Skocz do zawartości

maciucha

Senior Member
  • Postów

    14 822
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Aktualizacje statusu opublikowane przez maciucha

  1. Lucek w najnowszym teledysku!
  2. ulubiony kawałek barteza
    1. xtik

      xtik

      na lazarskim rejonie nie jest kolorowo

    2. maciucha

      maciucha

      na wegańskim rejonie nie jest kolorowo

    1. maciucha
    2. Soban

      Soban

      matko bosko co ten syn bogdana...jak zawsze niski poziom

    3. maciucha

      maciucha

      lol szanuj marke soban

  3. dat Jaime
    1. szaden

      szaden

      co tam robi Heath Ledger?

    2. mozi

      mozi

      dat cersei

  4. I CAME
    1. Pokaż poprzednie komentarze  16 więcej
    2. maciucha

      maciucha

      no nie lubie takiej urody

    3. xtik

      xtik

      też fajne
    4. Soban

      Soban

      tapety na mordzie tyle,że aż w kamerze się świeci

  5. co ja się w to nagrałem
  6. oficjalnie ogłaszam ogień z du.py
    1. maciucha

      maciucha

      Bonus BGC - niedoceniony geniusz

    2. messer88

      messer88

      najlepszy z poznania

    1. maciucha

      maciucha

      właśnie piszę nową piosenkę o marichłanie

  7. Jak to jest być żoną kulturysty, samemu będąc bezformiem?
    1. Jedzenie w pojemniku jest święte.
    Jedzenie w pojemniku jest święte, bo jest wyliczone, ma idealne makro i prawie idealny smak, jak dobrze doprawiona tektura. Ruszać tego nie należy, a już broń Boże zjeść, jeśli ktokolwiek chciałby zeżreć kurczaka z ryżem. Po kryjomu to można zjeść czekoladę, a nie nielota, błagam.
    2. Wspólne treningi
    Wspólne treningi to krew, pot i łzy. Nie jest romantycznie w ogóle, jest chujowo, bo a to nie takie tempo, a to gadasz, a to wiatr od złej strony wieje, a jak już się przypniesz, to technika zła, a to buttwing, a to źle plecy. A jak już się nauczysz, to czas do domu, żreć ryż.
    3. Ubieranie
    Kulturystę równie trudno wyżywić, jak i ubrać. Przez większość czasu są dresy, bo tylko one włażą na kopyta i nie cisną w lolo bimbo.
    Garnitur? Albo masz 846372 na różne okresy mezo, albo modlisz się, żeby ten jeden akurat się nadał. I zwykle się nie nadaje. A jak wciśnie, to od naciągnięcia robi się za krótki.
    4. Wieczory filmowe
    Na redukcji. Na masie się śpi i się rośnie.
    5. Wyjazdy
    Ma być dużo żarcia i dużo siłowni. W międzyczasie jakieś zwiedzanie i hasanie po górach, ale liczymy kroki i wiadro białka musi być w plecaku.
    6. Przygotowanie do zawodów
    Milcz. Po prostu milcz. Zdążysz zabić go później.
    Znasz makro każdych ciastek, żelek, dżemów. Dobrze wiesz, że więcej niż 2g fatu na sto to zabójstwo, odpadną mu nogi.
    Przygotowanie skóry- albo za lekko pilingujesz, albo zdzierasz mu skórę do mięsa. Nie ma nic pomiędzy. W trakcie depilacji włosy są wszędzie, on telepie się z zimna, albo zasypia i trzeba budzić zwłoki.
    Smarowanie: wysmarowane jest wszystko. On, Ty, podłoga, telefon, pies, kot i waran. Co się nawinie, leci w brąz.
    7. Zawody
    Latasz pod sceną i drzesz ryj "brzuuuuuch, brzuch kurfaaaaaa" i wszyscy na scenie trzymają. Twój udaje głuchego, jak przez resztę życia na Twoje darcie papcia.
    Będąc wiecznym ulańcem stajesz się masterem od pozowania, leczenia, domięśniowych, masażu, wizażu i pyci polo na puste bramki. Nawet w nocy przerabiasz majtki startowe, bo dupa schudła
    1. Josh

      Josh

      Idealny przykład ch'ujowego dopasowania. Takim związkom daję max 3 miesiące. 

  8. Ja akurat sobie odpuscilem RE2, bo kupno dwa razy preorder ( Days Gone,299 i odbior w sklepie sieciowym 10 min piechota oraz DMC5, wysylka kurier 269) + wyjazd Sylwestrowy do kolezanki ( nie pamietam i nie chce pamietac xd ) oraz wyjazd na wesele do stolicy ( hotel 2 noce 189zl kazda, prezent 550, wydatki na miejscu transport, nowy garniak ) na sam styczen... wystarczy :)

    No niestety, zycie towarzyskie to moj najwyzszy priorytet jesli chodzi o tak zwane entertaiment disposable income :)

  9. To jest numer jeden!

    Nie dieta, nie genetyka. Zawziętość i dążenie do celu. 

    Zasada numer jeden - moja, dotycząca mnie sprzed wielu lat:

    ćwicz, bez względu na efekty, a zawsze będziesz wyglądał lepiej, niż twoi nie ćwiczący kumple, ćwicz pizdo!

    K u r w a, jak to się sprawdziło!

    Z biegiem lat sylwetka robiła się coraz lepsza, wiadomo, bywały okresy zatłuszczenia, przerw, picia...(jestem tylko, albo aż człowiekiem), ale wracałem zawsze do treningów. Zawsze.Masa raz rosła, raz spadała, ale duże bice u

    w miarę szczupłego, starszego ;) faceta zawsze "robiły", oj, robiły robotę. A i  j e b n i ę c i e było.

    Teraz widzę po młodych chłopakach w firmie, że warto było i jest nadal.

    Młodzież energetyczna, naspidowana, ale żaden nie zrówna się sylwetkowo ze starym wyjadaczem :D

  10.  

    nie wiedziałem że z Tokara taki youtuber

  11. 'ogrywanie' naraz Heavy Rain i Life is Strange troche ryje banie

    1. Pokaż poprzednie komentarze  4 więcej
    2. SpacierShark123

      SpacierShark123

      LiS zayebiste , HR do dziś nie skończone bo jakiś baran kiedyś tu na forum spoilerem rzucił kim jest ten cały ORIGAMI .

    3. maciucha

      maciucha

      też się natknąłem na ten spoiler na premiere i dlatego tak długo zwlekałem z ograniem, no cóż

    4. Chewie

      Chewie

      "ogrywanie" yhyhyh:D

  12. 'Wybornej historii z GTA V, mimo lamentu zwolenników single playera, nie rozwinięto fabularnymi dodatkami' 

    XD

    a tak straszyliście że zgredzi w ekstrimie nie potrafia juz rozbawić podczas lektury :reggie:

    1. Pokaż poprzednie komentarze  2 więcej
    2. Il Brutto

      Il Brutto

      Kiedys to byly premiery, wtedy nie mozna bylo zlego slowa powiedziec przez miesiace. A teraz gowniarze nie maja zadnego szacunku do mesjaszy i juz przed premiera zaczynaja tzw. hejt.

    3. Wojtq

      Wojtq

      To nie fabułą stało GTAV, a barwnymi postaciami, jak zwykle w tej serii. Z fabuły nie pamiętam prawie nic.

    4. Mejm

      Mejm

      Fabula w grach rockstara? Aha. Ok

×
×
  • Dodaj nową pozycję...