Treść opublikowana przez ogqozo
-
Hearthstone
Nie mam czasu na serio grać w Hearthstone'a (i kasy żeby mieć te wszystkie popularne talie, więc głównie gram na arenie), ale czasem włączam. Gra faktycznie wydaje się w dobrym stanie, balans jest lepszy niż wcześniej, jest wiele ciekawych rozwiązań. Z legend wypadła mi Biała Dama i bardzo się z tego cieszę. Talia oparta na niej wykorzystuje wielu ciekawych i i tak przydatnych stronników - nie jest to wyścig agro, ale też nie talia typu "czekaj 30 tur i potem w jednym ruchu rozwal wroga". Po walnięciu damy zaś wszyscy ci stronnicy robią się naprawdę potężni.
-
Luźne gadki
Jesień to jak co roku czas nagród. Niedawno UEFA nagrodziła jako Gracza Roku Modricia, przed kolejno Cristiano, Salahem, Griezmannem i na 5. miejscu Messim. Teraz zaś pojawiły się nominacje FIFPro. Myślę, że wiele osób może sobie pomyśleć, kto imponował grą w Serie A, Premier League czy innych ligach bardziej, niż np. Benzema. Niemniej to właśnie Francuz został nominowany przez zawodowych piłkarzy do jedenastki sezonu wśród napastników. Ogólnie chyba jednak jak co roku najbardziej zadziwiające wydają się nominacje dla większości obrońców. Cóż tu mówić. Cała lista FIFPro:
-
Telefony
Sony chwali się niezależnym badaniem, według którego osoby mające kontakt z ekranem każdego z obecnych "flagowców" w ogromnej większości wskazały na OLED-a z XZ3 jako najlepszy pod każdym względem. https://www.sonymobile.com/global-en/legal/testresults/xperia-xz3/#gref Oczywiście sprytnie postanowili to zrobić przed premierą Note 9 oraz nowego iPhone'a, które być może wypadłyby mocniej w porównaniu. Polska cena na start to 3400 zł, czyli oczywiście śmiesznie dużo, ale patrząc na ten rok na rynku, to może właściwie zaskakująco mało.
-
Alice In Chains
Powrót Alice in Chains był moim zdaniem piękny, ale kurczę, od tego czasu na trzeciej już płycie grają praktycznie cały czas tak samo. I wcale nie zmienia to faktu, że ta płyta ma w sumie inny nastrój, niż poprzednie, inne rytmy, teoretycznie się wyróżnia od nich... Po prostu Cantrell (jakże ta płyta przypomina niektóre jego solowe!) ma bardzo specyficzne podejście do tego wszystkiego i jeśli nie brzmi to wyjątkowo ciężko i depresyjnie, to dla mnie brzmi dość... nijako. A na tej płycie nie ma wyjątkowo ciężkich i depresyjnych piosenek. Niektórym pewnie spasi, ale ja nie jestem zachęcony. Nie wiem, które w ogóle momenty z całej płyty powinienem traktować jako "highlighty".
-
Liga Narodów UEFA
Czy mecz dobry czy nie to kwestia gustu (albo, w tym przypadku, braku gustu), ale nawet bez oglądania, wystarczy na Twitterze czy co tam oglądacie przejrzeć składy, akcje, obrony Neuera czy Areoli (od lat bramkarz Francji nie obronił tylu strzałów, co on dziś) albo szyję Pavarda, by powiedzieć już naprawdę, jak bardzo "towarzyski" był ten mecz. Te ekipy akurat tego nie olały, a że 0-0... Bywa wszędzie, mecze typu "któraś strona musi wygrać" nadejdą przy tej formule bardzo szybko. Otoczka artystyczna zrobiona do tych rozgrywek jest fajna i ogólnie sympatycznie to widzieć. Ukraina czy Walia pokazały dobrą grę. Zainteresowania kibiców nie ma bo... nie. Tuż po Mundialu, ile można.
-
Nintendo Switch - News [TYLKO NEWSY]
Wygląda na to, że tajfun miał konsekwencje nawet dla budynku Nintendo w Kioto.
- Behemoth
-
Liga Narodów UEFA
I oto rusza Liga Narodów. Utrzymuję, że uważam tę formułę za dobrą i ekscytującą - więcej uczucia stawki na co dzień! Polska ma 66,6% szans wyrzucić z futbolowej elity Włochy lub Portugalię! - ale na razie nikt zdaje się nie wiedzieć, jak do tych meczów podchodzić. Jarać się? Traktować prestiżowo? Testować się jak w meczach towarzyskich? Niektórzy piłkarze przyznają, że sami nie czają, mimo czytania tłumaczeń. Cóż, może z czasem wejdzie w krew. Bo jak nie cieszyć się, gdy już na otwarcie mecz Niemcy-Francja. Mistrzowie Świata naprzeciw tych, którym Mundial najbardziej nie wyszedł. Kto oczekuje "zaorania wszystkiego" przez Niemcy, raczej się rozczaruje - media spodziewają się klasycznej dość jedenastki, poza oczywiście Oezilem (zastąpi go zapewne Draxler, który w PSG zdaje się dzielić los Krychowiaka, Guendogan albo Brandt). Tak, włącznie z Timo Wernerem. Mówi się, że szanse na debiut ma Nico Shulz, lewy obrońca/skrzydłowy z Hoffenheim, który być może został przygotowany specjalnie jako wsparcie w zatrzymaniu Mbappe. A Mbappe raczej będzie, bo i we Francji nie zmieniono praktycznie nic. Deschamps odważył się jedynie na powołanie trzech debiutujących bramkarzy, z których na boisku pojawi się zapewne Areola (który na razie "wygryzł" z jedenastki PSG Buffona). "L'Equipe" piknie:
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Już jest. Gra, która wprowadziła do mainstreamu pojęcie "symulatora chodzenia" i otworzyła nową erę prawdziwego gamingu, poruszając serce i umysł każdego gracza. 5 lat temu pojawiło się Gone Home, a teraz z tej okazji wychodzi na Switcha. 56 zł. Dwie inne gierki, które polecam temu, kto w nie jakimś cudem nie grał - Hyper Light Drifter i Broforce. Pisałem już o nich sporo jak wychodziły oryginalnie dawno temu.
-
Lokale ktore polecacie.
Chciałbym mieć tyle do wydania na cały dzień życia.
-
Niepopularne opinie
A jednak dalej mogę trafić na tej stronie na coś, co mnie... zaskoczy.
-
Tanie, krótkie wyjazdy
Spędziłem łącznie może miesiąc życia we Lwowie. Jeśli nie masz dogodnego lotu, na co dzień zdecydowanie najprzyjemniejszą opcją dotarcia jest pociąg. Pociąg jedzie z Przemyśla, a do Przemyśla jedzie się łatwo z Warszawy, Wrocławia itp. Przemytnikom wydatek 60 zł na jeden przejazd w obie strony się nie opłaca, więc kontrole są zazwyczaj symboliczne, choć czasem denerwujące bo straż nie chce mówić po polsku. Dla mnie nie byli mili, chyba dlatego, że zazwyczaj wyglądam bardzo inaczej, niż na starym już zdjęciu w paszporcie. Ale kontrola odbywa się w trakcie jazdy i z tej racji podróż jest ogólnie bezproblemowa. Przejazd przez granicę autem to mordęga, podobnie autobusem. Lepiej już wysiąść przed granicą, przejść kontrolę piechotą (dla Polaków zazwyczaj praktycznie bez kolejki) i za nią od razu wsiąść w taxi/busa, ale nie jest to tak wygodne, trochę czasu też schodzi. Ogólnie komunikacja samochodowa na Ukrainie wszelkiego typu jest tania, ale dostajesz to, za co płacisz, jest ciężko, często niewygodnie, czasem chaotycznie, drogi powalają jakością (nie wiem na ile byłeś na Wschodzie, ja ile razy tam wysiadam na dworcu i zaczynam iść ruchliwą ulicę czuję potrzebę założenia maski na pyły). Jak już dorwiesz taxi, dostaniesz często stosunkowo niesprawiedliwą cenę, ale jak na polskie warunki i tak niską, więc może być warto z tego chociaż korzystać. Rynek Lwowa jest moim zdaniem wspaniały w ciepłe weekendowe wieczory, są tam ludzie z całego świata wysiadujący w lokalach i dobrze się bawiący, inaczej niż w Unii masz tam dużo i Zachodu, i Wschodu (Lwów ma wiele np. dla miłośników kultury ormiańskiej). Niemal cały rynek jest zajęty na knajpy, wypełniony rozrywką skuteczniej niż w większości polskich miast, jest dość dużo muzyki na żywo. Ceny zachęcają do spożywania dobrej jakości wina, kawy, jedzenia itd., a knajpy naprawdę mają charakter. Z językami różnie, wśród młodych zazwyczaj się dogadasz jakoś tam po angielsku, u starszych częściej mi się udawało po polsku. Konkretne miejsca trudno mi polecić, bo to trochę kwestia gustu, co kto lubi robić. Oczywiste Google podsuwają wiele propozycji każdego typu. Ot przykład: https://foodieflashpacker.com/unique-restaurants-lviv-ukraine/
-
The Messenger
Są elementy m... słowa na m. Są. Ogólnie Bayonetta to nie jest, gra jest jak na dzisiejsze czasy nie tak bardzo zróżnicowana. Zaznaczmy: to nie jest do końca nowoczesny indyk który "tylko wygląda" jak gra z NES-a, jest trochę przystępniej i gładsza animacja itp., ale jednak to jest naprawdę gierka taka jak z Pegazusa. Tak naprawdę myślę, że będzie dość kontrowersyjna, jedni pokochają, inni wzgardzą. Jeśli maksymalne oceny US Gamera nie przekonują forumowych fajnograczy, to dodajmy, że ta gra to PRAKTYCZNIE CELESTE
-
Serie A
On chyba od zawsze miał takie okresy, że oddawał 50 czy 100 strzałów bez trafienia, wyglądając przy tym jakby się rzucał wokół zespołu. Potem miał takie, że w tym czasie zdobywał... 10 goli i wszyscy go nazywali najlepszym piłkarzem świata. Skoro ma tak dużo okazji, pewnie nastrzela. Nie każdy lubi jego styl, ale to dobry piłkarz, efektywny w wielu aspektach gry.
-
France : Ligue 1
Wcześniej strzelił fantastycznego gola przy stanie 2-2, w Amiens, pod koniec meczu, gdzie trzeba było strzelić. Ten sukinkot cały mecz go prowokował, faulował bez umiaru, dał mu plaskacza bez kary itd. To nie tak że Mbappe nagle se to zrobił. Gorzej, że stwierdził po meczu: "jeśli taka sytuacja się powtórzy, znowu to zrobię"... Jeśli za plecami Paryża w tabeli są obecnie Dijon i Tuluza, to można od razu stwierdzić, sezon nie zapowiada się jako ten, w którym ktoś postawi się PSG na dłuższą metę. Najkonkretniej wygląda chyba Lyon, ale przegrał już drugi mecz, brakuje skuteczności (jeśli twoje akcje wykańczają Bertrand Traore i Memphis Depay...). Czekam na dzisiejszy mecz Monaco-Marsylia. Regularność paryżan wydaje się nie do osiągnięcia przez nikogo, gdy udało im się osiągnąć komplet punktów mimo słabszych meczów. Na boisku był już cały zestaw graczy, których chyba nikt poza Paryżem nie kojarzy (N'Soki, Dagba, Bernede, Weah, Diaby), a zarówno Amien, jak i Guingamp przez długie okresy meczów były po prostu lepsze od PSG. Tuchel dużo zmienia, ale nadal wydaje się, że czego by nie wymyślił - brakuje mu pomocy. Niechciany Lo Celso odszedł, Draxler może podzielić los Krychowiaka, a przyszli tylko lewy obrońca i napastnik. Na defensywnej pomocy grają więc wymienione nastolatki, albo Marquinhos (raczej niestworzony do tego). Po powrocie Cavaniego, Mbappe znowu jest wciśnięty na prawe skrzydło, co nie jest optymalnym rozwiązaniem (nadal miał gola i asystę pod koniec meczu). Ogólnie ekipa wygląda na niegotową do stawienia się godnie na Anfield, a skład nie inspiruje do optymizmu. Ale zobaczymy.
-
Primera Division
Na razie wygląda to trochę tak, jak wielu fanów wieszczyło: pod nieobecność Krysztiano, Benzema doznał odrodzenia i wymiata, Asensio udanie zastępuje Portugalczyka, Bale jako główna opcja wygląda jak najlepszy piłkarz świata, Ramosenbauer robi wszystko od obrony przez podania na całe boisko po atak, Real wygrywa grając efektownie, a tymczasem Cristiano... Ale zobaczymy jak w Lidze Mistrzów itd.!
-
Premier League
"Wszystko mam skalkulowane. Lubię podejmować ryzyko. Fani z problemami z sercem muszą uważać!" - Alisson kilka dni temu dla ESPN Brazil.
-
Premier League
Chciałbym powiedzieć niby-żartem, że na starcie sezonu na najlepszego gracza ligi wygląda Roberto Pereyra, ale niestety to chyba nieprawda w świecie, w którym istnieje Sadio Mané. Znowu gracz meczu? Jest o głowę nad resztą boiska (a mówimy o meczu, w którym na boisku jest Roberto Firmino i Virgil Van Dijk) i nieustannie też robi akcje bramkowe. Leicester pewnie znowu przegra z wielkim klubem, ale na pewno styl obu tych meczów pozwala ocenić, że wyglądają na naprawdę konkretną ekipę. Zmusili Alissona do pracy i ogólnie nieźle się prezentują. Liverpool nie wystawił dziś Keity i nadal "adaptuje" Fabinho, strach się bać co będzie jak Kloppo ich w końcu przystoje w pełni do swojej FILOZOFII i zobaczymy ich Super Klopayian formy.
-
Telefony
Zapowiedziano nową Xperię. Nikomu to chyba nie zaszkodzi, ale udowadnia, że Sony non-stop marnuje swój potencjał w tej branży, wypuszczając kolejne produkty w bardzo chaotyczny sposób. Przypomnijmy, że po wielu edycjach spójnej serii Z (wydawych w losowych odstępach czasu) pojawiła się XZ, która... była jej mało wnoszącą kontynuacją, chociaż w reklamach cały czas mówiono o jakimś wydarzeniu. Ale to trwało tylko do XZ1 (uważam jak wiadomo, że XZ1 Compact to chyba będzie ostatni porządny telefon w historii ludzkości). Bo XZ2 to nagle zerwanie ze stylem i wiele zmian. A XZ3 je kontynuuje. Chociaż tylko w paru losowych aspektach, bo przecież ile można zmienić w 4 miesiące od premiery poprzedniego "flagowca". Co wy robicie Sony... Sony podłapało tutaj kolejne trendy, które wypada mieć w 2018 roku. Telefon jest już prawie całym ekranem, zaokrąglonym i szklistym. Proporcje 18:9 (hmm... 2:1). Wygląda jak współczesny produkt, co mnie akurat nie jara, ale ludziom raczej się podoba. Forma jest bardziej smukła. Jednocześnie kilka detali sprawia, że telefon Sony nadal jest TROCHĘ odróżnialny od całej reszty i nadal TROCHĘ od niej ładniejszy, i wygląda na wygodniejszy do ręki. Ekran to 6-calowy OLED HDR i wygląda na to, że to największy skok w dziedzinie ekranów, jaki zrobiło Sony. Trochę po cichu, japońska firma w 2017 roku wskoczyła na fotel finansowego lidera w dziedzinie telewizorów premium (przed LD i Samsungiem) dzięki swoim świetnie ocenianym OLED-om, i nie dziwi chyba, że z tej okazji wreszcie postanowiła wykonać analogiczny ruch w dziedzinie telefonów. Zobaczymy jeszcze, czy to oznacza porównywalną jakość, bo poza nazwą przecież robienie ekranów telefonów to zupełnie inna bajka. W środku wielkich zmian nie ma, bebechy właściwie te same, aparat takoż, bateria też (czyli przy większym ekranie itd. będzie pewnie krócej działać), 4 GB RAM (mało). Cena też "trendy", bo 900 euro. Ja cię sunę.
-
The Messenger
Dobra, pora założyć temat o jakiejś faktycznej gierce. The Messenger pojawił się wczoraj EKSKLUZYWNIE na Switcha (i peceta i pewnie coś tam w przyszłości) i od razu zebrał "dyszki" w "prasie". "Dowód na to, że nawet na wypełnionym retro-platformówkami rynku da się podejść do tematu kreatywnie. Jedna z najlepiej zaprojektowanych gier, w jakie grałem, zarówno pod względem historii, jak i rozgrywki" - Dual Shockers "Najlepszy indyk na Switcha" - Destructoid Gra wypełnia wszystkie hasła, jakie lubicie: retro, pixel art, 8-bit, 16-bit, METROIDVANIA (jest to gra 2D), SOULSLIKE (czasem spadniecie do dziury albo w kolce i zginiecie), ŁAMANIE CZWARTEJ ŚCIANY. A tak serio, to dobra gra, i jest tu wiele elementów, które mogą nie być widoczne na pierwszy rzut oka: retro, ale całkiem sztywniutkie sterowanie, proste, ale zabawne teksty, przefajoska narracyjna muzyczka z melodiami, a także zdobywanie przez całą grę kolejnych umiejętności i gadżetów odmieniających grę co pół godziny w nowy, często bardzo ekscytujący sposób. Skakanie, latanie i siekanie pozwala (i wymaga) już po dość krótkiej chwili trzepać całkiem okazałe kombinacje, by pokonywać kolejne poziomy. Wszystko zaczyna się od umiejętności cloudjump czy jakoś tak, pozwalającej wykonać dodatkowy skok w powietrzu po każdym kolejnym celnym ciosie. Można się domyślić, jakie to daje możliwości! Z czasem robi się trudno... oldskulowo. Niesteyty, checkpointy są dość rzadok jak na dziesiejsze czasy i czasami chęć eksploracji czy wykonania trudniejszego manewru oznacza powtarzanie dłuższej sekcji, a to nudzi. Wyobraźcie sobie, że np. widizicie dziurę i sie zastanawiacie, czy spadając tam odkryjecie ukryte miejsce, czy też po prostu zginiecie i będziecie powtarzali X czasu. Niektórym się to spodoba (jak Soulsy!). Gra ma takie ZWROTY AKCJI (dotyczące rozgrywki), że faktycznie lepiej nic o niej nie czytać, ale wtedy skąd można chcieć w nią zagrać? No właśnie. Poza tym... zwroty te są przedstawiane w praktycznie każdych materiałach promocyjnych, demach na targach itp. Ale że to pierwszy post, to nie będę "spoilerował". To niemal jak UNDERTALE PLATFORMÓWEK, praktycznie rzecz biorąc SHOVEL KNIGHT 2018 ROKU i możecie dodać własny slogan. Zresztą nie przeszedłem jej jeszcze, ale pora założyć temat o najbardziej ekscytującej grze na Switcha od czasów Gorogoi bo na pewno wiele osób i tutaj zagra w tę giereczkę. Gra nazywa się "The Messenger", bo jesteście ninją który w obliczu zagłady ostatniej wioski ninja musi dostarczyć różne rzeczy, takie jak święte zwoje! Zwiastun gry spoileruje mega zwrot akcji o którym nie wiedząc będziecie bardziej podjarani! Nie umiem na tym silniku forum wrzucać samych filmików w spoiler więc po prostu NIE KLIKAJCIE! Dla posiadaczy Gungeona gierka kosztuje 68 zł. A wy już gracie?
-
TRANSFERY
Chyba tym razem mu się jednak uda odejść. Sprawa bardzo blisko. Giovanni Lo Celso trafił do Betisu. Do Betisu. Człowiek, którego widziałem jako przyszłość PSG, a przynajmniej ważnego gracza do sklejenia środka pola na chwilę obecną. Zawodnik, z którego byli zadowoleni fani. Teraz nie rozumieją. To jest cena Mbappe i Neymara, a i Tuchel zniechęcił już niejednego swoją nową wizją. Oczywiście, nie wiadomo jeszcze, czy Betis faktycznie może go za rok wykupić za 30 mln euro, ale chyba tak. Na razie wypożyczony. Klub z Sewilli nie przestaje ostatnio zadziwiać transferami. FC Sevilla też ma widoki na ekscytujący transfer, bo w mieście pojawił się Quincy Promes i wygląda na to, że jednak dogadał się z kontraktem. Promes był od czasu odejścia Hulka najciekawszym zawodnikiem w dość silnej lidze rosyjskiej i należy do najlepszych obecnie holenderskich piłkarzy. Nie będzie raczej idolem Ludwesa, ale ma świetną technikę i zryw do bramki. PSG zapewne w końcu kogoś ściągnie dla równowagi, na razie badania przechodzą Juan Bernat i Eric Choupo-Moting. To brzmi jak niezłe uzupełnienia składu, choć pomocy nie wzmocnią...
-
Nintendo Switch - temat główny
Ogólnie wyszło. Jak zmienisz kraj np. na USA to można zaciągnąć. Powinno wyjść w Europie 21 września.
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
-
Champions League
Ok, czas leci szybko i oto pora powrócić do Ligi Mistrzów. Losowanie grup. Dziś po raz kolejny cuda wyczynił Salzburg, który prowadził 2-0 z Czerwoną Gwiazdą Belgrad, by zremisować 2-2 i znów nie awansować. To jest dopiero klub sukcesu. Co prawda Red Bull już z drugim klubem z Lipska w końcu zobaczył LM, ale passa doinwestowanych Austriaków to jest dla mnie cud ostatniej dekady, zawierający zresztą nawet odpadnięcie z Dudelange. W tej edycji wiele zmian, w tym zerwanie ze świętą godziną 20.45. Zobaczymy nieco inny skład, nie tylko z racji systemu, ale i przetasowań w rankingu. Trudno aż uwierzyć, że mistrz Holandii musiał walczyć w eliminacjach, a mistrz Czech nie. Za rok Holendrzy będą też za Austrią czy Szwacjarią. Może wtedy się Salzburgowi uda. To wszystko sprawia, że trafiło się dość sporo ciekawych rozstawień czy dawno niewidzianych klubów. Z najbardziej medialnych lig grają teraz po 4 zespoły, a codziennie po dwa mecze będą odbywać się o godzinie 19 - oczywiście ułatwiając fanom z tych dużych krajów oglądanie 4 meczów w każdej kolejce. Losowanie wręcz da się w połowie przewidzieć tylko zaczynając od tego, że wszystkie te ekipy z Anglii, Włoch itp. nie mogą trafić na siebie... Grupa śmierci: Barcelona, Dortmund?, Liverpool, Inter Grupa śmierdzi: Lokomotiw Moskwa, Szachtar Donieck, Ajax, Crvena Zvezda
-
TRANSFERY
Mariano potwierdzon. Zaznaczmy, że Real trochę został zmuszony go kupić - miał prawo pierwokupu, a gotowa była Sevilla. Strzelił w Lyonie dużo goli, ale kurczę, to jest prawdziwy anty-Benzema - nastrzela skutecznie, ale czyni wszystko poza tym gorszym. Summa summarum, powinien być dobry ławkowicz dla Realu na "dziewiątkę", a to może być przydatne. Sevilla znając życie kupi kogoś, kto im bardziej pomoże jako zmiennik intrygującego Andre Silvy.