Skocz do zawartości

Resident Evil 6


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 5 miesięcy temu...

Zagrałem i ja za 30 PLnów:) Na początku byłem bardzo negatywnie nastawiony do RE6. Co to za koniecznośc wybicia wszystkich maszkar, by przejść dalej, czemu tych maszkar jest tak dużo? Wraz z czasem grało się jednak lepiej,  nie znaczy dobrze.

Denerwuje ilość wrogów, pokonywanie 4 wcieleń tego samego bossa, zbyt szybkie tempo gry. Przez te wszystkie elementy trudno wczuć się w grę.

RE6 oceniam niżej niż RE5, głównie przez wzgląd na brak jedności historii i cholernie ciemności w każdej kampanii.

W co-opa nie grałem i nie będę grać, partner konsolowy radzi sobie dobrze i jest nieśmiertelny.

Pomysł z kampaniami zapoczątkowany już w pierwszym RE jest OK. Niestety, nie wszystkie kampanie są na równym poziomie. Ada ma chyba najciekawszą ze wszystkich, kampanie  Leona i Chrisa są właściwie na tym samym, dobrym poziomie, zaś Jake'a... pominę milczeniem (ćmy strażnicy, czołgi i reszta niedorzeczności).

Gra na 6+/10, za kilka PLnów warto zagrać. Mam nadzieję, że część siódma odejdzie od tego Hollywoodu na dobre.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Kiedy w nią grałem byłem pod jarany, chciałem szybko skończyć i pozbyć się. W trakcie grania nawet mi się podobała ale po jakimś czasie przestała. 

 

Zdecydowanie przeżuć i wypluć. Zgadzam się z oceną 6/10 gra ma fajne momenty ale jest ich niewiele. Ucieczka Leona z uniwersytetu. Infiltracja łodzi podwodnej przez Adę. Co do Chrisa to nie jestem pewien, za bardzo Battlefield jak dla mnie. A Jake to już totalne SC-FI

Odnośnik do komentarza

RE4 ukończony kilka razy (ostatnio na pc master race w godnej rozdziałce), RE5 ukończony z kumplem kilka razy (nie śmiem nawet porównywać do poprzednika, ale w coopie było śmiesznie, ładnie i przyjemnie), w przypadku RE6 nie byłem w stanie nawet przejść dema. Crap totalny, nie chcę tego nawet pamiętać.

Edytowane przez 44bronx
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Jedna z tych pozycji w mojej kolekcji, której nie ukończyłem. Cóż za pasztet binarny. Pal sześć, że poszła seria w stronę akcji. Tak już jest od lat. Ale oferując graczowi strzelaninę, w której notorycznie amunicji brakuje, to jakiś śmiech na sami. Graficznie to binarna paćka. Całość prezentuje się mocno średnio, do tego .... nic niemal nie widać. Serii potrzebny jest restart - koniecznie.

Jakbym miał ocenić po tej jednej kampani dałbym:

6/10 - grafika;
7/10 - audio
5/10 - grywalność;

5/10 - ocena końcowa;

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Właśnie zacząłem grać na platformie która pozwala cieszyć się 1080p i 60 klatek na sekundę.

Z tego co widzę, każda z postaci ma inną historię. To jakoś się zazębia? Postacie się widzą w późniejszym czasie?

Czy mogę grać naraz wszystkimi? :) Tzn, zapisywać każdego na osobny slot?

No i jak to jest, Chris ma dużo strzelania, Leon zagadki... itp? Jest gdzieś opis tego, co kto ma, czy coś mi się ubzdurało i wszyscy robią pif paf?

Odnośnik do komentarza

Pomogłeś. Gra jest chu.jowa, ale dla tych co mieli 12 lat, jak grali w 1-3. Wtedy jako dzieciak, sr.ali pod siebie, sam się bałem Nemesisa i to tylko na artworku. Dzisiaj ma być szybko, łatwo, widowisko i taki właśnie jest ten Resident. Naprawdę nie podoba mi się, a wręcz rzygam już psioczeniem na wszystko co nowe. Z zespołami podobnie.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

no poważnie to chooj mnie strzelał jak widziałem atakujących mnie komandosów z nogami pasikoników, albo kolesi zamieniających się w 5 sekund w przerośnięte jaszczurki bez rąk. w re2 miałeś 4 klucze odpowiadające logiem i kolorem mijanym, zamkniętym drzwiom na posterunku, koło zaworowe, c4 i odłączony detonator, oraz własny mózg, aby użyć je we właściwych miejscach.

w re6 masz liniowy korytarz i gps, informujący cię o odległości od celu, aby nie zgubić się po 5 metrach, no i oczywiście scelanie, scelanie, scelanie, 15 QTE oraz rozwalanie tuzina zombiaków kopniakami z karata. Jednak wolę archazmy. 

 

Zwróć zresztą uwagę na gameplay The Evil Within, abo Alien Isolation. Można z klimatem i bez traktowania gracza jak retarda? Można. 

Edytowane przez nobodylikeyou
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

no poważnie to chooj mnie strzelał jak widziałem atakujących mnie komandosów z nogami pasikoników, albo kolesi zamieniających się w 5 sekund w przerośnięte jaszczurki bez rąk. w re2 miałeś 4 klucze odpowiadające logiem i kolorem mijanym, zamkniętym drzwiom na posterunku, koło zaworowe, c4 i odłączony detonator, oraz własny mózg, aby użyć je we właściwych miejscach.

w re6 masz liniowy korytarz i gps, informujący cię o odległości od celu, aby nie zgubić się po 5 metrach, no i oczywiście scelanie, scelanie, scelanie, 15 QTE oraz rozwalanie tuzina zombiaków kopniakami z karata. Jednak wolę archazmy. 

 

Zwróć zresztą uwagę na gameplay The Evil Within, abo Alien Isolation. Można z klimatem i bez traktowania gracza jak retarda? Można. 

 

Design przeciwników jest najgorszy z CAŁEJ serii i głównie mam tu na myśli właśnie j'avo - te koniki polne to faktycznie beka. Ale pojawiło się parę lepszych kąsków jak sam Ustanak. Nie wiem po co Capcom zainwestował tyle kasy w taki eksperyment ale mam nadzieję, że doczekam jeszcze następcy RE4/RE5.

 

@grzybiarz: zaczekaj na HD Remastera Rimejka xD

Edytowane przez Nemesis
Odnośnik do komentarza

Można, ale te wyżej wymienione, póki co drogie, a tego Residenta wyrwałem jakiś czas temu za dwie dyszki.

 

Ja tam podarowałem sobie cebulowanie na niszowe projekty. Za bardzo zależy mi na przyszłości jednego z moich ulubionych gatunków gier.

Btw, w ostatnim ekstrimie zgredzi zrobili top 10 rankingu survival horrorów;

 

1. Dead Space

2. Alan Wake

3. Condemned: Criminal Orgins

4. Metro 2033

5. Dead Space 2

6. Siren Blood Curse

7. Silent Hill Downpour

8. Deadly Premonition

9. Dead Rising (z adnotacją że był nie był to horror, lecz świetny survival)

10. Silent Hill Shattered Memories

 

SH:D, Condemned i DP pomimo świetnego klimatu były bardzo niedorobionymi technicznie i niszowymi projektami. DS1&2, AW oraz Metro postawiły w głównej mierze na shooterowy charakter. Jedynym klasycznym, jap. survival horrorem z prawdziwego zdarzenia był tylko Siren. Żaden resident nawet się tam nie załapał. Nie chcę z tego powtórki na VIII generacji. 

Odnośnik do komentarza

Marzy mi się aby reboot pojawił się ekskluzywnie na WiiU.

 

Na Wii U nie wyjdzie już żaden RE, co Capcom samo przyznało, olewając tę platformę w przypadku Revelations 2 i Remake HD. Z tym pierwszym to całkiem zabawa sprawa, bo to przecież sequel gry, która narodziła się na 3DS-ie.

 

Co do RE 6, to jest to symobol szczytu upodlenia świetnej niegdyś serii.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Res 6 to parująca kupa gów.a, zresztą tak samo jak cały krawatowy CCapccomowy zarząd, gdzie posrane pomysły obrzucają się komercyjnym motłoszkowym gównem i w gruncie rzeczy, są jeszcze bardziej obsrane i nadające się jedynie do kibla.

A olanie Nintendo, (pipi)wwwww!!!,... gdzie to powstal najlepszy rimejk w historii (tak mowa o rimejku Resie 1) oraz najlepszy res od dłuższego czasu, tak tak -  Revalations 3ds, to już w ogóle kpina na skale światową.

W dodatku wkoorwia mnie, że Shinji M, musi spełniać się pod skrzydłami Bethesdy, zamiast pracować na własnym podwórku, tworząc piękne piaskowe zombiakowe babki. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Bo to te debile z Capcom same są sobie winne. Gdyby RE4 pozostało exem to Shinji wciąż siedziałby w Capcomie i nadal tworzył cudowne Resy. Jedynie Jun Takeuchi jeszcze w miarę ogarniał temat czego dowodem było RE5, którego był głównym producentem. Potem za sterami serii zasiadł chyba Masahika Kawata - typek, który stworzył wcześniej cykl Outbreak. Ze starej świty pozostał chyba tylko Kobayashi ale to Shinji dopinał wszystko.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ale rozgrywka w RE 5 była całkiem głęboka, gra była dość długa, miała wysokie replaybility, a w dniu premiery wyglądała ślicznie. Niczego takiego nie można napisać już o Revelations, które jest przeciętne, a o crapiastym RE 6 - tylko tyle, że był (za)długi.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

dla mnie już re5 nie był ogaarniętym tematem. poza początkiem w tej wiosce oraz spotkaniami z lickerami, ta gra kompletnie pozbawiona byla klimatu

 

E, bez przesady. Wystarczy sobie sprawdzić Lost in the Nightmares. Z lokacji w grze to wyebałbym tylko ruiny - były niepotrzebne i słabo wykonane chociaż i tak w sumie lepsze niż meganudne kopalnie - jedynie motyw z noszeniem latarni był ciekawy. Takie gierka spokojnie 9/10 jak dla mnie. Kasias słusznie wspomniał, że graficznie w dniu premiery urywała du.pe.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...