Treść opublikowana przez kotlet_schabowy
-
GTA V - dyskusja ogólna
Kur.wa, człowiek się nastawi na trzy miasta, a potem takie coś. Niby nic nie jest przekreślone, no ale jednak, jakby nie patrzeć, jest to w miarę realna opcja, że tylko LS plus jakieś dodatki. Szkoda, nie będę się na siłę pocieszał, że wolę jedno duże miasto, bo wolę trzy i już. Niech sobie to miasto będzie nawet 3 razy większe niż całe SA, jest to nadal jedno miasto i zwiększa się stopień jego monotonności mimo wszystko (LC z czwórki to dobry przykład, dla mnie). Czyli jeden z elementów pierwszego szoku (czyli rozmach) już odpadł, zobaczymy co dalej. Liczę, że się jeszcze pozytywnie zdziwię.
-
GTA V - dyskusja ogólna
Obejrzałem jak dotąd raz i jest zayebiście. Całe San Andreas to miazga, nie oczekiwałem aż takiego rozmachu. Trailer co prawda mógłby zrobić większe wrażenie z lepiej dobraną muzyką, no ale walić to. Oczywiście, że piątka wyjdzie na obecne konsole (choć, co do Xa, nie wyobrażam sobie tej gry na płycie DVD, a wachlowanie płytami w serii GTA to byłaby/będzie porażka, no ale to nie mój problem), nie ma rewolucji w grafice, nie ma nawet dużego przeskoku w sumie (na screenach to "ładnie" widać), co nie zmienia faktu, że wygląda lepiej niż czwórka i ogólnie prezentuje się mocno. Nie wiem, skąd te wątpliwości co do platform. W przypadku SA też ludzie nie dowierzali, a dostaliśmy cały ten teren bez loadingów, co wówczas było szokiem. W każdym razie, jaram się, na pewno bardziej niż zapowiedzią czwórki, której pierwszy trailer, choć bardzo dobry, to jednak nie zwalił mnie z nóg w kontekście przejścia serii na next geny (w sumie to mały ruch na ulicach głównie mi utkwił w pamięci). Ogólnie czwórka mnie nie zmiażdżyła, nie oczekiwałem jej jakoś specjalnie mocno (bo i tak nie miałem w czasie premiery na czym w nią pograć), ale teraz to inna historia. Mastah widzę w formie, jak za dawnych czasów. Aha, nie liczę na premierę przed jesienią 2012.
-
GTA V - dyskusja ogólna
To znaczy, że on uznaje za oczywistość, że gra będzie na RAGEu. Ja jestem przeciwnikiem kierunku "realistycznego", on jest dobry dla gier o liniowej budowie, sprawdza się, ale nie pasuje do serii GTA. The Getaway to świetna gra i chętnie bym zagrał w kontynuację na PS3, ale to jest coś odmiennego, uzupełniającego się z GTA.
-
GTA V - dyskusja ogólna
Swoją drogą, po tym, jaki kierunek rozwoju seria miała w poprzedniej generacji, czyli wszystkiego coraz więcej, miasta większe, patentów więcej itd, to po kolejnej części większość ludzi oczekiwała czegoś ogromnego. A tu Rockstar walnęło skondensowaną, że tak powiem, rozgrywkę, wywaliło mnóstwo bajerów, zmniejszyło teren działań. Co kto lubi, dla mnie GTA4 nie jest na pewno najlepszą częścią serii, no ale i tak im się to udało. Jednak ludzie byli głodni trochę tego rozmachu, wielkości, dodatków, co pokazały też w pewnym sensie pozytywne opinie po premierze Ballady Geja Tonego. Dlatego myślę, że miło byłoby, jakby przy następnej części Rockstar poszło w tym kierunku. Nadal czekam na zmiany pór roku w serii . No i podbijam Słupka, jakich zmian by nie wprowadzili, to i tak całokształt wyjdzie zayebiście dobrze.
-
GTA V - dyskusja ogólna
Trochę przesadziłeś, bo akurat info o SA było przed premierą baardzo dużo, rzekłbym, że mało jaki patent był całkowitym zaskoczeniem po kupnie gierki (jak się śledziło w miarę uważnie newsy). W każdym razie, zapowiedzią piątki się jaram, mam dodatkowy powód do kupna PS3, bo zakładając datę premiery na późne 2012 albo wczesne 2013, to raczej na moim PC już w to nie pogram (jeszcze ze wspaniałą optymalizacją).
-
Metal Gear Solid Collection HD
To samo jest chyba przy każdym MGSie, nie do wiary. Pamiętam, jak czekałem na Subsistence, w Japonii premiera była chyba w czerwcu 2006, jak dowiedziałem się, że dla Europy będzie jakoś w październiku tegoż roku, to zwątpiłem i kupiłem sobie zwykłą trójkę w metalowym pudełku.
-
Filmy
The Up In Smoke Tour, niby to video koncertowe, ale dużo tam fragmentów z kulisów itd, warto obejrzeć całość.
-
Ideał, do którego dążycie
No ale patrzę na ten temat z linku od Fenixa, i już pomijając, czy jest to pisane z dystansem czy nie, to ten koks na pierwszym zdjęciu to jest ucieleśnienie właśnie stereotypowego pakera, poćwiczył, napompował się (na pierwszy rzut oka widać, że ze wspomaganiem) i od razu zakłada za małą koszulkę. Sam nie wiem co jest śmieszniejsze, studenciaki w koszulach czy koksy w za małych t-shirtach. Może i częściowo się zgadzam z autorem tamtego tematu ale z drugiej strony brzmi to mimo wszystko jak płacz kolesia sfrustrowanego tym, że mięśnie nie otworzyły mu bramy do wyrywania dup. Zgadzam się z tym, że panienki wolą wysportowaną sylwetkę, ale ich ideał (w większości) odbiega od tego, do czego dążą stali bywalcy siłek. Jest coś w tym porównaniu, które zapodał Siwy.
-
The Expendables Universe
W sumie jedynką się jakoś mocno nie jarałem, ale dwójkę chętnie obejrzę. Nie ukrywam, że zachęca lista aktorów, na czele z Jean-Claudem.
-
Motywacja
Swoją drogą, terapię hormonalną stosują faceci w starszym wieku nawet nie ćwicząc, ale nie wiem, jakie to dawki.
-
Motywacja
Za to Twój jest merytoryczny i nie prowokujący. Po zawale, szkoda. Ale jakiś konkretny związek to ma z czymkolwiek czy tak rzucone hasło ? + Dodał MODERATOR w sumie racja - nigdy sie nie dowiemy, czy sterydy przyczynily sie do zawalu van damme'a, czy arnolda, a jesli tak, to w jakim stopniu. Kasuje; pozdro
-
OFFTOPIC
Osobiście nie przepadam za rzemykowymi i raczej polecam inny wybór. Najlepiej mi się zawsze skakało na skakankach z materiału ala kabel od anteny, wiecie o co kaman. Jeden minus : strzelenie z czegoś takiego w nogę lub rękę na rozpędzie bywa bolesne, no ale za to jest dużo bardziej wygodna i mniej się mota.
-
Poleć coś w stylu...
Amores Perros jeszcze polecam, 11:14 też z przeplatającymi się historiami, ale inne klimaty.
-
Motywacja
Obecnie : Typ jest po 50tce już.
-
Ideał, do którego dążycie
No wiadomo, zależy jakimi wspomagaczami. Jakbym miał w planach 10 lat siłki z najlepszymi dodatkami, to też bym celował wysoko . Nie wierzę, że od samego grania w nogę można mieć taką klatę. Nie jest to wbrew pozorom słaba sylwetka. Wiem jak wyglądają osoby chude z natury, które nic w życiu nie robią poza bieganiem i piłką, i serio daleko im do tych wrzuconych w tym temacie, niby szczupłych. Oczywiście wiem, że dużo zależy od człowieka, bo znam też takich, którzy są szczupli, nie ćwiczą, a mają, że tak to ujmę, rzeźbę, no ale i tak nie coś takiego, jak na tym foto. No i 2,5 roku to dla niektórych spory okres czasu, więc nie dziwne, że może to być dla nich cel ostateczny.
-
OFFTOPIC
No ogólnie rzecz biorąc to praca na siłce nie przydaje się tylko do rozrostu, ale także utrzymania obecnych efektów. Dlatego też w pewnym momencie staż może być pozornie nieproporcjonalny do wyglądu, no bo ktoś wyskoczy z wynikiem 8 lat i w głowie formułuje się już wizja kulturysty, a równie dobrze w połowie tego okresu mógł już osiągnąć swój max. Inna bajka, że stojąc parę lat w miejscu chyba każdy albo w końcu zaczął by się kłuć, albo olał to, przynajmniej w pewnym stopniu
-
PSX Extreme #169
Jedna sprawa, może już poruszana : o tym, czy artów i screenów jest za dużo w stosunku do tekstu, można dyskutować. Ale wrzucenie na całą stronę TYLKO grafiki i tytułu z gry (Deus Ex) to według mnie lekki bezsens, bo na dobrą sprawę kilka zmian i nie różni się to od reklamy, a ktoś by z tego miał chociaż korzyść. Całostronny cosplay też trochę przesadzony, ale tu przynajmniej większe wartości estetyczne.
-
.:MGS2:SoL/Substance:.
Fat czyta DVD9, a jak przestanie, to musisz "oko" lasera przeczyścić (ja zrobiłem to wacikiem i spirytusem kosmetycznym czy jak to nazwać), możliwe, że prowadnicę też. Oczywiście na swoją odpowiedzialność i nie jest to żadna profesjonalna metoda.
-
Mass Effect 2
Zostaw save sprzed ostatniej misji i spokój. Swoją drogą, Tali mi ginęła, jak zostawiałem ją przy drzwiach na samym końcu, ogólnie wszystko jest na necie (ale nie zajarzyłem w pewnym momencie, że liczy się współczynnik siły postaci zostawionych przy drzwiach, a nie wziętych na bossa, więc i tak powtarzałem misję), więc w skrócie : na końcu zabierz ze sobą Tali i Kasumi, Mordina puść do eskorty załogi.
-
Pomoc
Co innego pić to w "gorsze" dni, a co innego napier.dalać codziennie litr pobudzacza, zamiast wypoczywać, więc nie przesadzajcie z tą tolerancją itd.
-
Książki
Też szukałem i ciężko znaleźć, polecam Ci aukcje, swego czasu nawet tam nie było, ale teraz się pojawiły.
-
Kącik bokserski
Jak będą zadowoleni, to pewnie coś przedstawią. Beka ze stawiania na Kliczkę i wygrania 8śmiu złotych. Beka z pisaniem, chyba pod wpływem emocji, że ten słabiak Adamek nie trafił ANI RAZU.
-
Kącik bokserski
Jak już ktoś w ogóle daje 2500 zł za bilet na walkę, to raczej nie jest osobą, dla której są to wielkie pieniądze. Co do walki, to oczywiście smutny wynik, osobiście wierzyłem w Adamka, optymistycznie na to wszystko patrzyłem. Szkoda, że w tym wszystkim nie było praktycznie widać jego zalet w stosunku do rywala. A system PPV to oczywiście dla mnie porażka, oczywiście byłbym w stanie złożyć sie z kilkoma kumplami, ale nie wyobrażam sobie inwestowania w to dla samego siebie.
-
Friends
Obejrzałem 10 sezonów (w jednym ciągu, ale nie więcej niż jeden ep naraz z reguły) i w sumie rewelacji nie ma. Przyjaciele wypadli średnio przy takim 70s show (ogólnie tylko te dwa sitcomy oglądnąłem calutkie). Postaci do polubienia i większość ma dobre, śmieszne momenty (ale Rachel jakoś od 2giego czy 3ciego sezonu do samego końca mega mnie wkur.wiała, prawie mi obrzydziła serial). Szkoda, że męska część bohaterów stojąc przed jakimś dylematem prawie zawsze wybiera najbardziej pantoflarską opcję, no ale niech będzie, że wizja scenarzystów. Jeden z najlepszych odcinków to ten z Pittem, oprócz tego niezły z Baldwinem. Aha, motyw z jednym co sezon odcinkiem, który coś podsumowuje, pokazując fragmenty starych epów, beznadziejny.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
25 godzina, po raz kolejny : zayebisty film, zrobił na mnie kiedyś duże wrażenie i do teraz mógłbym powiedzieć, że jest w mojej "czołówce" (choć wiem, że duża w tym zasługa sentymentu). Aktorzy, dialogi, przede wszystkim klimat (zawdzięcza dużo muzyce, choć to w zasadzie jeden motyw), klasa. X-men : First Class : bardzo dobry, dużo lepszy od Origins, polecam. Jackass 3 : tak se, nie pamiętam tak dobrze poprzednich części, żeby porównywać, ale coś mi świta, że więcej beki zapewniały. Nawet nie chodzi o to, że mnie już taki humor nie śmieszy, bo niektóre dawne epizody mogę teraz oglądać i mieć ubaw. Po prostu średnio to wyszło i tyle. 3,5 jeszcze gorszy, dłużył się mocno, no ale to inna trochę kategoria.