XM.

MGR Jetstream Sam DLC - uwielbiam typa już od podstawki. Sam z przeciwnikami się nie patyczkuje i potrafi jednym chargem rozpie.rdolic całą bandę oprychów, choć nie ma tutaj mowy o OP postaci jak Vergil w DMC3 i trzeba mocno sie napocic w walce. Mimo tego, że dodatek wcale nie jest zbyt długi choć i krótki bardzo tez nie (~4h na hardzie) to jest naładowany misjami VR, bossami z podstawki (starcie z Rayem bajka) i kupą starc bez podziału na misje - całe dlc to jeden długi playthrough składający sie z ~20 walk. Niestety, postac Sama nie jest podatna na upgrade broni ani ich zmianę, przechodzimy całą grę z muramasą na defaultowym levelu. Jedyne co mozna upowac to zycie i blademode zbierając dopałki rosiane po etapach. Samo DLC jest o wiele trudniejsze niż podstawka - Sam nie ma infinite combo pod [], do tego samych ciosów jest 5 + 1 combo które ciezko w całości włożyć w przeciwnikami przez ich zwiększona agresywnośc. Do tego dochodzi Taunt gdzie kolesie dostają zajo.ba i skaczą w okół naszej postaci okładając ją przez cały czas. Bossowie to samo, idealny przykład to Ray którego trzeba ganiac po całym hangarze żeby zadac cios po odnóżach. Etapy to kalka etapu 3-4 z podstawki więc niestety obszczane kanały witają ponownie. Bawiłem się świetnie i jejku, alez chciałbym zapowiedz kolejnej częsci Przede mną jeszcze wolf, a potem poprzechodze sobie na S-kę oba DLCki, choc będzie ciężko...

W przyszłym roku ma być już film z SM?

Te jeziorko w kształcie czaszki w prawym-górnym roku

Ta mapka Jaram się.

Kolejne GOTY w stylu XCX na 200h z multum questów i ciągłym efektem "ojpd"? Niech jeszcze Nintendo zremasteruje SS i da do wyboru sterowanie padletem lub Willotem i moga żegnac dla mnie Wii U, niestety SS na Wii kupic za poniżej 200 zł to mega wyczyn

Nawet cutscenki w dlckach do MGR sa lepsze niz w podstawce 1:42-3:10 to bajka z udziałem Sama https://youtu.be/kjaeaZQWeLA?t=1m42s Gameplay KOSI, a poziom trudności jest mocno podniesiony w górę.

Nie mam czasu na tak rozbudowaną grę. A tutaj pogram godzinę na dzień i jest git.

Pograłem chwilę i ojpd... potęga tauntowania i chargów Będzie lepiej niz u Raidenka.

Zrobię jeszcze raz 100% Szkoda tylko, że nie dali i w tej wersji Gray Foxa a paczuszka szła równe 2 tygodnie więc elegancki czas.

No i znowu hajpik na DMC5 czas zacząc!!! Johnny Yong Bosch, mocap Nero i gosciu podkłądający pod niego głos wraz z Reubenem Langdonem, dmckowym Dante na mocapie:

Dawać "dwójkę" i resztę kontynentów!!! No nie moga tak zostawic tej historii ...

Tych olbrzymów to jeszcze przez 70h nie zabijesz bo ani skelle na 30 lvl ani na 50 nie mają z nimi szans.

Na Wii U też.

Jara mnie troszkę ta gra. Uwielbiam tematyke vampirów i czekam co z tego wyrośnie.

Za drogo jak dla mnie. Może za 5 lat.

Miałem Crysisa 2 pożyczone od kuzyna - pograłem godzinę/dwie i uważałem za dno totalne. Dwa lata później dali w plusie i znowu zagrałem i przeszedłem trzy razy - bardzo mi sie podobało i mimo uznawania, że jest to kiepski FPS dla mnie jeden z lepszych na PS3 i bardzo miło wspominam.

Dajesz.

Ja zarzucę:

Już się bałem, przecież przejście z MP1/2 w 60 klatkach na te 24 na PS3 mogłoby się źle skończyć. Sam miałem duże problemy z ukończeniem tego tytułu przez płynność. To tak offtopując.

Ale Ty grasz na PS3?

Dwie ostatnie nie wychodza w tym roku. A przy zostawieniu nazwy NG to prędzej by ludzie tego nie kupili po "trójce". Soulsy to action rpg. Nioh na razie tez bardziej przypomina action RPG aniżeli slashera przez te wszystkie statsy i gear, grunt że jest szybko i gierka zapowiada się wprost wybornie.

Dobra, obejrzałem wreszcie ten gameplay na PC, a nie skipowanie na telefonie i - szybki, dynamiczny i efektowny tytuł (o wiele szybsza gra niz Soulsy). Bardzo podoba mi sie walka i nutka NG. Do tego te kręcenie kółek z przeciwnikami i wyczekiwanie na odpowiedni moment do ataku - jak nic będzie boss doppelganger jak w Oni i będzie piekny teatr na arenie powolnej wymiany ciosów i czekania na bląd przeciwnika - 4 postawy - wspaniała grafika i 60 klatek - KLIMAT!!! Jak bardzo chce żeby w większosci gra opierała się o takie lokacje, a jak najmniej udziwnionych fiendów (choc to co jest na tym gameplayu bardzo mi się podoba) - soundtrack w starciu z bossem - boss :banderas2: - na minus switynia do levelowania - wyje.bałbym to i postawił na jego brak, ale rozumiem że jak najwiecej czerpia z DS, a szkoda. Day one jak hói

I fajnie ze to nie jest kalka 1:1 NG, to jest zaletą slasherkow ze jak wychodzi nowy to bardzo mocno się różni od innych przedstawicieli tego gatunku i trzeba odkrywać nianse i nowinki systemowe na nowo.

Podziękowania za przejście gry - maly gest ,a cieszy.

Brakuje mi split screena - kiedyś to był standard czy też tryb dla dwóch graczy na jednym ekranie a teraz nawet ścigalki potrafią go nie mieć. W ogóle kanapowe granie odeszło do lamusa i albo trzeba grać w starocie na PC albo indie gierki bo większe produkcję nie oferują tego na rzecz online i LAN party.