kwapi się do wchodzenia na schody...

 

btw: queelag furysword zrobię z dowolnego curved sworda? tzn czy jest jakaś różnica jeśli wezmę np. shotel, scimitar czy uchigatane? posiłkuję się wiki i nie jestem pewien czy hasło "curved sword" odnosi się tu do grupy przedmiotów, czy jednak do jakiegoś konkretnego żelaza...

warto czekać na painting guardian sword w anor lando? dropują go white assasins i się zastanawiam czy się zainteresować nim

Odnośnik do komentarza

tiaa... wiem, tylko w rzeczywistości tam wychodzi nieco więcej niż 3-4 minuty; zanim dobiegniesz do strefy czterech zgredów mijają 2-3 minutki (4 drzewne żywiołaki) a teraz jeszcze trzeba wywabić tych ciuli z ich miejsc postoju, cofnąć się pod schody i liczyć, że tym razem wszyscy grzecznie jeden po drugim wejdą na schody skoczą wprost w przepaść; w rzeczywistości nie udało mi się to ani razu i na ogół kolesia z tarczą i toporem rozsmarowuje na ziemi zweihanderem, bo niestety, ale nie kwapi się do wchodzenia na schody...

 

btw: queelag furysword zrobię z dowolnego curved sworda? tzn czy jest jakaś różnica jeśli wezmę np. shotel, scimitar czy uchigatane? posiłkuję się wiki i nie jestem pewien czy hasło "curved sword" odnosi się tu do grupy przedmiotów, czy jednak do jakiegoś konkretnego żelaza...

warto czekać na painting guardian sword w anor lando? dropują go white assasins i się zastanawiam czy się zainteresować nim

 

1 - miejscowka z kolesiami co spadaja ze schodow jest najlepsza, biegniesz tylko kawalek do przodu zeby wywabic tego neiwidizalnego i tego druida, wtedy lacznie ze srzelajacym masz 3, w 2 minuty (nawet mniej czasami, jak juz dobrze umiesz) masz jakies 5k czy 6k dusz.

 

2 - painting guardian sword jest dobry tylko jak w(pipi)ales (pipi) wie po co duzo pkt w DEX, co wedlug mnie jest idotyczne i lepiej to walnac np w VIT, albo jak juz wymaxowales vit i end i masz mega wysoki level i dajesz w DEX

 

3 - mozesz obojetnie jaki curved sword, ale jak bedzie to katana to nie wyjdzie queelag fury tylko chaos, ktory jest gorszy.

Odnośnik do komentarza

yyyyyyy... gdzie jest ognisko? ja znalazłem tylko na tych ścieżkach w dół, na pionowej ścianie (po pierwszym drzewie walczącym w prawo dziurą w ścianie, potem ścieżką w dół - po drodze był black knight - a ognisko było już w tunelu wchodzacym wewnątrz góry); obok czego dokładnie jest to ognisko?

 

dzięki za info odnośnie broni; dziś chyba się wrócę do kowala i zrobię sobie tę broń;

Odnośnik do komentarza

yyyyyyy... gdzie jest ognisko? ja znalazłem tylko na tych ścieżkach w dół, na pionowej ścianie (po pierwszym drzewie walczącym w prawo dziurą w ścianie, potem ścieżką w dół - po drodze był black knight - a ognisko było już w tunelu wchodzacym wewnątrz góry); obok czego dokładnie jest to ognisko?

 

dzięki za info odnośnie broni; dziś chyba się wrócę do kowala i zrobię sobie tę broń;

 

Wedlug mnie Queelag Furysword to genialna bron, wiem ze to iz musisz miec humanity zeby dmg byl porzadny troche przeszkadza, ale wedlug mnie i tak warto. Ja przy 23 czy 24 dex i 16 str osiagnalem 480 dmg z tym mieczem przy 10 humanity.

 

Co do ogniska - rozwalasz sciane zaraz przy drzwiach ktore otwierales na ten sigil za 20k

Odnośnik do komentarza

Stoisz na przeciw tych drzwi z niebieską poświatą gdzie kupiłeś ten sigl za 20k dusz. Po lewej masz ścianę uderz za nią jest bonfire.

Następnie zbiegasz schodami lecisz lewą stroną do tego z toporem i pomalutku z powrotem. Ja pod sam koniec stoję trochę przed schodami, aby cała 4 ładnie wbiegła na schody zamiast zawracać. Tak, że mnie to zajmuje około 2 min z całej 4 mam 7k dusz. Jest jeszcze łuczniczka za którą jest chyba 5k, ale ona po zabiciu się nie respuje, ale wypada z niej łuk i zbroja to samo jest z dym duchem z wielkim mieczem też 5k dusz, ale mi nic nie wypadło.

Edytowane przez tom0803
Odnośnik do komentarza

To się głównie scaluje z humanity, z dex mało idzie nawet na poziomie 40. Podejrzewam że każda broń na +10 fire osiągnie podobny dmg, a na pewno lepszy niż fury bez humanity. Ja zawsze ulepszam Iaito na +10 fire, moveset ma dużo lepszy (atak z R2 jest mega).

Z broni z dusz bossów to na razie tylko Dragonslayer spear lubię z uwagi na zasięg i ataki 2h z R2. Miecz Artoriasa divine byłby ekstra ale trzeba postać lvlować do grubo ponad 200 SL żeby osiągnąć efekt.

Odnośnik do komentarza

Humanity zdobywasz albo z farmienia mobów albo z PvP/co-op. Jak robisz PvP/co-op to jest ok, bo nie tracisz humanity jak giniesz(chociaż ktoś ci może je ukraść z Dark Hand), ale jak zdecydujesz się grać PvE i zginiesz i nie uda ci się odzyskać zwłok to humanity przepada i musisz farmić od początku. Właśnie dlatego chaos bronie do PvE są kiepskie. Do tego żeby odzyskać scaling musisz dobiec jeszcze do zwłok z osłabionym dmg. Btw nie musisz trzymać humanity na wysokim poziomie, wystarczy 10 bo tylko do tylu furysword będzie się scalować.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze małe szkielety przed bossem w Tomb of the Giants wyrzucają humanity. Podobno dużo lepiej tam farmować. Tylko trzeba od razu loot podnosić bo ciała znikają.

Do tego niebieskie ośmiornice w Duke's Archives też wyrzucają.

Ja też głównie szczury farmuję bo jest bezstresowo, ale czasami to zajmuje sporo czasu, a farmuję to z gold serpent ring, ożywiony i z +10 humanity.

Edytowane przez Crying_Wolf
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...