kanabis

To dobrze, w sumie można trachnąć zawsze po jakimś czasie badania na ten cholesterol i sprawdzić jak się sprawa ma

Chopaki a jak to jest z tymi kurzymi jajcami? Można je jeść codziennie czy nie? Słyszałem że to nie do konca zdrowe tak jesc codziennie jajka, prawda to czy mit? Bo troche niewyobrażam sobie sniadania innego niz dwa jajca tymbardziej ze zawsze sie spiesze do roboty a takie dwa jajeczka to hop siup i po zabiegu , zjedzone.

Mietki na kobietki?

Nie ma szans sie zmieścić w 30 minutach przy robieniu masy , mi przeważnie schodzi godzina. Powtórzenia robię powoli ale dokładnie i 3 minutowe przerwy między seriami. Bez dobrej diety to nic dziwnego że nie rośniesz, dieta to podstawa, jak możesz rosnąć skoro nie dostarczasz budulca, z pustego i salomon nie naleje. Posiłków powinno być 5-6 ale mniejszych.Kup białko i gainera, ułóż diete, ułóż plan i wal na siłke

Sory też przeoczyłem ten post standby. Ja podobnie jak Kamaz zawsze chudy no ale to sie zmieniło i ciągle zmienia. Taki "standard" jak napisał sebas mi nie pasuje i bardzo dobre wynika osiągam na 6 powtórzeniach z jak największym ciężarem . No ale ofkors to co działa na jednego nie musi działać na drugiego rajt

Standby zależy jaki masz cel to się ustala w pierwszej kolejności , z tego co wiem to Kamaz robi mase , chcesz rosnąć jak on ale trenujesz jak na rzeźbe (chociaz i to nie do konca bo chyba więcej sie robi serii na rzeźbe) , postaw sobie cel i wtedy działaj. Co do diety to nie wiem jaka masz , Kamaz pewnie ma coś między B2-3 g/kgmc , W4-6, T1-2. Najpierw cel potem dieta i jedziem z żelastwem

No dobrze że są gainery bo wogóle bym nie dał rady Mi by pasowało tak 185-190 , no ale przynajmniej mając 180 nie musze tyle kasy na jedzenie wydawać i odżywki więc są i plusy

Niewyrobiłbym z wpierdalaniem przy takim wzroście , mam 180 a i tak szamam i szamam

Strasznie wysoki jesteś , i mówisz jeszcze rośniesz, przypałowo. Właśnie ile masz lat?

Mógłby podać wzrost i wage, no ale dysproporcja łap do reszty jest niezła trzeba przyznać

Może bic wytrenował w photoshopie

Szejki proteinowe można stosować i na redukcji i przy robieniu masy. U mnie musi być zawsze pod ręką , zawsze sobie w nocy wypijam 30g białeczka Teraz robie cykl mono olimpu + storm

Wątpie, chcialbym zeby Davidowi troche ten ryj obil wladek. Ale adamek -haye mi by wystarczylo bo to (pipi) bedzie napierdalańsko ;] dwóch mistrzów niepodwarzalnych cruiser ahhh , ta walka to jak fmjr-pacquiao wagi ciężkiej oby doszlo do tego

Spójż na fote toriego i dodaj do tego dobre łapy

Po części sie z Tobą zgodze ale nie do konca. Moim zdaniem Haye sie boi Kliczków , ale nawet jesli chce sie z nimi zmierzyc to na "przetarcie" zmierzyl bym sie z Adamkiem, a osobiscie bardzo bym chcial zeby doszlo do tej walki bo to bylby napewno superpojedynek. Ani Haye ani Adamek nie powinni walczyc z bracmi, bądzmy szczerzy to są (pipi) robokopy , dwumetrowi atleci z zasięgiem rąk pozwalającym pokonac orangutana w walce na same proste...nie nie da rady.Adamek nie ma szans, ale i Haye też

Allle urwał ! aleee to było . A tak serio to je.błem xD

Boks, noga, siatka

(pipi) duch , (pipi) czyste xD masakła Dobra przystopuje z tym gazowanym ścierwem,

Te chłopacaki, po przerwie spowodowanej alkoholizmem znowu wracam do ćwiczeń , ale ostatnio mam taki problem, mianowicie mam bardzo częste i głośne bąki, nie żeby mi to przeszkadzało bo to lubie ale w pracy juz nie wypada więc chciałbym troche przykręcić kurek z gazem. Czym to spowodowane, żrem białko i gainera no ale wczesniej tak nie mialem , chociaż ostatnio też wziełem się za napoje enrgetyzujące może to przez to?

Ile tori masz wzrostu? W Twoim przypadku ciężko o przybranie masy. Śmiesznie to wygląda, łapki jak chuchro , ale reszta jak najbardziej git

Olimpu spokojnie daje rade, chociaż mnie po jakims czasie zaczeły flaczki boleć , ale co w tym dziwnego jak sie łyka 4 kapsułki na raz. No ale jesli chodzi o efekty to były ok

Z tego co ja wiem to Haye zaproponował walke pod warunkiem że o wszystkie pasy , czyli najpierw musieliby sie zmierzyc bracia sami ze soba a Haye dobrze wie że nie dojdzie do takiej walki. Tchórzy

Co do Sosny, to kliczko ma bardziej wymagajacych dla niego sparingpartnerow, fakt życiowa szansa ale życie jest okrutne i Kliczko wybije mu pas HW z glowy. Kliczki wyzywaja Haya na pojedynek, i dobrze nawet od (pipi)ek go wyzywają. Angielska ciota duzo mowi a (pipi) robi, moglby przyjąć wyzwanie ktoregos z braci a nie (pipi) jak szczur. Walczy z samymi ciotami i uwaza sie za króla ciężkiej. Wygrał przegrana walke i wielki mistrz sie zrobil, chociaz to z Ruizem bylo niezle trzeba przyznac, niech Kliczko mu obije ten pyskaty ryj http://www.bokser.org/content/2010/04/12/144617/index.jsp

No Robert "poza grawitacją" Mateja był dobry. Niby taka przeróbka prosta a jaka zabawna. Ta odwaga lotu

A to cuś?