Treść opublikowana przez Ölschmitz
- Final Fantasy XVI
-
Final Fantasy VII Rebirth
Gram w gierki jakies 30 lat, ale chyba nigdy nie bylem tak podjarany jakas premiera. Przy poprzedniej czesci byl stres bo moze wyjdzie jakies gowno, ale tu nie ma zadnych watpliwosci. Zostalo mi 5 dni urlopu do wykorzystania, zostawie je na luty i pierdolne platynke bez wychodzenia z domu.
- Final Fantasy VII Rebirth
-
Final Fantasy XIV
ja bron boze nie hejtuje, mnie po prostu w tej grze potwornie meczyl gejmplej niektorych, wlasciwie to wiekszosci questow. bieganie bardzo duzych dystansow tam i z powrotem. walka poza dungeonami tez. FF14 to dla mnie fabuła, muzyka, lokacje, bohaterowie, cała reszta no cóż, nie moj klimat.
-
Final Fantasy XIV
kurwens temu jak siadla ta gierka. ja w 300 zrobilem calosc, totalnie omijalem wszystko poza story w sumie.
-
GTA VI
obczailem sobie pierwsze trailery 4, 5 i rdr. rockstar zawsze daje silnik z gry i rzeczywisty ruch na ulicach, wiec jesli teraz tez tak bedzie to OKURWA.
-
GTA VI
ktos oprocz mnie obstawia, ze gra wyjdzie na ps4/ps5 itd a nie tylko current geny? ;]
-
Mad Max: Fury Road [2015]
75% mad maxow jest bez nich. Teraz bedzie 80%.
-
GTA VI
ale bedzie odswiezanie jutuba za kilka dni. ciekawe czy wytrzyma. te palmy rzeczywiscie sugeruja jakies klimaty plazowe, vice city lub ameryka pld.
-
Mad Max: Fury Road [2015]
wszystko mi sie podoba (muza, klimat, aktorzy), ale no nie wiem cgi troche bije po oczach. w poprzednim filmie bylo to subtelniejsze (wlasciwie tylko burza piaskowa + jakies tam efekty ognia itd). tutaj troche smierdzi to full green screenem.
-
Baldur's Gate 3
kuuurwa zaczalem od nowa, przeszkadzaly mi stare sejwy (ot tak wizualnie) i je wyjebalem. no nic, trzeba przejsc calosc.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
uzytkownik grzechuj jeszcze zyje? @puszkin ja bylem w sobote na in twilights embrace i jadzie, fajnie bylo.
-
Final Fantasy VII Remake
niestety walka w FF7R zyskuje dopiero podczas gry na hardzie lub w opcjonalnych wyzwaniach. na normalu po prostu lejesz, leczysz i odpalasz specjale. po przejsciu mi sie podobala oczywiscie, ale pokochalem ten system dopiero platynujac.
-
Silent Hill 2 Remake
SH2 to jedna z moich ulubionych gier, pewnie nawet w top 10 lub szerokim top 10. ale no tego rimejku w zyciu bym nie spreorderowal. smierdzi to niestety na kilometr. gdyby to byla gra capcomu i oni by zapowiedzieli teraz nowa wersje to klaskałbym udami bo uwazam, ze te nowe residenty im wychodza jak złote. tutaj moze byc spoko, ale i mega crap.
-
Sea of Stars
Ja tez gram i tez mam jakies 7h, dotarlem do miasta z piratami. grafika, muzyka, walka - legancko ale historia ani kapke nie wciaga, zero tajemnicy, pytan, nic mnie nie ciekawi co czeka za rogiem. taki tam bezpieczny erpeg chyba. lubie jednak jak sie takie gry zaczynaja od pierdolniecia.
- Returnal
-
Final Fantasy XIV
no, ale to chyba nie jest raid w sensie 24 osobowy. to tam mechaniki powinny byc dosc latwe. patrz czy ludzie nagle nie zaczynaja gdzies biec i tez tam lec kim grasz?
-
Final Fantasy XIV
ja na jednym raidzie ktory byl obowiazkowy do przejscia (pod koniec ARR) mialem jedyny wiekszy zgrzyt. tzn jak sie ogarnia to na pewno zabawa w chuj dobra, ale czulem sie jakbym pierwszy raz odpalill counter strike z zespole jakis wymiataczy ktorzy narzekali, ze czegos tam nie zrobilem. potem robilem jakies opcjonalne, pisalem na dzien dobry, ze pierwszy raz to zawsze ktos tam cos pisal co i jak mam robic. gralem offtankiem, wiec raczej ograniczalem sie do kontrolowania czy tank zyje i czy w razie czego nie przejac aggro. jakies tam stronki sa, chyba najlepiej wpisac nazwe i sobie poczytac plus minus co i jak. bo kazdy ma inna mechanike.
- Returnal
- Returnal
-
Returnal
gram, dopiero teraz po namowach ziomka postanowilem sprobowac. nie jestem wielkim fanem gier okreslanych jako trudne, wyjatki to from software gdzie rzeczywiscie sprawia to tone satysfakcji. jedyny rogalik w ktorego wczesniej gralem chetnie to into the breach bo fajnie sie sprawdzal na switchu jak czasu na granie bylo malo. w returnal wlasnie dolazlem do 3 swiata, mam na liczniku jakies 8h, nie wiem czy to w granicach rozsadnej sredniej czy strasznie lamie. ogolnie od samego poczatku mieszane odczucia bo i milosc i nienawisc (czyli dosc skrajnie). swiat, grafika, dzwiek, klimat - od razu serduszko, spodobalo mi sie po 5 sekundach gry. poziom trudnosci - dla mnie w punkt, po kilku minutach gry immersja totalna i pewnie bym nie zauwazyl, ze chata płonie. kwestia rogalikowatosci - no to najwiekszy zgrzyt. nie umiem sie do tego przekonac. tzn niby nie umiem bo wciaz gram. ale rzeczywiscie staram sie jeden, gora dwa runy dziennie a potem szybki przeskok do czegos 'normalnego'. godzine latam po planszy, postac dojebana i nagle w jakims pokoju tona bullshitu i zgon. nieziemsko wkurwia. no, ale dawno zadna gra nie dala mi tyle satysfakcji jednoczesnie. kapitalny tytul, nawet jesli po przejsciu planuje usunac z dysku i najchetniej tez z biblioteki, zeby nie kusilo.
-
NieR: Automata
w koncu postanowilem sie z ta gierka zmierzyc. tyle pozytywow sie chlop naczytal, ale jakos zawsze migawki na jutubie powodowaly natychmiastowe opadniecie prącia. ciezko mi gierke zrecenzowac. wbilem te wszystkie najwazniejsze zakonczenia, na koncu oczywiscie zdecydowalem sie pomoc innym graczom i wciaz nie wiem jak to ocenic. z perpsektywy czysto growej, no nie dla mnie to, nie lubie takich slasherow czy jak byscie to nazwali. latanie po mapie takie sobie, walka niby fajna, ale pod koniec juz serio chcialem zeby sie skonczylo. drugie przejscie jak sie okazalo, ze jest niemalze identyczne to przyznam, ze zjechalem do easy i smignalem od objectiva do objectiva. muza oczywiscie rozjebala, wspaniala. fabula? ciekawa, dobre twisty, zakonczenie (to ostatnie ostatnie) no powiedzialbym, ze wzruszajace? podniosle? nie wiem jak to powiedziec. jako gra daje 6/10 (glownie za muze, design i zmieniajacy sie plynnie gameplay), jako experience - bez oceny, ale na pewno zapamietam, szczegolnie 3 run, na zawsze. nie zaluje, ze sprobowalem, ale drugi raz zebym odpalil to chyba musialaby to byc jedna z ostatnich gier na swiecie.
-
Baldur's Gate 3
Na kolanach do sklepu bym poszedl. Dojebac tam takie relacje z druzyna, obozy, miasta i osady jak w BG3. No i ta walka…
-
Baldur's Gate 3
Fallout 3 prawdziwy od Lariana z taka sama walka, dialogami i wyborami
-
Pizza
ktos juz wkleil, w toruniu jest podobna rzecz w picollo. to jest po prostu zapiekanka z toną sera, pieczarek i keczupu. jadam raz do roku bo: a) smak dziecinstwa b) maja wykurwisty barszczyk do tego