Wredny

Zaraportować Cię za stalking? Czy ty kuźwa masz jakieś powiadomienia włączone, gdy Wredny napisze ELITE Dangerous? I tak - ostatnio naszła mnie chęć, więc niedługo gierkę znów zainstaluję - na jak długo? Ch#j wie

No ta konfa Bethesdy to jedna z największych ściem, jakie w życiu widziałem. Te dwa pierwsze rzędy ich pracowników, którzy wrzeszczeli co dwa słowa i to jeszcze w takich momentach, gdy naprawdę powinni zamknąć ryje (jak np wiwat na cześć F76). No i złotousty Todd, który ani nie przeprosił, ani nie odniósł się do swoich kłamstw, tylko rzucił luźne "otrzymaliśmy masę zasłużonej krytyki", za co zebrał kolejną owację - skoro taka "zasłużona", to dlaczego Bethesda wrzuca na czarną listą praktycznie każdego YouTubera, który ośmielił się być negatywny wobec ich najnowszego dzieła?

Zazdroszczę przygody, przygotuj się na więcej takich akcji, bo eksploracją, kombinowaniem i fabularnym mindf#ckiem ta gra stoi Końcówka trochę wkurza ze względu na loadingi, ale ogólnie to jedna z moich ulubionych gierek ostatnich 5 lat.

Nawet na konfie był koleś w publiczności, którego kamera parę razy pokazała, jak siedział w tym hełmie.

"Seamless open world"... Gdzie ja słyszałem ostatnio coś podobnego... A tak, Anthem

Polecam - takie skrzyżowanie Rainmana z Jasonem Bourne Po wszystkim daj znać, czy to coś jak u Ciebie, bo autentycznie tak sobie Ciebie wyobrażam A tekst Ragusa z wiarą to cytat z RDRII właśnie...

Tyle że Ty najwyraźniej potrafisz cieszyć się grą i doceniasz artystyczną stronę tytułu. Do tego pewnie i jakieś emocje w Tobie wywołały losy Arthura, żyjący świat, muzyka itp... Berion to jest koleś, który gry traktuje mechanicznie, by wyciskać z nich 100%, bo tak mu nakazuje jego "mroczny pasażer" - odpala, odfajkowuje, zalicza, zapamiętuje techniczne aspekty, ale nic więcej - to gość praktycznie wyprany z ludzkich odruchów, którym całkowicie rządzi jego wewnętrzne OCD. Jak sobie go wyobrażam, to przed oczyma mam obraz Bena Afflecka z filmu "Księgowy" - to ta sama przypadłość najwyraźniej, zapewne minus geniusz matematyczny (choć kto wie). Stąd też jego "opinia", której nikt przy zdrowych zmysłach nie weźmie poważnie - tu nie ma co ratować, RDRII nie jest grą dla niego, bo zbyt wiele zalet tego tytułu kryje się w aspektach, których on nie tylko nie doceni, ale nawet nie zauważy.

Ja musiałem, w poradniku PowerPyxa też o tym wspominają, więc uznałem za stosowne o tym napisać. Oczywiście, że da się to zrobić podczas jednego przejścia, ale ilość surowców jest praktycznie na styk - sam lizałem ściany, starałem się podnosić jak najwięcej, a i tak mi zabrakło (chyba 3 skór).

To atakuj ELITE Dangerous w takim razie, choć to już poważny space-sim, a nie kolorowy grindfest pod przykrywką survivalu.

Miejmy nadzieję, że Berion nigdy nie grał w oryginał w takim razie

Nie tykać ulepszania alchemii i skupić się albo na procy, albo na ekwipunku, bo na wszystko raczej nie starczy surowców podczas jednego przejścia. Później powtórzyć kilka chapterów (jechać po kolei, nie skakać), żeby uzbierać surowce na upgrade tej drugiej rzeczy.

Kolejne CGI, no ale jarango, bo From Soft... W każdym razie daremna prezentacja, mogli zaoszczędzić czasu i wrzucić jakiegoś screena na tweeta - byłby równie informacyjny.

Czyli Left 4 Dead tylko w klimatch R6 - jako DLC spoko, ale osobna gra? Meh...

Jeśli wyebią 90% znajdziek, oraz cut-scenek to wcale nie będzie takie trudne No i te zgony z doopy, o których pisał @_Be_ - też chciałbym, by gra nie karała nas za to, co daje w niej największy fun.

Ze wszystkich użytkowników, poniekąd identyfikujących się jako "boty", @ASX jest według mnie najbardziej rzeczowy i raczej sam nie zaczepia. Potrafi w miarę obiektywnie spojrzeć na obydwie strony barykady i nawet w CW stara się prowadzić merytoryczną dyskusję, co mnie strasznie zdziwiło, biorąc pod uwagę tamtejsze wysrywy niektórych uciekinierów z Arkham (Daddy np.) Chyba źle go odebrałeś Mediolanie, bo ogólnie to bardzo solidny użytkownik A jak! Pozostając wierny przedstawionej przez Ciebie narracji, wolę październikowe Ghost Recon Breakpoint, niż kolejną odsłonę cellshadingowej popierdółki od Gearbox A Destiny 2 wciąż mam w folii, więc na dodatek raczej się nie skuszę Ale wiesz, jak to jest fajnie, mieć wyebane na jakiś tytuł? Bo ja niestety rzadko tak miewam i bardzo wiele gier chcę kupić, a później leżą, nie ma czasu itp, więc chociaż te Bordery, czy inne Dragon Balle olewam i przynajmniej mam chwilę na nadrobienie zaległości.

No listopad 2019 przecież przeładowany jest zayebistością: Death Stranding, DOOM Eternal, a dla mnie nawet SW Jedi Fallen Order. Poza tym w lipcu Wolfenstein Youngblood i to chyba wszystko - IMO wystarczy, jest w co grać.

Ty, faktycznie podobny, ale rudy i jakiś szczuplejszy jednak.

Gods & Monsters... Oryginalnie, nie ma co... No i kolejne CGI. A teraz jakieś czarne @@ w R6... Rozi - będziesz oglądać?

Yves i jego akcent... Idealne zwieńczenie tej beznadziei.

Ja pyerdolę - kolejne CGI??? To jest E3 2005?

Nie oglądam z komentarzami - cały ekran TV przez konsolę Kuźwa, fajny MILF i kolejny abonament...

Nie no akurat The Division szanuję jak poyebany - przypuszczam, że te dodatki cieszą mnie, jak rozszerzenia do SoT ASXa

No zayebista świnka, prezentująca nowe R6 - idealny pakiet dla Roziego

OK, zombiaki w R6... A już łudziłem się na jakiś powrót Cold Fear.

For Honor podąża za japońską modą...