Treść opublikowana przez ogqozo
-
Premier League
Mógł iść do Man City, wybrał klub który zaoferował mu perspektywy trofeów oraz na marginesie 20 milionów euro na rąsię rocznie.
-
Premier League
Manchester United będąc w plery 1-3 oddaje jeden celny strzał przez drugą połowę. Rywal oddaje trzy, najlepszy bramkarz świat wpuszcza wszystkie trzy. Ale oczywiście wszyscy się wyżywają na Pogbie, który i tak był lepszy niż ktokolwiek inny w United i starał się poderwać drużynę próbując różnych rzeczy, czasami za szybko, ale i tak na pewno robił więcej niż ktokolwiek inny. Och, powinien się stamtąd zmywać jak Messi z Argentyny.
-
Jaką grę wybrać?
Musisz sam uznać, czy masz jaja, żeby zapłacić za Sagę. To jest momentami fajna gra, ale sportowana na chama z komórek. Wszystko działa kiepsko, sterowanie jest dosłownie skopiowane z komórek (ale bez obsługi ekranu dotykowego Switcha!), ogólnie średnio wygodne. Wygląda ok. Octopath działa perfecto i jest dopracowany, a jego ewentualne wady (grind, random, głupota) zazwyczaj można przypisać tym bardziej do Sagi. Ja bym polecał jednak poczekać na jakąś obniżkę, jeśli się nie jest pewnym.
-
Tokyo Mirage Sessions #FE
Oj, chciałoby się. Ale nie załamuję rąk w tym przypadku, bo Atlus już klasycznie planuje swoje gry latami. Mówimy o firmie, która wypuszczała swój największy projekt w historii na PlayStation 2 w 2008 roku, pierwszą grę na PS3 wydała w 2011, a na PS4 pierwsze porty wypuściła w 2016 (gry robione od wczesnego etapu z myślą o PS4 kilka lat później). Ogólnie więc spodziewam się, że ich ofensywa gier na Switcha ruszy za parę lat.
-
Serie A
No beczycie tak z Milika, ale koleś od przyjścia do Napoli strzela gola na 90 minut. To nie jest rzadziej, niż faworyci ekspertów Higuain czy Icardi (pomińmy może Baccę). Na razie jedyne co można powiedzieć, to że przez kontuzje nie miał szans powalczyć o większą sławę. Mertens jest jeszcze lepszy, ale ma 31 lat i pewnie prędzej czy później będzie musiał opuścić pozycję "9" w podstawowej jedenastce. Ale mniejsza z tym. Dzisiaj rusza sezon! Wyjątkowy, bo pierwszy raz od kilkunastu lat znów największe gwiazdy świata grają w Serie A. No, jedna z nich. Liga liczy na "efekt Chievo": ten klub ma frekwencję na poziomie Śląska Wrocław, 40-tysięczny stadion zapełniał się najwyżej w połowie, a zazwyczaj w jednej czwartej. Dziś jednak jest wyprzedany. Wygląda na to, że Krysztiano naprawdę będzie teraz grał jako normalna nieruchliwa "dziewiątka", a wrzuty będą mu słać na głowę także Dybala z lewej czy Douglas Costa z prawej. Emre Czan i Sami Khedira w pomocy brzmą jednak inaczej, niż Modrić i Casemiro. Czysto piłkarsko też ciekawe, co z tego wyjdzie. Potem mecz Lazio-Inter, który już może pokazać pewien poziom. Carlo Ancelotti jest fanem "klasycznych dziewiątek" i większość mediów spodziewa się, że Milik będzie pierwszą opcją w składzie. Przez lata Napoli było chyba najładniej grającą w Europie ekipą i ciekaw jestem, co z tego zostawi Carlo, którego jestem raczej średnim fanem. Ustawienie na razie będzie podobne, poza Milikiem nową twarzą będzie raczej tylko Fabian Ruiz, który ma zastąpić Jorginho, a brzmi to jak zmiana ofensywna. W Lazio nadal zamachu na Ligę Mistrzów chyba nie będzie, ale jeśli w ataku ma być tercet Luis Alberto-Sergej Milinković-Savić-Ciro Immobile, to może być ciekawie. W tym sezonie, jak w paru ostatnich, największymi kandydatami na niespodzianki są kluby z Mediolanu. Kolejny raz oprócz Juve to właśnie Milan i Inter nakupiły na oko najwięcej ciekawych nazwisk i pytanie jak zawsze brzmi, ile im to da i czy nastąpi jakieś większe odrodzenie.
-
TRANSFERY
Teodorczyk to duży transfer jak na Udinese. Jako że liga włoska obchodzi ludzi, przynajmniej będzie jakieś pole do popisu. Nie najgorsze, wszystko w jego rękach. Coś tam może strzelić. Serie A też kończy okienko przed sezonem i zaszło trochę transferów. AC Milan wzmocnili Diego Laxaltl i Samu Castillejo. W ten sposób mimo ogólnego burdelu Milan pokazuje, że nadal skądś ma kasę do rzucania. Castillejo to ciekawy gracz, choć bez szałowej formy ostatnio, należał do istotnych w lidze w Villarrealu. Dość waleczny, techniczny, drybler, "magik". Laxalt to oczywiście gwiazda Mundialu, ale i w trakcie sezonu mówiło się, że wiele klubów chce go wyrwać. Mówiło się, że idealnie pasowałby do Chelsea, walcząc dziarsko jako lewy skrzydłowy albo wahadłowy. Joel Campbell - gwiazda zeszłego Mundialu w końcu sprzedana! Po sześciu wypożyczeniach, Arsenal zdołał go sprzedać definitywnie do Frosinone. Mundial promuje. David Ospina - wzmocnił Napoli na wypożyczeniu. Dobrze, że wraca, chyba, do żywych. Uważam, że jego występy meczowe w Arsenalu zupełnie nie zasługiwały na zesłanie go do roli rezerwowego na ostatnie trzy lata.
-
Super Smash Bros. Ultimate
W Polsce dość utrzymuje się popularna opinia, którą chyba szczerze mówiąc sam podzielam: że Smash to jeden z najwspanialszych hołdów jakie złożono dowolnej dziedzinie sztuki... w który fajnie by było chcieć grać. Ale taki urok bijatyk. Można ponawalać losowo albo grać na poważnie ucząc się długo, ale jest szara materia pomiędzy tymi stanami. Tymczasem świat żyje nadal jedną z najbardziej szokujących scen w historii gier, zdecydowanie przebijającą FF7.
-
Europa League
W poprzednim sezonie polska liga w rankingu UEFA dodała 2,875 pkt, a w obecnym - 2,250 pkt. Utrzymanie takiego tempa przez 5 lat dałoby 33. pozycję w Europie, pomiędzy Liechtensteinem i Węgrami. Statystycznie jednak można się spodziewać, że nie powinno tak być. Polska w tym rankingu od niemal 40 lat zawsze trzyma się w okolicach 20.-25. miejsca, nie wyżej, nie niżej. Jest naprawdę wyjątkowo regularnym krajem pod tym względem. Po tym sezonie akurat będzie to pewnie bliżej tego 25. miejsca.
-
Primera Division
Foruming, ot co. W skrócie założono firmę La Liga North America (w partnerstwie z prywatną firmą sportową, nie "USA i Kanadą"), która ma promować ligę za Oceanem na różne sposoby. Między innymi pojawił się taki plan, żeby zorganizować mecz La Liga w USA, póki co jeden. Tyle na razie z faktów, zobaczymy czy im się uda i kiedy. Żeby zagrać taki mecz, musi się na to tak naprawdę zgodzić nie tylko prezes La Liga, ale też kluby, FIFA, UEFA, CONCACAF... Będzie szło równie szybko i opłacalnie co Brexit.
-
Death's Gambit
Media w ogóle nie dostały gry przed premierą. Raczej nikt najbardziej rzetelny nie będzie miał recenzji w tym tygodniu.
-
Nintendo Switch - temat główny
Myślę, że jest całkiem dużo takich niewykorzystanych okazji. W dzisiejszych czasach np. wiele osób obchodzi, że z konsolą nie można nic robić poza graniem w gry. Mnie niezbyt (właściwie gdybym miał prosić o jedną zmianę, chyba najpierw byłoby to wprowadzenie obsługi słuchawek bluetooth, come on, mamy 2018 rok, sam zacząłem ich coraz częściej używać), ale jest to ciekawe. To dla mnie zadziwiające nie mniej każdego dnia, jak minimalistyczny pozostaje Switch. Tylko nowe gierki na Switcha. Wystarczająco wiele insiderów potwierdzało, że to nie był taki specjalny plan Nintendo, również system achievementów był jakoś tam testowany i opracowywany w firmie (mamy też np. pojedyczny przypadek Hulu w USA jeśli chodzi o multimedia), ale mija czas od podganianej premiery konsoli i nadal nic właściwie ze Switchem nie zrobili. Ich głównym planem na rozszerzenie funkcjonalności konsoli były kartony. To wszystko oczywiście mówi wiele osób. Wielu z was ma absurdalne oczekiwania od N i są rozczarowani wszystkim, ale przyznam, że to już jest dziwaczne nawet dla mnie, przecież kurczę nie było tak z poprzednimi konsolami Nintendo (w kontekście swych czasów, wiadomo że kiedyś mniej robiono z konsolami, ale na tle konkurencji Nintendo nie było jakoś wyjątkowo pasywne). Chyba trzeba będzie powiedzieć, że jednak premiera konsoli była idealnie przygotowana, bo nie trzeba było już nic dodawać. Save w chmurze i 20 gier z NES-a.
-
Porty - życzenia i stan faktyczny
Nie wiem za bardzo, z czym konkretnie dyskutujesz, co ja faktycznie napisałem. Sam dosłownie piszesz, że Fire Emblemy na GC i Wii nie odniosły wielkiego sukcesu, a na 3DS-a - tak. Jedyne co może niezręcznie napisałem to że "kolejne gry średnio wypalają", oczywiście chodziło tutaj o inne gry. Nie ma chyba danych za Pullblox na Wii U, ale ich pozostałe gry na Wii U, Paper Mario i Wario, to zupełnie co innego. Nowa marka czyli Code Name Steam wyszła jak wyszła. O serii Pullblox cicho od paru lat. Ogólnie cichy okres teraz od nich. Przez ostatnie 10 lat studio zrobiło już tylko kilka gier na duże konsole, skupiając się na DS-ie i potem 3DS-ie. Napisałem dosłownie, że "w tej dziedzinie wymiatają", a ty z jakiegoś powodu mi "tłumaczysz", jakie te gierki były dobre, jakbym niby mówił coś odwrotnego. Napisałem zaś dosłownie, że osiągnęli większe sukcesy na handheldowym rynku. To trochę inne warunki. Teraz zaś Switch czyli hybryda i ciekawe jak w tym środowisku zostanie przyjęty nowy Fire Emblem, który też zdaje się nie iść w wielką skalę pod względem wykonania na wielki ekran, i tyle napisałem. Piszesz że studio za czasów 3DS-a się bardzo rozwinęło jakbym temu zaprzeczał, a ja piszę o jego przyszłości na innej konsoli bo jak zaznaczyłem wyraźnie, zależy mi na ich talencie. A na marginesie chciałbym właśnie takich gier, których developer nie "okiełznuje sprzętu" w tym sensie, że musi wszystko wyglądać na maksa, fotoreal; lubię inne zasady i pomysły, jakie w grach umożliwia umowność przedstawienia (a spodziewam się, że największa seria z 3DS-a czyli Pokemony jednak pójdą trochę w "dużym" kierunku). Chciałbym, żeby po zmierzchu 3DS-a jednak była konsola, na którą ktoś kto chce zrobić gierkę taką jak np. WarioWare zrobi to, bez garażowego budżetu. Sukces indyków i Octopatha już dużo tutaj mówi, ale Fire Emblem z racji bycia produkcją Nintendo ma potencjał być wyjątkowo ważnym wyznacznikiem. Nie musisz na siłę masakrować lewaka i wypisywać, że Fire Emblemy i Pullblox są dobre.
-
Porty - życzenia i stan faktyczny
Nowy Fire Emblem w ogóle będzie wielce znaczący dla Intelligent. Myślę o tym dużo. Oni od dawna wymiatają w dziedzinie przenośnych gierek. To jest jeden z tych developerów, których Switch "dziedziczy" z DS-ów, nie z Wii. Fire Emblemy na duże konsole odnosiły wąski sukces, bo ludzie częściej oczekują na dużej konsoli "dużych" gier, a Fire Emblem robił swoje, oprawa dość prosta, niewiele zmian. Oczywiście dzięki temu możliwe jest stworzenie przystępnej, ale kompleksowej gry taktycznej przyjemnej na swój sposób. Na 3DS-ie okazał się strzałem w dziesiątkę. Minęło jednak już 6 lat od czasu Awakening i kolejne gry Intelligent średnio wypalają. A to studio, które zawsze kojarzy mi się z dobrą zabawą. No a teraz Switch - konsola przenośna czy nie? Już widać, że ludzi jakoś mniej podnieca nowy Fire Emblem, bo za mało pikseli, gierka jak z 3DS-a, niefilmowa... Z drugiej strony, duży sukces Octopatha (chyba pierwszej gry "odziedziczonej" z 3DS-a, nie z Wii U) daje mi nadzieję, że takie "prościej" wyglądające gierki mogą bardzo się sprzedawać. Dlatego bardzo oczekuję premiery Fire Emblema nie tylko ze względu na samą gierkę, ale jakiś wyznacznik dla innych twórców. Przydałoby się na Switcha więcej japońskich gierek "małego formatu", ale z dużą pracą za nimi.
-
Jaki telefon wybrać?
Wspomniałem o nim, bo jest teraz nawet dwukrotnie tańszy, przy takiej różnicy cen oczywiście wiadomo, co jest wyraźnie mocniejsze. Zmiana za pół roku to kwestia osobistych wymagań, dla jednych telefon sprzed 2 lat to jest zawsze staroć a dla innych coś, co będą używać jeszcze za 6 lat. Na pewno XZ1 jest wyraźnie lepszy pod tym akurat względem. Ma bardzo dobry jak na rok premiery układ Snapdragon 835.
-
Premier League
Klopp trzymał Keitę na boisku 90 minut. A mógł zabić. Zaraz Arsenal po raz pierwszy od 1996 roku zagra mecz pod wodzą innego trenera, niż Arsene Wenger. Ojej. Od dawna piszę, że współczuję trenerowi, który dziedziczy bardzo dziwny skład i listę płac, która nie pozwoli przez lata na znaczące transfery. Z jednej strony brzmi to jak moc, mieć do dyspozycji w ataku Ozila, Mkhitaryana, Aubameyanga, a na ławkę musieć dać Lacazette'a. Z drugiej strony, coraz więcej wątpliwości z tyłu budzą Czech i Bellerin, duet Mustafi-Sokratis jest... kontrowersyjny, a i młodzi Gouendouzi oraz Maitland-Niles nie brzmią jak gracze, których by się chciało wystawiać przeciwko potężnemu Manchesterowi City. Arsenal dziwnie to wszystko zrobił. Mimo wszystko, ich mecze powinny być wobec tego dość otwarte i ciekawe. A w internecie serio widzę, że ludzie oczekują walki o Ligę Mistrzów, podium. Naprawdę chyba wierzyli jak mówili, że Wenger to najgorszy trener świata i każdy, kto cokolwiek umie, musi mieć znacznie lepsze wyniki... Fani czasem mówią, że teraz _skończył_ się dla nich trudny okres... O Man City trudno wiele dodać. Mają ogromny skład, i młody. Są największym od dawna faworytem, by powtórzyć mistrzostwo. Jedna rzecz, która mnie dziwi: brak defensywnych pomocników. Niby Guardiola już mnie zadziwił, jak niewielu ich potrzebuje. Ale Fernandinho ma już 33 lata i grał w zeszłym sezonie w każdym meczu, w którym mógł (choć wiem, że gdy wypadał, Man City zdobyło komplet punktów i pokonało Tottenham, Arsenal oraz Chelsea, zastępując go zazwyczaj Guendoganem - a więc da się wygrywać wystawiając 6 graczy kreatywnych...). Dziś debiutuje Mahrez, którego transfer to nadal jakby naplucie na konkurencję - tak bardzo nikogo nie potrzebujemy, ściągniemy jeszcze jednego gracza ofensywnego, za którego damy rekordową kasę mimo że ma 27 lat i jakiś najlepszy na świecie wcale nie jest.
-
Jaki telefon wybrać?
Podejmowałem tu ten temat parę razy, ogólnie granica się dość zatarła. Xperia Compact i iPhone to były dwa rozwiązania na telefon mały i o wysokiej jakości. Ale nowy "Compact" (XZ2) już właściwie i tak jest prawie rozmiarów np. Samsunga S7 czy Google Pixel 2, telefonów które jeszcze niedawno były określane jako "normalne", nie "mini". XZ1 Compact może być ostatnim tego rozmiaru telefonem i w tej cenie raczej jako jedyny ma sens. To najsprawniej działający "mały" telefon z Androidem. Ewentualnie przy niższym budżecie mogę tradycyjnie polecić obadać Samsunga A3, bo ostatni model po spadku ceny jest całkiem atrakcyjną ofertą, jeśli ktoś lubi Samsungi.
-
Premier League
Oj tak tu brakowało takiego piłkarza, który weźmie piłkę w środku i już w środku przejdzie rywali do przodu i zrobi już z tego okazję. Strach się bać.
-
TRANSFERY
PSG dokonało drugiego transferu. Po Buffonie do klubu dołączył kolejny tytan... Thilo Kehrer. Ludzie trochę beczą ale Kehrer wygląda jak potencjalny dobry, może czołowy obrońca na następne 10 lat. W każdym razie nie sądzę, by PSG mogło tak wiele stracić. Jak im się nie spodoba, to weźmie go Barsa czy ktoś.
-
Premier League
Koleś ma 21 lat i już za sobą kapitalną grę w Premier League w Watfordzie, ale znawcy internetowi jechali, że po co go ściągać, lepiej szajsiwo byle "tanio" (co naprawdę nic nie znaczy, bo tani gracz i tak dużo kosztuje, a nic nie daje, za to dobry przynosi zyski). Wiadomo, że teraz mu kibicuję (choć bez przesady, fanów też wielu ma, wystarczy zobaczyć jego popularność w Fantasy). Pewnie taką skuteczność rzadko będzie miał, ale widać co umie, jak ktoś w końcu go zobaczył. Ciężki mecz dla obu ekip, dwaj dobrzy portugalscy trenerzy. Nieźle. Fulham zagrało dużo lepiej, niż by wynik wskazywał. Henessey zagrał jak kompletny bogol. Dzień życia. Mimo wszystko mecz sugeruje, że Mitrović może trochę nawalić goli w tym sezonie. Za to w Palace wszyscy zachwyceni Wan-Bissaką. Koleś też popularny w fantasy, bo tani, ale wygląda na to, że jego rajdy mogą być źródłem większej liczby punktów.
-
Behemoth
Nie da się być bardziej bluźnierczym! Ekstremalne świętokradztwo! Boże, jak można brać to co robi Nergal jako coś innego niż wesołą zabawę. Piosenka nawet fajna, ale no bez tej podniety jaką wywołało "Blow Your Trumpets Gabriel", daleko.
-
Premier League
Heh, Żyro, to dopiero blast from the past młody utalentowany. Wrócił z wypożyczenia i jest obecnie piłkarzem Wolves, pojawia się w sparingach, ale nie jest częścią pierwszego składu. Podejrzewa się, że może na przykład wrócić do Legii. "Mamy przyjemność, gdy gramy w piłkę, i zamierzamy nadal tak robić" - powiedział na konferencji Nuno Espirito Santo. A nie jak Mourinho.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Jest kilka promocji 40-50% na naprawdę warte uwagi gierki: Gorogoa - to jest dobry moment, żeby nabyć arcydzieło Anapurny. Pisałem o tej grze sporo - nie wiem, czy nazwać to grą, czy interaktywnym komiksem, czy czym, ale wiem, że nigdy nie byłem tak zadowolony z wywalenia pieniędzy na coś, co trwa ze dwie godziny. Po prostu rozwaliło mi czachę. Gra na ekran dotykowy (nie tylko, ale tak zdecydowanie najlepiej). Must have roku na Switcha. Darkest Dungeon - walczę, żeby nie kupić, bo jakbym włączył, może znowu bym zmarnował dziesiątki lub setki godzin zanim bym mógł się oderwać. Crypt of the Necrodancer - ditto Owlboy - nadal warto Pixel Junk Monsters 2 - tower defense, niektórzy lubią Bomb Chicken - nie przez przypadek gierka jest na szczycie listy sprzedaży, fajna retro platformóweczka (z nastawieniem na zagadki, nie skillowanie) z ciekawym pomysłem; krótka, ale/więc za 30 zł może być warto Tumbleseed - największa przecena na grę, która już na premierę zebrała pozytywne opinie. Za cenę tak niską, jak 18 zł, może pora pomyśleć o kupnie Tumbleseeda choćby tylko do pokazywania ludziom wibracji Switcha. Gierka też ok.
-
Premier League
Wszyscy wiemy, że gdyby Pogba był małym anemicznym Chorwatem czy brodatym Baskiem o charyzmie tyczki na fasolę, to jego podania by internautów zachwycały. Ale że jest Pogbą, to nie ma kogo oglądać (trzeba było jeszcze napisać "jeździec bez głowy" jak o każdym, kto umie szybko biec). Kolejny wspaniały mecz. Nie do zatrzymania, rozdzierające dryblingi, piłki (cóż poradzi, że były to piłki do Alexisa i Rashforda), pewne decyzje, spokój jakiego nie miał wcześniej. Potężna figura, która może znowu na barkach swych wyciągnąć ten klubik na podium. Nic nowego, jak też fakt, że United poza tym to nic ciekawego. Grają u siebie ze słabiakiem, słabiak ma przewagę na boisku, ale dowożą jednobramkowe zwycięstwo. Jak długo to będzie trwało? Dobry mecz Demaraya Greya przypomniał mi, że rywalizował z nim Kapustka. Never forget [']. Jutro sporo nowych twarzy, ciekawi mnie zwłaszcza Wolverhampton. Cóż powiedzieć, dokonali solidnych inwestycji i mają trenera, którego szanuję (który naprawdę powinien już coś zrobić z tą brodą), oraz wielu graczy, którzy byli za dobrzy na drugą ligę. Na więcej niż środek tabeli w pierwszej - może nie, ale zawsze to ciekawe widzieć nową ekipę, która powinna nie mieć kompleksów od pierwszego meczu. Ekipa wyładowana talentami. Albo takie Fulham - nie spodziewam się wiele, ale będę musiał śledzić, jak wypadną ich zadziwiająco prestiżowe letnie nabytki.
-
Jaką grę wybrać?
O Splasherze wiele pisałem, jest tekst na blogu, ogólnie jestem fanem, dla miłośników takich gier to rewelacja, dla mnie lepsze niż Rayman, a co dopiero za tę cenę. Gra przypomina celowo Meat Boya, ale jest ciekawsza i mniej okrutna. Pankapu z kolei to zaiste gierka, która dopiero za tę cenę zainteresuje ludzi - dość standardowa robota. Aha, ja nie grałem w Splashera na Switchu. Na konsoli nie byłem w stanie w niego grać gałką. Było mi duużo lepiej na krzyżaku. Grałem na Switchu w gry wymagające szybkiej zmiany kierunków i podejrzewam, że w Splasherze musiałbym co najmniej grać tylko na odłączonych joyconach, co ułatwia mi złapanie krzyżaka. Ale i tak mogłoby być znacznie mniej fajnie, niż na normalnym padzie. Niektórzy, wiem, nie mają takich problemów.
-
Nintendo 3DS
Wymieniałem tutaj nieraz powody, dla których 2DS nie wydaje mi się dobrą inwestycją dla niezdecydowanych. Ta oszczędność, to nie jest naprawdę taka zauważalna kwota w kontekście wydatków gracza. A potem zawsze można się tylko zastanawiać, jak by było na lepszej wersji. Jakby na potwierdzenie mych słów, wyszła teraz jeszcze może ostatnia gra 3D na 3DS-a, Captain Toad - piękne 3D, doskonale przeniesiona ta sama gra na tę niską rozdzielczość, jedna z ładniejszych gier na 3DS-a, gra się lepiej niż na Switchu. I kto grał w tę grę, to wie, że bardzo przydaje się wygodne kręcenie kamerą za pomocą właśnie prawej "gałki". Nie ma wiele gier, które to wykorzystują, fakt. Zeldy (te z N64), Resident Evil Revelations, Monster Hunter, Metal Gear Solid 3, Kingdom Hearts, Smash, chyba Kid Icarus. I Xenoblade, no ale na 2DS-ie to i tak odpada. Głównie tyle z hitów. Fire Emblem Awakening jej nie wykorzystuje, aczkolwiek w następnym FE oraz w Codename Steam można nią obracać mapę. To akurat niewiele, ale w poprzednio wymienionych pozycjach to często prawdziwy game changer, jeśli ktoś umie obsługiwać ten (pipi)y sutek. Wystarczy sobie porównać duże edycje tych gier i pomyśleć, ile się traci bez prawej gałki. 2DS był robiony z myślą o gospodarstwach, w których już jest 3DS i trochę szkoda wydawać full kasy na kolejny, a nie chce się żeby dzieci sobie wyrywały ten jeden.