Zwyrodnialec

W sumie gra nawet lepiej promuje takie granie, gdzie napierdala się wszystkich w jednym długim combo, przeplatając różne ataki.

Ciekawe czemu Price daje grającemu po mordzie...

Graj na hard nie jest trudny, a nawet jeśli będzie z początku sprawiał problemy, to wraz z rozwojem postaci jest coraz łatwiej.

I oba to przecież dalszy ciąg gry.

Ponad 10h bez zadań pobocznych.

Ale nic więcej z pozostałych dodatków nie przechodzi do singla? Jakieś dodatkowe bronie, ciuchy, konie itp.

Zamierzam jeszcze raz nabyć RDR tym razem GOTY głównie dla Undead Nightmare, bo jeszcze nie grałem i tutaj pytanie na ile mniej więcej wystarcza ten dodatek? I jeszcze jedno, czy to jedyny dodatek który służy do zabawy singlowej w tej składance? Bo jakieś tryby multi nie interesują mnie w ogóle.

Jak jest Hunk, to musi być skręcanie karków na zgniłkach.

Coś podobnego do

To będziesz miał sporo chodzenia, zakreślonych na ścianie jest 12.

Przy celi z

Jest znacznie lepiej niż w przypadku Assassin's Creed, tutaj czasem atakuje nawet 3 jednocześnie, ale po to są kontry, zresztą niektórzy dodatkowo rzucają przedmiotami. Poza tym gramy superbohaterem! Batman niszczy kmiotów bez większego wysiłku, o czym nawet w Arkham Asylum było wspomniane, że zjada przydupasów Jokera na śniadanie. I tą przewagę dobrze widać.

Ma już ktoś w ogóle Extreme'a? Co dali Batmanowi i Uncharted? Nowe animacje w grze rządzą, na ten moment najbardziej podoba mi się przebicie przez ścianę i szybkie powalenie wroga, albo to samo ale przez szybę, Batman dodatkowo obija typa o ścianę.

Gra się nią już przez chwilę na początku.

Przecież w tej grze bez względu ilu przeciwników staje do walki, Batman zawsze ma przewagę liczebną dzięki kontrom. ;] Btw początek jest całkiem zaskakujący , ale i tak nie udało im się przebić początku z Arkham Asylum z odprowadzaniem Jokera do celi. Wtedy klimat miażdżył i czuć było, że wszyscy dookoła srają w gacie, gdy Joker jest w pobliżu.

To jest kilkugodzinny odrębny dodatek, nie da się tego pominąć. Dobra, Missing Link dokończone. Ogólnie dodatek wypada bardzo dobrze, historia jest ciekawa, jak zwykle mamy agentów o 100 twarzach itp. Btw mamy w jednym nawet momencie bardzo ciekawy wybór decydujący o czyimś losie. Szkoda tylko, że nie ma większego znaczenia na zakończenie (sprawdziłem obie decyzje). Walka z bossem niby miała być lepsza niż poprzednio, ale ciężko to w ogóle nazwać "walką" Przejście łącznie zajęło mi jakieś 7h, więc nie był taki krótki.

Niezła, tak na 7, ale do tej z Uncharted 2 nie ma nawet startu.

To są jego klony.

Jakiś spasiony ten Nemek.

Grałem wczoraj kilka godzin i dodatku jeszcze nie skończyłem. Fabuła dosyć szybko wciąga i nie brakuje zwrotów akcji. Jeśli komuś podoba się podstawowa gra, to dodatku nie powinien pominąć. Jedyne co nie do końca mi odpowiada, to zbyt szybkie opuszczenie statku i przeniesienie się do innych zamkniętych lokacji. Jest też trochę backtrackingu i wałkowana kilkukrotnie upierdliwa wersja loadingu (z komorami) Jeśli chodzi o ulepszanie postaci, to standardowo na pierwszym miejscu jest hakowanie, dalej nokautowanie dwóch przeciwników jednocześnie i niewidzialność, która bardzo dobrze sprawdza się w mniejszych lokacjach. Na początku Jensen ma tylko podstawowe wszczepy, ale dosyć szybko zgarnia się kilka pkt praxis.

Madara ma Sasuke na 1 hita.

A mnie cieszy, że będę miał Batmana jeszcze dzisiaj wieczorem. ;]

Recenzja gamezilli http://gamezilla.komputerswiat.pl/recenzje/2011/10/recenzja-batman-arkham-city,3#content