Treść opublikowana przez Wredny
-
Assassin's Creed Valhalla
Spiderman to ciut lepszy inFamous Second Son - pisałem o tym od razu, tu żadnej podniety nie ma, ale zarówno z Horizonem, jak i (przede wszystkim) Days Gone się nie zgodzę - obydwie w temacie kreacji i "organiczności" świata są ligę wyżej od ubi-gierek (a jeśli chodzi o historie i postacie to nawet o dwie).
-
Zakupy growe!
Pudełko na konsoli ma jakiś sens, a tutaj? Nie lepiej było dokonać zakupu, którym można pochwalić się w tym temacie?
-
Assassin's Creed Valhalla
UBI i wyłączenie znaczników? Patrząc, jak bardzo pod tym względem przegięte były dwie istatnie odsłony to jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Jasne, że robią ładne światy, ale do tego puste, bez życia i przypominające makietę, nieorganiczne (po RDRII ciężko gra się w te UBI-gierki niestety). Porównania do Origins i Odyssey też mnie jakoś nie cieszą, bo to wciąż jedyne odsłony serii, których nie przeszedłem (od dwóch lat próbuję uporać się z Origins). Ja przecież na tym forum mam opinię gościa, który jest ubi fanem, więc ciężko mi zarzucić "pyerdolenie" - po prostu jestem świadom ich największych grzechów.
- Playerunknown's Battlegrounds
- Assassin's Creed Valhalla
-
Snow*Runner
A ja właśnie na odwrót i wróciłem dziś do MudRunnera, a SnowRunner wciąż w folii Pierwsza część jest na tyle zayebista, że zasługuje na wymaksowanie, a dopiero wtedy prawilnie "dwójeczka" (no i obawiam się, że po tym całym progresie to byłby problem, by wrócić do uboższej wersji).
- Playerunknown's Battlegrounds
-
Cyfrowe zakupy growe!
Wstępnie bardziej polecam Stranded Deep niż MoM - wygląda ładnie, śmiga dość płynnie, jest ok. Memories of Mars to gierka PvE/PvP (ale tylko w specjalnych strefach, więc nie trzeba się obawiać napadu), coś jak DAYZ - 32 graczy maksymalnie na serwerze, więc technicznie jest bardziej wymagająca od całkowicie singlowego Stranded Deep - przez co dość często animacja mocno chrupie (i to tak w stylu PS3 Fallout 3/NV bardzo).
-
Zakupy growe!
Tylko na zdjęciu (foto z dnia premiery), normalnie już bez, grałem nawet chwilkę
-
Cyfrowe zakupy growe!
A u mnie dalej wkrętka na survivale - nie wiem, jest coś relaksującego w tym całym zbieractwie i craftingu
-
Zakupy growe!
Ja mam Kupione na premierę, więc okładka w dużo lepszym stanie, niż ten Twój obdartus
-
Playerunknown's Battlegrounds
Niby tak, choć mi brakuje jedynie zabójstw granatem (jak znam życie to już dawno przekroczyłem wymagane 50, ale to jest PUBG - tu praktycznie żadne trofeum nie wpada wtedy, gdy powinno). Najlepsze jest to, że do tej pory ani jednego bota nie ubiłem granatem, bo nigdy ich nie mam, jak napotykam AI - jedyne moje dwa kille granatem w ciągu ostatnich dwóch dni to żywi gracze, w tym jeden finałowy
- Playerunknown's Battlegrounds
-
Mutant Year Zero: Road to Eden
Grałem niedawno na PS4, wersja płytowa, ale z czymś takim nie miałem styczności - u mnie jedynym błędem było niewpadające trofeum za wszystkie skille postaci.
-
Assassin's Creed Valhalla
Ja kiedyś chciałem coś w pirackich realiach od Rockstar, później Disney miał robić swoją Armadę, a gierkę i tak dostarczyło mi UBI, kij że z "nakładką asasyna" - bawiłem się świetnie, a wręcz uważam, że super wkomponowali motyw bractwa do tamtej odsłony i nie mogę się doczekać, by samemu przekonać się, jak to będzie wyglądało w Valhalli.
-
Zakupy growe!
Paznokcie obcięte, czyste, palec szczupły, pasujący do sporej dłoni dwumetrowego faceta... A że nie wygląda jak twój serdelek i nie kojarzy ci się z żarciem to od razu "obrzydliwy"?
-
Playerunknown's Battlegrounds
Wczoraj graliśmy składem, trafiło się kilka botów i było nawet zabawnie, ale dopiero dzisiaj, przy graniu duetów, zobaczyłem skalę problemu... Botów w grze na oko wrzucają 50-60%. Przed ich implementacją dużo szybciej szukało mecz i ludzi, a teraz pokazuje lobby z 48 graczami i nagle robi się z tego 100 - ewidentnie zachwiali proporcje, żeby dzieciaki, skuszone skinami z Fortnite, mogły się wyżywać na głupim AI. A to jest baaaardzo złe... Oj tragedia... Cały klimat zagrożenia i napięcia ulatuje wpissdu, nie ma satysfakcji z wygrywwanych pojedynków, bo te imbecyle potrafią przebiec obok, nie oddając ani jednego strzału. A poniżej mój dzisiejszy duet, w którym akcja rozkręca się po śmierci mojego ziomka - 13 killów, z czego 10 to na 100% boty...
-
Zakupy growe!
@aux - mam i ja Nawet jeśli okaże się być crapem, to będzie crapem z duszą
-
Snow*Runner
Chyba zbyt niszowy tytuł dla DF. Może chociaż Cycu1 coś analizował
-
Snow*Runner
Przy takich problemach to trochę czuję się winny, że gierka leży obok konsoli od soboty i wciąż jest w folii
- Daymare: 1998
- Daymare: 1998
-
Daymare: 1998
Wiem, ale ja nie należę do tych, co kombinują, jak oszczędzać na swoim hobby - jak mam na coś ochotę to kupuję, nie mam problemu z wydawaniem pieniędzy na gry, a 160zł za takie wydanie "deluxe" to nie są jakieś kosmiczne pieniądze. Poza tym - sam się musze przekonać, czy jest to taki bezapelacyjny crap, czy np gierka, przy której można się dobrze bawić przy odrobinie dobrej woli - tego opinie innych mi nie wyjaśnią.
- Daymare: 1998
-
Daymare: 1998
Wtedy recki mnie nie interesowały, bo wiedziałem, że to indyk z early access i że do wyjścia wersji konsolowej powinno być sporo rzeczy naprawionych. Wczoraj obejrzałem 5 minut recki z PS4 (jakiś typek, którego nie znam, ale nawet spoko) i wyłaniał się z niej obraz gierki z przedziału 7/10: