Monster Hunter 3 Ultimate - Ponad 170h zajęło mi zabicie każdego bossa w grze więc mogę stwierdzić jednoznacznie, że tytuł został ukończony. No i tak jak pisałem 100h temu tak i teraz uważam Monstera za jedną z najlepszych gier w jakie grałem! ilość stylów rozgrywki do wyboru, broni z charakterystycznym systemem walki i niuansami gameplayowymi, miliony zestawów zbroi i setów do stworzenia , pokaźna grupka potworów do zaszlachtowania i wspanialutki online. Gram codziennie i mimo tego, że gra łacznie może z 400 osób tak o każdej porze dnia i nocy jest do kogo wbić i pograć. Kulturka, żadnych obraz tylko wspólne polowanie bez lagów. Fabuły oczywiscie to tutaj brak, ost jest jedynie dobry, ale najważniejsze w postaci rozgrywki to 11/10. Do tego tak nienawidzona walka pod wodą która uwielbiam i odmienia niektóre starcia o 180" - nie wyobrażam sobie Monstera z walka tylko na lądzie, niektóre potyczki pod wodą wpisały się do kajecika najlepszych star z bossami jakich doświadczyłem. Może i było parę rzeczy które bym zmienił lub dodał (np. mała ilość stage'ów - aż prosi się o ich dwukrotną ilość), na początku mocno narzekałem tez na podział na małe huby zamiast dużego świata, ale wszystko po tych wielu godzinach zrozumiałem i doceniłem.
Cudo, jeszcze sporo czasu z tym tytułem spędzę i polecam każdemu.