Plugawy
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Plugawy
-
Po opisie ASXa byłbym skłonny się skusić, ale wiem, że to bo to w końcu CoD. -
Strzelam, że jakieś uczulenie to było skoro wcześniej nie miałeś taki rzeczy przy alko. Niekoniecznie od piwa, może od tego co wcześniej żarłeś, może od brudnego koszyka z biedry.
-
-
-
Jakl te chrząstki się dobrze nie zregenerują, bo na przykład nie zdążą, to taki palec będzie miał potem tendencje do wypadania przy większych obciązeniach.
-
Drwal jest dobry, da się nim najeść, do tego pepsi/cola i bebech napchany. Nie ma jednak co ukrywać, że w tej cenie nie można znaleźc czegoś lepszego, bo można, ale Mc ma ten charakterystyczny smak, który osobiście mi pasuje i lubię do niego wracać.
-
No najgorzej jak koleś biegnie z tym instant killem do przodu, nawet nie próbowałem z nożem się nim bawić. Abstrahując od bossów, to dużo krwi mi napsuły te góry mięsa w kanałach, ciężko je ominąć a jak się schowa pod wodę to tylko czekać na atak można. A i zaczynając grę to złapałem się na tym, że brakuje mi robienia uników Jill z RE3.
Siostrzeniec ostatnio namówił znajomego cygana na karate. Koleś ćwiczył zapasy wcześniej i jest nieźle podjarany, opłacił już cały miesiac i kimono nawet kupił. Na pierwszym treningu wybity mały palec u łapy XD aż się wygiął w stronę wierzchu dłoni. Tak to jest jak się blokuje w stylu "pazury tygrysa" zamiast mieć złączone palce, albo zacisnięte w pięść. Żeby było śmieszniej to ze znajomym szybko pojechali do szpitala na boso i w samych kimonach. Lekki cringe, pewnie pielęgniarki miały o czym gadać do końca dyżuru. Cygan po powrocie stwierdził, że na drugi dzien sobie zdejmie opatrunek i przyjdzie za dwa dni na trening lol
(pipi)ie się. Nie chce mi się pisać o tym.
Akurat jak dobrze wiesz to ammo w ostatniej walce jest najmniej wazne, no, ale uciekac przed tym pier.dolcem w statusie danger moze byc wch.uj trudne
Dzisiaj skończyłem scenariusz Leona. Co za męczarnie miałem w laboratorium z Birkinem XD pech chciał, że wróciłem się z elektrycznym modulatorem do pokoju z zamkniętymi łózkami, tam gdize jest kolejna kieszen, po drodze coś mnie u(pipi)ało, zombiak albo Lickier i wylądowałem w stanie krytycznym. Najpierw obczaiłem czy jest coś do leczenia na dole gdzie toczy się walka, no i jest tylko jeden spray 1h się z gnojem męczyłem, ale w końcu go rozwaliłem bez draśnięcia. Wszystko miałem obcykane, gdzie strzelić, gdzie potem biec i czego użyć, nie powiem, był moment, że myślałem że wgram sejwa z 2h przed, no ale się udało. Walka na platformie to już była tylko formalność. Od razu zacząłem scenariusz Claire. Świetna gra.
Zombie Express - całkiem niezłe, miejscami japana humor, ale zombiaki bardzo dobrze zrobione, ogólnie 7+/10, chyba jedyny dobry film z umarlakami jaki ostatnio widziałem.
Powiadomienie o plikach cookie wyskakuje mi dwa razy. Raz kliknę i znika i za chwile znowu wyskakuje i dopiero wtedy jest spokoj. Na kompie i telefonie to samo na Operze.
Tylko M prowadzi pewnie siedząco stulejący tryb życia, więc dla niego wystarczy Aqua Ściek bez minerałów. Chyba, że życzysz mu szczania kamieniami.
Nie polecam tych philipsów z serii pus6xxx. Zje.bane oprogramowanie.
Spodnie oczywiście bojówki?
Teraz jako Polskie Przetwory według Jakuba. Muszę się przejsć do kaufla i kupić.
Niejedno pewnie wsiąknęło w tę kanapę.
Nie znasz jego sytuacji.
Jak zmieszasz zielone kiełki z czerwonymi to będą lepiej działać, sprawdzone info.
Wina tv albo adaptera pewnie. Mi ps2 to hdmi w ogóle nie działało, był dźwięk, ale obraz cały zielony, przestawianie opcji w konsoli nic nie dawalo.
Jakby byli łasi na kase to by płyte z Claire wydali za rok i drugie tyle zarobili a fani by klaskali mosznami jak przy FF7.
Cale szczescie, ze nie odwalili maniany z podzialem gry na pare czesci. Jakos przy RE2 udalo sie wszystko zrobic za jednym razem i to z jakim efektem.
Są ryby do odstrzelenia
