Treść opublikowana przez Dahaka
-
Final Fantasy XIV
Kurla, to trzeba docisnąć fabule do końca przed dawntrailem, bo jak będę w punktach kulminacyjnych historii w SB i EW i nie będę mógł grac przez te kolejki to mnie rozdupi.
-
Final Fantasy XIV
To ile sie czekalo na wejscie przy takich kolejkach?
-
Dragon's Dogma 2
To jakies sprawdzone zrodlo czy twitterowy random?
-
Final Fantasy XIV
Nie ma to żadnego znaczenia dla story/gameplayu.
-
Sons Of Anarchy [FX]
Final jest ok na papierze, tylko średnio to wykonali, ale nie jest to nic rujnującego serial czy nawet sezon. Także polecam oglądać i sie tym nie przejmowac.
- Final Fantasy VII Rebirth
-
Final Fantasy XIV
Story to jest główna zaleta tej gry xd Da się solo, ale dungeony trzeba robić w party. Ale to tylko klikasz w dungeon i Ci gra sama wyszukuje graczy. Ewentualnie można niektóre z NPC robić, ale nie polecam, z ludźmi jest fajniej i szybciej.
-
Final Fantasy XIV
Ma być, ale nie dla całej gry od razu. Będą stopniowo z czasem upiększać.
-
Final Fantasy XIV
To samo miałem, chociaż dla mnie podstawka 8/10. Ale zanim przejdziesz do HW to BARDZO zalecam albo ogranie, albo chociaż obejrzenie na YT raidów z podstawki. Crystal Tower jest chyba zresztą obowiązkowe, tylko nie wiem w którym momencie. A ten nieobowiązkowy to Binding Coil of Bahamut, którego polecam serdecznie. To stary i hardkorowy raid więc uczenie się go to strata czasu, jeśli grasz głównie dla fabuły, a i normalne party ciężko będzie znaleźć. Także albo cutscneki na YT obejrzyj, albo znajdź w party finderze ze dwóch ludzi na 90 levelu, którzy przelecą go z tobą w grze solując wszystko (dostają za to nagrody, więc chętnych nie braknie) Wersja YT: Nie jest to obowiązkowe dla głównej osi fabularnej, ale fajnie uzupełnia pewne wątki i LORE.
-
Final Fantasy VII Rebirth
- Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
przecież 95c to chyba konkurent serii G a nie C, więc wiadomo że tu będzie różnica, bo to dwie różne półki- Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Szczerze to mam wrażenie, że dopóki nie podstawisz tych TV obok siebie to nawet nie zauważysz różnicy miedzy nimi xd- Final Fantasy VII Rebirth
- Final Fantasy VII Rebirth
- Final Fantasy VII Rebirth
- Final Fantasy VII Rebirth
Ciężka była walka z Jenovą pod koniec bo Zakończenie czy dobre czy nie, to w sumie zależy od tego jak się potoczy fabuła trójki, ale na chwilę obecną mi się podoba. A sama gra, co tu dużo mówić, jest wspaniała. Mogli trochę przyciąć wieże i inne kopiuj-wklej ubi-aktywności, Chadleya wyjebać razem z większością jego wyzwań (a te co ciekawsze wrzucić gdzieś na mape) i trochę zwiększyć poziom trudności... a tak poza tym to wszystko dla mnie zagrało 9+/10- Final Fantasy XIV
cytując forumowego klasyka JESZCZE NIC NIE WIDZIAŁEŚ- Final Fantasy XVI
- Final Fantasy VII Rebirth
A co do tej obsranej minigierki w regionie cosmo to jak macie problem z ostatnim etapem (jak kazda osoba), to jak zostaną wam ostatnie cztery obręcze (nie licząc tych dwóch przy lądowaniu) to zróbcie cofke do wiatraków, one was wzniosą wyżej i potem tylko odpowiednio timing nurkowania zrobić i dzięki temu że nurkujecie z wyższego poziomu, to i wzniesiecie się wyżej i nie będzie problemu z doleceniem do dwóch obręczy przy lądowaniu. Cofnąć się trzeba tak, żeby ostatnie nurkowanie to były obręcze 300, 500, 500 i potem przy wznoszeniu się 300 i skręt na prawo i ostatnie dwie 500 przy lądowaniu.- Final Fantasy VII Rebirth
- Final Fantasy VII Rebirth
- Final Fantasy VII Rebirth
- Final Fantasy VII Rebirth
Kurde omijam temat, żeby się na żaden spoiler nie nadziać, ale już 60 godzin nabite prawie, jestem po wydarzeniach z Gongagi i powiem tak: Grając w tę grę czuję się tak samo, jak czułem się gdy grałem w oryginał mając 8 lat. Skurczybyki to zrobili, udało im się odtworzyć tę magię z czasów PSXa. Nie wierze, że dla kogoś ta gra jest brzydka. Na oledzie po odpaleniu HDR na max to co chwile sikam pod siebie podziwiając widoczki w otwartym świecie czy kipiące detalami miasta. Muzyka miażdży jajca - największe wrażenie zrobił chyba na mnie motyw z walki z wężem, niby to samo, ale aranżacja tak niesamowicie zmieniona, że czułem się jakbym poznawał ten kawałek na nowo. Postacie są niesamowite, dialogi są cudowne, chemia i urok kipią na każdym kroku z każdej interakcji. Wszystko wszędzie ma taką ilość detali i smaczków, że szok. Minigierek tyle, że się zesrać można, a większość z nich naprawdę przyjemna. Sidequesty bardzo dobre, a nie gówno obesrane jak z XVI. Pacing bardzo dobry, a nie gówno obejszczane rozwleczone jak remake (ogór japa). Karcianka świetna. Reżyseria cutscenek i "aktorstwo" postaci świetne. Angielski lekko przerysowany dub idealnie współgra z przerysowanym tonem gry. Na minus te wieże (serio, czemu kurwa ktokolwiek robi jeszcze te wieże, kiedy stały się one takim pośmiewiskiem?) + gra, pomijając summony na full might, jest za łatwa (gram na dynamic). W walkach z bossami trzeba być uważnym, ale nigdy nie trzeba się do nich przygotowywać. Wiem, że jest hard na drugie przejście, ale mam nadzieje, że chociaż pod koniec gry pojawią się jakieś konkretne challange, które zmuszą mnie do redystrybucji materii na postaciach i dobranie odpowiedniego EQ do walk. Źródełka i summonowe kryształy też trochę przynudzają, ale traktuje je bardziej jako pretekst do zwiedzania mapy i podziwiania widoczków. Także nie jest idealnie, ale przy tak zatrważającej ilości dobrych rzeczy, wszelakie wady (prócz potencjalnie zakończenia, już się przygotowuje psychicznie co za gówno tam się odjebie znowu) wydają się nieistotne. W końcu mamy finala, na jakiego czekaliśmy od circa 20 lat.- Final Fantasy XIV
W podstawce jest malutko dubbingowanych scenek, ale w pierwszym dodatku już jest tego wyraźnie więcej (dalej jeszcze nie grałem). Nie ma się co bać, czytania i tak jest sporo, ale gra napisana jest elegancko, więc nie nudzi. Jak interesuje Cie tylko główny wątek, to pewnie w 300h się wyrobisz- Final Fantasy XIV
Jak cię interesuje fabuła (czyli główny atut tej gry), no to nie ma innej opcji za bardzo. - Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX