Treść opublikowana przez Dahaka
-
Anime godne polecania
Shaman King dostaje pelny rimejk, zekranizuja cala mange premiera w kwietniu
-
Konsolowa Tęcza
trzy lata czekalem z ograniem 5, bo chcialem napierw 4 ogarnac i liczylem na jakiegos remasterka i "zapowiedzili" miesiac po tym jak kupilem 5
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Uczucie odkrywania swiata w tej grze to Brakowalo mi tylko miejscowek, do ktorych naprawde ciezko sie dostac. Bo w zasadzie samym łazeniem mozna znalezc wszystko, co warte uwagi. A np takie shriny, ktore byly ukryte w terenie i trzeba bylo rozwiazac jakas zagadke srodowiskowa zeby sie ujawnily to byl moj ulubiony element gry. Chce wincyj czegos takiego. W sequelu mogliby w ogole wy.j.ebac fabule, bo ona te swobode tylko ogranicza, i pochowac tak glowne dungeony. Tak zeby samo ich znalezienie to bylo poteznie satysfakcjonujace osiagniecie (co w sumie bylo tak poniekad zrobione w oryginalnej zeldzie, na ktorej sie wzorowali) Mam nadzieje, że sequel bedzie budował na tej swobodzie, przygodzie i uczuciu odkrywania, bo mimo ze gra geniealna, to potencjalu nadal jest tu mnostwo, zeby byla jeszcze lepsza.
-
One Piece
Trzeba bylo ogladac to co polecilem wyzej, tam jest mniej darcia mordy i akcja idzie sprawniej do przodu
-
Persona 5
Ja też w kasynie już jestem i jest fajnie, aczkolwiek jakiś czas temu znowu balans rozgrywki i fabuły sie wywalił na morde. Na szczęście intryga się zagęszcza, więc jestem wciągnięty. No ma ta gra momenty, gdzie człowiek ma dość już przewijania dialogów i by sobie coś porobił. Mogli to jakoś wymieszać, a nie że najpierw 3 godziny fabuły z minimum grania, a potem 5 godziny grania z minimum fabuły. Trzeba by było co prawda przebudować całą strukturę gry, żeby to osiągnąć, ale myślę, że chociaż w lekkim stopniu dałoby się to jakoś ogarnąć bez większej kombinatoryki. No a tak poza tym to gierka jest sztywniutka. Ostatnio sobie sprawdzilem liste zmian w edytcji Royal i ciesze sie, ze jednak wydalem na nia hajs, bo jednak duzo malych zmian wprowadzil, ktore po zsumowaniu znacznie wzbogacaja cale doswiadczenie.
-
One Piece
@Shen Jak nadrabiasz anime, to mozesz w sumie sprobwoac tego: http://onepace.net/ Zedytowana wersja One Piece przez fanow, ktora wycina fillerowe scenki w odcinkach i ogolnie przyspiesza troche tempo. Jest mniej przeciagania, szybciej sie przez to idzie i nic przy tym nie tracisz, bo calosc jest blizsza mangi. Minus jest taki, ze nie zawsze da sie pociac sceny tak, zeby nie bylo tego widac, wiec niekiedy te ciecia sa widoczne, ale jesli nie przeszkadza ci to jakos bardzo to polecam.
-
Kingdom Hearts 3
Dwojeczka final mix na zawsze w sercu, jak sobie przypominam walke sory z roxasem to ciareczki I oczywiscie kolejne KH na telefony juz zapowiedziane i sie zacznie cyrk Nomury na nowo, eh
-
Kingdom Hearts 3
Bida z nedza jest, do DDD trzymalo sie to jako tako kupy i z przymrozeniem oka dalo sie te fabule sledzic z przyjemnoscia. DDD wprowadzilo podroze w czasie i sie wszystko wywalio na ryj. KH3 kontynuuje ten trend niestety, probowali to jakos sensownie wszystko zwiazac ze soba, ale wyszlo totalnie slabo, cala fabula to w zasadzie fanservice najnizszych lotow. Jest pod koniec jeden kozacki moment, jak sie zna union X itd z telefonow, ale poza tym to jedno wielkie meh. Za bardzo to zagmatwal, zeby zrobic satysfakcjonujace zakonczenie. Na szczescie mamy to juz za soba, fundamenty pod kolejna sage sa wylozone, wiec moze nastepna czesc bedzie lepsza.
-
Xenoblade Chronicles Definitive Edition
No ciezko ze by bylo lepiej, skoro to praktycznie ta sama gra. Biorac pod uwage, ze minelo 10 lat od premiery oryginalu, to i tak oceny sa bardzo dobre.
-
Final Fantasy XV
Ta gra to chyba najwiekszy fabularno-designerski (pipi)nik gamingu ostatnich dwoch generacji, takze wrazenie w normie.
-
Persona 5
A ja jestem w polowie trzeciego palacu i gierka sie troche odmulila mam wrazenie. Przy drugim balans grania i przewijania dialogow byl slaby, w dodatku duzo rozmow powtarzajcych znane juz informacje. Ale trzeci dobrze wchodzi i znowu mnie wessalo. Oby to byl koniec wybojow.
-
Dragon Quest XI
Serio stoodio grajac na stronger monsters + less exp nigdy nie musiales grindowac? Ja tylko na stronger monsters w koncowej czesci gry musialem pare razy isc na metal slimy, bo mnie bossowie orali jak chcieli i nawet kombinowanie z drzewkiem skilli nie pomagalo.
-
Dragon Quest XI
Tak, shypox jest totalnie randomowy. Imo bez sensu opcja, ktora przyniesie wiecej frustracji niz wyzwania. Osobiscie mniej expa tez bym wyłączył, bo samo stronger monsters wystarczy, żeby gra była wyzwaniem. Less exp doprowadzi tylko do wiekszej ilosci grindu, no ale jak wolisz.
-
The Last of Us Part II
Nie mam 100% pewności, że zrobił to celowo, ale patrząc na to jak w Left Behind i U4 widać stawiane coraz śmielsze kroki w kierunku szerzenia dywersyfikacji, wierzę, że było to działanie celowe (zwłaszcza biorąc pod uwagę to jak starają się deseksualizować niemal każdą żeńską postac, zamiast po prostu zostawić oryginalny model stworzony na podstawie prawdziwych kobiet. To tak samo denne działanie jak robienie kobiecych postaci świecących dupą pod stulejarzy, tylko że w drugą stronę). Na YT są filmiki, które już wypunktowały wiele elementów dot. tych gier, (których już niestety nie pamiętam), i ogólnie kierunku w jakim ND zmierza, więc temat nie zaczął się na TLOU2 i tlił się już znacznie wcześniej. W TLOU2 widać po prostu kontynuacje tego trendu, który sam w sobie jest pozytywny, ale w oczach wielu poszedł za daleko, bo jednak wszystko ma swoje granice. Ja osobiście w U4 ( w Left Behind nie gralem) nie widziałem nic przesadzonego, mimo że ewidentnie bardzo starali się aby silna czarna babeczka gnoiła drejka i nigdy nie dostała od niego w(pipi)u.
-
The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
- Miejscówki w grach robiące wrażenie
Ash Lake z pierwszych soulsów. Screen tego nie oddaje, ale pierwsze postawienie tam stopy to był taki banderas W żadnej lokacji w żadnej grze nie czułem tak intensywnej... samotności i pustki jak tutaj. Nie ma tam prawie nic, piach, woda i drzewa w tle, jedno ognisko, jakiś pojedynczy potworek, przechadzający się w okolicy i jeden większy... resztki życia w zapomnianym miejscu, które jest fundamentem reszty tego świata a muzyczka tylko podkreca klimat do 120%- Dragon Quest XI
Tak, włącz silniejszych przeciwników i to w zupełności wystarczy, żeby gra była wymagająca.- Westworld - HBO
Rzygam z nudów, tak bardzo porywający jest ten sezon. PS.- Persona 5
Bo nie chodzi o to, że mnie czytanie dialogów męczy. Jeśli są ciekawe i wnoszą coś nowego, to mogę nawet 10 godzin siedzieć i przewijać, ale nie 20 razy takie pasjonujące rozmowy jak w poście wyżej. Widać, że twórcy chcieli, żeby ten aspekt życia codziennego był jak najbardziej naturalny i żeby codziennie coś się działo, jakieś rozmowy, jak w życiu. I w sumie w życiu rozmowy z ludzmi, z ktorymi widzisz sie na codzien czesto tak wygladają, powtarza sie te same rzeczy troche inaczej z braku nowych tematów. No ale to jest jednak gra, a nie życie, wiec mogliby ogarnac to lepiej xd W 4 jeszcze nie gralem, bo schowali ją na tej przekletej vicie a szkoda mi kasy na kupowanie konsoli dla jednej gry xD Mogliby wydac jakas kolekcje 3 i 4 w koncu, nie ogarniam czemu jeszcze tego nie zrobili. Dungeony w 3 nie mnie bolaly w ogole, fabula i mechanika i ogolnie gameplay loop tak mnie wciagnely ze klapy na oczach przez cala gre. Ale teraz jakbym mial wrocic to pewnie byloby ciezko.- Persona 5
- Persona 5
Gram wlasnie w Royal i zbieralem sie, zeby napisac to co wyżej. Jestem przy drugim pałacu i te dialogi zaczynają mnie po prostu męczyć. 50% z nich to powtarzanie tego, co zostało już powiedziane. Coraz częściej łapię się na tym, że chce aby przestali już gadać i żeby gra pozwoliła mi coś porobić, a nie tylko przewijać dialogi. Grałem jeszcze tylko w Persona 3, ale tam mam wrażenie było to znacznie lepiej wyważone, bo nigdy zmęczenia nie czułem. Tutaj za to wyraźnie czuć jak gra traci na tempie przez całą masę niepotrzebnych dialogów. Mam nadzieje, że potem będzie lepiej.- Divinity Orginal Sin 2
- Final Fantasy VII Remake
XIII to byla zupelnie inne polka w kwestii korytarzy, tutaj sa przynajmniej urozmaicenia, questowe huby, backtracking, nie idzie sie ciagle prosto wiec nie ma syndromu rynny. Blizej temu do X niz do XIII- Final Fantasy VII Remake
z 15%