ASX

na zwiastunie wyglądał trochę inaczej niż w viewporcie w Mayi

ale będzie napierdalanie nazistów

Raczej Mr. Burak

Ale z danych wynika że Game Pass już teraz jest rentowny. Więc skąd wziąłeś te informacje. Chyba że to po prostu twoje osobiste przeświadczenie i uważasz że Game Pass oferuje zbyt dużo za zbyt małą cenę i z tego wyciągasz wniosek że jego cena musi być zaniżona.

skąd wiesz że ceny są zaniżone? Zresztą, Game Pass jest tylko opcją, jeśli ceny podskoczą trzyktortnie i przestanie mi się opłacać to po prostu anuluje subskrybcje i będę kupował więcej gier zamiast opłacać abonament.

Licząc bazową cenę to nawet trzykrotnie

Ultimate kosztuje 17 dolarów, na konsole i PC kosztuje po 10 dolarów. A o tym wróżeniu o gamepassie za 30 dolaców czyli jakiś 120 zł miesięcznie to czytam od lat i jest to całkowicie odklejona kwota, bo nikt tyle nie zapłaci za miesięczną subksrybcje. Zamiast martwić się o przyszłość Game Passa który jest rentowny, to na twoim miejscu Krycha bardziej obawiałbym się o przyszłość rynku AAA, bo trend w którym gry takie jak Spiderman 2 już teraz kosztują 315 milionów dolarów, a koszty produkcji stale rosną dąży do katastrofy. I mówi o tym głośno były szef Playstation Shawn Layden, a z dokumentów z Insomniac wynika że samo Sony też zdaje sobie z tego sprawę, bo w tych dokumentach pojawiają się pomysły by robić 2-3 mniejsze gierki w budżecie jednej gry AAA, albo żeby podzielić Spidermana 3 na dwie części i każdą sprzedawać za 70 dolarów, albo żeby w ogóle podnieść ceny gier do 80-100 dolarów w 2027 r. Czyli jakiś 400 zł...

No Gearsy zawsze spoko, tylko w tym roku nawet nie byłoby gdzie ich wcisnąć xD Bo druga połowa roku, o ile nie będzie dużych opóźnień to Indiana, Avowed, coroczne Call of Duty i STALKER 2 oraz mniejsze gierki jak Towerborne i pecetowa Ara. Poprzedni rok był spoko, ale jeśli to wszystko wyjdzie w tym roku to zapowiada się że może być lepszy. Jedyne co wynika z tej ankiety to to że 27,13% głosujących ma Playstation

No i poza ARA, wszystkie gry to klasyczne singlowe gry, żadnych gier usług, kooperacji, multi, rogalików czy platformowek 2D. Wiem że oczekiwania były inne, ale ja z tego powodu nie będę płakał.

Cena 50 dolarów Długość ma być podobno na jedynki czyli 7-8h. Klasycznej singlowej gry. Dla mnie optymalnie, bo takie cienamitc exoerience na dłuższą metę mnie nuży.

Po ostatnim zwiastunie narzekalem na chaotyczny styl graficzny ale teraz mam wrażenie że lepiej to wygląda. Za to sam gameplay, system walki, prezentowany quest i dialogi wygladają przecietnie i do bólu wręcz standardowo.

No i moje życzenia zostały spełnione. Singlowa przygodowa gra przygodowa, zagadkami i strzelaniem (głównie z bicza na tych filmikach, ale się liczy). Naziści są, klasyczna muzyka jest. Ładna grafika w duchu starych filmów jest. Jedyne co mnie niekoniecznie przekonuje to ten nacisk na pierwszą osobę, bo wydaje mi się że gra wyglądałaby jeszcze lepiej z trzeciej osoby.

Generalnie tak. Skłamałbym jakbym napisał że mi się nie podobało. Indiana Jones wyglada się świetnie, ale żałuję że nie ma kamery z trzeciej osoby. Hellblade 2 graficznie wiadomo kozak, ale mam obawy co do gameplay. Avowed z kolei mam wrażenie że wyładniał graficznie od ostarniego pokazu, a tak poza tym zapowiada się na klasycznego rpga od Obsidianu. No i niestety walka na tym gameplayu wyglądała drewniane Najsłabiej wypadła ARA bo wygląda na klon Cywilizacji w nieco innej bardziej realistycznej grafice i kilkoma dodatkowymi ficzerami.

Ja zazwyczaj bardzo lubię gry od PlayStation Studis, ale jak mam ochotę na grę od Sony to po prostu gram w gry Sony. Nie oczekuje aby studia Microsoftu zaczęły robić gry na ich modłe. Indiana Jones nie musi być kopią Uncharted, by okazał się dobrą grą. Machinegames moze, w branży cierpiącej na deficyt kreatywności zrobić grę we własnym stylu

Ja mam to samo. też mi przypisuje kartę jako domyślny dysk do instalacji. A co Decka to po skończeniu Uncharted 4 zabrałem się za Call of Duty 2 którego nigdy nie dane mi było skończyć, bo miałem wówczas zbyt słaby komputer i gra chodziła w 15 fpsach. Trochę trzeba było pokombinować ze sterowaniem bo to jednak gra skrojona na PC pod granie na myszce, ale tak poza tym żadnych problemów. Zacząłem też Batman Arkham Origins bo jakoś ominęła mnie ta część, no i pomimo tego że teoretycznie widnieje jako nieopslugiwana to działa pięknie. Zero problemów i betonowe 60 klatek. Piękny sprzęt

Szanuje twoje zdanie, ale mam też prawo do własnej opinii. A jestem fanem Halo od pierwszej części, każdą cześć kilkukrotnie. Infinite cierpi na to jak piszesz że cała kampania rozgrywa się w jednym podobnym środowisku. Ale moim zdaniem najlepsza kampania od 343, spójna historia, powrót klasycznego artstyle'u i przede wszystkim najlepszy gameplay w serii, sprawiają że w Infinite bawiłem się o wiele lepiej niż czwórce czy piątce gdzie 6 razy walczyliśmy z tym samym bossem. Zresztą jeśli spojrzeć na recenzje to zdaje się że nie jestem osamotniony w tej opinii.

Halo Infinite to bardzo dobra gra, jeśli Indiana Jones będzie miał tą samą jakość to ja jestem spokojny.

ciekaw jestem jak ten post zestarzeje się za kilka godzin

Bo w USA jest inna strefa czasowa

gameplay reveal i to rozumiem

Mamy jedynie dane ze stycznia 2023. , które zliczają aktywnych użytkowników posiadających konsole i tych którzy grają na PC w gry, które wymagają połączenia z kontem Xboxa, wynika że liczba stale rośnie. Więc przyrost jest, ale to chyba głownie zasługa PC. To co było błędem pierwszych lat z XSX i XSS z punktu widzenia sprzedaży konsol, to to jak mało dały powodów posiadaczom starej generacji Xboxów do przesiadki na nowe sprzęty. Bo w takie gry jak Halo Infinite czy Forza Horizon 5 można było komfortowo grać na starej generacji i wiele osób nie odczuwało potrzeby przesiadki. Więc sprzedaż nowych konsol była znacznie wolniejsza niż mogłaby być, gdyby na przykład Forza Horizon 5 wyszła tylko na XSX. Z drugiej strony wtedy nie dobiłaby tak szybko do 35 milionów graczy, czyli coś za coś. Dopiero w 2023 r. odcieli się od Xboxa One i HiFI Rush, Starfield i Forza nie wyszły na starą generację.

proszę bardzo https://stevivor.com/news/where-is-stevivors-gran-turismo-7-review/

Po pierwsze błędem jest założenie że 80% graczy nie zna TLoU2. Bo to tytuł o którym było i wciąż jest głośno. Jeśli ktoś do tej pory go nie kupił to zwyczajnie dlatego że po prostu nie chciał go kupić i dodatkowa recenzja remastera niewiele zmieni w tych proporcjach. Po drugie, recenzje, zwłaszcza remasterów, nie generują wielu kliknięć. Największy ruch na portalach typu IGN itp. generują wszelakie tutoriale i FAQ. Casuale prawie o ogóle nie czytają, ani nie oglądają recenzji. Zdecydowana większość klientów tzw. casuali opinie o grze wyrabia na podstawie Twitcha i Youtube'a, gdzie wystarczy, że zobaczą że ich ulubiony streamer gra w jakąś grę i mu się podoba. Recenzje są dla starych zgredów takich jak my, pasjonantów którzy potrafią poświęcić dużo czasu na analizowanie i dyskutowanie o grach. Powód dlaczego te recenzje wyglądają jak wyglądają jest znacznie prostszy. Sony przed premierą rozesłało kody niczym przed premierą nowej gry. Przyjęcie takiego kodu wiąże się z podpisaniem szeregu umów (wszelakie NDA itp.) oraz zobowiązaniem się do zrobienia recenzji. Stąd ten wysyp recenzji o określonej godzinie przed premierą, kiedy minęło embargo. A fakt że recenzje remastera skupiają się na całej grze zamiast analizować zmiany w remasterze, wynika nie z tego że da to redakcjom więcej kliknięć, bo jak pisałem wcześniej recenzje remasterów nie generują dużego ruchu. Ale raczej z tego, że redakcje wolą się skupić na tym co pozytywne i wystawić wysoką ocenę, bo jest to dla nich zwyczajnie bezpieczniejsze. Ponieważ znane są takie przykłady, kiedy nadmierna krytyka gier Sony skutkowała tym, że redakcja została wpisywana na czarną listę i odcinana od recenzowania. A głupio byłoby stracić dostęp do gier Sony przed premierą z powodu remastera.