Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No trochę jak Barsa, albo jak ta Borussia 10 lat temu, niby emocje ale i tak daleko byłoby od awansu kogoś innego niż Brugia i Porto. Bruges dzisiaj wreszcie bez cudów Częstochowy Mignoleta i dostała 4-0 hehe. Pierwszy mecz ze straconym golem, ale każdy będzie chciał na nich trafić w 1/8 finału. Może to efekt wchodzenia na angielskie stronki, ale u bukmacherów Rangers mieli większe szanse na wygraną niż Benfica, Sporting czy Marsylia hehe. Tymczasem dostają kolejne lanie, tym razem od rezerw Napoli, jejku co za rzeź niewiniątek to są ich mecze. Okej, są ekipy które jeszcze bardziej się murują w tej LM (Szachtar, Kopenhaga, być może nawet Sporting CP), ale ten 40-letni McGregor to chyba przez ostatnie piętnaście lat nie miał tyle do roboty co te nieustające ataki przeciwników na bramkę Rangers.
  2. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Okazje były, gdyby tylko jakieś 10 goli wpadło w inną stronę to równie dobrze Barcelona mogłaby awansować.
  3. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Dobrze że jest ta technologia pokazująca obrońcom Barcelony że to przez ich dłonie przegrywają 2-0.
  4. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
  5. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Tylko w sezonie 2011-12, ostatnie miejsce w grupie i na koniec znamienna porażka 2-3 po prowadzeniu 2-0 z Marsylią. Nota bene ostro wtedy ludzie szydzili że taka niby ta Borussia dobra, taka rekordowa, taka nowa młoda fajna, taki Robercik niby dobry, a w grupie się zesrali na różowo heheheeh. A Robercik napompowany taki już miał być europejska czołówka, lol, chyba czołówka napastników urodzonych w lutym 1988, on niby do Realu ma iść, chyba Realu Saragossa XDDDD. Z tego właśnie powodu miałem taką satysfkację z tego co się stało rok później. Gra była lekko rozczarowująca, chociaż też zabrakło Dortmundowi szczęścia by nie przegrywać meczów w których dobrze grali w piłkę. No ale to był grudzień, teraz Lewandowski może doznać nowego wyzwania że musi skupić się na lidze już w październiku. La Liga to jednak nie przelewki.
  6. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Takie moemnty się ogląda najlepiej, choć wiadomo, że desperacja, bo przecież Juventus nawet gdyby wygrał 5-4 to szanse na awans miałby marne. Ten mecz sam w sobie nie zmienia raczej niczego w sytuacji Juve ani trenera. Jutro to samo Barcelona hehe. Tym bardziej dobitne, że pozostałe trzy ekipy z Włoch raczej dobrze sobie radzą, Napoli wiadomo, wymiata, Milan dzięki 4-0 w Zagrzebiu odrobił dwie porażki z Chelsea i ma prostą drogę do awansu z drugiego miejsca, a Inter mimo cienkiej gry pewnie skończy przed Barceloną. Tylko Juventus, cóż, i styl powala, i wyniki.
  7. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Nagle nie taki nudny ten Allegriball
  8. ogqozo odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Ogólne
    Jak to będzie gra na poziomie Night in the Woods to połknę jajko.
  9. ogqozo odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Ogólne
    - "mój pierwszy pitch do producentów to było: Night in the Woods spotyka Imię róży. Uwielbiam tę książkę, mam dwa tatuaże" - "kiedyś chciałbym zrobić duży historyczny RPG. Ale zainteresował mnie Game Pass i możliwość takiego eksperymentu. Czy praca z małym zespołem, w dużej firmie, dla ogromnego wydawcy jest możliwa. Chyba jest" - XVI wiek i Bawaria to ciekawy czas wielu przełomów. Opactwo, co było rzadkie w historii, ma i kobiecy i męski oddział obok siebie. Ponadto bohater tylko pracuje w opactwie, ale mieszka w miasteczku, więc będzie okazja poznać oba te światy - postaci inspirowane są filmową adaptacją Imienia róży, a więc są trochę przesadzone, groteskowe, ma być w tym dużo humoru - jest zaskakująco wiele smaczków w tym wykonaniu. Czcionki i sposób pisania odzwierciedlają daną postać. Także ich techniczne wykonanie, np. starszym postaciom blaknie czy odpada farba - dla osób męczacych się z czytaniem tej kaligrafii będzie jednak opcja zmiany czcionek na normalne - zaskakuje też ilość wyborów. Mamy pewne opcje tworzenia postaci: jego pochodzenie, wykształcenie itp. Wpływa to na opcje dialogowe i np. student biologii będzie miał dodatkowe komentarze na ten temat. Wiedza taka jak okultyzm czy astronomia przydać się może w mniej oczywistych momentach - nie znaczy to, że warto z dodatkowych opcji korzystać. "Zachowywanie się jak mądrala nie zyskuje przychylności ludzi" - około 200 postaci, których zachowanie ma też pewien rytm dobowy - ostatecznie, jak to u Obsidian, rozwiązanie całej intrygi nie będzie tu najważniejsze, a może nawet dojdziemy do błędnych albo żadnych wniosków - minigierka karciana oparta jest luźno na lancknechcie, choć i wiele tu z pokera. Wydaje się głównie przydatna do wyłapywania nowych informacji rzucanych przez postaci podczas gry
  10. ogqozo odpowiedział(a) na MBeniek odpowiedź w temacie w Switch
    "Raczej dobre opinie" lol. Three Houses to jeden z największych sukcesów ostatnich generacji konsol. W sytuacji, w jakiej jest branża, w jakiej jest gatunek, w jakiej jest też trochę Nintendo - to dla mnie niesamowite, że wyszła gra, która pokazała, że jest jednak jeszcze po co robić taktyczne jRPG-i i że jeszcze wiele można z nimi zrobić oraz wprowadzić ulepszenia, na które zawsze czekałem. Mało która gra w ostatniej dekadzie poruszyła tak jakiś singlowy gatunek do przodu. Gra jest inna niż poprzednie Fire Emblemy i z tej racji niektórzy hardkorowi fani nie byli zachwyceni, ale poza tym nie ma specjalnie powiązania. Wręcz odwrotnie, Three Houses jest tak bardzo przystępne, że może być pierwszą lekcją na drodze do poznania tej serii stopniowo wstecz w coraz bardziej hardkorowe części, przy których coraz mniej jest fajnego klepanka a coraz więcej uczenia się statystyk i systemów które nie są nigdzie w grze pokazane.
  11. NBA

    ogqozo odpowiedział(a) na Kame odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    W ogóle to Davis miał 5 fauli więc powiedzmy że da się tę jego końcówkę zrozumieć, ale LeBron broniący na krawędzi trumny przed wejściem pod kosz to już taki klasyk bycia łatwo oje'banym. Po prostu od zeszłego sezonu, jak musisz zdobyć punkty na LeBronie, to fajnie, bo zdobędziesz lol. Przez ostatnie miesiące sezonu robił to kto chciał, mój ulubiony to był oczywiście Desmond Bane jak Grizzlies ich kompletnie niszczyli a LeBron się z nimi kłócił obrażony. Tym razem zrobił to Jerami Grant. Nie wiem, czemu w internecie tyle osób nie widzi, że LeBron się starzeje i że niby wcale nie, dla mnie takie akcje to wręcz krzyczą. Jak na prawie 38 lat to i tak jest w niesamowitej formie.
  12. NBA

    ogqozo odpowiedział(a) na Kame odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    W NBA są najlepsi koszykarze na świecie, ale koszykówka to chyba ciężki sport. Beznadziejny rzut LeBrona (który cegli te trójki cały mecz), beznadziejny rzut Westbrooka (który cegli wszystko cały rok), beznadziejna obrona Davisa... i wtedy bezsensowny faul Nurkicia w połowie parkietu. Beverley upada jak postrzelony po lekkim pchnięciu. ALE sędziowie uznali, że Beverley zanurował. Tylko Lillard nie zrobił nic beznadziejnego. Koleś nie zawsze tak naprawdę trafia TE rzuty, ale kurde, co za magia gdy ktoś w tak kluczowym momencie wbija coś tak trudnego pod takim naciskiem. LeBron wsadza bez nikogo z Portland w okolicach trumny. No bo po co stać na drodze LeBronowi Jamesowi wjeżdżającemu pod kosz? Ogólnie koszykówka to czasem dziwny sport. Lakers ogólnie mają IMO dobry pomysł. AD jako center, LeBron jako duży rozgrywający, trzech podających niskich graczy którzy ostro walczą. Mocna obrona, dużo ruchu wewnątrz i na zewnątrz. Niestety, to "zewnątrz" nic nie daje, jeśli dosłownie ŻADEN ich zawodnik nie jest dobry w rzucaniu z dystansu lol. Jeśli oni tak grając weszliby do playoffów, to rywal szybko by się dostosował do tego faktu i olał bronienie na obwodzie, i Lakers nie mieliby szans. Ale tak grając nie wejdą do playoffów, to wygląda jak najgorsza ofensywa ligi póki co. I to tak z dużym dystansem do 29. miejsca. Co za nędza.
  13. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
  14. ogqozo odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Zależy gdzie jest granica normalności w dzisiejszych czasach. Wymaksowanie wszystkiego brzmi prosto, chociaż wypełnienie Sphere Gridu to faktycznie jakiś nieludzko nudny grind musi być. Tego dodatkowego bossa pewnie da się rozwalić metodą, walki są turowe i wielkiej filozofii pewnie nie ma. Najbardziej "nieosiągalne" jest chyba zrobienie tego unikania błyskawic, ale wiele osób to też zrobiło, jakieś 10-20% graczy się pokazuje dla każdego z nich (i prawie 10% ma wszystkie trofea, a jakieś 35% przeszło w ogóle grę). Nic specjalnego, choć osobiście sprawdzał nie będę.
  15. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Kurde już za miesiąc od teraz mecz Meksyk-Polska. Ogólnie jakoś mówiło się o Mundialu w zimie i myślałem, że będzie jakoś w grudniu. Ale zanim zima się zacznie, to MŚ już się skończą. A ostatni mecz Polski będzie jeszcze w lsitopdzie.
  16. ogqozo odpowiedział(a) na Shen odpowiedź w temacie w Pokémon
    Specjalnie trendów z Legends nie widzę, na szczęście. Gra zapowiada się jak prawdziwy open world z dość krótkim objaśnieniem zasad na początku i hulaj dusza, leć gdzie chcesz rób co chcesz. Ale też co najważniejsze z multiplayerem, który przez te 4-osobowe grupy widzące się normalnie na ekranie wydaje się łatwiejszy niż kiedykolwiek (oczywiście wszystko zależy od tego, jak to będzie działać w praktyce). Zmiana typu w walce to jedna z największych zmian w historii serii... Wprowadza to tyle możliwości i pytań co do mety, że trudno mi nawet ogarnąć mózgiem co myślę o tym pomyśle. Niestety jak to w open worldach, wszystko dzieje się na zewnątrz, no i Game Freak też nie wymyślił metody błyskawicznego doczytywania wnętrz i prawie nie ma budynków. Tak że takich żyjących miejskich miast jak na GameBoyu już nie będzie. Open worldy wolą przepastrzne połacie. No i te bazy, też jedna z cech tych gier za którymi nikt nie tęskni lol. Chyba wszyscy którzy grali narzekają że czyszczenie baz z przeciwników jest dokładnie tak nudne, jak brzmi. Gra zaraz wychodzi i na pewno się nie zmieni lol. Do mało płynnych animacji da się przyzwyczaić (ok, sorry klatkowcy: ktoś kto kupi Pokemony się przyzwyczai), ale z opóźnieniami reakcji i powoli działającymi menusami może być gorzej...
  17. NBA

    ogqozo odpowiedział(a) na Kame odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Zaskoczyli mnie Jazz, nastawiałem się na to że to będzie kompletna amatorka, a (na razie?) tak nie jest, po prostu wystawili normalny skład na granie w NBA, ba, mają gdzieś tak 10 normalnych dobrych zawodników. Bez gwiazd, ale naprawdę duża głębia na ten moment. Niby Jazz mieli tankować, a Nuggets walczyć o mistrzostwo, a... jak weszły ławki, to wyglądało jak kompletne lanie w drugą stronę, Jazz mają na ławce lepszych zawodników. No i Walker Kessler. Zabawne, bo Kessler został wzięty po drafcie przez Wolves, gdyż potrzebowali defensywnego centra. Oczywiście pojawiła się atrakcyjniejsza opcja, czyli Gobert. Ale Kessler jak na 22. drugi wybór w drafcie wyglądał w debiucie wręcz doskonale. Jokić go nie zniszczył, a rezerwowi centrzy Denver nie mieli szans. 5-5 spod kosza i 2-6 z wolnych to przyzwoite wykończenie jak na wielkiego drewnianego centra. Teraz trochę mnie ciekawi, jak wypadnie bezpośrednio naprzeciw Goberta dzisiaj. Minęły dwa dni i już jednak sikam ze śmiechu że Jimmy Butler zrobił sobie to oficjalne zdjęcie na ten sezon i teraz cały czas plansze w TV, profile na stronkach, wszystko go używają mdr. To może być moja ulubiona historia tego sezonu, nie wiem, jest w tym geniusz jednak.
  18. ogqozo odpowiedział(a) na Sylvan Wielki odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Ta gra akurat wygląda jakby na każdym kroku próbowali krzyczeć "wyciągnęliśmy błędy z wszystkiego co krytykowaliście w FF XV i teraz zrobimy zupełnie odwrotnie!!!". Co dla mnie w sumie nie do końca jest tylko zaletą. Nie chodzi nawet o poziom piętnastki tylko fakt, że moje ulubione gry zazwyczaj są dopracowane, ale też w przynajmniej kilku elementach odjeżdżają we własną stronę. Tutaj od zawsze jest podkreślane, że to kompletnie nie jest piętnastka. Że praktycznie w ogóle nie robią tego ludzie od piętnastki, a już zwłaszcza w żadnej odpowiedzialnej roli (ci głównie siedzą na Forspoken), ale że robi to studio od kultowej czternastki. Że prace nad grą zaczęły się 6 lat temu od napisania przez Yoshidę całościowego projektu scenariusza i gry, bez zaczynania samej developerki zanim cały kształt nie został ustalony. Że zamiast zadowolić wszystkich (pamiętamy otwarcie XV zawsze od napisu: "for fans and first-timers"), teraz zrobią mniej elementów, aby były bardziej dopracowane i spójne. I tak dalej. Praktycznie wszystko co Square-Enix mówi o tej grze można opisać jako "po pierwsze to w ogóle nie jest piętnastka, po drugie też".
  19. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Tak myślałem co powie. Oficjalnie na Insta zamieszczono nawet nie przeprosiny, tylko długie stwierdzenie jaki jest zaje'bisty, po czym co do sytuacji tylko zdanie "niestety czasami jest to niemożliwe [nierobienie z siebie debila] i poryw chwili bierze nad nami górę". Aha spoko. Brzmi jakby miał dostać jakąś tam karę i wrócić do składu za tydzień.
  20. ogqozo odpowiedział(a) na Sylvan Wielki odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Trzydzieści lat. Gry dzisiaj nie mają praktycznie nic wspólnego z grami z tak dawnego czasu. Kurczę, Yoshida mówi teraz, że "pierwsze Final Fantasy było filmowym przeżyciem", tak wtedy wyglądała wizja tego co to jest "filmowa gra video". Tak dawno to było. Serio jestem zaskoczony, że przy okazji zapowiedzi FF16 tyle osób mówi że dla nich średniowieczne fantasy to jest jakaś "tożsamość Final Fantasy". Ja nawet grałem w te gry wtedy i mi się fajnie grało i w sumie to bardzo dużo w nie grałem, ale nigdy nie nazwałbym żadnego FF arcydziełem dopóki nie poszli w dużo bardziej bombastyczne klimaty w szóstce. Tutaj w sumie najbardziej mnie zastanawia, na ile to w ogóle będzie RPG i w jakim sensie. Open world to nie będzie, bo gra jest zbyt skupiona na filmowym epickim opowiadaniu historii, czyli nie będzie to RPG w tym współczesnym sensie. Walki też będą jak z gry akcji. Z drugiej strony, trudno posądzać twórców FF XIV o to, żeby nie mieli smykałki do pewnej bardzo klasycznej, intymnej istoty RPG-owania - i że udało im się zrobić co, co i zarabia kasę, i nie podlizuje się trendom ignorując artyzm. Mimo że wielu elementów "typowego Final Fantasy" nie ma, to jednak przyjemnie wiele jest. Z wywiadów też wynika że kochają jRPG-i, więc... nie wiem, może tak naprawdę zrobili takowego. Materiały promocyjne z definicji są kierowane nie do największych fanów.
  21. ogqozo odpowiedział(a) na Sylvan Wielki odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Szczerze to wizualnie jakoś mnie to nie jara w ogóle. Nie wiem, co jest tak ładnego, a co dopiero "niesamowitego" w tym obrazku lol. "Niesamowitego". Jakoś strasznie mi to pachnie tym średniowiecznym normalsowaniem, które ostatnio obśmiewałem w podejściu Diofield Chronicles. W Diofield nasze postacie nazywają się Andrias Rhondarson, Izelair Wigan, Iscarion Colchester i Waltaquin Redditch XD. Żebyśmy nie przegapili że to jest średniowieczny poważny brytyjski klimat. Jak widzę te twarze i te nazwiska tutaj, to jakoś też mi się to tak kojarzy z pewnym bezjajecznym "poważnym" fantasy, które nie ma własnego charakteru, ale zazwyczaj tak naprawdę wcale poważne ani mądre też nie jest. A jednak seria FF nie bez powodu "skręciła w science-fiction" (też mnie bawią te wypowiedzi twórców, bo ten "skręt" miał miejsce TRZYDZIEŚCI lat temu, co tu w ogóle mówić). Własne światy dają większy potencjał na bardziej wyjątkowe, jajeczne historie z mocnymi i wyjątkowymi momentami i sytuacjami. A tutaj co? Rycerz w zbroi mówi że The Blight wyjałowiła nautrę i wszystko zostawiła szarym xD. Brzmi oryginalnie, jeszcze w grach nie było. To jednak wszystko detal, bo zadecyduje jakość samej gry, a Square-Enix chyba najlepiej wie że dużo pikseli w twarzach postaci nikogo po premierze gry już nie obchodzi. Ogólny pomysł na FF XIV też nie należy do jakichś górnolotnych, ale jakość całej gry sprawiła że ma masę wielbicieli.
  22. ogqozo odpowiedział(a) na ogqozo odpowiedź w temacie w Switch
    Okej, chyba już rozumiem rabbidy. One mówią te pojedyncze słowa, a ten normalny angielski tekst to jakby tłumaczenie. Tak ja to rozumiem. W sumie pasuje mi taka interpretacja i jest zabawnie, sorry Ubisoft. Robot dalej gupi. Walki są ostatecznie dość podobne do jedynki. To nadal głównie kombinowanie z liczbą dashy i znalezieniem możliwości bycia zasłoniętym ale walnięcia przeciwnika. Jest jednak dużo więcej RPG-owych możliwości przygotowania ekipy przez ulepszanie i dobór zdolności. Jednak levelowanie ma limity i myślę, że żadna jedna dopałka czy najwyższy level automatycznie nie strywializuje wszystkich walk, co najwyżej niektórego typu. Od początku mamy też sporo postaci. Pierwszy boss (mini-boss?) wali naprawdę mocno (bez obniżenia mu ataku/dopakowania sobie obrony raczej OHKO), ale ma mały zasięg poruszania się i podbiega automatycznie w kierunku agresora jako kontra po każdym ataku. Dobór składu wiele zmienia w taktyce.
  23. ogqozo odpowiedział(a) na ogqozo odpowiedź w temacie w Switch
    Dobra, gramy. Prezencja na TV trochę dziwna. Wszystko jest duże, dość mało detali, nie jest to typowa gra AAA dzisiejszych czasów, chociaż na Switchu dość częste podejście. Kolory mocno jaskrawe. Nie powiedziałbym, że wygląda to ładnie, chociaż ma swój urok. Loadingi menu trochę długie, podobnie jak kiedy wchodzimy do malutkiego mieszkanka w którym nic nie ma poza mieszkańcem mającym jedno zdanie do powiedzenia, choć to drugie to w sumie nadal standard w gierkach. Dziwnie mi się gra w Mario bez możliwości skoku. Nie wiem, jakoś jestem przyzwyczajony, że w każdej grze jest skok, zwłaszcza w tak wyglądającej... niby nic, ale jakoś dziwnie sie czuję. Sterowanie na razie średnio zgrabne, itnterfejs specyficzny, techniki postaci w walce mają specjalne kilkusekundowe animacje poza polem gry (można je przewinąć, ale i tak, nie wiem po co jest zrobiono, są jak kwiatek do kożucha, jeśli są tak częste). Robot gada. Ma normalne mówione dialogi, raczej drętwe i nie za wiele. No i mówi takim podniesionym tonem arystokraty, ogólnie chyba wolałbym sam tekst. Nasze postaci są nieme, a rabbidy MAJĄ NORMALNE KWESTIE w normalnym angielskim (serio, nie czuć w ogóle że to są powalone rabbidy, normalne teksty jak u ludzi), i mają głosy (dobre), ale te nie mówią całych kwestii tylko po kilka słów wykrzyku. Ogólnie specyficzne podejście, idzie się przyzwyczaić bo od początku wiadomo że scenki mają mało znaczenia. Walki spoko, choć na razie banalne (na hardzie). To może jeszcze być samouczkowy etap gry. Tak czy siak, jak na grę eksploracyjną RPG, to takie walki są na pewno bardziej angażujące, niż samo szlachtowanie tony wilków X-em. Na razie na pierwszym planie eksploracja świata, która w sumie jest fajna. Jest to mały świat, ale sporo różnych rzeczy faktycznie odwraca uwagę, a klimat jest sympatyczny. Postaci zazwyczaj mówią po jednym zdaniu, szybko budując nastrój miejsca i szerszą opowieść, nawet jeśli główny wątek to sam pretekst i już po kilku minutach kompletnie mnie nie obchodzi. Po prostu sporo się dzieje, szybko, jest dużo interaktywnych elementów które raz pykamy i coś się w tym świecie dzieje i coś tam zyskujemy. Jednocześnie ma to wszystko inną formę, niż we wszystkich innych grach video. Trochę jest klimat współczesnej platformówki (nie Mario) bez skakania hehe. Patrząc na liczby, nie pyknę tej gry w 20-30 godzin mdr. To raczej faktycznie jest tylko cel na sam główny wątek.
  24. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Przyznajmy, chyba każdy jak jego koledzy grają bez niego to trochę po cichu chciałby, żeby nie wypadli zbyt dobrze. No ale właśnie - po cichu. Inaczej wypadasz żałośnie, a mówimy o amatorskiej piłce, nie o dostawaniu milionów za wykonywanie swojej pracy. Ogólnie Cristiano chyba zobaczył że Mbappe wyprzedza go w rankingu Ballon d'Żenua.
  25. NBA

    ogqozo odpowiedział(a) na Kame odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Zastanawialiśmy się, jak wypadnie Ben Simmons,. Byly doniesienia z treningów, że koledzy są podobno zszokowani i wnerwieni jego poziomem. No i faktycznie, padaka. Nawet nie będę się śmiał, bo to wygląda jak kontuzja, albo jakiś lęk przed jej nawrotem. Nie ma rytmu kompletnie, unika gry, unika piłki, unika kontaktu. Legendarny już rzut lewą ręką drewniany jak nigdy, nawet spod kosza. Zero orientacji w akcji. Koleś biegnie a potem oddaje w tył bo się przestraszył i ucieka gdzieś gdzie nikt mu nie poda. Zero ogaru w obronie, atletycznie Zion jak z kompletnie innej ligi. Po prostu wow, tak grając to on nadal nie będzie mógł być wystawiany na parkiet, bo Nets grali jak 4 na 5.