SlimShady

Chris=upośledzone Gearsy Wesker=upośledzone Uncharted Jako tako zjadliwy jest horrorowy Leon i "skradankowa" Ada, ale fakt, gra jest ogromna jak na singla tego rodzaju, w dodatku można też grać innymi postaciami.

O tym nie pomyślałem, nie brzmi to nawet źle, oprócz tego, że dziwnie by wyglądało jakby ci, którzy spadli z rowerka wcześniej od poszczególnych zwycięzców mieli teraz drugą szanse na ostateczny triumf. Na razie może zostawmy to na kiedy indziej, bo jeszcze daleka droga do tego. Dwie są w toku, zaraz wjadą trzy kolejne, więc jest co robić.

Jeszcze wypada uszczuplić taśmowe serie i powinno się wyklarować. Jeśli będzie ostateczne głosowanie GOTY(zwycięzcy z każdej), to jak to widzisz, drabinkowo-turniejowo, czy procentowo, bo może być nie do pary.

Jak walczymy na okładki, to tylko to:

Z tymi postaciami, pobocznymi to spokojnie. Jedynka też była hajpowana, że siedzą w niej ludzi od trzeciego Wiecha, a było jak było. Po tym trailerze zapowiada się, że będzie coś, czego chciałem najbardziej, czyli latanie na pterodaktylu.

Maciucha nie takie rzeczy robi w saunie i jak mówi, jest w 100% hetero.

Wina Fedora:

To może dorzućmy RE4 do ósmej generacji, może na innych zawodach się uda?

20iqYT nie pękaj, zawsze możesz w domowym piwnicznym zaciszu odpalić swojego ulubionego króla generyków jakim jest Mordor, a później kwiczeć coś o szablonie w grach Sony.

Śmieszne jak ktoś gada coś o hipokryzji, jęczy na cinematiki w każdym temacie na forum, a później się okazuje, że ogląda na YT kilkanaście godzin znienawidzonych cinematików z Death Stranding. No, ale zaraz się okaże, że ironicznie.

Zebrał, bo kolejna gra o zombie, to po prostu, kolejna gra o zombie. Co za dużo, to i świnia nie zeżre.

Słuchaj, to jest normalne. Filmidła Vegi, disco polo i pamiętniki z wakacji też są dla kogoś robione.

Wygrywają QTE i odbijanie dzielnic ballasom na długo przed ubiszrotami? Jakoś mnie to nie dziwi.

Nie wiem, jak TLoU 2 mogło być słabe, a dubbing super, jak różnica jest zasadnicza. Oni tam rzeczywiście odgrywają sceny, nie muszą sobie niczego wyobrażać ani dukać z kartki. Nigdy tego nie przebijesz, nie zrobisz 20 sesji mo-cap, żeby każdy był zadowolony.

Tylko to mogłoby spowodować, że co bardziej niszowych gier np. z Japonii nie byłoby wcale, więc chyba jednak wolę ten angielski w japońskiej grze niż nie mieć gry wcale, ale tak, lokalizacja kinowa powinna być standardem.

Koniecznie wpadnij do shivy, żeby karnąć się:

Nasz forumowy Czezare też jakoś po włosku brzmi. Przypadek?

Właśnie przyszło mnie do głowy, że nikt nie zasugerował rimejka Black Masa.

Te żółwie, to nawet bym sprawdził, ale trochę boję się testować na sobie czerwonki. Z licencyjnych chałtur np. Transformersy były całkiem spoko.

Obrzydliwie ta gra wygląda, i to pod każdym względem, ale zawsze można zwalić, że robiły ją sprzątaczki z PG.

To teraz wytłumacz jak w konkursie popularności, na forum plejsztejszyn GOTY wygrała Zelda w 2017 roku.

Jak byli i są zafascynowani przezroczystym generykiem wszechczasów jak zielony miszcz, który skacze jak balonik i strzela kolorowymi kulkami do krasnali eunuchów, to nie dziwota.

Czujecie Marciny jak dusza powoli opuszcza wasze ciała, żeby usiąść na chwilę na białych chmurkach ogrzewanych japońskim słoneczkiem?

Ta piękna biała suczita, z murzynami radzi sobie w ten oto sposób:

Tego Avellone'a całkowicie wyrzucili do śmieci?