Trochę mi zajęło uporanie się z post-game'em HW, ale w końcu sie udało.
Podsumowując HW:
- fabuła, która mnie trochę z zaskoczenia wzięła, oczekiwałem typowych finalowych fajerwerków i dramaturgii, a tymczasem dostałem raczej spokojną, niespecjalnie zaskakującą, ale świetnie napisaną, nieco poetycką i melancholijną historię, którą definitywnie można zaliczyć do kategorii "slow-burnów"
- znacznie poprawione sidequesty, które oferują szybkie i przyjemne historyjki dokładająca cegiełki do lore gry
- muzyka jeszcze lepsza niż w podstawce
- znacznie większe, śliczne mapy
- gameplayowo ciut lepiej, ale to głównie dlatego że gra się już wylevelowanymi klasami
Całościowo za główną wątek + sidequesty daje 9/10
Post game za to wymęczył mnie trochę, questliny o firmamentcie, scholastice czy tales of dragonsong war przez 90% nudne jak gówno, job/role questy jak w podstawce, jedne lepsze, drugie gorsze. Questliny rajdowe ok, gameplyowo na pewno lepsze niż w podstawce, ale fabularnie gorsze.
No ogólnie nie było kolorowo.
No ale w końcu czas na Stormblood.