Figaro

Czy większość misji w tej grze odbywa się z towarzyszem (towarzyszami)? Trochę mnie to zaczyna męczyć. Gra jest spoko, choć chwilowo to bardziej cinematic experience, a nie gra video. Muzyka niszczy jądra.

Nie zwracaj uwagi na g r a c z y.

But what is happiness? It's a moment before you need more happiness. Świetny serial, choć trochę stracił w moich oczach ostatnimi sezonami.

nie no, to dalej ubiszczyny, ale przyjemne jak ktoś się nienawidzi, także polecam za stówkę

Dobra, im dalej w las to gierka lepsza. Te hordy są awesome, dwójeczka na normalnym CPU i SSD może dać radę.

Polski dubbing Deacona to jest polski wiedźmin czy mi się wydaje?

Sony oficjalnie potwierdziło, że PS5 nie wyjdzie w ciągu następnych 12 miesięcy. Więc można śmiało założyć listopad 2020.

No iiii.... też zagrałem w Days Gone xd. Początek tylko oglądałem jak kolega gra i powiem wam że pierwsze 3 godziny to chuynia nad chuyniami. Potem gra jest o wiele fajniejsza. To wciąż Ubifeel, strzelanie nie ma kopa, świat choć ładny, to taki trochę nieżywy i bez żadnych wizualno-fabularnych aspektów (nie wiem o czym mówię). Ale... ale jak nagle zaatakuje cię horda, to robi się z tego Dark Souls ubi gierek. W (pipi) dają radę te hordy, bez kitu, aż pada spociłem. Gdyby taką gierkę nie robił jakiś zachodni januszowy dev, tylko ktoś faktycznie z talentem z Japonii... O tak, o tak. Aha, fabuła, dialogi, postaci - wszystko do pieca. Jak ja ku.rwa gardzę takim braniem na poważnie fabuły, jakby napisali Citizena Kane'a. No ogólnie to pograłbym więcej.

Niech tylko Berion usłyszy ten dialog

potwierdzam, można solić steka tuż przed smażeniem

coooo (pipi)aaa xddd

ale denial xd no ale masz reckę ACG - "wait for a deep, deep sale" xd

Kurczę, chętnie bym w to pograł, bo lubię takie średniaki xd, ale jak widzę ten model strzelania, jak przeciwnicy reagują na kule i to celowanie jak z Uncharted 1, to się odechciewa.

wygląda jak siostra

Dostaną bo gra się sprzeda.

Ale przecież śnieg fajnie opada.

Bezsensu - w sensie o wiele mniej frajdy. Nie każ mi wyliczać w czym nie warto Ciebie słuchać.

To będzie fajna, dziwna gra i to nowe IP. Wspaniała sprawa.

Ano. Jak teraz o tym myślę, to bezsensu w to grać samemu.

Nie no, solo też jest ok. Ale jak masz towarzysza z mikro, to przygody są czterokrotnie zabawniejsze. Nie ma to jak wracać 5 km tylko żeby wyciągnąć kumpla z błociska. Mega zabawa przy piwku.

Dobrze, przepraszam wybacz

A czy napisałem, że jest chuyowy? Napisałem, że mam obawy, iż będzie chuyowy przez to, że trzeba mocno polegać na łuku, a nie przepadam za tym. fani gier Sony, boże.

Kurczę, ciągle myślę o tym tytule, a potem przypominam sobie, że muszę ciągle grać łukiem i coś czuję, że to sprawi, że combat w grze jest chuyowy

Warto jeśli planujesz grać z kimś.

Podobno gra sprzedaje się dobrze, a najbardziej zaskakujący faktem jest, że wersja Switchowa ma się bardzo dobrze pod względem sprzedaży.