
Wredny
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez Wredny
-
God of War: Ragnarok
I cyk, plusik od gościa, który gierkę widział tylko na YouTube, ale mniej pochlebna opinia na temat sztosa, powodującego ból dupy u fanbojów innego obozu to wiadomość, na jaką czekał cały tydzień Chory typ
-
Uncharted: Drake’s Fortune
U2 to był sequel idealny i jedna z gierek życia - klejnot bez żadnej skazy
-
Uncharted: Drake’s Fortune
Co to ma być? Wygląda jak Chylińska Jedynkę słabo wspominam - za schematyczna, powtarzalna i przestrzelana, w czym nie pomagał fatalny tego strzelania model. Jasne, u-boot w dżungli robił niezapomniane wrażenie i ogólnie dzięki tej grze mogłem poznać te zajebiste postacie, z którymi zżyłem się na następne lata, ale tak obiektywnie rzecz biorąc jedynka to max 7/10 i to tylko i wyłącznie ze względu na sentyment.
-
Call of Duty: Warzone
Mam tak co drugi/trzeci mecz. Ale raczej będę tu zaglądał tylko, kiedy mnie PUBG wkurzy, bo ta gra jest gorsza pod praktycznie każdym aspektem od oryginalnego i wciąż najlepszego BRa na rynku. Począwszy od menu - k#rwa, bardziej nieczytelnego szajsu w życiu nie widziałem. A ten dźwięk to masakra - ustawiam głośno, żeby kroki było słychać, a najbardziej słyszę dudnienie moich stóp i jakieś dyszenie mojego wojaka, a te wszystkie komunikaty... Co chwilę jakieś JEB! na ryj z każdej strony - strefa, ktoś ląduje, bounty, jesteś celem, stronghold, UAV (w BR) - wszystko ma swój dźwiękowy komunikat, rozsadzający bębenki uszne. Ja wiem, że to gra dla nowego pokolenia, gdzie trzeba strzałem w pysk poinformować gracza o zmianach na polu bitwy, ale kuźwa bez przesady z tym announcerem, komentującym każde poczynanie. I te wszystkie aktywności poboczne, tak jakby samo strzelanie do innych nie wystarczyło i osobnikom wychowanym na tiktoku trzeba było co chwilę rzucać przed nos nową marchewkę, żeby się nie znudzili. Kurde, u podstaw to całkiem fajna strzelanka z niezłym feelingiem broni, movementem, grafiką i płynnością, ale wszystko co dobre jest przywalone taką toną gówna, że nie chce mi się w nim babrać, żeby dokopać się do tego, co sprawia fun.
-
własnie ukonczyłem...
Przebrnąłeś przez tę chujowiznę to teraz tym bardziej zagraj w część, która jest pozbawiona tych wad - dwójka gameplayowo oraz technicznie to kilka klas wyżej. Jedynie klimat jest jeszcze lżejszy, a do tego gore złagodzili, no i walki z bossami lepsze w jedynce, ale poza tym zdecydowanie gierkę polecam - moje TOP 3 2017, zaraz po Horizon Zero Dawn i PREY.
- Call of Duty: Warzone
- Hellblade
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Całe szczęście nie Ale fakt, sporo miało.
-
Zakupy growe!
Ostatnio wróciłem, ale w tych ~20fps przy tym input lagu i pływającym celowaniu to się grać nie da. Jeszcze pół biedy, jak tylko jeździsz, wspinasz się i bomby podkładasz, ale jakakolwiek strzelanina i jesteś kaput. Nie wiem, jak ja kiedyś dawałem radę grać w tak chujowo zoptymalizowane gierki To samo na X360 ze średniakiem Turning Point miałem, a najlepsze jest to, że jest tam aczik za 10 headshotów z rzędu - to jest wyczyn na miarę splatynowania Crash Bandicoot 4. Ja to przeszedłem na PS3 i mimo tego, że technicznie to straszny kasztan, to i tak gierkę uwielbiam. Mam wersję na PS4, kiedyś nawet napocząłem i dla mnie to był mocny przeskok, a nie jakiś "niegrywalny twór"
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Tyle, że pewnie będzie nowy zestaw trofeów (na to liczę), no chyba, że liczysz na auto-popa i że Ci dzbanki wpadną z automatu
-
The Callisto Protocol
To podobnie jak u mnie, tyle, że z Kratosem wciąż rywalizuje Amicia i jeszcze nie wydałem werdyktu. Nie no "kupsztal" to nie, najwyżej może okazać się ledwie "dobra" zamiast "zajebista".
-
Call of Duty: Warzone
W ogóle kuźwa "dźwięk skrzynek" Ciekawe jak ludzie dają radę lootować w innych BRach, kiedy nic nie brzęczy i nie piszczy, a komentator nie relacjonuje co chwilę wydarzeń Obejrzałem chwilkę u chocoTaco i to jest straszne, jaki tam panuje śmietnik w eterze. Zaparkowane samochody nadal terkoczą na poboczu?
- Evil West
-
Hellblade
Nic w tym nie ma epickiego, po prostu fajny efekt i dobrze buduje klimat, ale faktycznie ludzie się nad tym spuszczają, jakby ktoś koło na nowo wymyślił. Jeśli chodzi o gierki, poruszające poważne tematy psychicznych zaburzeń to wyżej np oceniam Sea of Solitude - indyczek od małego studia, a nie dość, że porusza i fajnie przedstawia zryty beret (tu głównie depresja) to jeszcze przy okazji jest DOBRĄ GRĄ, czego Hellblade zarzucić nie można
-
A Plague Tale: Requiem
No ja wciąż liczę na realizację mojej wizji i dwie linie czasowe: W każdym razie zgadzam się z przedmówcą i też oceniam ten tytuł zajebiście wysoko, póki co to wciąż moja ulubiona gra roku. Dodam, że mi te większe etapy nie przeszkadzały, a w sumie to tak na dobrą sprawę był tylko jeden, w IX rozdziale i było to super urozmaicenie tempa, taki trochę oddech i taki był pewnie zamysł, bo tu od początku do samiutkiego końca ktoś miał zajebistą wizję tego, jak dawkować tę opowieść i według mnie zostało to zajebiście zrealizowane.
-
Gry w których spędziliśmy/przegraliśmy najwięcej godzin
U mnie na PlayStation bez zmian i raczej już nic tu nie drgnie (choć z tym Wieśkiem to jakiś feler zegara PS4, bo faktycznie mam pewnie 1/3 tego czasu, ale niewykluczone, że po update będzie coś koło tego): XBOX powoli goni pierwsze miejsce na PS:
-
The Callisto Protocol
Szkoda, że to nie on jest głównym bohaterem, bo lubię gościa mocno. Drugie Force Unleashed już mu zapomniałem, a po Days Gone nawet wybaczyłem
-
God of War: Ragnarok
Ja już w niedzielę posty z platynką na facebooku widziałem, więc nie tak "nikt"
- Hellblade
-
Jaki masz backlog?
To ja mam dokładnie tak samo i właśnie tak skończyłem i nawet splatynowałem Cyberpunka - spontaniczny powrót i kompletne wsiąknięcie
-
Jaki masz backlog?
No to ja mam właśnie to drugie Ale też od chooya tych hiciorów jeszcze nie ukończyłem - choćby z tegorocznych Dying Light 2 porzucone w trakcie (pewnie nie zdążę wrócić przed styczniem) i tylko nadgryzłem Elden Ring. Dobrze, że Plaga zaliczona, God of War w trakcie, a zaraz The Callisto Protocol - niby takie leniwe te ostatnie lata, ale ciężko jest się wyrobić ze wszystkim.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Ale przecież JW robi to samo co JP - pierwsza część park i jak się wszystko pierdzieli, druga część - źli ludzie i polowanie na wolno żyjące dinozaury, dopiero Dominion robi coś innego i może nie zawsze dobrze, ale jako zamknięcie trylogii (i oby całej sagi) może być.
-
Jaki masz backlog?
Podziwiam osoby, które twierdzą, że ich backlog to jakieś 15-20 tytułów. W sensie, że trzeba naprawdę narzucić sobie w chooy restrykcji, żeby tak mało gier nas interesowało. No albo ktoś ma dużo wolnego czasu i kończy powyżej 50 gierek rocznie - wtedy to rozumiem.
-
Właśnie zacząłem...
Niedawno kupiłem pudełeczko na PS4 i mam zamiar ogrywać na PS5. Słyszałem, że tam jakieś cyrki są z pobieraniem poszczególnych segmentów gry, zanim w ogóle można ją odpalić. Masz jakąś instrukcję co i jak, czy po prostu ściągać wszystko co popadnie i jak się poinstaluje to powinno działać?
-
Zakupy growe!
Dobra, ale macie temat stworzony właśnie pod tę dyskusję, więc może tam kontynuujcie ten wątek