Ja tam kupuję tego z biedry, nie zalatuje niczym, w smaku też ok. Tak raz w tygodniu zawsze opitole w salatce z jajkiem i ryzem.

Chodzi że to ścinki lub mięso z gorszych partii ryby,ale jako uzupełnienie to mogę nawet 2 puszki ścinek zjeść.

Ja po tuńczyku z puszki zazwyczaj mam zgagę, jem, bo mam go za free (posiłki z pracy), ale nie przepadam.

 

Ostatnio na śniadanie wrzucam 100g fileta wędzonego na patelnie (ten biedronki), dodaje 5 jajek plus dwie kanapki (dziś z indykiem w galarecie), herbatka z cytryną - GOTY.

Ja tam kupuję tego z biedry, nie zalatuje niczym, w smaku też ok. Tak raz w tygodniu zawsze opitole w salatce z jajkiem i ryzem.

 

Serio mówisz o tym tanim? Krupek dzieciaku kup jakiegoś droższego to zobaczysz jaka różnica. Chyba że mówisz o tym bo ten jest jak najbardziej git i widziałem go ostatnio w biedrze

 

No ja kupuję tego Biedronkowego za 5,40, czyli taki tani nie jest. Tani i obrzydliwy to jest Kauflandowy.

 

A tak w ogóle, to chcesz, żebym za tego dzieciaczka rozniósł Ci ten kiosk z grami, nas.rał na biurko i zostawił Alfę na cegłach?

 

 

No pytam się ?!

 

Naprawde nie zaciekawiła cie różnica koloru tego taniego i tego drogiego?

Nieszczególnie, tylko ten, wspomniany wcześniej, z Kauflandu mocno odbiegał od normy.

Nie wiem z czego wynika różnica koloru w tuńczyku.

Ten z Biedronki jest ciemniejszy, bo pływał w mule po samą szyję.

Albo jeden jest rozdrobniony z czytsego mięcha a drugi z dróg odbytowych tunczyków

Dzisiaj grzeszylem. Paczka chipsow lays chilli z limonka, dwa radlery, paczka oblatow, gyros drobiowy z ryzem, kurczak z rozna (same cyce jadlem) z frytkami, 2 jasne bulki z twarogiem, paczka kabanosow z biedronki. Kocham piatki. :f

Raz na dzien sobie pofolgować, nie zaszkodzi. jutro wstan sobie o 5 rano, pierdzielnij 8 kilosów truchtem i bedzie wporządku

o_O Yyyyy, mam mniej ambitne plany, regeneracja weekendowa i zalatwianie spraw z nowa chalupa. Tak sie chcialem combosem jedzeniowym pochwalic.

Ale by było smiesznie jakby za rok jjot wpie.r.dolił fote w spartakusie z dwa razy większym bębnem niz był

Nie wykluczam takiej opcji.

Hój że bęben, łapa ma być.

łapa bez bębna > łapa z bębnem > bez łapy bez bębna > bez łapy z bębnem 

Kazub na Nobla.

Kanabis ten tuńczyk to promocyjnie jest tylko, nie ma go w stałej sprzedaży. Ten wędzony filet o którym pisze Yeti i była o nim mowa wcześniej już, jest naprawdę super łatwo można sobie odciąć 100g i dowalić do czegoś, polecam.

Edytowane 5 maja 201411 l przez Plugawy

Nie no filet wędzony to jest genialny wiem o tym, sam go regularnie dorzucam do jajecznicy i makaronu

Panowie oczywiście od nadmiaru białka utyć nie można tak? Jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o dietę a w internecie dość sprzeczne informacje.

można

To ile go trzeba jeść aby przytyć 5g/1kg? Wszędzie piszą/mówią że białko przyśpiesza metabolizm i wspomaga zrzucanie tłuszczu.

Tycie chyba rozbija się raczej o to czy spożywasz więcej kcal niż spalasz, a nie ile danej substancji na kg/masy ciała zjesz. Chociaż czytając niektórych głodomorów z działu Klub Smakosza, zaczynam wątpić w sprawiedliwość natury.

Kwestia taka, by te składniki odpowiednio dobierać, a nie zjeść 4000 kcal dziennie z samych pączków.

Dla eksperymentu (i sprawdzenia reakcji organizmu) uciąłem węgle jeszcze bardziej, zwiększyłem za to ilość paliwa z tłuszczu i np. smażę na smalcu. Białka ok 150-160g dziennie. Zwolennicy diety optymalnej wspominają, że tłuszcz + białko równa się zdrowie i szczupła sylwetka, a wszelkie węgle (mąki, ziarna, płatki, a nawet w nadmiarze owoce) to plaga cywilizacyjna, której powinno się unikać. Któryś dietetyk się wypowie o swojej teorii w tym temacie?

Edytowane 9 maja 201411 l przez _Red_

Każdy węglowodan jest rozkładany do glukozy,jest ona ważna gdyż nią żywi się nasz mózg ale i grzyb candida w jelitach.Trzeba zachować umiar,jak ze wszystkim,np. nie zrobisz siły bez węgli,ale jak za cel stawiasz wycinkę to tylko białko i tłuszcz.