Treść opublikowana przez Dahaka
-
Wiedźmin 4
Jaram się, bo to wiedźmin, ale ten trailer był słabiutki.
-
Growe Szambo
O, to w sumie bardzo dobrze oddaje moje wrażenia. Osobiście uważam, że w całym ideologicznym szambie dotyczącym wyglądu współczesnych postaci żeńskich w grach kryje się też realny aspekt nieudolności artystów w projektowaniu nieprzesadnie atrakcyjnych postaci, tudzież w redukowaniu atrakcyjności już istniejących. Jak dla mnie ta Ciri jest tego przykładem, natomiast czarna łysolka jest zrobiona elegancko.
- Growe Szambo
-
Okami 2
Okami z Kamiyą za sterami i z pieniędzmi Capcomu? Przecież to jest jakiś mokry sen zagrajmera. Capcom to najlepsze firma w game devie obecnie, change my mind.
-
The Plucky Squire
Ehhh... kolejny raz się przekonuje, ze nie warto grać w gry na premierę
-
Chained Echoes
Ja ostatnio pograłem z 7h no i odpuściłem, bo nie porwało. Najbardziej mnie bolało chyba to, jak ta gra jest napisana. Za szybko, za sucho, no kompletnie nieangażujące mnie emocjonalnie pisarstwo. Cała reszta była... okej? Ot dobra, rzemieślnicza robota, ale nic co by mnie było w stanie zatrzymać na długie godziny.
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Przeprowadzke ogarniam sam
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Panowie mam pytanie z innej beczki, trochę offtop, ale ten temat żyje najbardziej, to sobie pozwolę. Za półtora miesiące będę się przeprowadzał i niestety pozbyłem się oryginalnego opakowania do mojej 65 calowej bestii i mam teraz zagwozdkę jak to przenieść, żeby nic nie zepsuć. Macie jakieś pro tipy jak się z OLEDem obchodzic, żeby przetrwał ten proces? Można go kłaść ekranem w dół na jakimś kocu? Kupie sobie jakieś zwykłe pudło, ale co do pudła? Wypchać folią bąbelkową? Jakaś specjalna folia na ekran? Można złapać łapą za ekran? Trochę się cykam
- NETFLIX
-
Konsolowa Tęcza
Pytanie brzmi czy te gówniarze z wiekiem zmienia preferencje. Wiadomo ze na tym etapie wolą gry f2p, bo do tych maja najłatwiejszy dostęp. Sam tez grywalem w wiele smieciowych mmo i csa za mlodu, a teraz szkoda mi na to czasu i tylko single.
-
NETFLIX
Ja nie jestem przekonany po tych 3 odcinkach. Wygląda i brzmi obłędnie, ale scenariuszowo trochę jakbym streszczenie oglądał, byle szybciutko dojść do kolejnego artsy montazu czy rozpierduchy. No nie jest to poziom 1 sezonu niestety na chwile obecną.
-
Dragon Age: Veilguard
Korelacja między intensywnością wątków woke a jakością tworów jest dosyć wyraźna. Najlepiej widać to w serialach, szczególnie Netflixa. Polecam np. Anne with an E jako case study i ewolucje wątków feministycznych z sezonu na sezon. Im intensywniejsze, tym scenariusz bardziej leci na pysk. Nie chodzi o to, że wątki LGBT są złe same w sobie, ale jest po prostu zbyt dużo produkcji, którym obniżeniu ogólnej jakości scenariusza bardzo często towarzyszy zwiększenie nacisku na elementy woke. Nie wiem jak to dokładnie działa, ale opcje widzę dwie. Albo stopniowo zwiększający się nacisk z góry od zarządu, żeby wciskać te elementy (nieistotne czy z powodów marketingowych czy ideologicznych) i podcinanie wartościowym twórcom skrzydeł (nie rób tego bo kogoś urazisz, nie rób tamtego bo będzie drama, dodaj taki wątek, dodaj taką postać etc.) Albo oddawanie produkcji w ręce ludzi, którzy nie mają talentu, ale dostają pracę, bo bo mają w CV dużo woke bzdur, które sami chcą promować. Nie są w stanie stworzyć nic wartościowego, bo żyją w swojej woke bańce przez pryzmat której oceniają świat i promowanie woke to dla nich jedyny sposób na wykreowanie czegoś, co jakkolwiek kogokolwiek poruszy. Co tez nie znaczy, że każdy woke twórca to beztalencie. Twórca Celeste jest transem i stworzył peak gierkę. I nie musiał kompensować jakości zarówno gameplayu jak i scenariusza woke bzdurami.
-
Dragon Quest XI
Trzeba było odpalić draconian quest i opcje "stronger monsters". Gra zmienia się wtedy pod względem poziomu trudności w jednego z najbardziej satysfakcjonujących jRPGów ostatnich lat.
-
Dragon Age: Veilguard
Jedyne co te gry pokazują, to że da się zrobić grę nacechowaną lewicowymi wartościami bez chodzenia na kompromisy w kwestii jakości (tzn inkwizycja to nie wiem, nie grałem). W przypadku DA:V mając do wyboru porządnego role playa i lewicowe wartości, woleli pójść na całość w snowflakowy świat wiecznie miłych i bezkonfliktowych postaci. Widać gdzie leżał priorytet - niestety nie tam gdzie powinien.
-
Dragon Age: Veilguard
Budżetu może i nie wysiorbały, ale na pewno miały wpływ na rpgowatość, bo zgodnie z lewackimi wartościami nie można w grze być niemiłym dla innych, co poza srogim downgoradem aspektu role playowania pociągnęło też za sobą zapewne zrobienie z dark fantasy disney fantasy, rujnując sporą część tożsamość serii. Artstyle podejrzewam też zapewne wygląda jak wygląda, bo w takiej disneyowskiej konwecji łatwiej zrobić jest różnorodne typy urody bez sprawiania, że postacie wyglądają jak nieudana próba wygenerowania człowieka przez AI.
-
Xenoblade Chronicles X
- Dragon Age: Veilguard
83 na OC, jak zaraz zaczna wjezdzac oceny od prawakow to liczę na spadek do 79 żeby była certyfikowana beka ze sredniaka.- Dragon Age: Veilguard
Zależy też dużo od kontekstu. Dla serii AAA takiego kalibru, która ma dwie wcześniejsze części z znacznie wyższymi ocenami, to 83/84 nie jest przesadnie dobrym wynikiem. Ale dla nowego Sonica np. byłby rewelacyjny. Średnia średniej nierówna. Dla mnie taki wynik dla tej konkretnej gry świadczy o tym, że wyszła co najwyżej poprawna gra i szkoda na to czasu.- Dragon Age: Veilguard
Umówmy się, 84 to nie jest bardzo dobra średnia w obecnym systemie ocenowym.- Dragon Age: Veilguard
Z tego co mówi skillup, to w wyborach dialogowych NIE DA SIĘ nigdy powiedzieć czegoś, co mogłoby urazić jakąś postać XD Nawet jak jest opcja nazwania kogoś idiotą, to po jej wyborze postać i tak mówi coś grzecznego lub a najlepszym wypadku neutralnego. Gnije z beki- Dragon Ball (także Z, GT i Super)
A ja sobie odświeżyłem kinówkę z Brolym. No niesamowita jest jak już się zacznie akcja w drugiej połowie. 25 minut non stop napierdalania się w kosmicznej jakości animacji- Metaphor: ReFantazio
no od momentu ewidentnego pominięcia operacji w i kończąc na 30dniowym przygotowaniu do ostatniej operacji, podczas którego nie ma co robić przez połowę czasu. Opcjonalne smoki trochę beka wnusiu, wrzucili do starych lokacji trzy reskiny starego bossa i baw się. Finałowe dungeony były spoko, nie liczac 8 reskinów starych bossów w tym ostatnim. Fabularnie gra peakuje w a potem to juz jest takie byle co, sporo dużych reaveali fabularnych zrobionych byle jak i bez należytego pierdolnięcia, mimo że pomysły koncepcyjnie są całkiem fajne. Oby rozbudowali te ostatnie 20% gry w royal edition.- Metaphor: ReFantazio
Ajaj, ale pod koniec poziom gierki spada. Widać, że rushowali, cała jedna operacja jest ewidentnie wycięta bo się nie wyrobili (albo co gorsze, zostawili do royal edition.) Balans poziomu trudności leci na pysk, zarządzanie czasem też przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Myślałem że końcówka to będzie kulminacja wszystkiego, bo do tej pory gra fajnie ewoluowała, a tu takie byle co, nawet fabularnie cała sekwencja po przedostatniej operacji była meh. Finałowe dungeony spoko ale ten recycling bossów Lecę na ostatniego bossa, oby zakończenie dowiozło.- Clair Obscur: Expedition 33
- Metaphor: ReFantazio
Akcesorium zmniejszające ilość tur potrzebnych na skille "syntezowane" + broń dla warriora zwiększająca dmg tych skilli kosztem większego zużycia MP i rozjeżdżam jak walec wszystko co stanie na mojej drodze - Dragon Age: Veilguard