Skocz do zawartości

froncz piotrewski

Użytkownicy
  • Postów

    4 401
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez froncz piotrewski

  1. Fabiański? Jaki Fabiański?
  2. Fabiniak w Liverpoolu? w sumie powinien być lepszy niż Karius
  3. w tej powtórce widać, że faul Ramosa jednak taktyczny:
  4. froncz piotrewski

    bieganie

    Udało się pyknac dyszkę w 55 minut co jest slabowitym wynikiem ale jestem z niego bardzo dumny dumny, bo udało mi się pobiec w bardzo równym tempie i w sumie nawet jakoś bardzo nie poczułem dystansu.
  5. froncz piotrewski

    Trening

    to są chyba właśnie te negatywy? xD no ja u siebie po prostu widzę, że w podciąganiu mocno odstaję. Na wszystkich ćwiczeniach mam w miarę 'porównywalny' (nie w sensie, że taki sam, ale jeśli chodzi o moją siłę/możliwości ciężar i w miarę równo progres idzie) ciężar a na podciąganiu - przy wadze 85 potrzebuje 50 kg dociążenia żeby podciągnąć się 10 razy z w miarę dobrą techniką czyli efektywnie ruszam 35 kg i czuję się jak suchoklates
  6. froncz piotrewski

    Trening

    ta, ja robię negatywy właśnie i widzę progres ale zdecydowanie ze wszystkich ćwiczeń które robię to tutaj jestem najsłabszy
  7. froncz piotrewski

    Trening

    cierpliwości to mi nie brakuje tylko po tym pół roku mam wrażenie że powoli kończę fazę gdzie mogę robić cokolwiek i widzieć efekty i wiem, że z czasem o efekty będzie trudniej tylko po prostu chcę sobie zoptymalizować plan. dzięki za porady
  8. froncz piotrewski

    God of War

    i tam jeszcze był checkpoint więc w sumie 1/3 całej walki. bez tego to klękajcie narody. Dla mnie gorsze niż V. na razie. Strasznie ciężka była kontra tego ataku ale jak się w końcu nauczyłem kontrować rzutem topora to satysfakcja jak skur.wisyn.
  9. froncz piotrewski

    Trening

    dobra pany potrzebuję inspiracji/porady na urozmaicenie treningu. Jak pisałem w innym temacie po zmianie pracy i trybu życia wziąłem się dość mocno za siebie i robię w tygodniu od pół roku średnio 5 urozmaiconych treningów (staram się ok. 3 razy w tygodniu siłkę + raz boks + raz/dwa bieganie). Generalnie w połączeniu z bardzo dobrą dietą dało mi to super efekty, które bardzo motywują. Mam 188cm wzrostu, zszedłem z wagi 96 (w porywach nawet 98) do stabilnych 85. tzn. z prawie grubasa (na szczęście jestem wysoki więc to zawsze trochę pomaga ukryć wagę, z drugiej trochę mi zajęło znalezienie motywacji) do całkiem całkiem. Najbardziej nie mogę uwierzyć jak schudłem na mordzie. Dalej jadę na deficycie kalorycznym. Żadne wyszukane diety: ot porządne śniadanko, chude mięso z warzywami na lunch, owoc na podwieczorek i lekka kolacja po prostu, do tego dużo warzyw (sok pomidorowy GOTY) + szejki po treningu siłowym, unikam syfu w każdej postaci: chipsy, słodycze, fast food. Myślę, że obecnie pochłaniam jakieś 2000kcal dziennie. No i teraz zastanawiam się co dalej. Trening siłowy mam wrażenie że robię dość mądrze i cały czas mam jakieś efekty zwyżkowe, ale do formy spartakusa mi daleko. Dużo lepiej wyglądam niż mam formę (tzn. wyglądam na silniejszego/bardziej fit niż faktycznie jestem) także geny po mojej stronie. Z przyziemnych celów chciałbym: -podnosić na klatę mniej więcej tyle ile ważę (na razie 70 kilo seryjką więc mocno tak se) -podciągnąć się na drążku (nigdy w życiu nie umiałem tego zrobić, teraz też daleki jestem od tego więc jakieś partie mięśniowe w górnej części ciała mam ewidentnie bardzo słabe) -zrzucić ostatki tłuszczu z brzucha i trochę wyeksponować mięśnie - myślę, że jakieś 3-5 kg 'rezerwy' do zrzucenia właśnie jest, poza brzuchem jestem szczupły i powoli zaczynają mi się pokazywać mięśnie, zwłaszcza na nogach No i nie wiem co bym mógł zrobić - zastanawiam się jak ew. zmienić trening siłowy i czy nie spróbować weekendami basenu tudzież jakiegoś cross fitu na zmianę z boksem. Jeżeli chodzi o siłownię to robię głównie wolne ciężary - główne ćwiczenia to odpowiednio: ławeczka (klata), przysiad na zmianę z suwnicą (nogi), martwy (plecy) i podrzut (barki) do których dokładam powiedzmy ze 2 ćwiczenia na maszynach i jakieś rozciąganie. Do tego staram się robić trochę obwodów (trx i nakur.wianie linami) + brzuch. Dopiero jakoś w marcu zacząłem osobno robić łapy pod koniec jednego z treningów poza tym mam ten sam zestaw ćwiczeń od początku.
  10. froncz piotrewski

    God of War

    "Something's breaking through the wall!" Dla mnie najtrudniejsza była (spoiler z bossa):
  11. froncz piotrewski

    bieganie

    tak tylko że jestem badzo aktywny fizycznie od relatywnie niedawna (powiedzmy pół roku od mniej więcej października/listopada - spadek wagi od listopada z 96 do 85 przy 188cm) i powiedzmy te 30-40 minut biegania jednak trochę czuję. Więc trochę mam cykora, że te dodatkowe 20 minut wyje.bie mnie z kapci i zastanawiam się co mogę zrobić, żeby zminimalizować szanse na to.
  12. froncz piotrewski

    bieganie

    dobra panowie mam sprawę: w sobotę biegnę 10k do których jestem średnio przygotowany. Jestem w dobrej kondycji fizycznej (mniej więcej 5-6 różnych treningów w tygodniu - siłka/boks/bieganie). Ale jeśli chodzi o samo bieganie to mam dość rekreacyjne podejście - tzn. jakieś 2 razy w tygodniu ok. 30 minut+ - dystans 6/7 km. 10 to jednak troszkę więcej. Oczywiście obiecywałem sobie, że trochę więcej się wybiegam ale nie wyszło (klasyk). 'Na oko' powinienem dać radę - nie zależy mi na czasie tylko żeby dobiec w miarę bez robienia przerw i nie umrzeć. Jakieś tipy - co mogę zrobić ewentualnie w tym tygodniu i jak dobrze przygotować się w dniu biegowym, żeby było dobrze?
  13. froncz piotrewski

    God of War

    @raven_ravenw sumie się zgadzam, ale IMO na wyższych poziomach trudności gra jest tak trudna, że odnowienie HP to błogosławieństwo i jedyne sensowne rozwiązanie. już zarządzanie spartan ragem wystarczy. Alternatywę pamiętam z poprzednich GoW - nie było nic gorszego niż wjechanie na trudną walkę z małą ilością HP (już nie pamiętam, ale w niektórych częściach chyba trochę się odnawiało w miarę faili, a w niektórych nie? w każdym razie nie było full restore hp)
  14. froncz piotrewski

    God of War

    @Wredny - generalnie chodziło mi o poczucie satysfakcji po zakończeniu, nie o jego charakter (jest zupełnie inny, zgoda). Tak jak w Uncharted 4 zakończenie było IMO godnym zwieńczeniem prawie 10-letniej historii, tak tutaj było dla mnie akuratne dla nowego otwarcia. Szczegóły w spoilerze (poniżej garść moich przemyśleń na temat zakończenia i ogólnie całej gry dla ciekawych):
  15. froncz piotrewski

    God of War

    Dobra dziś skończyłem na give me god of war elo. Nie polecam tego poziomu choć pod koniec było już OK. Zostało jesze pare V do ubicia i skończyć próby, przed ostatnia V jestem os.rany. Pod koniec zaczynało trochę nużyć i pojawiło się pare wkur.wiajacych rzeczy z poprzednich gow-ów ale zakończenie wynagrodziło. Chyba najfajniejsze zakończenie tego typu gry od U4. 10/10
  16. froncz piotrewski

    God of War

    właśnie dziś (pipi).nąłem pierwszą walkirie na give me god of war (5lv). słodki jezusku, gorsze niż soulsy. jak sobie pomyślę, że jeszcze osiem mi zostało to aż mi się ciepło robi. ale i tak lepsze to niż je.bana arena, harrr tffu.
  17. froncz piotrewski

    Destiny 2

    Armamentarium, hnngggggg. Nie włączyłem Destiny 2 od lutego, ale coś czuję, że w przyszłym tygodniu pęknę i nakarmię mrocznego pasażera.
  18. froncz piotrewski

    Dark Souls

    no na twoim miejscu ostrożnie przechodziłbym w takim razie obok filarów xD
  19. gdzieś czytałem na jakimś reddicie że spora przerwa i ekipa od anime się rozjechała i ciężko będzie im się zebrać żeby zrobić 4. sezon. Ale może bzdury jakieś.
  20. Haikyuu goty bajka, jestem po drugim sezonie, a zaraz wjedzie trzeci Też nienawidzę siatkówki, ale po co bardziej epickich odcinkach aż ciągnie na siłownię. Szkoda, że szanse na pociagnięcie anime dalej są marne, ale manga też spoko.
  21. Ostrzezenia przed najbardziej niebezpiecznym. Nikt nie zabil tylu ludzi od 2009. Nikt

    1. ornit

      ornit

      Słyszysz? Czujesz to? Marcinie?

  22. Dobra, Boku no Hero Academia dostało swój temat, więc pora na kolejnego forumowego faworyta, czyli Nanatsu. Prawilnie przypominam - jeden sezon anime na netfliksie (+ mini sezon spoza mangi), a w tej chwili w Japonii emitowany jest drugi (na Netfliksie pewnie pod koniec roku). Manga to inny temat, bo jest mocno do przodu w porównaniu z anime, sądząc po fabule powoli bliżej końca niż początku. Anime ma też wybitny soundtrack pana Sawano: Uwaga spoiler z mangi, anime. Temat zakładam nieprzypadkowo dzisiaj, bo w weekend ukazał się nowy odcinek wprowadzający długo wyczekiwaną przez fanów postać. Jak ktoś ma wąptliwości czy oglądać drugi sezon, to myślę, że poniżej wklejone starcie rozwieje jego wątpliwości. W spoilerze wjazd na pełnej kur.wie:
  23. froncz piotrewski

    God of War

    kurde ten filmik z Barlogiem co YETI wrzucił - aż się łezka w oku zakręciła. Gra tworzona przez P A S J O N A T Ó W dla K O N E S E R Ó W gamingu. Tak btw: kurde trochę żałuje, że gram na najwyższym poziomie, odkąd gra mi wrzuciła parę trudniejszych przeciwników to przy każdej potyczce aż mi się zwieracz kurczy jak wrogowie wyjeżdżają z podłogi. Jakieś tipy/strategie na walki z na Give me God of War? Zwłaszcza ci drudzy mi strasznie dużo krwi psują, ehh. BTW: brak pucharów za poziom trudności to jakiś ponury żart.
  24. froncz piotrewski

    God of War

    IMO właśnie dobrze bo w końcu można te końcówki walk w spokoju pooglądać a nie tylko jak lama patrzeć czy wcisnąć kwadrat, czy trójkąt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...