Assphalt

Przed chwilą skończyłem bawić się Move'm w becie MAG. Od razu przejdę do sedna sprawy czyli celowania. Jeśli w każdej strzelance tak to będzie działało to ja odpadam. Dawno tak obco się nie czułem w grze, którą znam w sumie na wylot. Dzieje się tak dlatego, że celując w pewnym zakresie nie przesuwa się cały ekran tylko sam celownik. Dopiero gdy mocniej wychylimy różdżkę postać zaczyna się obracać. Czyni to sterowanie bardziej skomplikowanym niż myszką czy padem, gdzie celownik znajduje się zawsze na środku podczas obracania kamery. Można powiedzieć, że celowania trzeba się uczyć od nowa i przesiadka raczej nie będzie łatwa. Szczerze mówiąc to nie mogłem nikogo ustrzelić bo strasznie ciężko się przerzucić z pada na tak odmienne celowanie. Do tego dochodzi lekko wyczuwalny lag (ale bez przesady). Nie wiem dlaczego zdecydowali się na takie rozwiązanie, a nie na typowe zastąpienie Move'm pada czy myszy. Podsumowując: na tą chwilę w MAG'u sobie odpuszczę Move'a, co będzie dalej zobaczymy. Poniżej filmik ze szkolenia: http://www.youtube.com/watch?v=OmgZgghxlHA

Może na weekend uda mi się dorwać Move. Przetestuję z betą MAG'a i wrzucę opinię jak się sprawuje. Na zdjęciu brat chodzi sobie po XMB:

Jak w multi będzie odpowiednia ilość Resa w Resie to wszystko powinno być dobrze. Jeśli dodadzą za dużo przyprawy o nazwie CoD, spier*olą ogólny smak potrawy. Daje 80% na to, że KZ3 będzie przekombinowany i jeszcze bardziej casualowy niż KZ2, kolejne CoD'y pomijam bo to truchło, MoH to prawie CoD więc odpada, a BF jest nie dla mnie. Na horyzoncie pozostaje tylko Resistance 3.

Czy to 60 fps'ów z newsa wyżej nie jest czasem robione pod 3D?

Czy psy kopnięte podczas walki z cerberem i satyrami liczą się do trophy? Bo przekopałem już chyba ze 2x tyle co potrzeba, a pucharek nie wpadł.

Czy tylko mi się wydaje, że pomysł wyskakujących ikonek za kille jest podpatrzony z wczesnego buildu Black'a?

Z tego co tu ogólnie wyczytałem wnioskuję, że niepotrzebnie usunęli słowo BETA z tytułu.

Jak już tak bardzo się boisz, że Ci padnie PS3 to zawsze możesz ją sprzedać pod koniec gwarancji i kupić nową. Ewentualnie zaopatrz się w Wii, ten sprzęt jest raczej nie do zaorania.

Na pewnym serwisie aukcyjnym na 'a' już się pojawił God of War III, niby dostępny od ręki (Ciechanów). Zainteresowani mogą sobie poszukać sami, bo jak ja wrzuciłem linka, to ktoś życzliwy usunął. bo był nie w tym temacie. grg

Dlatego warto raz na jakiś czas zgrywać sobie wszystkie save'y tak, na wszelki wypadek.

moze zdradzisz co to za serwis? bedzie wiadomo kogo unikac? Nie ma skutecznej naprawy YLOD, to zwykła ruletka. Tak samo z wymianą BD w serwisie. W serwisie Sony nie potrafią konsol z YLOD naprawić, a co dopiero w prywatnych serwisach. Jak komuś pada na YLOD czy BD to nie ma co się bawić w naprawy, trzeba sprzedać konsolę na złom dołożyć to co by się dało za naprawę i jeszcze ze 400zł i kupić Slim'a. no dokładnie, nie ma czegoś takiego jak skuteczna naprawa YLODa/RODa. Te prawie wszystkie serwisy to rozgrzewają tylko płytę główną maszynką do rozgrzewania farby w ten sposób: i nie ma zasady, może ci działać 2dni, 1mc albo pół roku. Jedyna skuteczna naprawa YLODa to tylko wymiana płyty głównej na nową co jest prawie nie osiągalne w serwisach... Na innym forum przeczytałem o takim czymś jak reballing, przytoczę może jednego posta: "Ja w tym temacie powiem tylko tyle, że naprawa ylod opalarką, stacjami lutowniczymi włącnie z tymi za grube tysiące złotych to maks kilka miesięcy działania. Procesor z ps3 wykonany jest tak że nie da się go w 100% prawidłowo zreperować. Jedyne co pomoże i to na długie lata to czsty prawidłowy reballing ( nie tumanienie klienta twierdząc że naprawa na stacji na podczerwień to reballing) Reballing to koszt około 300zł... jednak jeśli ktoś daje taką cene to nie znaczy że robi reballing bo prawdopodobnie dał taką a nie inną cene ze względu na ceny innych. Tutaj trzeba procesory postawić na nowo, w x360 DOBRA robota stacją lutowniczą lub opalarką mogła dać rok używalnośći ( w przypadku pierwszej naprawy). Nawet DOBRE doiski zwane xclumpem mogły dac rok używalności. Wiem to z własnego doświadczenia jako serwisanta elektronik, młodego bo młodego ale doświadczenie już spore nabyłem naprawiając z powodzeniem ponad 100 konsol x360 w tym po kilka-kilkanascie ps3, ps2 czy także przerabiając w/w konsole. O laptopach, PCtach, monitroach, telewizorah czy telefonach nie bede sie już wypowiadał bo to nie te forum. W każdym bądź razie wszystko o napisałem w tym poście to dla tego by przestrzec wszystkich posiadazy ps3 przed naprawą procesorów, ich naprawa na długo wam nic nie da, trzeba je poprosru na nowo przytwierdzić do płyty głównej na nowym materiale, nie roztapiając jedynie fabrycznego. Mówie tu o moim doświaczeniu żeby kady kto to przeczyta wiedział iż nie jest to opinia zbulwersowanego klienta lecz serwisanta. Naprawiałem konsole róznymi metodami i wiem co pomaga a co nie. Jeśłi chcesz daną konsole używać jeszcze długo - reballing, jeśłi chcesz kogoś zrobić w konia sprzedając mu trefny sprzęt rzekomo działający - napraw byle gdzie albo nawet sam."

Heh, też w becie grałem S.V.E.R. i w full'u S.V.E.R. ofc., a latam z LMG bo mi przypasił ten typ broni.

Poprawili to o co najbardziej mi chodziło - framerate podczas dużych bitew. Może dzięki temu dominacja stanie się dla mnie grywalna. Kurde, nie wiem czemu ale w tym momencie mam większą ochotę na MAG niż BF:BC2. Chyba rozgrywka bardziej mi przypasiła, jakoś dobrze mi się kojarzy, feeling jak przy pierwszym Resistance.

Po konkretnym ograniu BETY mogę powiedzieć, że jest dobrze. MAG można sklasyfikować jako mix Resistance i Cod'a. Nie jest może taki skillowy jak Res, ale znów nie lamerski jak Cod. Lagi nawet jak są to nie grają tak kluczowej roli jak w MW, gdzie mój prywatny pasek wkur*ienia zapełniał się w zastraszającym tempie. Co do trybów rozgrywki, to jest mały zgrzyt. Sabotage na 64 graczy jest naprawdę spoko, nie ma dużego chaosu, śmiga nawet płynnie, a jak się trafi na zgraną ekipę to w ogóle sam miód. Za to Domination na 256 graczy to dla mnie lekka porażka, jeden wielki kocioł i framerate, który nie wyrabia. Mam nadzieję, że jeszcze to poprawią.

MW2 - singiel niby krótki, a ledwo zmęczyłem (na raty), multi to porażka, zlagowany i niegrywalny. GotY w GT dla tego tytułu z litości nie skomentuje. Dj Hero - nigdy nie przepadałem za tym rodzajem gier, ale po wielu pozytywnych opiniach postanowiłem zakupić. Głupi ku*wa byłem... WET - powiedzmy, że miałem trochę wyższe oczekiwania względem tego tytułu. Red Faction: Guerrilla - multi jak dla mnie bajka, niestety singiel robi się nudny i monotonny. IMO mogli pozostać przy fps'ie.

Ja pewnie kupie jak stanieje. Nie wydam 200 zł za spartolony port. Niesamowicie mnie do tej gry ciągnie ale chyba wytrzymam. Zacznie się wysyp gier to zapomne na jakiś czas. Ch*je głupie... mogło być tak pięknie.

Czy on ma coś nie tak z wymową 'R' czy mi się wydaje?

Witam, Co myślicie o tych laczach?

Prawda, prawda niestety. YLOD i padający laser zbierają ostatnio straszne żniwo. Najbardziej zagrożone modele to 60 i 40 GB.

Patrząc na średnie ocen na gamerankings to chyba nie bardzo. Fakt, że nieraz nie ma się co sugerować ocenami, tylko brać to co podchodzi bardziej, ale czy tak jest w twoim przypadku to nie wiem.

Mi się wydaje, że nic się nie zmieniło oprócz języka. Rwące 30 fps'ów, przeokrutny screen tearing (spróbujcie poobracać kamerą, masakra), szarpiące filmiki... Tych co robili ten port powinni ukrzyżować. W czasach gdy różnice między tytułami multiplatformowymi są prawie niewidoczne wychodzi takie coś... Noż kur*a, żeby to chociaż miało stałe 30 klatek to było by do przełknięcia, ale szarpiący port dodatkowo z tymi wszystkimi 'usprawnieniami' jest dla mnie nie do przyjęcia. Jak finalna wersja się nie zmieni to stawiam na tej grze X. Ja je*ie, tak czekałem na ten tytuł... Ch*j ci w du*e Sego!

Dla mnie do poprawy jest framerate, który momentami dropi i detekcja kolizji. Niekiedy jest tak, że widzisz wystający zza kamienia łeb przeciwnika, a nie możesz go ustrzelić. Pierwsza część w ogóle mi nie podeszła, ale BETA dwójeczki aktualnie bawi mnie bardziej niż MW2.

A coś więcej na ten temat? Przyznam, ze mnie to zaintrygowało

Co oni sobie w ch*ja walą!? 7 sztuk? Przecież jak wpadnie bydło to się stratują nawzajem...

Naprawić samemu nie jest wcale tak trudno jak się wydaje. Niestety konsola nie pośmiga za długo po takiej naprawie. Moja wytrzymała 3 miechy. Może kiedyś spróbuję ponownie ją wskrzesić, tylko nie wiem po co jak mam 2 nowe. Sprzedaż nie wchodzi w grę. Nie chce świadomie wydymać kogoś, kto mógł ciułać każdy grosz na swoją wymarzoną PS3.