Treść opublikowana przez ogqozo
-
Silent Hill 2 Remake
Jeśli ktoś serio chce robić remake Silent Hill 2 w 2022 roku przy jakimś większym budżecie, to jakoś trudno mi sobie wyobrazić, żeby wśród założeń miał jakąkolwiek subtelność.
-
Premier League
Ludzie w internecie pultający się o wyrażenie "top 6" (a w ogóle to już Newcastle tam niektórzy przed sezonem wsadzili xD) jak co roku po kilku kolejkach stają się nieco cichcszi. Raz, że pogłoski o śmierci Man United były nieco przesadzone. A druga sprawa, to że już włączany przez wielu w Anglii do grona Leicester, bo raz wyprzedzili Arsenal/Tottenham to są większym klubem lol, gra teraz taką smutną padakę, że ciężko w to uwierzyć. Nie sądzę jeszcze, że Leicester wygląda, jakby mieli spaść z ligi - jednak zazwyczaj coś tam umieją przytrzymać piłkę, nie dopuścić do zdominowania się. Dzisiaj nie, dzisiaj Brighton ich zdominowało. Ofensywnie bardzo topornie to wygląda. Klub według "Daily Mail" przyniósł ponad 100 mln funtów strat w poprzednim roku, to największe straty w lidze, nawet przed Man United i Arsenalem. Skład słabnie i nie ma uzupełnień. Fani też osądzają Rodgersa od patałachów, oczywiście, no niestety, szybko poszło to jo-jo i koleś znowu nie jest geniuszem tylko znowu zły, a mógł odejść wyżej póki była szansa. W Leicester raczej nie zapowiada się, by znowu mieli dołączyć do czołówki.
- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
-
Silent Hill 2 Remake
To hołd dla najsłynniejszego polskiego horroru, Sadness.
-
The Last of Us Part I
Szczerze to pierwsza podjara serią Last of Us, którą jestem w stanie jakoś zrozumieć. Gra dobra bo fajnie się rozsmarowują na ścianie. Rzadko widziałem to wspomniane, a może właśnie tak jest.
- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
-
Soul Hackers 2
Brzmi po prostu jak średnia gra, ze średnim budżetem, średnią promocją i średnimi opiniami. Chyba nie ma się czemu dziwić. W sumie jedyne co tutaj ciekawe to że nie wyszło na Switcha, bo po SMT V nie wydaje się, by taka gra była tak trudna do sportowania, a nie wiem czy Sony faktycznie miało powody za to płacić. No ale to jest Atlus, firma która nawet jak raz zrobiła grę wybitną to ją sprzedażowo zarżnęła robiąc ją na Vitę, dopiero po śmierci Vity przenosząc projekt na PS4, wydając przy minimalnej promocji a potem po cichu portując na Switcha.
-
Xbox Game Pass - gry w abonamencie
Te pierwsze kilka godzin jest bardzo ciężkie. Potem w sumie jest normalniej, trochę scenek, trochę grania. Granie też jest momentami bardzo ciężkie, jeśli się nie podejdzie w pewien sposób. Niemniej to jest cała gra z dużym światem, tylko na początku są same scenki (i na końcu, który jest oczywiście serią scenek dłuższą niż niejedna cała gra).
-
PSX Extreme - THE MOVIE - Zbieramy materiały
Idole z dzieciństwa jako stare dziady, w sumie poza Kalim, który jest zaskakująco przystojny i w ogóle charyzmatyczny. HIV oczywiście występuje osobno, siedząc na fotelu jak boss z biznesową mową ciała i wbija szpile. Wiele wspominanych tu w dziale wątków się nie pojawiło, film nie jest bynajmniej wyczerpujący. Jest m.in. wytłumaczenie z uśmiechem że część gier do recenzji to były piraty, i że Ściera lekko naciągnął wyniku plebiscytu bo prawdziwy gracz interesuje się wszystkimi grami a nie tylko jedną konsolą.
-
Primera Division
Takie występy Tchouameniego pozwalają nie mieć wątpliwości co do odejścia Casemiro. Francuz już teraz jest wzmocnieniem i należy do tych najlepszych graczy Realu. Ze skutecznością różnie, ale ogólnie ten tercet Rodrygo-Benzema-Vinicius może też już być obecnie najlepszy na świecie.
- PSX Extreme - THE MOVIE - Zbieramy materiały
-
Xenoblade Chronicles 3
Największą bolączką jest brak pluszowych noponów na rynku.
-
Xenoblade Chronicles 3
Chociaż nie, mój ulubiony bug w tej grze to i tak co innego. Mianowicie zarąbiste jest to uczucie, jak przygotowałeś ekipę do walki z bossem na 90, 100 czy którymś tam levelu, klepiesz go przez 10 czy 20 minut, już zbliżasz się do rozwiązania nareszcie, i... walka się kończy bez rozwiązania i przeciwnik znika, bo wyszedł ze swojej strefy komfortu. Akurat dużo takich najmocniejszych przeciwników ma wielki rozmiar i lata albo pływa, więc dzieje się to całkiem często. No kurna...
-
Serie A
Milik to naprawdę ceniona postać we Włoszech i Allegri na pewno sprawdzi wszystkie możliwości z nim. Już dzisiaj Polak może wyjść w pierwszej jedenastce, zwłaszcza że Vlahović może mieć odpoczynek przed Ligą Mistrzów. Jeśli ktoś ogląda tylko mecze reprezentacji narodowych, to w ogóle musi mu eksplodować jaźń, jak to się stało, że Juventus odrzucił Memphisa Depaya i sięgnął po Milika. Nadal lekko szok. Kasa oczywiście też musiała mieć znaczenie - według mediów, Milik zarabiać ma rocznie 3 razy mniej, niż Vlahović. W ogóle to wygląda na to, że za pensję Cristiano Ronaldo, Juventus wyrównał cały skład: mniej więcej tyle zarabiać mają łącznie Vlahović, Pogba, Bremer, Di Maria, Paredes, Milik, Kean i Kostić. Żaden do biednych nie należy... Zobaczymy, co z tej przebudowy wyjdzie. Juve ma co najmniej dwukrotnie większy budżet płacowy, niż Napoli i Milan, więc, hm, nie powinnno kończyć 16 punktów za którymś z tych klubów.
-
Xenoblade Chronicles 3
To jedna właśnie z tych rzeczy, które się robi dla czystej satysfakcji kompletowania, nagroda jest z punktu widzenia siły ekipy kompletnie nieznacząca. ALE jeśli chcesz zrobić tego questa, to warto go zrobić, bo... wymagane jest więcej tych części, niż wynosi maksimum. Tak, nie wiem czemu. Ale jak dobijesz do bodaj 15, to zaczną się autosprzedawać, nie możesz mieć więcej... a do kompletnego wykonania tego questa potrzeba ich trochę więcej niż ta liczba. Tych części jest bardzo dużo po całym świecie, ale jeśli ktoś naprawdę wyliże wszystko w grze i zbierze je wszystkie zanim zacznie ich używać, to chyba nie będzie mógł nigdy zakończyć tego questa. Nie zdziwiłbym się, bo jest kilka takich pomniejszych zacinek w grze, włącznie z faktem że hehe jednego przedmiotu nadal dosłownie nie da się zdobyć. Ja nie mogę skończyć jednego questa, bo zabiłem tirkiny, a nawet nie chciałem, ot szedłem sobie i były to wyrżnąłem.
-
Xbox Game Pass - gry w abonamencie
Sam polecałem tę grę nieraz, ale szczerze mówiąc, to na dłużsżą metę to jest jednak za bardzo dosłownie Paper Mario. Dzisiaj się jednak inaczej robi gry, jest wiele uwygodnień i atrakcji. (Ok, akurat nie prawdziwe Paper Mario które też od niemal 20 lat jest nudne mdr, Bug Fables jest lepsze ale bardzo mocno pachnie czasami GameCube'a).
-
Xenoblade Chronicles 2
Jeśli masz na myśli pierwsze w grze, to zawsze wypada kilka w ciągu pierwszych dziesięciu, dosłownie gra tak każe. Jest mocne skalowanie szans potem, pierwsza połowa blade'ów wpada relatywnie szybko, dopiero potem się zaczyna prawdziwe klepanie setek złotych chipów na kolejne hehe. Nie chciało mi się nigdy robić tego Arduriana (a spędziłem z XC2 ponad dwieście godzin), jak chciałem złote to klepałem tego jaszczura w jaskini. Można to robić oglądając film itp., odpowiednio ustawiony Riku z sex-laleczkami sam robi całe kombo w ciągu kilku sekund, trzeba tylko latać dokoła i zbierać te tony lootu zanim znikną.
-
Chrono Cross: The Radical Dreamers Edition
Trochę tak, żadno z nich nie jest technicznie pełnym przejściem gry ale tak, jest to dobra okazja potrenować przechodzenie całej gry żeby zobaczyć jedną rzeczy zanim spróbuje się The Quarry.
-
Chrono Cross: The Radical Dreamers Edition
Można zadawać pytania w temacie o grze. I chyba trzeba. Brzmi to zaskakująco, że przeszedłeś grę trzy razy i nawet nie wiedziałeś, że Harle da się dodać na stałe do zespołu. Nie jest to chyba najbardziej sekretna postać w tej grze. W każdym razie, podejrzewam, że musisz przejść grę jeszcze raz lol. Tak, jeśli przejdziesz grę z Harle w ekipie, zapiszesz ten stan, zaczniesz na nim kolejne New Game + czy jak to się nazywa, i przejdziesz, to powinno zadziałać. Jak to najszybciej zrobić? Hmmm. na pewno musisz mieć ng+ czy jak to się nazywa, i przejść do wyrazistego momentu zwrotnego w grze, gdy ta postać trafia do twojej ekipy. W NG+ zakończenia gry są na każdym kroku, i możesz praktycznie od razu w tym momenie pójść do finałowego bossa za pomocą przedmiotu Time Egg. W tym momencie możesz przejść grę z tą postacią. Wtedy zapisujesz znowu ten stan, zaczynasz grę ponownie na tym pliku, i masz ją w ekipie, i kiedykolwiek użyjesz CC w następnym przejściu, to chyba powinien się wreszcie ten achievement zaliczyć. CHYBA bo jak widzisz gra jest skomplikowana kurde.
-
TRANSFERY
Jest to jakaś kalkulacja ryzyka. Dortmund zawsze wystawia dwóch stoperów, a ma trzech zupełnie dobrych na ich poziom. Pytanie, ile jeszcze może mieć, dopóki któryś z nich i tak nie zacznie narzekać i odejdzie. To tylko Man City tak robi że ma pięciu dobrych stoperów ale ściąga kolejnego za 10 mln euro rocznie w razie kontuzji. Teoretycznie, Emre Can też zagrał mnóstwo meczów jako środkowy obrońca, choć w tym ustawieniu raczej nie jest opcją. Może większy sens ma więc mieć na ławkę kogoś, kto jest tylko na poziomie obiecującego gracza który grałby regularnie w słabszym klubie, i wydaje mi się, że Antonios Papadopoulos jest na tym właśnie poziomie. Bez obiecanych szans, zapewne by odszedł gdzieś do drugiej ligi. Skoro klub na niego postawił, to może trener widzi u drwala postęp. Jest też nadzieja, że w rotacji znajdzie się prędziej czy później 18-letni Soumaila Coulibaly. Dortmund zawsze próbuje ściągać takich utalentowanych nastolatków, by część z nich faktycznie szybko zaczęła z powodzeniem grać w pierwszym zespole.
-
TRANSFERY
Jest to pewien problem, ale większość innych zawodników ofensywnych obserwowanych przez Chelsea jest dużo, dużo droższa. Barcelona poza Marcosem Alonso i Hectorem Bellerinem ma jeszcze podobno ogłosić jeden nabytek. Ci to też mogą szastać... PSG też po pozbyciu się bodaj 15 piłkarzy jest jeszcze aktywne. Manuel Akanji oficjalnie w Manchesterze City. Tym to nigdy nie brakuje stoperów. Akanji i tak nie zamierzał przedłużyć kontraktu i pewnie Dortmund by go trzymał na ławce, gdyby nie dało się go dziś sprzedać. Ocampos chyba jednak nie do Ajaxu, zarząd zablokował transakcję, bo uznał, że to za drogo. Obniżono cenę transferu do 15 mln, ale zarząd też uznał, że to za dużo. Ajax dopina innych graczy. Ale nie będzie to raczej Justin Kluivert, ten po wielu zawirowaniach być może skończy w Valencii. Jan Bednarek, o dziwo, wyląduje chyba w Aston Villi. Trochę rozczarowanie, bo mówiło się tyle o West Hamie. Jak wszyscy widzieliśmy wczoraj, Aston Villa gra bardzo cienko i wygląda na razie na topowego kandydata do spadku z ligi, przegrywając pomimo wielu interwencji Martineza. Southampton ma zamiar postarać się teraz o lepszego stopera, możliwe nazwiska to Maxence Lacroix oraz Duje Caleta-Car. Douglas Luiz chce opuścić Aston Villę, defensywny pomocnik jest rozchwytywany przez Liverpool i Arsenal. Zastąpić go ma Leander Dendnocker z Wolves. Całkiem prawdopodobne, że dzisiaj się to stanie.
-
Premier League
W sensie czemu w środę przy stanie 5-0 pod koniec meczu Pep zdjął Haalanda?
-
Xbox Game Pass - gry w abonamencie
Akurat gry Barlowa - zakładam że ta jest jako-tako podobna - są wyjątkowo angażujące, myślę że dla większości osób za bardzo. W sensie no, nie da się po prostu włączyć gry i coś się dzieje, w reakcji na podstawowe wychylanie gałki i klikanie we wskazane punkty itp., trzeba samemu coś zrobić, wręcz samemu sobie robić grę. Dla mnie to było zawsze trochę za dużo, podobało mi się to założenie i genialna konstrukcja, ale jednak za głupi jestem żeby nie woleć po prostu sobie nawalać w przyciski hehe.
-
Xenoblade Chronicles 3
Jacy obrażeni, nawet obowiązkowe teksty o płatkach śniegu padają xd. Jak ktoś nie lubi grać jak wy to zaznaczmy że jest też lewakiem, feministą i WSJ. Masa twórców gier tak uważa i tak robi, masa nie i tak nie robi, tyle, oba typy rozwiązań istnieją w tysiącach gier i są zupełnie normalne, jak napiszę że w Halo nie ma dużo minigierek z łowieniem ryb to pewnie też jestem płatkiem śniegu bo to zawsze dobry tekst. Tekst o "marnowaniu czasu" jest doskonały, bo właśnie dobrze streszcza takie podejście do gier. Nie ma być marnowania czasu, tylko konkrety, napisz mi w którym punkcie mam zebrać X, ja tam od razu zbiorę X i załatwione w 5 sekund, bez marnowania czasu na to całe granie. Spoiler alert: robienie czegokolwiek w dowolnej gierce video to marnowanie czasu, generalnie o to chodzi. W każdym razie, jedno miałem napisać, pomijając te jakże ciekawe punkty, to nie było zaiste potrzeby, żeby nie było opcji obniżenia sobie poziomu podczas gry. W sensie, bez sensu że jest to tylko po skończeniu głównego wątku. Nie robi to niby ostatecznie wielkiej różnicy, bo jak ktoś tak szpera i takie ma wymagania, to pewnie przejdzie grę, ale mógłby to robić na bieżąco i byłoby tylko lepiej. A i tak nikt inny by z tego nie korzystał jakby tylko było w menu. Tutaj akurat nie widzę żadnego plusa w tym, że opcja sensownie istnieje, ale odblokowuje się po przejściu głównego wątku.
-
Xenoblade Chronicles 3
No ale co w tym dziwnego, że ludzie mają internet i jak chcą to mogą się interesować. Nie ma na to nacisku w grze. Ot można zrobić tę collectapedię, daje to na pewnym etapie najwyżej lekko większy zasięg przyciągania przedmiotów, nic kluczowego. A na tym etapie daje właściwie nic poza satysfakcją, że się to zrobiło, bo 5 gwiazdek można zrobić z samych questów. Tak jak napisałem, jak ktoś chce, to może się interesować, no nie wiem jak w tym można widzieć taki minus. Tak samo jak ktoś może przelecieć te filmiki i się nie interesować FABUŁĄ, a inni piszą całe tłumaczenia CZAPTERÓW i co jest powiązane z którą częścią Xenoserii w którym momencie i skąd się wzięła geneza życia na świecie, można się tym interesować bardziej, można nie. Nie ma jednak na to jakiegoś nacisku. Dla mnie to tylko lepiej, obojętnie czy chcę czy nie chcę. Nie jestem znowu jakimś fanem gier gdzie kompletnie nic się nie zbiera i nic nie leveluje i grasz tylko "dla przyjemności", bo są takie a Xeno 3 do nich daleko, ale tutaj jednak szkoda by było redukować taki wspaniały gameplay i widoczki i cały świat do listy do fajkowania. Ja się interesowałem, no ale właśnie, sam się interesowałem co wpada podczas biegania sobie, miałem te przedmioty i był to widoczny efekt mojej osobistej eksploracji świata, to jednak inne uczucie, niż lecieć po liście, jak to zazwyczaj bywa, optymalnie planując trasę od punktu do punktu, niczym, hm... czekaj... kurier? Czyżby robili tak kurierzy? Co kto lubi, ale rozbawiło mnie to porównanie, no tyle. Różnica jest bardzo ogromna w porównaniu do poprzednich części, gdzie X mówilo "rób co chcesz, ale żeby pójść dalej w głównym wątku, masz zrobić 70% mapy", a dwójka zmuszała do, kurde, lista jest długa. Do spędzenia 50 godzin w menusach z blade'ami, 50 godzin na zbieraniu tych samych przedmiotów do pobocznych questów, itd.