Skocz do zawartości

Dahaka

Użytkownicy
  • Postów

    3 799
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Dahaka

  1. Dahaka

    Final Fantasy XIV

    Jakim cudem dodatek do MMO ma lepsza fabułę niż ostatnie 20 lat singlowych finali?
  2. Pierwsza połowa gry jeszcze była nawet przyjemna, taka 7/10, ale jak wjechały potem te gówno mainquesty z czosnkiem to wysiadłem. Rushuje do końca byleby skończyć i mieć to za sobą. Jeszcze taki paskudny filtr nałożyli w drugiej połowie gry, że się nawet graficzką cieszyć nie da już A poziom trudności to beka wnusiu, najsilniejszego hunta w grze rozwaliłem za drugim podejściem będąc ledwo za połową gry, z ekwipunkiem daleko od najlepszego i będąc 12 leveli poniżej bossa. I to był rzekomo najsilniejszy przeciwnik w grze Ten plot wokół miał potencjał, ale wszystko było tak po łebkach zrobione, że aż żal.
  3. Dobra, to zgłaszam. Jak wygląda wymiana? Zostanę bez TV na jakiś czas, czy wszystko na miejscu będzie robione?
  4. Wymienilibyście ekran z takim pink tintem (przy lewej krawędzi)czy to raczej w normie? Na takich piaszczystych scenach widać go najbardziej, normalnie to tak 50% czasu jest widoczny z czego większość nie drażni w oczy, ale potem se biegam po takiej pustyni i już drażni
  5. No nie szczymie tej fabuły. To jak jest prowadzona to jest taka amatorszczyzna, ze czuję się jakbym oglądał jakiś gówno serial o superbohaterach z CW albo produkcje netflixa. Poniżej lekki spoiler gdzieś z połowy gry No naprawdę dawno nie widziałem w grach tak słabo prowadzonej fabuły. Ja rozumiem czemu się ludziom podoba, podstawy są dobre, ale to wygląda trochę jakbyś porządny pisarz opracował lore i szkic scenariusza, a potem oddał pisanie owego scenariusza i reżyserie jakiemuś stażyście bez talentu. Inna opcja, równie prawdopodobna, to fakt, ze ta gra jest okropnie zrushowana, bo chcieli się upchnąć w 40h, albo nie mieli czasu, przez co wszędzie widać chodzenie na skróty i brak solidnego i logczinego rozbudowania danych sekwencji, wątków czy postaci, żeby pay-off oferował jakieś emocjonalne wrażenia (których dla mnie nie ma niestety w ogóle), a nie tylko wizualne fajerwerki. Te sidequesty to też taki dramat, że szkoda gadać. Gram równolegle w FF XIV, tam sidequesty gamepleyowo polegają dokładnie na tym samym, nie mają dublażu, a są 10x przyjemniejsze niż ten szajs, bo są po prostu lepiej i żywiej napisane + robi się je znacznie szybciej. A tu Ci NPC gadają i gadają i zamknąć tej mordy nie chcą. Dla mnie to jest niesamowite, że od ponad 20 lat każdy jeden singlowy final musi być niedojebany pod jakimś względem. Jak ciężkie może być zrobienie trzymającej się kupy gry z dobrze poprowadzoną historią?
  6. Nie wytrzymie z tego hajpu. Szykuje się najlepszy final od przynajmniej ostatnich 20 lat.
  7. Dahaka

    Final Fantasy XIV

    Tylko to miało miejsce jakieś 3 lata temu, więc nie jestem pewien, czy faktycznie o to xd
  8. Dahaka

    Final Fantasy XIV

    Pierwsze słyszę. Jedyne co mają wprowadzić to NPCów do dungeonów, żeby nie trzeba było czekać na party graczy i można było je solo przejść (czego nie polecam, bo czas zaoszczędzony na czekaniu i tak zmarnujesz na przechodzeniu dungeona z noob NPCami, z którymi bicie mobów i bossów trwa 3x dłużej + z graczami jest po prostu fajniej i się człowiek nie nudzi). Jakiś czas temu jedynie skrócili główny questline podstawki. Imo możnaby go jeszcze bardziej skrócić, ale po połowie pierwszego dodatku to nie widzę co w nim można by było uciąć, questy to raczej konkrety, pacing jest dobry.
  9. Dahaka

    One Piece

    E tam, zanim to wyjdzie to miną ze dwa lata, a jak wyjdzie to będzie zekranizowane 100 rozdziałów i nie wiadomo czy po tym będzie coś dalej. Nawet jakby chcieli zekranizować całość, to może za 10 lat przy dobrych wiatrach się uda dobić do obecnych wydarzeń. Także nie ma co czekać.
  10. Dahaka

    One Piece

    One Piece anime dostanie remake od WIT studio https://www.animenewsnetwork.com/news/2023-12-17/wit-studio-produces-the-one-piece-anime-series-remake-for-netflix/.205618?fbclid=IwAR1xsXplUyd6O4z_BmdNXu2wl0djyVFhMo9AAzsmAF_0AlYxfehen48xo-U Będzie całe East Blue, o niczym więcej nie wiadomo, ale pewnie jak będzie sukces, to pocisną i dalej.
  11. Zabrałem się w końcu za tego Finala, jestem po drugim timeskipie i no niestety nie dołączę do obozu obrońców Walka u podstaw bardzo fajna, ale nie zanosi się na to, żeby coś więcej poza tymi podstawami się zadziało, także trochę przynudza na dłuższą metę. Eksploracja nie istnieje, EQ i crafting prostackie na tyle, że równie dobrze mogłoby ich nie być, a fabuła... fabuła to po prostu shonen anime z nałożonym szaroburym filtrem, podkręconą brutalnością i wrzuconymi przekleństwami. Komiczne dla mnie sa argumenty, że mamy w końcu POWAŻNE FF. No sory, ale jeśli dla kogoś krew, bluzgi i smutny filtr czynią twór POWAŻNYM to beka wnusiu. Sam scenariusz tez nie porywa, a sceny takie jak nie nastrajają pozytywnie na ciąg dalszy."Dungeon" prowadzący do starcia po którym odblokowujemy trzeci set skilli też mnie rozwalił, to było dosłownie z siedem identycznych killromów i nic więcej. Wstyd by mi było coś takiego do takiej gry wrzucić. Eikonowe walki... no potrafią cieszyć oko, ale też raczej bez większej podjarki do nich podchodzę, bo nie jestem fanem walk wielkich stworów/maszyn w żadnym medium. No jest tak sobie na chwilę obecną, spoko ze sidequesty są w pełni dubbingowane, wiele ich nie zrobiłem, ale są zjadliwe, a nawet i jakieś fajne też się znajdą.
  12. Rok dobiega końca, raczej nic więcej nie uda mi się już skończyć, więc wjeżdża kolejny post podsumowujący. W tym roku udało się skończyć tylko 23 gierki, więc plan niszczenia backloga nie posunął się zbyt mocno do przodu. 1. The Forgotten City - mod do skyrima, który stał się osobną grą. Łazimy po kawałku starożytnego rzymu i próbujemy rozwikłać detektywistyczną zagadkę. Eksploracja, rozmowy i kombinowanie w nieliniowym sosie. Krótkie i warte sprawdzenia. 2. Pheonix Wright: Spirit of Justice - podobnie jak Dual Destinies, główny wątek spoko, fillerowe sprawy nudzą. Niemniej plejada kolorowych postaci jak zwykle wspaniała. 3. The Legend of Zelda: A Link Between Worlds - nowożytna zelda 2d, czyli zero zamuły, brak miliona tutoriali, zero fillerów rozciągających grę, po prostu zaczynasz i lecisz jak pocisk doskonale się bawiąc, maksujesz w 20h, dziękuję, dobranoc. Pięknie, choć mogłoby być nieco trudniej w dungeonach. 4. Katana ZERO - sztos indyczek, fajny klimat i fabuła, gameplay prosty ale mega miodny i satysfakcjonujący - masakrowanie wrogów to czysta radość, a odbijanie kul mieczykiem, zwłaszcza bez slow motion, sprawia niesamowitą satysfakcje. Największy ból, że zakończenie zostawia fabułę otwartą na oścież, a spodobała mi się na tyle, że człowiek chce więcej i było rozczarowanko. 5. Neon White - super giereczka dla ludzi, którzy chcieliby się poczuć jak speedrunnerzy bez speedrunowania gier. Nowe mechaniki do samego końca, fabuła głupiutka, ale czasami kącik ust od humorku może się unieść. Niemniej myślę, że mogłaby być trochę krótsza, każdy rozdział uciąć o 10% i pacing by na tym zyskał. 6. Radiata Historia: Perfect Chronology - jRPG z fajną fabułą, żywymi postaciami, nieprzeciętnymi dialogami i (szok) bardzo dobrym angielskim dublażem, w dodatku w ciekawy sposób wykorzystuje motyw podróżowania w czasie. System walki mocno średni, ale dla całej reszty warto zagrać, dla fanów gatunku wręcz must play. 7. Fallout: New Vegas - co tu dużo mówić, topka RPGów, wspaniale napisany, ciekawe questy, wybory, które nie są dodane tylko dla beki, wspaniałe LORE, no wsiąkłem totalnie, aż nawet DLC wszystkie pokończyłem, ale je można sobie darować. 8. The Legend of Zelda: A Link's Awakening - ciężkie doświadczenie po "A Link Between Worlds". Archaizmy dają się we znaki, ale ogólnie grało się ok. 9. Resident Evil Village - no ok, grało się przyjemnie, ale jakoś tak nie zapadło w pamięć. 10. Tunic - motyw ze zbieraniem stron instrukcji, na której odkrywamy mechaniki i sekrety gry genialny, ale bez tego gierka całościowo zaledwie ok. Niemniej jak ktoś lubi gry, które w ogóle nie prowadzą za rękę i lubi kombinować co trzeba dalej zrobić i gdzie iść, to się może spodobać. 11. Metroid Dread - jedyny minus tej gry to loadingi, które totalnie niszczą flow, cała reszta elegancja. 12. Danganronpa 2 - zmęczyłem strasznie, zbyt podobne do 1, postacie jakoś do mnie nie przemawiały i wolałem ekipę z poprzedniej części. 13. Kirby and The Forgotten Land - gierka balansująca na granicy między pierdołą dla dzieci a fajną platformówką nawet dla starych pryków. Ale ogólnie nawet się podobało. Aczkolwiek nie zagrałbym ponownie. Aczkolwiek było fajnie. Aczkolwiek trochę strata czasu. No właśnie, na granicy xd 14. Star Wars: Fallen Order - nie jestem fanem star warsów, ale strasznie mi się podobała ta gra, level design i eksploracja mają w sobie coś magnetycznego, że chce się biegać i szukać znajdziek. A i fabuła całkiem fajna. Nie mogę sie doczekać aż dorwę sequel. 15. Zelda: Tears of the Kingdom - nowe moce niesamowite, poprawiony system broni i żywszy świat, ale z drugiej strony recycling mapy i nudne podziemia, w których ktoś przedawkował metodę kopiuj-wklej. Ogólnie niepotrzebny sequel, można było te 6(?) lat lepiej spożytkować. 16. Zelda: Wind Waker - huh, aż cztery zeldy w tym roku przeszedłem. Ciężki był to powrót, bo jednak BOTW i TOTK mnie mocno rozpieściły. WW to jest totalnie ich protoplasta, inspiracje widać na każdym kroku. Grało się dobrze, ale nie wybitnie. Twilight Princess chyba lepiej wspominam, ale TP ograłem daaawno temu, więc ciężko powiedzieć jakbym ją teraz przyjął. 17. Super Mario Odyssey - grało się przyjemnie, ale ogólnie rozczarowanie, większość światów ma nudne motywy, nasranie setek księżyców odbiera jakąkolwiek radość z ich znajdywania, a sporo z nich to zapychacze na poziomie gierek ubi. Czułem, że Nintendo pierwszy postanowiło pójść w ilość, a nie jakość w pewnych względach. 18. Dave the Diver - pierwsze wrażenie mega pozytywne, ale po czasie wychodzi, że to tylko zbiór płytkich jak kałuża mechanik, których prostactwo zasłaniane jest wprowadzeniem kolejnych. Gra robi dużo rzeczy, ale niewiele z nich robi naprawdę dobrze. 19. Return to Monkey Island - przyjemny powrót do przygód Guybrusha, gierka jest fajnie napisana, ale banalnie prosta. Raczej taki nostalgiczny powrót dla fanów, niż coś dla nowego pokolenia. 20. Unavowed - krótki, ale bardzo fajny point and click, świetnie napisany, z fajnymi postaciami, spoko fabułą i gęstym klimatem. 21. Super Mario Bros. Wonder - gejzer pomysłów, inaczej się tego opisać nie da, każdy level to coś nowego, a potem jeszcze zjadasz kwiatka ewidentnie nasączonego psylocybiną i się dzieją rzeczy niestworzone. Niemniej to ADHD w kwestii pomysłów to też wada, bo z żadnej mechaniki nie jest wyciśnięte wszystko, co by mogło, zazwyczaj na podstawach się kończy. 22. Pikmin 4 - mój pierwszy Pikmin i bawiłem się dobrze, aczkolwiek gra jest za prosta i jedyne wyzwanie można znaleźć w dodatkowych challengach i może trochę pod sam koniec gry. Jak na grę o zarządzaniu, to mało się tu zarządza, bo poziom trudności niespecjalnie tego wymaga. 23. Final Fantasy XIV (podstawka) - niby MMO, ale gra się w zasadzie jak w singla z elementami MMO. Pisarzy gra ma zdolnych, więc nawet jeśli gameplay to po prostu MMO, to śledzenie fabuły i zgłębianie lore dawało mi masę satysfakcji. A to i tak dopiero przedsmak, bo mięsko zaczyna się w dodatkach.
  13. Główne pytanie jakie bym sobie zadał to: jak daleko siedzisz od TV Te mikro LEDy to w ogóle mają jakiż podjazd do OLEDów w kwestii jakości obrazu? Oglądałem jakiś filmik, w którym mówili, że niby ma wiele stref podświetlenia, ale to były wartości rzędu max kilka tysięcy vs miliony pikseli w OLEDzie, więc na chłopski rozum na dzień dzisiejszy to nie widzę jakby to miało w pełni korzystać z dobrodziejstw HDR.
  14. Dahaka

    One Piece

    Szanuje chęć wymasterowania anime Pierwszy walnij tak po tym 61-62 odcinku a potem powiedzmy, że tak co 50 odcinków możesz walić kolejny aż do szóstego. Jak dotrwasz do tego momentu to otrzymasz dalsze instrukcje
  15. Dahaka

    One Piece

    Większość to nowe rzeczy, 8 i 9 to powtórka wydarzeń z oryginalnego anime. Z kinówek to polecam 6 - bardzo inny klimat niż anime/manga, ale sztos. 4 też się może spodobać. Do tego od Strong World (czyli kinówka 10) i dalej można wszystkie oglądać - to jest już era kinówek, w których autor maczał palce i nie śmierdzą tanimi fillerami. Ale pierwszą z nich (czyli właśnie Strong World) to dopiero jakoś po 500 odcinku można obejrzeć. Szóstą tak koło 350, a czwartą 150. Ten oldschoolowy klimat będzie powoli zanikał niestety, no ale to wiadome przy takim tasiemcu. Co nie zmienia faktu że OP to OP i zawsze ma unikalny vibe inny niż jakiekolwiek inne anime. A no i @Pupcio, odcinki 54 – 60 to fillery obesrane, więc można ominąć. 61 też po części ale obejrzyj, bo to mix fillera i wydarzeń kanonicznych. A i trivia - anime ocenzurowało flashbacki z Zeffem, w mandze on oddał całe jedzonko Sanjiemu, a sam wpieprzał swoją nogę
  16. OLED kupiony, SONKA kupiona.

    To będę NIESAMOWITE święta.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  3 więcej
    2. Figaro

      Figaro

      yebany pupcio z tymi prowokacyjnymi pytaniami

    3. Pupcio

      Pupcio

      Kiedy ja się serio pytam xD bez podtekstów wojennych :nosacz2:

    4. Dahaka

      Dahaka

      No to Pupcio czeka na mnie taki zestawik na start od kumpla sonkarza: Lost Judgment, RE4, FF XVI, Returnal i Jedi Survivor. Zestaw może być KONTROWERSYJNY, ale wszystko to jest w backlogu, więc musi być minimum sprawdzone.

  17. Dahaka

    Final Fantasy XIV

    Zależy ile dziennie grasz. Olschmitz jak widzisz potrzebował na podstawkę + dodatki 300h robiąc tylko fabułę.
  18. Dahaka

    Final Fantasy XIV

    Oczywiście, ta gra jest nastawiona na fabułę bardziej niż na cokolwiek innego.
  19. Dahaka

    Final Fantasy XIV

    Już zrobione, coile akurat chyba nie są obowiązkowe, ale zdecydowanie powinny.
  20. Dahaka

    Final Fantasy XIV

    Wszystko prócz beast tribes, extreme trialii i relic weapons. Wbijanie 50 levelu każdą klasą (crafterzy i zbieracze included) zajęło chyba połowę tego czasu. Dla mnie wszystko w tej grze to część story, dlatego robię Niektóre questliny dodają trochę smaczku fabule, można się dowiedzieć o pewnych rzeczach zanim pojawią się w głównej fabule, albo dowiedzieć się więcej o już istniejących czy lore, co wzmacnia immersje i poczucie żyjącego świata. Wiadomo, nie jest to nic niezbędnego dla głównego wątku i jest w tym sporo zwykłych fillerów, ale całościowo na pewno wpływa to korzystnie na odbieranie fabuły i świata. Czy warte inwestowania dziesiątek, czy nawet setek godzin? Dla większości ludzi nie, ale ja mam dużo wolnego czasu, to sobie mogę pozwolić. A jest tez naprawdę dobry opcjonalny content jak questline hildebranda (trochę jak sidestories w yakuzie ale zrobione w Garry's Modzie), czy też seria raidów binding coil, która jest opcjonalna, a bardzo fajnie uzupełnia główny wątek (i ma nawet kozak cutscenke w CGI)
  21. Dahaka

    Final Fantasy XIV

    No i cyk, ARR skończone, 294 godziny Fajnie było, ale ten główny wątek to by się przydało jeszcze trochę przyciąć, bo zamulał strasznie momentami. A te questy z hildebrandem xD dobra beka
  22. Dahaka

    GTA VI

    Ciekawe. Houser mówił chyba, że rzeczywistość stała się zbyt przerysowana, więc w nowym GTA będą musieli inaczej podejść do parodiowania Ameryki, nie? Może teraz celem jest, żeby wszystkie absurdalne i przerysowane motywy były bazowane na prawdziwych wydarzeniach, pokazując, że Ameryka stała się parodią samą siebie.
  23. Dahaka

    GTA VI

    Wiadomo, że najbardziej zmiatać z planszy gierka będzie pod mikroskopem, R* to absolutni królowie detali. Spójrzcie chociażby na włosy typa w 0:52, co tam się dzieje na jego głowie
  24. Dahaka

    GTA VI

    Potwierdzony Series S
  25. Dahaka

    GTA VI

    80% lasek w tym trailerze ma niesamowicie ogromne dupska/uda. Podoba mi się ten KIERUNEK ARTYSTYCZNY.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...