Treść opublikowana przez Dahaka
-
One Piece
Ostatnie 6 minut tego odcinka wypala gałki oczne https://www.sakugabooru.com/data/2d4adc8e59c9796c284459e4481cb5c9.mp4 Teraz z miesiąc przerwy przed kolejnym potężnym odcinkiem.
-
Kontrowersyjny temat o grach wideo
A z tym się zgadzam, tylko, że w przypadku rozszerzenia skali ocean do pełnego wachlarza myślę, że niewiele by się zmieniło, bo to akurat nie kwestia zaburzonej skali, tylko subiektywnych odczuć i priorytetów recenzenta .Na ten problem to tylko usunięcie cyferek by pomogło. Mnie chodziło o to, że jak widzisz grę 57 na meta, czyli np tego cyberpunka na ps4, to wiesz, że coś jest srogo spierdolone. Nie myślisz sobie - o średniak. Wiesz, że gra jest niedojebana, ma jedną z najniższych średnich na ps4, więc przekaz jest jasny, a przecież o to w cyferkach chodzi - o przekaz.
-
Kontrowersyjny temat o grach wideo
Mam być może kontrowersyjną opinie w kwestii systemu oceniania gierek przez dziennikarzy. Ludzie od 15 lat cały czas jęczą, że skala jest zepsuta, że 6/10 to powinna być niezła gra, a nie szajs, albo ostatnio w temacie Redfalla "Redfall ma 57/100 na meta teraz. Jak musi się prezentować gra żeby dostać 40, 30, 20?" itd. Nie rozumiem tego nieustannego oburzenia czy nawet prób walki i wyrównania skali tak, aby była wykorzystywana w pełni. Oceny są relatywne, wszyscy doskonale wiedzą co oznacza 50 na meta, co 70, a co 90. Symbol jest zrozumiały, stał się nowym standardem, nikt nie kupuje żółtka 70/100 i jest zdumiony, że zamiast dobrej gry dostał średniaka. Co za różnica jaki numerek widnieje przy grze, skoro przekaz jest zrozumiały a konsekwencja zachowana na przestrzeni całej branży?
-
One Piece
Nie tylko Zoro, bo jeszcze oraz Że poziom się utrzyma to wiadomo, bardziej mi chodzi o sam styl. Kto czytał mangę ten wie, że G5 to materiał na naprawdę wykręcone rzeczy i fajnie by było jakby popuścili wodze fantazji w animacji, żeby oddać ducha tego power upa. No ale zobaczymy. PS. za tydzień jest recap, więc Zoro vs King dopiero za dwa tygodnie.
-
One Piece
To tylko jedna scena, a cały odcinek był wypełniony "normalną" kozak animacją. Aczkolwiek no, to jest i tak najlepsza scena odcinka. Styl może nie podejść, ale szczegółowość i złożoność ruchów oraz dynamika są potężne. Co do G5 to chciałbym, żeby pod względem stylu odlecieli jak najbardziej. W mandze było kontrowersyjnie, więc tutaj liczę na to samo.
-
One Piece
Noo, wczorajszy odcinek niesamowity Wspaniały czas, żeby być fanem One Piece
- The Last of Us Part II
-
Redfall
Oni tam z niczym nie mają pojęcia, po prostu rzucają pieniędzmi na lewo i prawo i mają nadzieję, że dzięki temu zdominują rynek. Gdyby nie hajs z innych działów MS, to by już zdechli z 5 razy.
- Persona 5
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Ta gra możne być chyba pierwszym "prawdziwym" sandboxem, który będzie mi się naprawdę podobał. Wszelakie sandboxowe gry maja dla mnie ten problem, ze oferują masę możliwości, ale mało kreatywnych wyzwań, dzięki którym chciałoby mi się te możliwości wykorzystywać. Możesz robić dużo, ale brakuje stymulacji, żeby to robić, bo bawienie się dla samego bawienia mnie nie kreci. Liniowe zeldy miały dużo kreatywnych dungeonow i zagadek, których rozwiązywanie sprawiało masę frajdy, ale zawsze miały tylko jedno rozwiązanie, wiec swobody w tym żadnej. Jesli TOTK połączyłoby te dwa światy i zarzuciło mega kreatywne zagadki i dungeony oraz sandboxowa swobodę do ich pokonywania, to mesjasz gwarantowany. BOTW miało momenty, kiedy robilo to rewelacyjnie (eventide island), wiec liczę na to ze TOTK poleci z tym jeszcze dalej.
-
One Piece
Ależ ta manga dostarcza ostatnimi czasy Wano mnie trochę zawiodło koniec końców, ale teraz to megatona za megatoną. A przecież ta finałowa saga dopiero co się zaczęła, aż się boje co to będzie jak się rozkręci na dobre
-
Dragon Quest XI
Z tym, ze z draconian quest to ja osobiście polecam tylko "All Enemies Are Super Strong" Dzięki temu gra staje się wyzwaniem. Na zwykłych walkach trzeba zachować uwagę a nie bezmyślnie "klepać atak", a na bossach niekiedy mocno się napocić. Jest pięknie.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
krychu jaki damage control xD tej siły już nie zatrzymacie
-
Octopath Traveler II
Mam nadzieje, że w następnej kolejności stworzą silnik do klepania jRPGów w stylu PSX - piekne prerenderowane tla ze statyczna kamera i poruszaniem sie w 3D.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Ciekaw jestem jaki będzie limit wielkości budowanych rzeczy. Szkoda, że Switch to taki śmieć, bo na mocnym sprzęcie to by można było zbudować jakieś pojebane konstrukcje, a tutaj konsola zacznie się pewnie dławić jak złożysz więcej niż 10 kłód
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
I cały ten gameplay to było the great plateau, czyli teren tutorialowy, który stanowi jakieś 3% całej gry, na którym w zasadzie masz tylko wprowadzenie mechanik i nic więcej. Jeśli są jeszcze jakieś nowe mechaniki , to je pewnie pokażą + rzucą story trailer z jakimiś lekkimi smaczkami i elo. Eksploracja to główny hook gry, więc nawet jeśli są jakieś zupełnie nowe kozak miejscówki, albo znaczne zmiany w istniejących, to nie sądzę, żeby pochwalili się nimi na trailerach, tak jak nie chwalili się na trailerach BOTW. To już trzeba będzie zobaczyć grając/z opowieści kolegów z forumka/na YT po premierze.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Pewność siebie, wiara w to co tworzysz, no i oczywiście siła marki. Nie pokazują dużo, bo nie muszą. Z BOTW było to samo - wszystkie trailery i gameplaye pokazały w sumie może z 10% gry.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
+1, no trochę beka chłopaki jak z wielkim przekonaniem myślicie, że to już wszystko. Trzeba naprawdę mocno trajhardować i analizować ten material w totalnej bańce, żeby w to wierzyć. Ja bym na mapie krzyżyków nie stawiał jeszcze. Dla mnie liczy się przede wszystkim zawartość na niej. Jak content będzie dobry, i do tego będzie trochę zmian i zaskoczeń w kluczowych miejscach, i wystarczająco dużo nowych terenów pod- i nadziemnych, to nie będę miał problemu. Wracanie na stare śmieci i zobaczenie starych miejscówek w nowej odsłonie ma swój urok, jeśli zrobi się to dobrze. To co pokazali działa potężnie na wyobraźnie i myślę, że poniekąd taki był cel tego materiału. Zamiast pokazywać cuda na kiju - pokazali narzędzia i ich możliwość i rozpalili głowy graczy. Ja osobiście jestem mega nahajpowany na samą myśl, jakie cuda będzie można tworzyć i jak wielką dowolność da to w rozwiązywaniu zagadek. Swoboda była jedną z największych zalet Botw, w tej części poszli z tym kolejny krok dalej. Niszczące się bronie też zostały zaadresowane. Będzie je można po prostu łączyć z rzeczami albo innymi brońmi, żeby stworzyć sobie coś lepszego. Nie dość, że będzie można tworzyć wytrzymalsze rzeczy, to jeszcze zbieranie mnóstwa śmieciowych broni będzie miało sens, bo możesz je sobie złączyć w coś potężniejszego, albo zrobic kilka różnych broniek w zależności co tam do nich przyspawasz Nie wiem no, dla mnie to co pokazali już stawia michałka na baczność i rozpala mocno wyobraźnie, wszystkie zmiany na wielki plus i nie mogę się doczekać jakie cuda będzie można fuse'ować.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Jak kiedyś pisałem, to czy botw będzie miało miasta, npcow czy dungeony nie było wiadomo aż do premiery. Także nie nastawialbym się, że dużo zobaczycie na trailerach.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
dramat chłopaki, prawda taka że obie strony napędzają się nawzajem - jedni się przesadnie spuszczają irytując tych, którym średnio podeszło, w efekcie Ci którym średnio podeszło próbują na siłe kreować grę jako obiektywnego średniaka czy tam zaledwie dobrą grę, którą podniecają się tylko odklejency, co zaś irytuje fanów, którzy w odwecie zaczynaja przesadzone spusty. I tak tkwicie w tym nienawistnym kółeczku wkurwiac się nawzajem i wszystkich w koło
-
Konsolowa Tęcza
Dla mnie nie ma czegoś takiego jak "optymalny czas gry". Grałem w gierki na 2h, przy których nie chciałem żeby trwały dłużej, oraz w takie na 100h, które chciałem, żeby się jeszcze nie kończyły. I przy obu wariantach bawiłem się równie dobrze. Wszystko zależy od tego, co gra oferuje. Męczenie buły zaczyna się jak zaczyna brakować świeżego contentu, a mechaniki się wypalają, ale przy każdej grze ten moment następuje po innym czasie. Jeśli powstanie kiedyś singlowa gra, która jest w stanie zaoferować tak różnorodną zawartość i mechaniki, że przez 200h mi się nie znudzi - proszę bardzo, przyjmę z otwartymi rękami. A co do materiału quaza - od 15 lat słucham tego typu smutów, ale nigdy tego nie odczułem. Gatunki umierają, a potem schodzą do podziemia, a potem przechodzą renesans. Gdybym zadał sobie pytanie czego mi brakuje dziś, co było w branży kiedyś, to odpowiedz brzmi - niczego. Bo wszystko dalej jest. Czasem mniej, czasem w mniejszym budżecie. Ale jest i wątpię, żeby zniknęło.
- Counter-Strike 2
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Lepiej, żeby nie dawali, bo tylko będzie kusić, a nie chce nic oglądać i wejść w mesjasza na C Z Y S T O
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Niszczenie się broni da się obronić na papierze, ale żonglowanie 10 mieczami w ciągu jednej potyczki bo połowa się niszczy po 5 uderzeniach, to chyba nie do końca udana realizacja tego konceptu. I nie jest to w żaden sposób nowatorskie. Gram sobie teraz w New Vegas i tam jest to o wiele lepiej rozwiązane. Bronie się zużywają, ale wolniej, a jak mamy dwie takie same, to możemy użyć jednej, żeby podreperować drugą. Zero frustracji. W Zeldzie wystarczy tak naprawdę 3x zmniejszyć częstotliwość znajdowania broni i 3x zwiększyć wytrzymałość i byłoby znaczniej lepiej. Mniejszy śmietnik, mniej żonglowania, a i znajdowanie broni byłoby bardziej satysfakcjonujące, bo rzadsze.
- DIABLO IV