Shen
PatroniOdpowiedziano
Jak ironiczny narrator to mi przychodzi do głowy Stanley Parable, ale tam nie ma żadnego samolotu
Znacie jakieś dobre platformery z destrukcją świata?
Nie mogę znaleźć tytułu gierki. To chyba był fpp, narrator coś mówił do gracza, takie ironiczne uwagi, wydaje mi się, że zaczynało się po rozbiciu statku/samolotu. Nie mam na myśli Obra Dinn, ani Stanley Parable. Gra tak ok z ostatnich 10 lat. Pomocy.
Odpowiedziano
Jak ironiczny narrator to mi przychodzi do głowy Stanley Parable, ale tam nie ma żadnego samolotu
Odpowiedziano
Z samolotem to mi się tylko The Forest kojarzy ale tam nie ma narratora żadnego. Jakieś jeszcze info dasz radę zapodać z odmętów umysłu?
Odpowiedziano
Bioshock
Najlepsze residentowe DLC ma już 5 lat
Odpowiedziano
I najdroższe.
Odpowiedziano
Najlepsze residentowe dlc ma 2 lata i brzmi separate ways
Odpowiedziano
przykład gry idealnej do abonamentu, jedno posiedzenie i było po wszystkim
Odpowiedziano
W sumie mogli dodac druga postac, zrobic kopiuj wklej i byla by kupa grania jak w re2
Jedno z najbardziej edukujących video o historii jakie widziałem.
380 złotych za grę. To dużo dla złotówkowicza. Ale już 80 euro - dla ludzi, którzy mają normalne wypłaty w walucie to jak dla nas 80 złotych.
Odpowiedziano
Jeden da 350zł za Donkey Konga, drugi 400 za Mario, a jeszcze kolejny 500 za GTA. Co ich wszystkich łączy? Miłość do swoich ulubionych serii oraz odbyt rozepchany wielkim korporacyjnym kutasem.
Odpowiedziano
i cyk residencik 9 za 4 bomby i josh dołącza do tego grona
Odpowiedziano
Pewnie tak z tym, że ja im nie będę dziękował za spenetrowanie mnie aż po jelito grube
Odpowiedziano
co nie zmienia faktu, że poczujesz tego samego korporacyjnego kutacha w odbycie
Odpowiedziano
@Josh nie musisz im dziękować na forumku dla korporacji wyrazem uznania będą twoje pieniążki
Odpowiedziano
Najśmieszniejsze w tym jest to, że teraz gry wydają się drogie 380 zł przy najniższej krajowej 4666 zł, w 1998 roku gry na PSXa kosztowały 200 zł przy najniższej 500 zł to dopiero był pogrom portfela hehe, dziwne to wszystko
Odpowiedziano
Nie no gry w 98 w Polsce kosztowały 20zł.
Odpowiedziano
Dlatego przerobiłem PSXa kupowałem używki za 50 zł, ale jak kuzyn grał w gry które czytałem w świeżym psx extreme, a ja w 2 letnie gry to musiałem podjąć takie kroki.
Odpowiedziano
Jedną osobe znałem z nieprzerobionym szarakiem, ziomek którego ojciec miał agencje reklamową. Pomijając już cene gier, sporo tytułów wyszło tylko w USA, więc bez piratow traciło się takie sztosy jak Chrono Cross.
Odpowiedziano
Shen i jego mityczne ziomki, kurwa kisnę XD Mój ziomo lekarz, mój ziomo z szarakiem.
Odpowiedziano
jak jesteś wkurwiającym grubasem, to się nie dziwie, że nie masz znajomych
Odpowiedziano
Najniższa krajowa może i jest wyższa, ale ludzie - wszystko drogie jest jak skurwysyny, mieszkania to wręcz absurdalnie, a i tak będę słuchał jakiegoś pierdolenia, że Nintendo dobrze robi bo kiedyś była bieda a gry drogie. No 90EUR to wciąż drogi deal.
Odpowiedziano
to jest sugerowana cena detaliczna.
Odpowiedziano
ja znam niemców na managerskich stanowiskach, którzy przestali oglądać Bundesligę bo pakiet kosztuje 15 euro miesięcznie i wolą przeczytać wyniki w gazecie.
Odpowiedziano
Za gry ze średnią 90+ mogę dać się wyruchać na 329-369zł, w większe ceny gier nie uwierzę.
Bez znaczenia, czy to będzie dobry RE, czy kolorowe Mario.
Lepsze to, niż opłacać abonament i grać w Avowedy na 7.
Odpowiedziano
Avowed? Widać zaangażowanie, a u Nintendo widać, że kończą się remastery
Odpowiedziano
tak czy siak chujowo. z jednej strony 4 bomby dla Miyagiego, awowki w gamepasie albo remasterki tlou. na szczęście istnieje backlog i poprzednie generacje.
Odpowiedziano
Ja dlatego chyba już wysiadam z tego pociągu growego, od tysiąca remeków/remasterów, serii tasiemców to teraz jeszcze przyszła pora na „bezpieczne sequele” konsol, cena S2 jest znana?
Odpowiedziano
Dokładnie, wystarczy troszeczkę więcej wazeliny użyć i nie boli.
Odpowiedziano
Jakby ktoś ma ochotę na odrobinę magii Nintendo, ale bez bycia dymanym w anus to za całkiem fajne pieniądze można wyrwać DSa/3DSa i korzystać z uroków biblioteki cyfrowej
GearsUp
UżytkownicyOdpowiedziano
Dobre*
Shen
PatroniOdpowiedziano
Astro Bot
Josh
UżytkownicyOdpowiedziano
Platfomer w którym można zniszczyć drzewko albo krzak: istnieje
Nintendofagi:
ASX
Senior MemberOdpowiedziano
Spelunky
messer88
Senior MemberOdpowiedziano
minicraft
Daffy
Senior MemberOdpowiedziano
Boulder dash
GearsUp
UżytkownicyOdpowiedziano
Spelunky było dobre chyba tylko w 2D, Boulder też 2D
Paolo de Vesir
Senior MemberOdpowiedziano
no wygłupiłeś się gira
GearsUp
UżytkownicyOdpowiedziano
Myslałem, że podasz jakąś część Banjo. Zawiodłeś
zdrowywariat
UżytkownicyOdpowiedziano
Guns of Fury dwóch braci
zdrowywariat
UżytkownicyOdpowiedziano
Metal Suits: Counter Attack
izon
UżytkownicyOdpowiedziano
Red Faction
GearsUp
UżytkownicyOdpowiedziano
Red Factiona kończyłem jakoś w 2004. Zajebisty to był platformer
Paolo de Vesir
Senior MemberOdpowiedziano
kurcze, fagi myślały, że Nintendo wymyśliło zniszczalność otoczenia a wyszło jak zwykle
GearsUp
UżytkownicyOdpowiedziano
To jakiś platformer 3D się znajdzie czy nie?
A jeżeli chodzi ogólnie o destructible environment w grach to już był w 1982:
An early example of a fully destructible environment can be found in Namco's 1982 game Dig Dug, in which the whole of each level is destructible
zdrowywariat
UżytkownicyOdpowiedziano
FY Pablo! Latasz po forum i jedziesz po Ninny jak pierdolnięty, tak to jest jak nie ma się czym cieszyć u siebie. Chore.
Paolo de Vesir
Senior MemberOdpowiedziano
Odpalę sobie suke na motorze i jakaś metroidvanie z 38. strony wyprzedaży na Steamie to wróci mi miłość do gierek! Wielkie dzięki zdrowyjehowy!
zdrowywariat
UżytkownicyOdpowiedziano
Jak ja się cieszę grami to źle, ale Ty jak latasz po forum jak psychol, żeby tylko pojechać konkurencję to dobrze, oddaj się na leczenie!
Paolo de Vesir
Senior MemberOdpowiedziano
Jeszcze słowo to oddam cię do okna życia smarkaczu!
zdrowywariat
UżytkownicyOdpowiedziano
Co Xbox robi z ludźmi, dlatego boję się go kupić.