Skocz do zawartości

Xenoblade Chronicles Definitive Edition


Enkidou

Rekomendowane odpowiedzi

Wspinanie się jest normalną umiejętnością postaci w grze, na pewno do tej pory na jakąś inną ścianę do wspiniania się trafiłeś...

 

To miejsce jest denerwujące, ono jest po prostu źle zrobione, kolizje i fizyka tego są nieczytelne, gra nie pokazuje czytelnie tego co się dzieje i kiedy dokładnie i jak trzeba się ruszać, żeby to zadziałało. Zapisz grę i próbuj aż wyjdzie, nie wciskaj innych przycisków, to głównie kwestia wyczucia czasu ze skokiem i trochę może kierunku.

Edytowane przez ogqozo
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Kurde jak do lvl 3 colony 6 wszystko jakoś samo wpadało tak aby dojść do 4lvl widzę że będę musiał farmić trochę itemow. Takie pytanie i proszę o odpowiedź w miarę spoiler free. Czy colony 6 jakoś fabularnie nagrodzi jak ulepszymy na maxa czy to tylko poboczna pierdoła do 100%?

Odnośnik do komentarza

 

2 godziny temu, blantman napisał:

Kurde jak do lvl 3 colony 6 wszystko jakoś samo wpadało tak aby dojść do 4lvl widzę że będę musiał farmić trochę itemow.

Zamiast farmić moze uda sie powymieniać z NPCami? Sam colony 6 za pierwszym razem zupełnie olałem tak jak i wszystkie questy poboczne które nie zrobiły sie same, ale teraz robię wszystko co się da i po 10h wyszedłem dopiero na Gaur Plain... Może do Bożego Narodzenia zacznę NG+.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
W dniu 10.06.2020 o 21:24, funditto napisał:

Zacząłem teraz robić więcej questów i tak jak te wcześniejsze były mocno generyczne tak niektóre od 3 gwiazdek wzwyż wymiatają, np. Tyrea ma powiązany bardzo fajny quest

Widzę, że oyebales grę- i jak odczucia po przejściu?

Odnośnik do komentarza

Początek gry oceniłbym na 8+, później na Mechonisie spokojnie była to 10, bo wleciały moje ulubione klimaty i nie było aż tyle biegania jak, np. na Valak Mountain. Końcówka jednak mi aż tak mocno nie siadła, bo znowu trochę skręcała w stronę fantasy pomijając ten końcowy twist.

 

Później zagrałem w Future Connected i chociaż wiedziałem, że będzie to krótki filler (zrobiłem w 12 godzin z wszystkimi questami) to bawiłem się tam lepiej. Oczywiście fabuła była gorsza i działa się na Bionisie, ale postacie biegały szybciej, skakały wyżej, więc zwykły płot nie był już przeszkodą - czułem się tam bardziej jak w XC2. Mocno mi ten dodatek przypominał Tornę. Co do spoilerowych teorii z FC, których szukałeś po zakończeniu to wydaje mi się, że jednak ten wiążący z XCX jest możliwy. Mam wrażenie, że widzieliśmy inne rzeczy w filmiku przed końcową walką. 

 

Po przejściu FC wróciłem do podstawki, żeby dokończyć te trudniejsze questy i prędkość biegania była tak odczuwalna, że przełączyłem na Melię i wpakowałem jej wszystko na szybsze bieganie.. mimo wszystko ciężko mi było w to grać po FC, więc przełączyłem na casual mode, żeby szybciej podbić sobie levele z 88 na 94. Po wykonaniu tego wziąłem się za zrobienie najtrudniejszych questów w Tephra Cave i Valak Mountain i na tym zakończyłem moją przygodę z tą częścią. 

 

Po zrobieniu tego wszystkiego oceniam łącznie XC + FC na 9+ chociaż widzę trochę wad, ale jednak przez te kilka tygodni grałem ok. 100 godzin i nie żałuję. Fantastyczna pozycja, która ląduje w moim top 10 gier życia, ale stawiam ją najniżej w serii Xenoblade.

Edytowane przez funditto
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Strife napisał:

423 questy zrobione, wszystkie monado zdobyte, itemki w każdej miejscówce na 100%, affinity z każdym na maxa jak i z miejscówkami, zostało dobić dwa levele do 99 i rozwalić smoczka na 120lv i zabieram się za dodatek :banderas:

Szanuje. Też staram się 100% robić, ale u mnie tempo mniej imponujące bo dopiero 35h i właśnie Rikiego zwerbowałem (btw w JP wersji ma calkiem spoko głosik, nie wiem kto wpadł na pomysł żeby zrobić mu taki irytujacy eng dub). Szkoda tylko że nie poprawili eksploracji względem oryginału, tzn lokacje są fajne, ładne, duże, ale odkrywanie ich nie jest praktycznie niczym wynagradzane. W dwójce na przykład trud włożony w znajdywanie czasami całkiem zgrabnie poukrywanych miejscówek zawsze wiązał się ze znalezieniem tam przynajmniej jakiejś skrzynki z lootem, tutaj tego brakuje. Myślę że w Definitive Edition mogli pokusić się o urozmaicenie tego elementu.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Sama gra nadal 9+/10. Niestety dodatek mnie rozczarował. Wymuszanie startu na lvl 60 i od razu przeciwnicy fabularni na wyższym lvl i trzeba grindować. Nie no nie lubię takiego sztucznego przedłużania zabawy. Plus sama fabuła w dodatku (pipi)owa. A i to połączenie na które liczyłem gier takie nie za duże. Chociaż 

Spoiler

fajnie że połączyli z xeno x .

No i nowi towarzysze co doszli w dodatku nie moje klimaty 

Spoiler

zawsze mnie te nopony w(pipi)iały

 

 

Podsumowując xeno remaster 9+/10 a dlc 6/10 i to max. Warto i tak zagrać w remaster a jak ktoś nigdy nie grał to ta gra to must have dla posiadacza switcha. 

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Panie, Panowie piszę, bo mam dość spory problem z moim pierwszym podejściem do serii Xenoblade. 

 

Otóż o ile świat przedstawiony naprawdę potrafi zaintrygować, a historia wciągnąć, to moim elementarnym problemem jest to, że side-questy są do bólu, a wręcz do porzygu, nudne... 

Na domiar złego nonstop czuje potrzebę grindowania tych quasi-mmorpg zadań, żeby wbić odpowiedni do popchnięcia fabuły poziom. 

I teraz pytanie, czy to ja robię coś źle? Nie potrafię odpowiednio szybko poziomować postaci, nim usnę przed konsolą? Jeżeli tak, to co zrobić, żeby będąc na noce giganta (wczesny etap gry, po colony 9 i jaskiniach i przed colony 6), dobić do ok. 25lvl, żeby ze spokojem walczyć z twarzo-mechem na tej fikuśnej platformie. Póki co mam poziom 20 i ten drań bierze mnie na strzała. 

Nie próbowałem co prawda jeszcze na casualu go pociąć, ale też nie usmiecha mi się ograniczać systemu walki (który swoją drogą całkiem mi się podoba), żeby tylko pchnąć fabułę do przodu. 

 

Kolejne pytanie, czy wyżej wspomniany grind jest w dalszej części gry konieczny, do sensownego grania? Jeżeli tak i koniecznym będzie ubicie pół miliarda mobków i znalezienie trzech tysiecy śmiesznych niebieskich kulek, żeby tylko dobić jakiś tam wymagany poziom postaci, to chyba sobie odpuszczę. 

Nawet świetny klimat, świat i fabuła, nie są wystarczające, żeby w grze iście singlowej wybaczyć aktywności rodem z mmosów typu L2, czy Metin... 

 

Dzięki za pomoc i liczę, że wciągnę się jeszcze w ten nietypowy świat. ;)

Odnośnik do komentarza
35 minut temu, Neithell napisał:

Panie, Panowie piszę, bo mam dość spory problem z moim pierwszym podejściem do serii Xenoblade. 

 

Otóż o ile świat przedstawiony naprawdę potrafi zaintrygować, a historia wciągnąć, to moim elementarnym problemem jest to, że side-questy są do bólu, a wręcz do porzygu, nudne... 

Na domiar złego nonstop czuje potrzebę grindowania tych quasi-mmorpg zadań, żeby wbić odpowiedni do popchnięcia fabuły poziom. 

I teraz pytanie, czy to ja robię coś źle? Nie potrafię odpowiednio szybko poziomować postaci, nim usnę przed konsolą? Jeżeli tak, to co zrobić, żeby będąc na noce giganta (wczesny etap gry, po colony 9 i jaskiniach i przed colony 6), dobić do ok. 25lvl, żeby ze spokojem walczyć z twarzo-mechem na tej fikuśnej platformie. Póki co mam poziom 20 i ten drań bierze mnie na strzała. 

Nie próbowałem co prawda jeszcze na casualu go pociąć, ale też nie usmiecha mi się ograniczać systemu walki (który swoją drogą całkiem mi się podoba), żeby tylko pchnąć fabułę do przodu. 

 

Kolejne pytanie, czy wyżej wspomniany grind jest w dalszej części gry konieczny, do sensownego grania? Jeżeli tak i koniecznym będzie ubicie pół miliarda mobków i znalezienie trzech tysiecy śmiesznych niebieskich kulek, żeby tylko dobić jakiś tam wymagany poziom postaci, to chyba sobie odpuszczę. 

Nawet świetny klimat, świat i fabuła, nie są wystarczające, żeby w grze iście singlowej wybaczyć aktywności rodem z mmosów typu L2, czy Metin... 

 

Dzięki za pomoc i liczę, że wciągnę się jeszcze w ten nietypowy świat. ;)

Na początku też miałem problem z bosami , natomiast po przyjeciu Dunbana do drużyny i podpakowanu go trochę problem ustąpił. NO ale delikatny grind przed każdym bossem jest raczej wskazany . Pozostaje ci to , albo tryb dla niedzielnego gracza. 

Edytowane przez Rezoo7
Odnośnik do komentarza

Ta gra tak wygląda. Od zawsze najczęstsza jej (jak wcześniej dwunastego Fajnala) krytyka to bylo "to jest offline MMORPG". Nie jest to intencją żeby miała być mniej "MMORPG-owa", więc nigdy się to za bardzo nie zmienia. Nie brzmi jakbyś robił coś źle, po prostu nie spodobało ci się granie w tę grę.

 

 

Założenie jest takie że te side-questy to nie jest żaden "grind" tylko że ileś tam graczy po prostu będzie mieć przyjemność ze zwiedzania tego świata i siekania potworków, bo właściwie na tym polega cała gra. Jak ktoś to lubi, to nie ma w ogóle grindu w Xenoblade'zie.

 

To znaczy, no i tak nie ma w tej grze grindu (pomijając może najwyższe cele postgame). Słowo "grind" oznacza powtarzanie tego samego, po to, by zakumulować środki, a nie że gra akurat kogoś osobiście nudzi.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Rób side questy(skipuj treść to zaoszczędzisz czas nie tracąc żadnej wartościowej zawartości) i to jak najwięcej(łącznie z wyzwaniami), jeżeli masz to daj im rdzeń dający więcej expa. Szkoda, że nie ma tak jak w xc2 możliwości powtarzania z unikatowymi stworami w dowolnym momencie bo by też Ci pomogło. 
Ja sam będąc dopiero na mechonisie zmieniłem na casual mode i kompletnie nie żałowałem, że to zrobiłem zwłaszcza że pod koniec gry(2/3 ostatnie chaptery) to spory grind był totalnie wymagany.       
   

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Dziwne, przechodziłem tę grę na virtual console na wii u dobrych parę lat temu, i w sumie nigdy nie potrzebowałem dogrindowywać leveli. Często zmiana taktyki i lepsze jej wykonanie pomagały. Combat system jest dosyć skillowy w tej grze, level owszem, ma znaczenie, ale nie aż takie jak w klasycznych jRPGach.

Odnośnik do komentarza

Level ma ogromne znaczenie, na niskim poziomie właściwie nie ma się szans z czymś na wysokim. Czerwoni przeciwnicy będą blokować i unikać wszystkie ciosy i tutaj skill wiele nie zmieni. Czasami da się, z mękami, tanio, z wykorzystaniem bardzo specyficznych gemów, ale różnica jest ogromna. Level trzeba mieć.

 

Tyle że skalowanie expa za walki (oraz eksplorację) sprawia, że normalnie łażąc dokoła nie będzie się nigdy miało niskiego levelu. Mogę sobie wyobrazić mieć niski level, ale wtedy nie czaję, po co ktoś miałby grać w eksploracyjne otwarte RPG, jeśli chce ominąć chodzenie po jego lokacjach, odkrywanie miejsc, walki i robienie questów... No jakby to jest cała gra. 

 

Kiedyś (przed patchem) ludzie wykorzystywali taki błąd, że można było na początku gry wbić 50 level za przypadkowe wpadnięcie do pewnej sekretnej lokacji z końca gry. Nawet postać na 1 levelu skakała od razu na 41 level. Bez jednej walki. Ta gra jest dosłownie anty-grindowa, bo robienie nowych rzeczy i trudniejszych walk daje dużo więcej expa, niż grind. Powtarzanie czegokolwiek to powolna metoda nabijania leveli, dużo lepiej jest iść w nowe miejsca, rozmawiać, rozwijać więzi i robić questy. To nie są Soulsy gdzie najefektywniejsza metoda wzmocnienia postaci to też ta najnudniejsza i najżmudniejsza i jeśli masz jakiś problem, to grind jest jedyną metodą cokolwiek ulepszć. To, że kogoś nie interesuje wejście na jakąś górę, na której nie był ani razu, to się nie nazywa "grind".

Odnośnik do komentarza
  • 5 miesięcy później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.