Skocz do zawartości

Dahaka

Użytkownicy

Treść opublikowana przez Dahaka

  1. Dahaka odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Seriale
    Nie no chlopaki nie kompromitujcie sie z tymi porownaniami do CSI. Wiadomo ze The Wire to jest klasa sama w sobie, ale The Shield to tez kawal poteznego serialu.
  2. Dahaka odpowiedział(a) na tk___tk odpowiedź w temacie w Seriale
    Fargo albo American Crime Story - wielesezonowe, ale to antologie, wiec kazdy sezon to zupelnie inna historia i postacie, wiec mozesz rownie dobrze kazdy z nich traktowac jako osobny serial.
  3. Dahaka odpowiedział(a) na tk___tk odpowiedź w temacie w Seriale
    Jako, ze Wentworth sie wlasnie skonczyl po 9 sezonach, to postanowilem zabrac sie za niego. Jak pierwsze kilka odcinkow bylo zaledwie ok, tak od koncowki pierwszego sezonu jest Napiecie w niektorych scenach tak trzyma za jajca, ze usiedziec na krzesle nie moge. Juz teraz wiem, ze drugi najlepszy serial o tematyce wieziennej, zaraz za Oz.
  4. Dahaka odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Ogólne
    ogra sie za 10 lat jak wyda ostatni update
  5. Dahaka odpowiedział(a) na Ludwes odpowiedź w temacie w Switch
    Dla mnie w odkryciu sekretu największą satysfakcja jest... odkrycie sekretu. Rakiety to tylko symboliczna nagroda.
  6. Dahaka odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
  7. Dahaka odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Outer Wilds: Echoes of The Eye (nie mylic z outer worlds) Outer Wilds to jedna z moich gier życia i absolutny top topow w kwestii eksploracji. Zwiedzanie kosmosu i odkrywanie jego tajemnic, cudownie skonstruowana i przemyślana mechanika swiata, genialne zaprojektowane miejscowki zapadające w pamieć, ciekawa historia, swietna muzyka i niepowtarzalny klimat. Doświadczenie jedyne w swoim rodzaju, prawdziwy ukryty mesjasz. Kupcie to w ciemno i grajcie. Nie sprawdzajcie nic na YT, bo kazdy gameplay z tej gry to spoiler. To trzeba doświadczyć samemu od A do Z, bo drugiej takiej gry po prostu nie ma. I nie korzystajcie z poradnikow, gra naprawde tego kompletnie nie wymaga. Jest zawiła, ale nie skomplikowana, cierpliwość i analiza dostępnych informacji zawsze wystarcza. No ale ja tu nie o tym, tylko o dodatku. Jak wypada? Podstawka dla mnie to 10-/10, DLC to 9/10. Poziom utrzymany na każdej płaszczyźnie, muza robi robote, pomysł na nowa miejscówkę jest świetny, historia w duchu podstawki. Oczywiscie po raz kolejny gierka jest doskonale zaprojektowana i odkrywanie kolejnych zależności i tajemnic sprawia szalenie duzo frajdy. Ponownie mozna wszystko skonczyc w 10 minut, jesli wiemy co robic, ale zanim sie dowiemy, minie wiele godzin. Jest cos niesamowitego w tym, ze pewne mechaniki sa dla Ciebie dostepne zawsze, ale gra jest tak sprytnie zaprojektowana, ze w życiu nie pomyślisz, jak z nich skorzystać, dopóki Ci sama nie powie, mimo ze jest to banalnie proste. Niemniej jedna rzecz nie zagrala w tym DLC - sekwencje skradankowe, sa strasznie bez polotu i potrafia wkurzyc, bo dookola zawsze jest mrok i nie widać gdzie sie stawia kroki... ogolnie srednio zaprojektowane. Na szczescie nie ma ich wiele i w menu mozna włączyć ułatwienie, ktore sprawia, ze sa dosyc proste i polecam od razu to zrobic, żeby moc ciesząc się reszta gry. A jest czym. Echoes of the eye to po prostu wiecej Outer Wilds, kolejne swietne pomysly, pieknie przedstawione i zaprojektowane z glowa, w dodatku calosc bardzo dobrze wkomponowuje się w podstawke, taki trochę brakujący element układanki, o którego istnieniu nie wiedziałeś, dopóki go nie zobaczyłeś. I calosc zajela mi z 10h, wiec bardzo dobry wynik. Udalo sie tez przejsc bez poradnika, z czego jestem dumny, bo w podstawce dwa razy skorzystalem (i zalowalem potem) Polecam wszystkim te wspaniałą grę. Nie ma zadnego strzelania, walki, wbijania leveli, crafitngu, statystyk, zbierania śmieci. Jest po prostu odkrywanie, zbieranie informacji i myslenie jak te informacje wykorzystac, zeby odkryc kolejne rzeczy.
  8. Dahaka odpowiedział(a) na Hendrix odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Skonczylem po 55h no i podtrzymuje opinie, ze zawod. Poczatek petarda, ale z czasem tylko coraz gorzej. Meczace skity, fabula zapowiadala sie ok ale skrecila w typowy jrpgowy nonsens w nienajlepszym wydaniu, srednie postacie, ktore przezywaja non stop te same problemy, tylko w lekko innych szatach. Generalnie poczucie grania w te same 10h piec razy z rzedu, od polowy gry wszystkie potyczki to jedno i to samo, nie ma zadnych nowych artow, ktore zmienilyby flow walki, czy czegokolwiek, po prostu klepanie HP gabek w ten sam sposob. Szybko sie przejadlo, mimo ze system walki dobry, tym bardziej ze recycling mobkow z innymi kolorkami byl silniejszy niz zwykle w gatunku. Koncowe dungeony to tez porazka, prostackie korytarze obstawione wielkimi mobkami, ktore sie klepie po 5 minut kazdego. Szkoda, bo gierka zachwycila grafika, mega przyjemnym systemem walki, fajnie zrealizowanym rozwojem postaci, duza iloscia quailty of life w porownaniu do innych jrpgow. Na poczatku bylem gotowy wystawic nawet 9/10... i gdyby gra sie skonczyla po 30 godzinach, to bym 8 nawet dal, ale braklo tu mieska na 50 godzinna przygode, zarowno pod wzgledem gameplayu jak i scenariusza. A tak to pozostaje wystawic 6/10, zmeczylo mnie to okropnie i pod koniec mialem juz dosc tych walk, dosc tych postaci, dosc wszystkiego. Do wielkiej trojcy symphonia, abyss, vesperia podjazdu nie ma, a czy lepsza od ostatnich czesci to nie wiem, bo nie gralem.
  9. Dahaka odpowiedział(a) na Hendrix odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Ja niestety po poczatkowych zachwytach troche wymiekam. 45h za mna, pierwsze 10 bylo fantastyczne, ale potem czulem sie jakbym gral w dokladnie te same 10h w kolko, tylko ze z innymi skinami. Na chwile obecna 7/10 i straszny zawod, lepiej sie bawilem pol roku temu ogrywajac symphonie.
  10. Dahaka odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w Ogólne
    Po pierwszych trzech godzinach gierka dla mnie super. Fakt, od strony gameplayowej nic specjalnego, no ale bardzo milo zwiedza sie te piekne lokacje i szuka znajdziek.
  11. Dahaka odpowiedział(a) na Hendrix odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Ja po drugim mialem ze 12h, robiac caly poboczny content jaki moglem, wiec cos dlugo. W menu gry mozesz sprawdzic ilosc przegranych godzin tez, w play records bodajze.
  12. Dahaka odpowiedział(a) na Hendrix odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Myslalem, ze tak, ale gra mi wyraznie zasugerowala, ze nie. Ale robie caly poboczny content na biezaco, wiec ciezko powiedziec ile z tego sam glowny watek faktycznie zajmuje.
  13. Dahaka odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Ogólne
    I tak jest lepiej niz jedynce, gdzie ich kolory byly mniej intensywne, przez co jeszcze trudniej bylo je dostrzec, a jakby tego bylo malo to sobie "migaly" robiac sie 10x bardziej przezroczyste i niezauważalne dla oka, a potem wracajac do normalnego stanu, wiec jak sie spojrzalo w nieodpowiednim czasie, to tez byla lipa. No spojrzcie na na ten figment po lewej xD
  14. Dahaka odpowiedział(a) na Hendrix odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Po 32h musze stwierdzic, ze gierka zaczela mnie troche meczyc i coraz wiecej rzeczy mi zaczyna doskwierac. Po pierwsze - skity. To jena z moich ulubionych rzeczy w serii, ale w tej czesci mi nie leza kompletnie. Irytuje mnie to, ze czesto pojawiaja sie w paczkach po 2-4 pod rzad po wejsciu do nowej lokacji, niby nie musze ich obejrzec wszystkich naraz, ale wiadomo jak to jest, jak wyskoczy opcja to ciezko powiedziec sobie nie. Mogli to zaprogramowac, ze pojawia sie np co 3 walki, albo co kilka minut. Ogolnie to moglby ich byc po prostu mniej, bo strasznie mecza bule momentami. Sa zbyt przegadane, ciagna sie i ciagna, mimo ze jakiejs ciekawej tresci w nich niewiele. Brakuje wiekszej ilosci humorku, duzo jest powaznych rozmow, ktora maja przyblizac nam postacie, nadac im glebi, ale ciezko nie odniesc wraznia, ze mimo kosmicznej ilosci dialogow, wieszkosc z nich to tak naprawde jedno i to samo, tylko w troche innej szacie. Za malo tu ciekawej lub rozrywkowej tresci, przez co wieje nuda. Po drugie - "dungeony" - jak bieganie po terenach miedzy miastami jest spoko, bo sa fajnie zaprojektowane i przyjemnie sie je zwiedza, tak lokacje prowadzace do bossow przynudzaja czesto. Designersko sa nudawne i waskie, wiec ciezko omija sie przeciwnikow i trzeba non stop walczyc. System walki jest przyjemny, ale jak przerwy miedzy kolejnymi, nieomijalnymi walkami trwaja max 10 sekund, to zaczyna sie juz robic niefajnie. Dramatycznie brakuje jakichs zagadek, czy chociaz bardziej zaawansowanej eksploracji, jest tylko walka, walka i walka, co chwile, co krok. Po trzecie - nie podoba mi sie struktura gry - czyli chodzenie od jednej krainy do drugiej w celu ubicia lorda, a potem do nastepnego. Niby roznia sie od siebie i nie sa identyczne, ale jest w tym schematycznosc, ktora zabija mi poczucie przygody, ktore zawsze w talesach cenilem. Bossowie maja tez za duzo HP, przez co walki z nimi gdzies w polowie zaczynaja robic sie nudne. No ogolnie to graficzka i budzet mnie oczarowaly na poczatku, ale z czasem jednak wylonil sie falszywy mesjasz. Tzn, to nadal dobra gierka, ale raczej na pewno nie uznam jej za lepsza niz np Vesperia.
  15. Dahaka odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    3 lata to samo Wano poki co trwa, a konca nie widac xd Ale niewatpliwie jak sie tylko skonczy to wjedzamy w endgame juz. Mysle ze tak 5-6 lat sie to jeszcze pociagnie, te finalowe wojny w tasiemcach zawsze sie ciagna bardzo dlugo.
  16. Dahaka odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Ogólne
    Oczywiscie, ze jedyneczka jest nadal grywalna, to w zasadzie ta sama gra, co 2, tylko troche mniej dopieszczona i rozbudowana. Wiadomo, czasami sterowanie cos tam nie pyknie, kamera zaszeleje, ale to raczej drobne przeszkadzajki, ktore i tak utoną w morzu kreatywnosci jakie funduje gierka.
  17. Dahaka odpowiedział(a) na Hendrix odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    17h za mna, dalej jest pieknie. Kurde czuc na kazdym roku te lata developingu wlozone w te gre. Miejscowki sa dopieszczone designersko i artystycznie chyba nawet bardziej niz w DQ, bo i przyjemniej sie to eksploruje, i ladniej wyglada. Walka jest satysfakcjonująca i nie nudzi, chyba nie pominalem zadnego przeciwnika jeszcze, bo po prostu sam z siebie chce walczyc, nawet jesli nie ma takiej potrzeby. Na ekranie faktycznie jest duzy chaos, ale nie ma on znaczenia, bo tempo nauki jest idealne i na etapie, kiedy sa juz 4 postacie w druzynie i milion mechanik, to masz wszystko tak obcykane ze doskonale wiesz co robisz i co sie dzieje (jedynie moze byc problem z odczytaniem atakow przeciwnika, ale generalnie nie doswiadczylem ani grama frustracji). Fabula i postaci to klasyczne talesy w dobrym wydaniu, czyli fajni anime-bohaterowie, mnostwo interakcji miedzy nimi (skity) i historia oparta na ratowaniu swiata z przewodnim motywem niewolnictwa. Wydaje sie, ze tematycznie historia do czegos zmierza, i pojawiaja sie czasem ciekawsze dialogi, wiec moze wyjdzie z tego cos fajnego koniec koncow. W kazdym razie, najlepsze talesy od lat z potencjalem na najlepsze kiedykolwiek
  18. Dahaka odpowiedział(a) na Hendrix odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    5h za mna i jasny chvj, ale to jest dobre poziom DQ XI Co do systemu walki, gra powoli i stopniowo wprowadza wszystkie mechaniki, wiec nie ma problemow z ogarnieciem (aczkolwiek jakiegos przecietnego manualnego skilla trzeba miec). Jak ktos lubi lizac sciany, korzystac ze wszystkich systemow, ktore gra ma do zaoferowania i nie pomija zbyt wiele zwyklych walk, to polecam grac na hardzie - dla mnie idealny poziom trudnosci, przynajmniej przez pierwsze 5h gry.
  19. Dahaka odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Calkiem ok konfa jak standardy ostatnich lat. Kotor, wolverine i spider to fajne zapowiedzi, pokaz GoWa elegancki. Jakies okej pomniejsze rzeczy po dordze, troche smieci standardowo. Nie ma zle.
  20. Dahaka odpowiedział(a) na Hendrix odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    jaranko
  21. Dahaka odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ja na premiere na PS2 i podobne wrazenia, mimo ze graficznie ubozsza wersja. Pierwsza godzina chyba najlepsza, to ulozenie kamery niewdziane nigdy wczesniej, ten pierwszy domek i zetkniecie z przeciwnikami, klimat lal sie litrami, a potem akcja w wiosce, barykadowanie sie, wyskakiwanie przez okna, uciekanie przed typem z pila, wszystko bylo takie dopieszczone i filmowe, ze inne gierki to wygladaly przy tym jak jakas totalna amatorka. QTE zrywaly pape z dachu, walka na noze to byl jeden wielki banderas, zadna gra nie oferowala takiego doswiadczenia. Niesamowite wspomnienie.
  22. Dahaka odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w PS5
    Ja tam robilem wszystkie poboczne rzeczy i bawilem sie doskonale 100% czasu. No jak te wszystkie gierki AAAA zawsze sa dla mnie przereklamowane, tak GoW zdecydowanie dostarczyl. Do czegos sie tam mozna przyczepic, ale to dla mnie troche jak w BOTW - calosc jest tak elegancka, ze niedociagniecia nie maja wiekszego znaczenia.
  23. Dahaka odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Ogólne
    Kurde jak ja bym chcial, zeby Double Fine zrobilo nowego Conkera Pasowaliby idealnie, patrzac na psychonauty, bo to podobne gry sa w zasadzie. Pomyslowe poziomy, dobrze napisane dialogi z jajem, alez to by bylo.
  24. Dahaka odpowiedział(a) na Kenny tJJger odpowiedź w temacie w Seriale
    Do przewidzenia, każda baja tak kończy prędzej czy później. Już na poprzedni sezon widać było gdzieniegdzie narzekania, przy obecnym się to tylko nasiliło. Dalej podejrzewam lepiej nie będzie.
  25. Dahaka odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Valkyrie Profile Nie spodziewałem się, ze mnie jeszcze jakiś jRPG z czasów PSX pochłonie, ale jednak znalazł się. Gierka dobrze sie trzyma nawet dziś, ma POTĘŻNY klimat budowany przez genialna muzykę, śliczny art design, dobry scenariusz i brak poczucia, ze gramy w anime. W grze jesteśmy tytułową Valkyria, od razu lądujemy na mapie świata, po której możemy sobie swobodnie latać i odwiedzać lokacje w grze. Całość opiera się na dwóch rzeczach. Pierwsza to używania "valkyrianskiego zmysłu" do lokalizowania einherjerowow, czyli ludzkich wojowników, którzy zginęli i teraz mogą zostać zrekrutowani do armii Odina i walczyć w wojnie z Vanirami. Po ich spotkaniu dostajemy cutscenke z ich backstory, po czym dołączają do nas. Druga to odwiedzanie dungeonow, które przemierzamy w perspektywie 2D, biegamy skaczemy, walczymy, rozwiązujemy jakieś okazyjne zagadki. Do tego dochodzi jeszcze rozwijanie einherjerowow, ich statow, cech charakteru (które tez są statami) zeby potem ich wysłać do Odina w jak najlepszej formie, by wojna zakończyła się sukcesem. System walki jest jedyny w swoim rodzaju, dynamiczny i pozwalający trochę pokombinować. Możemy atakować wszystkimi czterema postaciami jednocześnie, każda ma od 1 do 3 ataków na turę, ale wrogowie rożnie reagują na ataki, czasami ich odepchnie do tylu, czasami wybije do góry, czasami zablokują albo wyprowadza kontrę, wiec ślepe klepanie przycisków nie zawsze się dobrze sprawdzi. Trzeba mieć dobry timing, zeby wszystkie ataki siadły elegancko i nabiły wskaźnik combo, który po napełnieniu pozwala na odpalenie potężnych specjalnych ataków. Do tego standardowo dochodzi używanie itemków, statusy, magia, duża ilość ekwipunku, uczenie się nowych skillów z ksiąg i dobieranie odpowiednich do walki (bo można przypiąć tylko kilka). Niektóre bronie mają określony % szans na to, żeby się bezpowrotnie zniszczyć jeśli przeciwnik przetrwa atak w danej turze, są to zazwyczaj bardzo silne bronie, niektóre też mają specjalne właściwości i działają lepiej na dany typ wrogów, więc tez dochodzi motyw dobierania odpowiedniego oręża do walki, a nie tylko podmianka na co nowego się pojawi w sklepie. A jak już o sklepach mowa, to jest jeden, w menu głównym. Możemy w nim kupować rzeczy za punkty które dostajemy po skończeniu każdego rozdziału (jest ich 8), jeśli punkty nam się skończą, to możemy pozyskać je konwertując już posiadane itemki. Punktów nie można zdobyć w inny sposób, więc jeśli chcemy ich więcej, to musimy latać po dungeonach i szukać przedmiotów do konwersji, albo dropić je z potworków. Fabularnie jest dobrze, ale historia opowiedziana jest w nietypowy sposób. Jako, że gra ma otwartą strukturę i trzy zakończenia, to zdobycie tego najlepszego i jedynego słusznego bez poradnika graniczy z cudem niestety. Trzeba wiedzieć gdzie być i co robić w danym momencie, bo bardzo łatwo zablokować sobie do niego drogę. Większość fabuły to tak naprawdę historie einherjarów i jakieś pojedyncze cutscenki w dungeonach. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to po prostu taki zbiór bardzo krótkich opowiadanek, bez konkretnej głównej fabuły, ale jak jest się na drodze do najlepszego zakończenia, to pewne rzeczy zaczynają się ze sobą łączyć i "prawdziwa" historia się krystalizuje. Ogólnie całość fabuły sprawia wrażenie, jakby gdzieś już istniał jej prequel i powinniśmy o nim wiedzieć, niektóre wątki po prostu są i nic z nich nie wynika, bo brakuje nam kontekstu tego co działo się przed nimi. Ale prequel wyszedł dopiero 8 lat póżniej... Fajny patent jest też ze śledzeniem losów einherjarów w Valhalli, po każdym rozdziale można sprawdzić jak im idzie, jak przyczynili się do sukcesów w wojnie, można posłuchać ich dialogów z bogami, albo poczytać teksty o bitwach, które stoczyli. Taka zbyteczna pierdoła, ale fajna. W każdym razie, dla fanów gatunku must play, dla reszty spoko gierka do sprawdzenia. Dla mnie 8/10, bo jednak schemat rekrutacja - dungeon - rekrutacja - dungeon trochę zmęczył. Na szczęście gierka zajęła mi tylko jakieś 25h, więc poszło dosyć sprawnie i koniec końców polecam. A teraz czas na dwójeczkę.