messer88
Senior MemberOdpowiedziano
Mechaniczna pomarancza.
Wjechala szynka z indyka. W wielki piątek. Pozamiatane jesli chodzi o pójscie do nieba?
Odpowiedziano
A ile ma mięsa ta szynka?
Odpowiedziano
Odpowiedziano
Do takiego pewnie się dostaniesz
Odpowiedziano
Uuu silent hill z indykami? Gralbym
Odpowiedziano
u mnie afera, babcia oburzona ze ja ze swoją będziemy o 12:00 a nie na sniadaniu. jej juz sie odechcialo tych swiat.... ja pierdole
Odpowiedziano
a co to dziś jest jakiś post?
Odpowiedziano
Do mnie jakas baba w niedziele jak robilem na dzialce i ziemie wywozilem taczką rzucila przejezdzajac rowerem "Takie roboty, w niedziele? Boga sie pan nie boi?"
To jej tylko powiedzialem ze wierze w prace a nie boga
Odpowiedziano
Drób to nie mięso, huehue.
Odpowiedziano
@kanabisja nic do pracy w niedziele, nie mam sam czasem posprzątam w ten dzień mieszkanie, zrobię dwa prania itp. ale jak mnie szlag trafia jak ktoś na ogródkach działkowych w niedzielę zaczyna kosić albo używać innego hałasującego sprzętu. Chciałbym sobie poleżeć pod drzewem na leżaku w spokoju chociaż ten jeden dzień w tygodniu kiedy większość społeczeństwa rozumie żeby darować sobie cięcie drewna lub koszenie. Niestety zawsze znajdzie się jeden taki buntownik. Na moje pytanie
- Panie, ale musi to pan robić w niedziele? Jest ładnie, ciepło człowiek chciałby se poleżeć
- ja nie mam czasu w tygodniu to koszę w niedziele!
- jak nie ma Pan czasu na to wszystko to może warto to sprzedać komuś kto ma, teraz przez tego covida działki są cenne
- będę robił co mi się podoba
no i niby taki był uparty ale od tamtej rozmowy jakby przestał hałasować w niedziele. Są jakieś takie międzyludzkie zasady/prawa, których nie można egzekwować wzywaniem policji itd. ale, że jakoś na przestrzeni dziejów ta niedziela ewoluowała w przerwę w tygodniowym pędzie po marchewkę, raka prostaty i rozwód z żoną szmatą to mi to pasuje, niech chociaż w jeden dzień będzie cisza.
Odpowiedziano
Grzybiarz, bedziesz w tym roku chodzil do okola kosciola?
Odpowiedziano
Krzysztof, ale ja kopaniem grządki i wywozeniem ziemii taczką raczej nie halasowalem Robilem to w niedziele bo w tygodniu tak , nie mam czasu.
No i argument o sprzedaniu dla kogos kto ma czas jest w tym wypadku inwalidą bo takie przygotowanie pod siew wymaga calego dnia pracy ale juz opieka przez pol roku nad taką grzadką to tylko podlewanie ktore trwa pol godziny i moge zrobic jak najbardziej po lub przed praca w tygodniu. Taka roznica pomiedzy mna a gosciem co kosil trawnik. Pozdrawiam serdecznie
Szermac
PatroniOdpowiedziano
A co to kurwa jes ?
kanabis
Be fit or die tryin'Odpowiedziano
Wczoraj ogladalem taki film. Biografia Svena Frosta
Szermac
PatroniOdpowiedziano
A to nieee, myślałem, że się pobawimy trochę.