Lukas_AT

Zagadka z bateriami - jaki to psikus tworcy nam przyrzadzili. Jestem po powaznym twiscie fabularnym. Szok na gembie. Teraz zaczalem sie fabula mocniej interesowac. Chce mi sie czytac wszystkie notatki i az sie robi smutno na sama mysl. Teraz probuje rozgryzc ten kod na drugim lustrze. Spedzilem chyba pol godziny probujac rozne kombinacje. Na razie utknalem i nie mam pomyslu, ale wroce moze pozniej ze swiezym umyslem. Dobrze, ze zagadki nie sa tak hardcorowe jak w jedynce i poki co wszystkie maja logiczne rozwiazania.

Dwa te szybkie stwory mnie dorwaly i ledwo uszedlem z zyciem. Czuc, ze potwory stanowia zagrozenie i trzeba byc naprawde ostroznym. To nie jest latwy horror, a ciagly brak amunicji tylko zaciska petle wokol szyi. Moze podziele sie pierwszym sygnalem, ze cos mi nie pasuje. Lokacje sa ciekawe, ale jakos blizej mi w sercu do tych ogromnych rezydencji, jaka mamy w Resident Evil 1, Alone in the Dark 4 czy w pierwszym Tormented Souls. Teraz juz wyszedlem z klasztoru (a to tez taka rezydencja, ale mniejsza) i smuteczek, ze ta lokacja juz za mna. Ale tam sie bedzie pewnie jeszcze wracac od strony kosciola, a ja mam jeszcze sporo gry przed sobia, wiec zobaczymy.

Mialem buga podczas walki z bossem. Postac nie chciala sie ruszyc z miejsca i dostalem hita. A wiec to granie bez save to ryzyko.

Pierwszy boss pokonany, choć przysporzył mi sporo problemów. W temacie Cronosa pisałem, że w survival horrorach trzeba umieć oszczędzać amunicję i dobrze, że jest jej mało. Teraz w Tormented Souls 2, podczas walki z bossem, jej mi zabrakło. Kto zbyt pewny siebie, ten szybko się potyka. Miałem tylko 5 pocisków do shotguna, które starczyły do połowy walki. W drugiej połowie musiałem ratować się walką bronią białą. Straciłem wszystkie przedmioty lecznicze i ukończyłem starcie z poziomem życia danger. Pewnie nawet samą bronią białą dało się tę walkę lepiej rozegrać, ale już nie będę powtarzać. Gram dalej i ryzykuje. Teraz widzę, że potwory mogłem dobijać bronią białą zamiast do nich strzelac, a tego nie robiłem – to był błąd. Teraz muszę być bardziej ostrożny. Nowa lokacja jest naprawdę ciekawa. Powtórzę to jeszcze raz – znów czuję się jakbym grał w starego Residenta. Już prawie zapomniałem, jakie to uczucie czerpać przyjemność z tego typu gry.

Niestety niszcza tym ogromna czesc pudelek. Ja tam juz nie kupuje. W UK uzywki czesto w cenie nowosci widze. Ladnie ich tam z ta drozyzna powalilo. O sprzedawaniu im czy wymianie nie ma mowy, bo okradna czlowieka tylko z pieniedzy.

Juz dawno nie mialem takiej przyjemnosci grania w klasyczny survival horror. Tormented Souls 2 przypomnialo mi jak dobre sa te klasyczne horrory. Az chce sie wiecej. Chyba odswieze sobie jedynke po przejsciu dwojki. Lokacje sa przepiekne. Walka jest soczysta. W broniach czuc power. Ciekawe jakby sobie poradzili ci co narzekali na mala ilosc amunicji w Cronosie. Tu liczba amunicji w grze jest przypisana do gry na stale jak w starych Residentach.

Udalo mi sie rozwiac po 2 minutach. Jakos od razu wpadlem na ten wlasciwy trop. 3h gry za mna. Juz chyba 4 zagadki zaliczone i kazda byla ciekawa i logiczna, co cieszy. Poki co poziomu pierwszej czesci nie ma. Zajerzalem do neta tylko raz by rozwiazac zagadke z szachami. Ale nie by zobaczyc wlasciwe rozwiazanie zagadki, a po to by zobaczyc jak wygladaja poszczegolne figury. W szachy nigdy nie gralem, wiec tylko sprawdzilem ktore figury to Skoczek i Goniec.

Pogralełem 1.5h. Co tu duzo mowic, to klasyczny survival horror, tak samo jak jedynka zreszta. Znow sie poczulem jakbym gral w starego Residenta. Zagadka z dzwonami pekla od razu, ale wyobrazam sobie, ze ktos bez znajomosci angielskiego moze na chwile tu utknac (chociaz angielski na poziomie B1 starczy by zrozumiec ten tekst). Gra wciaga od poczatku. Dawno juz w taki horror nie gralem. Az zapomnialem jak grac z tym czolgowym sterowaniem. Zbieranie tasm do zapisu jest, safe roomy sa, rezydencja jest, jest dobrze.

Taki sprzet bedzie promowal ich srodowisko, a tym samym MS Store i Game Passa.

Ale jestem glupi. Myslalem, ze to moze blad w drukarni, a sobie przypomnialem jaka bron sie w jedynce uzywalo. Zaraz instaluje i jedziemy.

Walka mi niestety nie siadla. Strasznie mnie meczy. Nie chcialem walki tak nastawionej na zrecznosc. Taki typ walki powinien byc naprawde dopracowany z porzadnym budzetem, by zdal egzamin. Jestem juz w drugiej polowie gry i zgadzam sie, ze zagadki (na normalu) jakies nielogiczne. Chyba wszystkie ukonczylem metoda prob i bledow, a nie o to chodzi. O ile rozumialem czego nalezy szukac w danej zagadce, to niezawsze to bylo logiczne. Np zagadka z tymi obracajacymi sie klockami - skad mialem wiedziec, o ktore drzewo chodzi. Klimat, lokacje i fabula mi sie nawet podobaja. Niemniej, obok Silent Hill 2 remake ta gra nie stoi. Widac tez bardzo niski budzet w dosc czesto powtarzajacych sie assetach. Te swiatynie to jedno, ale nawet we wiosce pewne elementy lokacji ciagle sie powtarzaja. Moze narzekam, ale to nadal dobry survival horror i wciaz warto go ograc.

No to jutro święto dla graczy

Nie jestem jakims fanem Nrgreeka, ale z tego co sie orientuje, to on konczy gry zanim je zrecenzuje, co zreszta podkresla. Jego osiagniecia sa tez chyba publiczne? A wiec jako recenzent tym zyskuje, bo ciezko juz spotkac recenzneta, ktory gry porzadnie ogrywa.

Mialem podobne odczucia. Klimat czasami kojarzyl sie z Returnalem, ale sam gameplay poza strzelaniem nie ma chyba niczego wspolnego. Mi tez sie skonczyla amunicja, raz czy dwa. No i co? Jajco, nie nie narzekam tylko cisne dalej, gram przeciez w survival horror. Czesto brakowalo tej amunicji przez moje bledy. Ja lubie te momenty, gdy zabraknie amunicji, trzeba uciekac lub ratowac sie walka wrecz. A jak trzeba zaladowac poprzedni stan gry to jeszcze lepiej! To zaleta. Na arenie z ostatnim bossem lezy multum amunicji. Przed ta walka nawet schowalem karabin z amunicja do skrzyni by skupic sie tylko na pistolecie i strzelbie, bo brakowalo mi miejsca na amunicje do nich, a chcialem jeszcze zabrac dodatkowe miny.

Mam obawy, ze Sony przy PS6, chcac ciac koszty gdzie sie tylko da, moze zaprojektowac sprzet ze slaba kultura dzialania oraz ze skrzypiacym plastikiem, a na takim takim sprzecie na pewno nie bede gral. Dlatego mam tego “high end” Xboksa na radarze, czymkolwiek on bedzie. Wierze, ze sam sprzet nie zawiedzie. Tylko jak tu zaufac tej korporacji? Mam wydac 900 dolcow, a oni maja mnie przekonac, ze po 2 latach slabej sprzedazy sprzet nie bedzie olewany przez deweloperow? Dojscie nawet do 30 mln sprzedanych sztuk moze byc wyzwaniem, tak by zbudowac jakas baze warta robienia portow. Chyba, ze rzeczywiscie bedzie to po prostu PC, to wtedy ten problem zniknie.

Zaraz siadam do gry, a za tydzien wjedzie tez Tormented Souls 2. Hells is Us na razie odlozone na bok - bedzie musialo poczekac na swoja kolej. Platyna w Cronosie za to wbita, wiec czas na kolejny horror.

Szkoda, ze trofeow nie dodali do tej trylogii. Krytyka za brak trofeow padla na Capcom juz przy okazji wypuszczenia RE1: Director’s Cut w PS Plus, a to bylo wieki temu. Teraz wrzucili dwojke i trojke i nadal bez trofeow, bedac gluchym na prosby graczy. Wiem, ze to tylko trofea i powinienem sie cieszyc z samej gry, ale milo jest miec ta wisienke na torcie.

Bardziej bym zakladal, ze w tych krajach rozwijajacych sie ludzie graja na starych konsolach lub na chinskich podrobkach. A te sprzety to nadal natywne sprzety. Raczej nikt w biedzie nie bedzie tam placil Game Passa by miec dostep do chmury. Liczb oczywiscie nie mam, ale pamietam sytuacje z zycia. Moja mama pracowala z Ukrainka, ktora miala syna na Ukrainie. Ja juz mialem PS3 w tym czasie (moze to byl rok 2009), a jej syn sie cieszyl z PS1, ktore dostal od matki i wszystkie dzieciaki z okolicy sie zebraly by zobaczyc to PS1. To historia z zycia hehe.

Marketingowy belkot z tym generation leap i nic wiecej. To samo z tymi ostatnimi newsami o PS6.

Eurogamer ma wiecej godnosci. Czasami lubia wrzucic click baity, ostatnio pojawia sie wiecej artykulow pod wojenke, jak ten, ale nie robia tego tak, jak ppe.pl. Nie dorastaja im do piet. Ich teksty raczej nie sa pisane przez AI. Idzie to latwo rozpoznac. Ostatnio szukali autorow do dzialu newsowego. W ogloszeniu prosili o wyslanie przykladowych tekstow. Dodali przy tym, ze jak ktos ma zamiar uzywac AI, to niech nie marnuje swojego oraz ich czasu, bo takie praktyki szybko wychodza na jaw. Ja wierze, ze to bylo szczere. To nie ten Eurogamer.pl co kiedys, jak jeszcze wrzucali tlumaczenia analiz technicznych Digital Foundry na dlugo przed era AI, ale nadal to nie taka zenada jak ppe.pl.

Wiele wskazuje na to, ze hamulcowy generacji nas szybko nie opusci. PS6 handheld to jedno, ale tworcy takze chetnie tworza nowe gry na Switcha 2, ktory jest slabszy od Series S, a dopiero co zaczyna swoj zywot. Co wiecej, cross geny beda pewnie sie pojawiac na wiele lat po premierze nowych konsol, a to oznacza, ze nawet Series S bedzie musial byc wspierany do np 2032 roku (5 lat cross genow spokojnie, bo roznice miedzy generacjami beda jeszcze mniejsze, moze nie bedzie to dotyczyc wszystkich gier).

To co piszesz to w duzej mierze prawda. Mysle, ze problemem byly ciagle wpadki od premiery Series X i S, ktore ciagnely konsole w dol. Najpierw byla beka z Halo Infinite, ktora ciagnela sie miesiacami. Dalej, Forza Motorsport - wpadka. Redfall - wpadka. Starfield - wpadka itd. A w miedzyczasie ludzie wciaz czekali na megahity i sie ich dlugo nie doczekali. Pamietam ten filmik z zawiedzionym Spencerem po premierze Redfalla. Dalej, gry MS zaczely byc wydawane na PS5, a teraz doszla jeszcze zabojcza podwyzka Game Passa. Przez cala generacje tez slysze, ze Spencer to klamca itd. I oczywiscie Sony mialo swoje wpadki jak Concord, ale one chyba tak nie bolaly Sony jak bolaly Microsoft. To na Xboksa byly zwrocone oczy. Sony sie podnioslo po Concordzie, oczyscilo spodnie z kurzu i idzie dalej.

Nie widze sensu w tej plotce. Po co MS mialby oglaszac nowosci w Game Passie oraz nowa cene, gdyby Xbox zaraz mialby zostac zakopany. I co, wtedy MS musialby tez wylaczyc xboksowego Game Passa i zostac z i wiele tanszym pecetowym? Po prostu ta baza obecnych posiadaczy konsoli dociagnie do konca generacji, a potem nie wiadomo. Oczywiscoe fakt, ze tych konsol niemal nie mozna kupic nie ma logiki, ale watpie, ze konsola bedzie od tak porzucona jak pierwszy Xbox.

Weszli w posiadanie wielu gier uslug zarabiajac krocie. Call of Duty: Warzone, zwykle Cody, Overwatch 2, Diablo IV, Diablo Immortal, World of Warcraft, Hearthstone, Call of Duty: Mobile czy Candy Crush Saga - siedza na gorze zlota. A wiec zakup duzo im dal. Do tego maja przeciez Minecraft, Sea of Thieves, The Elder Scrolls Online oraz Fallout 76. Sa mocarstwem. Sony by chcialo miec chociaz jeden taki tytul w swojej bibliotece. Stad moga sobie pozwolic na robienie roznych gier singleplayer, bo kolejna potezna gra usluga moze oznaczac kanibalizowanie innych swoich gier.

Kwestia kluczowa sa headshoty. Jesli trafisz w glowe przeciwnika naladowanym strzalem to ten sie zatrzyma i da Ci czas na kolejne naladowanie strzalu. Zawsze tez mozesz strzelic w noge. Lokacje sa zaprojektowane tak, ze masz gdzie uciec, czesto mozesz biegac w kolko na jakiejs arenie. Trybu easy nie ma, ale jak czujesz, ze jest za trudno to mozesz w opcjach ustawic wysokie wspomaganie celowania, co sporo ulatwi gre. Bohater wtedy celuje sam w glowe. Wtedy gra robi sie easy.