Ölschmitz

fajna grupa, niemcy beda mieli rozgrzewke przed finalem. a polacy? wszystko zalezy od tego czy znow sie zesraja czy zagraja najlepiej jak potrafia. grupe mamy cienka. sa to dobre ekipy, ale patrzac na kogo moglismy trafic to jest niezle. ja sie nie napalam. kibicowac bede, ale plakac po odpadnieciu tez nie (plakalem po 0:1 z niemcami w 2006).

zarl ktos te zeberka z coca cola? dobre to?

jak sie ma sprawa z catwoman? warto dac za to 36 zeta? wymagane jest do platyny?

sezon sie juz skonczyl? piaty przemeczylem jakos, chociaz uwazam, ze byl gowniany do bolu. 6 lepszy? warto?

ostra obnizka formy. brak bastiana tez daje popalic. mam nadzieje, ze jak kryzys sie skonczy to wciaz bedzie pozycja w lidze ok.

sciunglem sobie tez zbior komiksow spider man "maximum carnage" bo pamietam za dzieciaka sie mega tym jaralem ;] plus taki, ze mozna to czytac jaka osobna historie bez konkretnej wiedzy sprzed tych wydarzen. zassalem tez punisher max 16 numerow. mozna to napie.rdalac nie wiedzac co bylo wczesniej?

a ten uncanny x-force mozna zaczac, czy trzeba miec jakas wiedze? bo xmenow czytalem ostatni raz 15 lat temu.

z drugiej strony mi tez jakos specjalnie nie zalezy na tym, zeby byl oblatanym w batmanie jak swinski ryj po korycie. mam w planach przeczytanie tego co poleciles ty na poczatku, ragus i teraz psyko. do tego obso wspomnial o black mirror, ktorego recenzja mi sie spodobala, ale zaznaczyl, ze trzeba znac ilestam poprzednich numerow. jak juz to przeczytam to bede czytal normalnie dalej od rebootu + inne komiksy niz batman.

dzieki to juz mniej wiecej wszystko mam zaplanowane. jeszcze tylko ktos mi powie co zassac od morrisona, potem black mirror i zaczne czytac reboot

no wlasnie o to chodzi. przeciez to co napisalem to normalnie jedzenie. na sniadanie ciemny chleb z miesem, w pracy jakies przekaski typu ser wiejski, jajka czy owoce, na obiad do ryzu mozna dodac i drob i wolowine i ryby. harmonogram pomaga chocby przy robieniu zakupow (ide po konkretne rzeczy i nie wracam z kielbasa czy golonka).

ok kilka pytan sciagnalem troche mini serii i jednozeszytowych historii o batmanie, ktore polecil teka i ragus. z czasem znajde pewnie jeszcze kilka takich. chcialbym jednak dowiedziec sie wiecej nt. tego co napisal obso. a propos tego black mirror, zanim sie za to wezme warto przeczytac z glownej serii wszystkie numery od 655 do konca (wszystkie? czy sa jakies wyjatki?) i dopiero potem black mirror? a potem? rozumiem, ze seria batman zostala zresetowana? czyli moge sobie pobierac normalnie ta serie snydera od 1 numeru? bo widze, ze od wrzesnia ruszylo.

przeciez to nie jest moj plan dnia w obozie koncentracyjnym. zrobilem to, zeby sie dowiedziec czy to W MIARE dobrze zbilansowana dieta po prostu, oczywiscie, ze bede ja modyfikowal.

ok sciagam to co podales. kolejnosc dowolna rozumiem? to czekam jeszcze na kolejne propozycje batmana

murzyn zawsze ginie w kazdym filmie, wiec i tak zagralby w jednej czesci.

tk dzieki za link, kickass czytalem kiedys, nie wiedzialem, ze drugi vol wydaja ;] batmana zassalem gates of gotham i knight of vengeance, ktore poleciles. cos jeszcze wartego uwagi jesli chodzi o nietoperza? bo inne to mi poleci obso, a zassalbym cos jeszcze o batmanie.

aha, no jako dzieciak nie wiedzialem o tym. dopiero teraz na wiki sprawdzilem, ze taki 'fall of the dark knight' czy 'shadow of the bat' to po prostu byly rozne serie ;] czekam na posta, bo widze, ze jestes oblatany w temacie ;]

za gowniarza sporo czytalem batmana. chetnie bym to nadrobil, ale kompletnie sie w tym gubie. kiedys w kiosku byla jedna seria, nowy numer co miesiac i zero problemu, a teraz ku.rwa widze, ze tyle jest tych serii itp., ze kompletnie nie wiem za co sie zabrac. moze to ktos jakos nakreslic? co w ogole oprocz batmana polecacie komus kto chcialby sie wziac za komiksy?

nie no ku.rwa czarny bond to juz troche przegiecie. "name's bond, homie"

ok to moze cos takiego? 1. 8:00 pieczywo razowe z chuda szynka drobiowa + 2 jajka 2. 11:00 serek wiejski 3% 200g + lyzka otrab pszennych 3. 14:00 banan + WPC 4. 17:00 obiad (kurczak/ryba + ryz brazowy + warzywa) ok. 18/19 trening aerobowy 5. 20:00 twarog poltlusty 100g

180/90

schudnac.

lubie ryby, zapomnialem dopisac do obiadu po prostu akurat obiad to najprostsza chyba czesc diety kurczak/ryba + ryz brazowy + warzywa to chyba spoko opcja.

wracam na diete, bo mieszkanie bez starych odbilo mi sie czkawka ("co dzisiaj na obiad? moze cos zamowimy?"). co powiecie na cos takiego mniej wiecej? zaznaczam, ze do 16 jestem w robocie i nie moge zbytnio zrobic sobie obiadu, wiec wyglada to tak jak wyglada. 1. 8:00 pieczywo razowe z chuda szynka drobiowa 2. 11:00 serek wiejski 3% + lyzka otrab pszennych (maja najwiecej blonnika) 3. 14:00 tutaj nie mam zbytnio pomyslu - jakis owoc? banan, japko? - jakas salatka/surowka? 4. 17:00 tutaj roznie, ze wskazaniem na pierwsza opcje - kurczak z parowaru 250g, ciemny ryz 50g, surowka (taka kupna ze sklepu) - makaron pelnoziarnisty 50g, sos spagetti domowej roboty (pomidory z puszki i przyprawy), kurczak 50g - placek z platkow owsianych i jajek z tunczykiem - kurczak 150g i warzywa na patelnie - kurczak 250 g, wrap pelnoziarnisty plus warzywa (pomidor, salata itd.) 5. ok. 20:00 twarog poltlusty 100g do tego oczywiscie ok 1,5 litra wody i zielona/czerwona herbata bez cukru. no i ruch fizyczny, ale to juz wiem co o tym myslicie? cos bardzo sie rzuca w oczy w sensie negatywnym? z grubsza wydaje sie ok, wegle tylko na sniadanie i obiad, nie tak malo bialka. kiedys na czyms takim zrzucilem ponad 20 kilo, ale zanim do tego wroce to wole sie poradzic

o fajnie, dwie niemieckie ekipy wygraja swoja grupe. szkoda, ze borussia dala znow du.py no ale chyba nikt nie wierzyl w punkty na emirates. mecz milanu i barcy spoczko. uwielbiam patrzec na gre boatenga. szkoda, ze bajern kupil tego gorszego brata. szkoda tez, ze sedziowie znow musieli przepychac barcelone, ale to standard i nie ma sie co rozpisywac.

bajern z 1 miejsca w najtrudniejszej grupie. no coz, sa najlepsi.