Codziennie wlatuje w szejku. Dojrzaly ananas mega. A najlepszy to wlasny z parapetu. Ale to zostawmy profesjonalistom jak ja

Ale nadowoc smakowo to jednak mango. Tylko ta jebana pestka

Po tym ananasie na drugi dzień możesz dodać coś ekstra do szejka 

ale żeby tak źle życzyć?

Konsole? Wolałbym żeby mi ktoś nasrał pod choinkę 

Ja grypa i w nocy 39.2 stopni gorączki  

no, przynajmniej się nie będziesz obżerał

Spokojnie za jakies 3 tygodnie wroci...albo i nie. Mozesz teraz nawet pic Harnasie

zazdro. nie poczujesz tego gówno pićka z suszu i bąki po kapuście nie będą jebać

O jezu obrażanie kompociku z suszu owoców

No jak ktoś robi z tych wędzonych, co jebią szynką z rajstopy to jak najbardziej można obrażać - od czasu jak skrytykowałem taki wyrób teściowej mojej siostry (trzeba było nie pytać "jak tam kompocik?") nie jestem zapraszany na wspólne wigilie i jest to chyba osiągnięcie, z którego jestem dumny najbardziej 

Za pierwszym razem (początek 2022) węch i smak wróciły po 10 dniach ale oba zmysły lekko się pogorszyły. Byle teraz powtórki nie było.

PS. Jebać kompot z suszu !

Kompot z suszu jest zajebisty, ale jak ktoś faktycznie używa suszu, a nie tego wędzonego gówna, co tylko wali dymem i niczym innym.

jedziesz suszu 

w domu prawdziwych Polaków jest polo kokta do karpia a nie kompot

W ogóle co się musiało dziać w dzieciństwie kogoś, kto wpadł na pomysł wędzenia śliwek 

to samo co lubującym się w mizerii na słodko

Gówniaki, teściowie i śmierdzący karp

Aby do wieczora, a potem cyk do kącika i Dreamcast