ogqozo
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Clair Obscur: Expedition 33
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Bloodborne
Z perspektywy czasu, w sumie nie wyobrażam sobie teraz grać w Bloodborne w dzień premiery, bez tego wszystkiego, "w ciemno", gdy tyle rzeczy nie było w ogóle jasnych i znacznie mniej bez tego ciekawych (aż trudno dziś uwierzyć chociażby, że gra w ogóle wyszła bez DLC, które znaczy tak wiele, zarówno w sensie historii, jak i pół roku patchowania masy złych rzeczy w grze). Jak inna gra. Teoretycznie można się tym interesować samemu, ale schodzi zbyt wiele czasu na takie czołganie się po każdym centymetrze, to by nie było ciekawe. Ja bez internetu nawet bym nie wiedział, jak połowa tych postaci wygląda - jak w klasycznym malarstwie, ich sam wygląd zazwyczaj wiele mówi i zawiera masę fascynujących detali, ale kurczę, jak coś próbuje mnie zarąbać jednym combosem i sprawić, że stracę pół godziny życia i 100 000 dusz, to się nie przyglądam, jaki ma zegarek na ręce. Nie mówiąc o masie, masie innych kluczowych detali, których bym nigdy nie zczaił. (Tak samo pod względem np. tego jak działają różne systemy, albo gdzie co jest - niby ciekawie by to było samemu odkrywać, skakać w każdą dziurę by zobaczyć, czy czegoś tam nie ma, ale nigdy by mi się nie chciało marnować tyle czasu). Dzięki tym opisom, gra nabrała zupełnie innego wymiaru i możliwość grania już z całymi opisami wszystkiego jest teraz znacznie ciekawsza. Gra jest znacznie bardziej wciągająca, gdy jednak jak się okazuje ma sensowną historię i to świetną, i doświadczamy wszystkiego na bieżąco. Jest z tego od lat beka na forumie, ale to sama prawda. Nie jest to też nic nowego w świecie sztuki, że nie odkrywa się wszystkiego samemu. Elden Ring - tylko rok po premierze, oczywiście o ile ta gra faktycznie wyjdzie.
-
Primera Division
Od tego czasu nastroje lekko opadły. Kolejne mecze Barsy były w większości nieprzekonujące, zwieńczone porażką na trudnym terenie w Getafe, podczas której, hm... Barsa nie za bardzo miała okazje. Zaraz El Clasico, ale dawno chyba nie było na tyle mało ekscytujące, patrząc na ostatnią grę obu ekip. Messi nadal nie wygląda jak Messi. A cały Real ma spore problemy z atakowaniem, zwłaszcza gdy nie ma Benzemy wydają się bez zębów. Mistrzostwo zdobyte, ale coraz więcej głosów w Hiszpanii zaczyna kwestionować styl Zidane'a. Zamiast zachwycać gwiazdami ofensywnymi, Real wyszarpuje wyniki, a żaden z nowych graczy od lat nie może ustabilizować się jako faktycznie Królewski nabytek. W Barsie projekt "stawiamy na Griezmanna" komicznie szybko się wypalił, bo zespół nie może sobie pozwolić na nieoptymalny skład. Dziś Antoine na ławce, w ataku Pedri i Coutinho. Oprócz nich także Dembele i Trincao wyglądają dużo lepiej od Francuza. Będzie ciężko kolesiowi. Wraca Alba, jest Lenglet - tę Barsę STAĆ na dużo lepszą grę, niż Real. Ale pytanie, czy Real nie spróbuje po prostu... zagrać jak Getafe.
- Bloodborne
-
Premier League
No wczoraj czekałem na fascynujący dzień, widząc, że zobaczę na boisku Kepę, Pickforda ORAZ Adriana. I żaden nie zawiódł. Niezwykła regularność. Pickford w sumie nieźle, choć niepewnie, obronił parę strzałów, ale i tak potwierdził się jako najgorszy bramkarz ligi - w sensie moralnym. Kurna no nie wiem co to był za mecz, a zwłaszcza ta sytuacja. Możliwe, że Van Dijk straci teraz cały sezon. Nie tylko jest szalenie ważny dla obrony, ale też nie ma w LFC wielu jakichkolwiek zmienników. Ten faul mógł dać Evertonowi tyle satysfakcji, że Liverpool może to kosztować ostatecznie tytuł mistrzowski. Zobaczymy. Ogólnie nikt nie ma głowy do bronienia w tej lidze w tych trudnych czasach. Tylko Tottenham i Aston Villa, ale tylko czekam, ile to potrwa....
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
80 days za 9,39 zł - no teraz to każdy weźmie jedną z najlepszych gier, jakie wyszły na komórki. Absolutna gratka dla każdego kto lubi czytać. Thronebreaker pierwszy raz konkretnie obniżony - 40 zł. Dziwna historia - gra jadąca na marce jednej z najpopularniejszych gier dekady, a jednak mocno "przegapiona" przez szerszą publikę, mimo świetnych recenzji. Jakimś fanem takich klimatów ani Gwinta nie jestem, więc nie grałem do tej pory... Może zaraz kupię. Język polski trzeba dociągnąć osobno.
-
Hades
Cóż za wyjątkowy rogalik. Niby spełnia standardy gatunku, ale progresja jest zupełnie nietypowa. Za mną jakieś 50 podejść do gry, z czego duża liczba zakończyła się "przejściem" gry. Mimo to właściwie gram w to ciągle jak w singlową grę - kolejne podejścia i kolejne zadania wydają się logicznym napędem, a i postaci w grze na razie ciągle mają nowe teksty przy każdym razie. Supergiantowi udało się zrobić grę, która niby jest repetytywna i wymagała narysowania niewielu assetów, ale jednocześnie daje uczucie ciągłej historii jakby się grało w "normalnego" RPG-a. Podejrzewam, że ta gra kiedyś się faktycznie kończy i wtedy jest repetytywnie, ale na razie jeszcze trochę mi do tego. Napędzają mnie same przepowiednie, ale fakt jest taki, że je chce się realizować - zobaczyć, co będzie z daną postacią, jak sobie poradzimy z danym wyzwaniem, no i oczywiście wszystkie legendarne dary i przede wszystkim aspekty broni. Większość z nich jest pomyślana kapitalnie i naprawdę można mówić, że mamy nie 6, a 24 wyjątkowe bronie. Czasami połączenie różnych darów, młotów i aspektów jest wręcz samobójcze, a czasami tak mocne, że kroimy cały Hades jak rozgrzany nóż. Mimo to gra leci tak żwawo i klawo, że nie miałem nigdy uczucia znużenia czy to łatwością, czy trudnością w żadnym momencie. No i tutaj pytanie. Przepowiednia "wanton ransacking". Szybko wypełniła mi się prawie cała, poza jednym wrogiem, trzecim od końca. Ktoś wie, jak spełnić warunki, żeby takowy się pojawił? Nie do końca mogę to wyguglać.
-
Serie A
No jak mówię, nie ma mi co mówić o detalach negocjacji bo może one nie dotyczą piłkarza i mają różne przeszkody, ale przez cały sezon śmiałem tu z jego zachowania - bo było to ewidentne, że ono się prosi o takie problemy. Każdy z nas ma chyba pracę i jak chce z niej odejść za dwa lata, to chyba wie, że do tego czasu powinien zachować przynajmniej pozornie profesjonalizm i zaangażowanie, a nie zaczynać superewidentne kryzysy i fochy. Oczywiście kryzys nie wybiera, pewnie on sam wolałby inaczej to zrobić, ale nie wyszło. Na pewno cały sezon kłótni i słabej gry rozwalił Milikowi możliwości negocjacyjne. W takiej sytuacji to on może sobie mówić "ja bym wolał grać z Cristiano Ronaldo", jak on wcale nie grał dużo lepiej niż Higuain w ostatnim czasie mdr, ambicje i marzenia piękna rzecz, no ale fani mogą z tego lekko śmiać. Teraz nie wiem, czy Juventus go nawet na wolnym transferze weźmie. Koleś ma za sobą świetne okresy w Serie A, ale teraz nie tylko nie będzie grał, nie będzie nawet trenował z żadną profesjonalną drużyną. Chyba że z polską kadrą raz na miesiąc.
-
Premier League
Kepa był w fatalnym stanie od dawna i nie ma w tym nic przesady i z przyzwoitym bramkarzem mieliby trochę tych punktów więcej. Caballero zresztą też nic specjalnego już w tym wieku nie pokazuje. Jedyne ciekawe pytanie to: kto jest teraz najgorszym podstawowym bramkarzem w lidze, bo szczerze z tego co widziałem, to najgorzej ostatnio grają ci, którzy mieli być najlepsi. Pickford to chyba popularny wybór na numer jeden wśród większości fanów, pięta Achillesowa idącego po tytuł Evertonu. Na razie ma jednak jeden plus w postaci udanego meczu z Tottenhamem. Nick Pope jeszcze niedawno był w mojej jedenastce sezonu, ale nie teraz... De Gea i Ederson też w sumie nic chyba nie obronili co by mogli, a i błędy były, dla mnie raczej top 5 najgorszych, przynajmniej jeśli chodzi o bronienie okazji. Za to na dobry ruch faktycznie zaczyna wyglądać zdobycie Emiliano Martineza przez Villę. Przy wyniku 7-2 mało kto myśli o chwaleniu bramkarza, ale Martinez zalicza bardzo dobre występy i też jest ważny dla punktowych zdobyczy Aston Villi. Optymizm fanów Arsenalu raz potwierdzony.
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
-
TRANSFERY
Atalanta gra dużo ładniejszy futbol od Juve, ale jednak byłoby zaskakujące, gdyby Cristiano Ronaldo tam poszedł. W sensie sportowym, to że Atalanta na cały skład płaci tyle co Juve na Cristiano to pomińmy. Arsenal i Atleti mają akurat podobny budżet. Jak ktoś idzie do Arsenalu z Lille, Celticu, Sampdorii czy Saint-Etienne to nikt nie jest zdziwiony.
-
TRANSFERY
No ale właśnie to opisano jako nieeleganckie, że jak Atletico nie chciało obniżyć i tak niskiej kwoty klauzuli, to Arsenal się obraził i zachowywał jakby mu ktoś nastąpił na odcisk. Mogli normalnie go kupić za taką kwotę normalnie bez cyrku i się cieszyć, ale nie. Informacje o wpłaceniu klauzuli Atletico dostało pół godziny przed północą. Ani Arsenal, ani piłkarz nie byli życzliwi nic im powiedzieć, że tak zdecydowali. Obrażeni bo jeden z większych klubów na świecie nie chciał oddać kluczowego piłkarza za darmo. Odwrotnie podobno było w przypadku transferu Raphinii do Leeds. Rennes bardzo chciało dostać okolice 20 mln euro za ten transfer, ale piłkarz nie chciał iść. Był zdemolowany tą decyzją klubu, miał płakać w szatni, protestował, wstawili się za nim do prezesa inni piłkarze. Nic z tego. Leeds musi być podjarane takim nabytkiem. 23 lata, we Francji grał na prawym skrzydle.
-
TRANSFERY
...Lucas Torreira został wypożyczony do Atleti. Dostali piłkarza+kasę, maksimum kasy ile się dało ze względu na klauzulę wykupu. To nadal niezwykle niska cena i te przekonania fanów Arsenalu przez całe okienko, że istnieje możliwość kupna taniej, pozostaną bekowe. Szok mają tylko w tym, że Thomas faktycznie to zrobił. Trochę ekstremalna decyzja, no ale wielu piłkarzy marzy o grze w Anglii.
-
TRANSFERY
Tak że podsumowując. Alex Telles i Edinson Cavani w Man United. Thomas Partey w Arsenalu. Zapłacili klauzulę. Spora strata dla Atletico. Trochę naprawdę nie wierzyli, że typ odejdzie... do Arsenalu. Na otarcie łez do Atletico trafi Lucas Torreira. Matteo Guendouzi wypożyczony do Herthy. Douglas Costa i Eric Maxim Choupo-Moting w Bayernie. Trochę zgarnianie odrzutów, ciekawe czy coś będą grać dla nich. Do tego Bouna Sarr z Marsylii - synonim kompletnego ławkowicza, pewnie na prawą obronę. Ruben Loftus-Cheek i Joachim Andersen będą ratować Fulham przed spadkiem. Federico Chiesa w Juventusie. Na pewna jedna z największych młodych gwiazd we Włoszech. Podobno... Fiorentina liczyła na podpisanie Milika i oferowała mu 4 mln euro rocznie, ale ten się jednak nie przekonał. Teraz czeka klub kokosa i za rok odejście na wolnym transferze. Chiesę zastąpi inna legenda Neapolu, Jose Callejon.
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
-
Serie A
No już dawno uznał, że jednak zostaje, co po całym tym roku przyprawia mnie o śmiech. Powiedziałbym, że no straszny matoł z niego, ale taka sytuacja, aż takie zachowanie - to naprawdę sugeruje mi, że może coś jest nie tak w jego życiu i są jakieś powody, bo to jest już bez sensu. Koleś ma 26 lat i przez ostatni rok zdemolował sobie karierę, która jednak mogła być na naprawdę wysokim poziomie, zależnie od zdrowia. Już nie mówię o kadrze, gdzie do swoich 22. urodzin strzelił 10 goli, a od tego czasu - 4 gole.
-
Premier League
Nie wierzę, że trener z solidną pozycją wyleci po trzech meczach. Ale, wow, ależ to źle wygląda po trzech meczach. Pogba czy Martial są w swojej najsłabszej wersji, a Maguire wygląda już nie jak jeden z najlepszych, a najgorszy stoper w lidze.
-
Seria Megami Tensei
Atlus wydał bodaj 10 gier z serii Etrian Odyssey i jest to jedna z ich najbardziej cenionych serii. To że ktoś wolałby zamiast tego to, co jest w innych grach MegaTen... ma od tego inne gry MegaTen. Ta jest o rysowaniu map. "Zabiera czas"... wszystko w grach zabiera czas. Niektórzy to lubią. Gra jest owszem rozwleczona i nastawiona na grind, można łatwo mieć game over i stracić wiele czasu... No witamy w Atlusie, a w innych grach jest jak? Przynajmniej na normalnym poziomie "trudności" zgon jednej postaci nie oznacza game overa, więc jest tego stosunkowo łatwo uniknąć. Dzięki bardzo licznym skrótom na każdym piętrze, jakiś tam progres, save i szybki powrót można wykonywać relatywnie szybko. Dodatkowo karty z personami dla każej postaci w ekipie są świetnym pomysłem i powinny być też w Personie 5. Dzięki nim pierwszy raz w tej sub-serii faktycznie gra się zespołem kilku postaci, a nie po prostu jednym ubermenschem i trzema kulami u nogi. Nie widzę w tym drugim podejściu nic fajnego i jestem pewien, że to kolejna z rzeczy, z której na którymś etapie twórcy po prostu zrezygnują na rzecz znacznie lepszej alternatywy. Może dożyję.
-
Hades
Już miało, gra była ogrywana przez masy przez prawie dwa lata przed finalną premierą. Wygląda na to, że mają już dość pracowania nad tym, po trzech latach, i w sumie czemu nie. Mi tyle wystarczy. Zrobili w 20 osób indyka w który ludzie grają dziesiątki, setki godzin. Na razie nadal odkrywają różne rzeczy. Ja np. dopiero trzeci raz grałem ostatnią bronią i dopiero się kapnąłem, że można celować specjala lewą gałką mdr. Kolejne czaszki i aspekty sprawią, że będę musiał poprawić kilka rzeczy w tym jak gram, co nadal brzmi ekscytująco. A rzadko naprawdę teraz spędzam kilkadziesiąt godzin z jedną grą, są to rzadkie przypadki. Gra jest świetna w obecnym stanie i tyle.
- Hades
-
Bundesliga
W ogóle to oczywiście Schalke zwolniło trenera po następnym meczu. Teraz jest nowy trener, nowe czasy. 3-0 dla Lipska do przerwy. Wynik i tak lepszy niż gra jak na razie. Schalke zamyka tabelę z solidnym 0 punktów i bilansem bramek 1-14.
-
Hades
Czy użytkownik Hades mógłby przestać się wozić po moim wolnym czasie? Trzeci weekend zje'bany przez tę grę. Mimo że runy mi się mieszają, nie pamiętam co teraz dokładnie robię bardziej działąjąc na instynky, jestem nieostrożny i ginę, mam wyje'bane... to nadal wolę grać dalej w Hadesa, niż robić cokolwiek innego. Tarcza to jest dla mnie prawie easy mode. Trzymasz Y, nic ci się nie dzieje... Niektóre ataki są niesamowicie łatwiejsze dzięki temu. Ma też atak na dystans, co w kombinacji pozwala być w ogóle znacznie bezpieczniejszym. Dwie z rzeczy które najbardziej mi ułatwiają grę, trzecia do odbicia od Ateny (cudowne uczucie walczyć ze strzelającymi przeciwnikami mając odbicie w dashu). Pamiątka? Lubię grać zwłaszcza z tą, że masz dodatkowe obrażenia za każdy jeden pokój, który zaliczysz bez zgarniania ciosu. Nagle wnosi więcej emocji do każdego starcia... i zazwyczaj jakoś strasznie często wtedy obrywam w zwykłych pokojach, gdzie normalnie w pierwszych dwóch światach rzadko tracę jakiekolwiek HP. Chyba najgorszy handicap w tej grze to krótszy dash. Bodaj 35% krótszy dash nie brzmi na papierze tak okropnie, ale ciągle dostaję baty. Ci czempioni w trzecim świecie to w ogóle praktycznie każdym ciosem mnie nagle trafiają. Nie bez powodu gdy np. mamy taką karę dla włóczni, to w zamian jest tak potężny benefit, jak trzykrotny atak.
-
Champions League
Nagrody dość oczywiste - Neuer, Kimmich (blisko Davies), De Bruyne (bardzo blisko był Thiago) i Lewandowski. Najlepszy piłkarz - Lewandowski z ogromną przewagą. Losowanie jak losowanie. Najciekawiej chyba będzie w grupie H, gdzie Lipsk straszy wielkie kluby PSG i Manchester United. Mecze Juve-Barsa też będą oglądane, a poza tym może Bayern-Atletico czy Real-Inter, ale w fazie grupowej to sobie mogą.
-
Primera Division
Po dwóch meczach chyba można oficjalnie ogłosić, że Messi po decyzji o odejściu już nie ma ochoty w ogóle grać i się skończył, a Barsę ciągnie Fati. Co za koleś. Pisałem w zeszłym sezonie, że mimo niedoskonałości, ewidentnie gracze Barsy wolą grać z nim, niż z Griezmannem. Ale ten wrzesień - ten powalający debiut w kadrze, teraz otwarcie sezonu - to nowa jakość. Jak utrzyma to przez natępne 600 meczów, to normalnie nowy Messi.
-
Hades
Powiedzmy, że rozumiem, ale na tej zasadzie można by uzasadnić po prostu niewchodzenie do tematu o danej grze i nierozmawianie o niej. Nie ma innej metody, żeby każdy uniknął każdego elementu gry którego niepewność może być ekscytująca. God Mode jest... po prostu dostępną od początku w grze opcją? Klikasz go w opcjach nawet przed rozpoczęciem i tyle. No nie wiem jak poziom trudności w grze ma być spoilerem. God Mode sprawia, że dostajemy mniej obrażeń i tyle. Nazwa może sugeruje jakąś nietykalność, ale tak naprawdę różnica nie jest duża. Przecież można też sobie założyć albo zdjąć przedmiot, który daje nam nawet 30% odporności na obrażenia.
-
Hades
Dla mnie ta pamiątka jest chyba najmniej ciekawa. W sumie co ci daje dodatkowe 50 HP, czego nie mają nawet inne prezenty? Przeżyć bossa? To tutaj pamiątka Skelly'ego daje dodatkowe 100 HP. Większa przeżywalność na długą metę? To tutaj czy to np. redukcja obrażeń, czy prezent gorgony (HP z rozbitych wazonów) daje na całe przejście dużo więcej. Opcji zwiększenia HP oraz jego regeneracji jest z czasem mnóstwo, jest lustro, są sklepy itd. Nota bene to ja wczoraj się kapnąłem, że istnieją w ogóle zielone dopałki w lustrze mdr. Ale szczerze to przyzwyczaiłem się i nie wiem, czy więcej niż 1-2 z zielonych jest faktycznie przydatną alternatywą dla tych czerwonych. Z tego co wiem to nie ma żadnej metody, żeby je łączyć. To jest pewna opcja customizacji, jak kto chce grać. "Legendarne pamiątki" są jedynie efektem rozwijania więzi z kilkoma określonymi postaciami - głównie wymaga to faszerowania ich prezentami (i potem robienia o co poproszą, co zazwyczaj wymaga sporo surowców, to jest raczej dla ludzi grających już na wielu czaszkach, chyba że od początku skupią się tylko na tym). Raczej się nie da ich nigdy połączyć z normalnymi pamiątkami. Są w ciul mocne.