zbrodnia przeciw graczom

najśmieszniejsze jest to, że obie strony tego (i w sumie wielu innych) konfliktu tak o sobie myślą i obie mają rację

To jest jednak choroba - oglądałem wczoraj tego nowego Hellraisera, całkiem sympatyczne kino (a sama idea ). Chciałem dowiedzieć się nieco więcej na filmwebie czy są jakieś inne filmy z tej serii, a dowiedziałem się jedynie, że film gówno, bo lewaczka i chłop chłopa zapina. 

Biedni narzekacze, przez swoje uprzedzenia nie mogą zachwycać się niesamowitymi dziełami sztuki jak Concord czy Veilguard. 

Lewaki narzekają, że w filmach jest za mało pedałów i transów. Antywoke'iści jęczą, że jest ich za dużo. A anty-antywoke'iści beczą, że ktoś ma czelność wytykać stężenie cweliozy w grach i filmach. Czy ta spirala wzajemnie nakręcającego się spierdolenia dobiegnie kiedyś końca??  

Nie ma czegoś takiego, jak antywoke, to się nazywa normalność!