Shen

Na 8 do pracy? Budzik 7:57 i jeszcze przed czasem jestem

wezyr dobry wariat, jak mam na 8, to wstaje 7:57

Też mam dożywotnie zdalne, przynajmniej w tej firmie. No, chyba, że wyjadę z powrotem do Chin, a teraz póki co mam bardzo ograniczone możliwości xD Fajnie jest, chociaż po pół roku brakuje mi jednak trochę ludzi i przerw na kawusię, bo w domu jakoś nie potrafię się tak opierdzielać i gotować/sprzątać/remontować, jak znajomi.

Kwestię wydatków na dojazdy rozwiązuje jazda na gapę z odpaloną apką biletową na wypadek kontroli 

No ale nie każdy pracuje 3 przystanki od domciu i loguje się do kompjuterka kwadrans po wyjściu z chałupy, więc ból dupy o czas marnowany na dojazdy jestem w stanie zrozumieć 

Ja po tygodniu zdalnej przestałem włączać komputer. I zamiast odbierać zamówienia na drewno, sprzedawać aluminium i handlować stalą, robiłem kawusie i zdobywałem trofea a ich listę wysyłałem wieczorem do szefa wyliczając ile ma mi za nie zapłacić. To mnie skurwiel po tygodniu zwolnił.

home office + l4 na tydzien, bo mi się nie chce pracować 

Fajnie macie panowie, ale ja nie dam rady skupić się na giereczce w robocie gdzie co chwilę mogę spodziewać się telefonu czy zgłoszenia. 

polecam nintendo switch oled, wspaniały sprzęt do grania w pracy

Dopiero na pracy zdalnej zauważyłem i zdałem sobie sprawę ile ja przepalam pieniędzy w paliwie na dojazdy, po miesiącu home office czułem się bogaty jak jakiś człowiek sukcesu czy inny kosmita. Ale u nas traktują ludzi na zdalnym jak największych wrogów i z dwojga złego wolę już siedzieć w tym biurze . Od siebie polecam znaleźć sobie jakieś podcasty, fajnie praca leciała jak w tle słuchało się o gierkach, technologii i filmach.

@Shen no fajny ten OLED, ale płacić 2K za golasa od Nintendo? xdd Bądźmy poważni.

3DS >> Switch  

na amazonie jest za 1600, ale i tak drogo za drifta

to wez v2. Nówka chyba 1200zł teraz, albo mojego zadbanego moge ci opchnac za 1000zl

Pewnie mnie pojebało, ale tylko Lite.

Przynajmniej masz świadomość pojebania, bo OLED to najlepsza wersja słicza

lite odpada, bo jednak czasem cos gramy ze znajomymi

@Bzduras najlepsza i najdroższa, ale nie zapłacę za sprzęt który powinien latać po 250EUR. No cum on.

@Paolo de Vesir "Nie mówiąc już, że mam potężny spadek motywacji do czegokolwiek, bo bodźce mnie otaczające (to samo miejsce pracy/granka) są jednolite, nawet gierki mniej smakują" 

Uuu, najgorzej. Przerabiałem to przez jakiś czas i zakończyło się nieomal porzuceniem giercowania, bo już nie mogłem wysiedzieć ani patrzeć w ten sam ekran. Dla higieny umysłowej oraz czerpania radości z hobby polecam zrobić wszystko co się da, aby odseparować te dwa obszary - work-life balance musi być, nawet jeśli life sprowadza się w tym akurat elemencie do dalszego siedzenia przed ekranem.  Dlatego nie wyobrażam sobie w swoim przypadku powrotu do grania na PC, bo po ośmiu godzinach siedzenia na krześle przy biurku nie byłbym już w stanie dalej na tym krześle siedzieć i klikać w te klawisze czy myszkę. A padzik na kanapie to już co innego.

@Krzysztof93 "Od siebie polecam znaleźć sobie jakieś podcasty, fajnie praca leciała jak w tle słuchało się o gierkach, technologii i filmach." 

Również polecam podcasty, aczkolwiek nie przy każdej pracy one dobrze wchodzą. Przy powtarzalnych czynnościach, nie wymagających większej rozkminy i komunikacji są super, można chłonąć wiedzę całymi dniami w ten sposób, ale jak już trzeba w robocie bardziej ruszyć głową to nie przejdzie, no chyba że ktoś ma jakąś super podzielność uwagi. Ja w ten sposób odsłuchałem chyba wszystko co jest na kanale Tomka Gopa - "Przegrani". Rozmowy z ludźmi z gamedevu - mega ciekawa sprawa, jeśli ktoś się interesuje giereczkowem za kulisami - tematy od marketingowo-PRowych, przez artystyczne (muzyka, concept art) aż po takie mocno techniczne, programistyczne. Polecam serdecznie.