
Wredny
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez Wredny
-
Days Gone
Ale bejsbol z piłą daje radę Jak zeskoczyła na mnie banda newtów z dachu stacji benzynowej to po trzech sekundach nie było czego z nich zbierać W sumie intrygują mnie zamknięte drzwi w niektórych budynkach - na minimapie widać X, symbolizujący trupa, a jak odpalę "zmysł motocyklisty" to widać, że są tam również jakieś przedmioty do podniesienia, ale za chooya nie wiem, jak się dostać do środka.
-
Days Gone
Widzę, że edytowałeś, bo chciałem się odnieść do tego, że takie mechaniki w grach "śmieszą/irytują" - ja dzięki temu mam dużo lepszą wczuwkę w Days Gone. Serio, ale bez konieczności szukania benzyny i jej tankowania bawiłbym się ciut gorzej, a tak przynajmniej jest jakaś namiastka survivalu Przed chwilą miałem śmieszną sytuację z wrogim gangiem bikerów - jeżdżą sobie w okolicy pewnego miasteczka i patrolują, wyszedłem na balkon jednego z budynków, by się przyjrzeć i akurat jeden z nich zasunął w drzewo - ale nie tak, że wypadek, tylko błąd AI i po prostu próbował jechać przed siebie, mimo drzewa blokującego mu drogę - oczywiście hałasem zainteresowała się straż sąsiedzka freakerów, więc jednego motocyklistę mam z głowy Z innych śmiesznostek - w tym samym miasteczku napotkałem swojego drugiego survivora otoczonego przez "zombiaki", ale próba ratunku w postaci mołotowa rzuconego w tłum nie była zbyt skuteczna - zajęli się wszyscy, włącznie z osaczonym i nici z profitów związanych z odesłaniem go do jednego z obozów... Szkoda, że nie ma jakiegoś wskaźnika moralności, byłoby miło.
-
Days Gone
Może potrzebujesz jeszcze jakiś składnik? Np tarczę od piły czy coś.
-
A Plague Tale: Innocence
W sieciówkach 199zł - nadal mniej niż AAA, ale wciąż żadna okazja.
- Fade to Silence
-
Days Gone
Całe szczęście nie kupiłem Dead or Alive 6
-
Days Gone
To miałeś łagodną odmianę najwyraźniej - u mnie znika wszystko, oprócz głosu Deacona - człowiek czuje, jakby nagle ogłuchł
-
Days Gone
OK, bug ze znikającym dźwiękiem jest mega wrukwiający - podobno dość popularna przypadłość, wielu recenzentów się skarżyło, a mi zdarzyło się już trzeci raz - trzeba całkowicie wyłączyć grę i odpalić ją od nowa.
- Dying Light 2
-
Days Gone
Dla mniie jest to super fajnje, bo to praktycznie jedyna survivalowa mechanika tutaj - przy nadmiarze wszelkich innych surowców, przynajmniej o paliwo trzeba się martwić Z tą prędkością jest różnie, masa dróg to piaszczyste ścieżki, które po ulewie robią się mega zdradliwe (podobnie zresztą jak śliski asfalt). No i wczoraj w deszczu i ścigany przez piątkę dzikusów doświadczyłem słynnych spadków płynności - gierka mocno zwolniła, pewnie było coś koło 15fps przez dłuższy czas jazdy.
-
A Plague Tale: Innocence
Ostatnio wtopiłem trochę kasy na takie niepewne projekty, bo łyknąłem zarówno Generation Zero, jak i WWZ - obydwie w cenach niższych niż typowe AAA. Tutaj na premierę na pewno brać nie będę, chyba że będzie nadmiar kasy
- Dying Light 2
-
Tom Clancy's The Division 2
Po twoich postach z milionem pytań o wszystko, widzę że musiałeś przyjść na świat drogą cesarskiego cięcia, bo nie ma opcji, żebyś sam trafił do wyjścia
-
Days Gone
To racja - pierwsza misja dobitnie mi to pokazała z tymi czarnymi ekranami przed każdą scenką - to słynne jedno ujęcie w God of War to było coś niesamowitego Polski dubbing merytorycznie fajny, o czym pisałem wcześniej, ale Deacon w naszej wersji jest sztuczny i ma beznadziejną barwę głosu. Złom, oprócz tego co napisałeś, można jeszcze używać do naprawiania zepsutych siekier/bejsboli itp. Unreal Engine, więc silnik inny - ale tak z innej beczki to dawno nie widziałem tak dobrej implementacji tegoż silnika, zwłaszcza w sanboxie. Zero problemów z doczytywaniem tekstur, jestem pod wrażeniem, zwłaszcza przy tak pięknej oprawie i wielkiej szczegółowości świata oraz modeli postaci. No niestety nie znalazłem, chyba znów nie ma i będę musiał zgadywać, ile życia spędziłem w Oregon
-
Days Gone
Możesz tylko chować kupione giwery - znalezione w świecie są "tymczasowe" i nie można ich tam umieścić.
-
Days Gone
Patrzeć na oceny graczy na meta to jeszcze większy cringe niż recenzentki w gamespotach i IGNach - przecież od zawsze działa to na zasadzie "coś się nie podoba - 1/10", albo "nie mam PS4 - 1/10". Większość ludzi to debile, sporo z nich nawet gry na oczy nie widziało. @GSPdibbler - weź to usuń, albo zamknij we właściwy spoiler, bo zrobiłeś śmietnik zdeka
-
Days Gone
O! To dokładnie ta miejscówka
-
Days Gone
Moja pierwsza horda Natrafiłem przypadkiem, widziałem jak się pakują do wagonu, więc najpierw chciałem cichaczem opyerdolić wszystko i się zmyć, ale mnie czujki łażące na zewnątrz namierzyły, no i skończyło się dość chaotyczną bieganiną w panice i zgonem w błocie Po respawnie przypomniałem sobie o mołotowach, plus mniej więcej znałem położenie wybuchowych przeszkadzajek, więc zacząłem morderczy slalom - coś pięknego A jeśli chodzi o polski dubbing... Jak już pewnie wszyscy wiedzą - nienawidzę, ale... Zapuściłem żonie początek na YT, bo chciała poznać fabułkę, no i muszę przyznać, że o ile Deacon ma po polsku wkurzający głos i nienaturalną manierę, tak intro było zagrane całkiem nieźle, nawet naturalnie, no i przekład naprawdę niczego sobie - te wszystkie swojsko brzmiące przekleństwa itp - oczywiście, że oryginału nie przebije, ale jak ktoś musi, to myślę, że klimat oddano całkiem nieźle.
-
Tom Clancy's The Division 2
E tam, te dodatkowe 15 punktów jakimś wielkim game changerem nie było, a przynajmniej byłaby jakaś zachęta do odwiedzania DZ. Ja sam osobiście niezbyt lubię ją odwiedzać, ale na pewno bym spróbował - bez sensu zmiana i uginanie się przed bandą płaczków - jestem na NIE. Ja w porównaniu do niektórych jestem daleko w polu, GS 304 i dopiero za chwilę wskoczę na WT3 - oczywiście wszelkie plany pokrzyżuje mi Days Gone, od którego się raczej nie oderwę zbyt prędko.
-
Days Gone
Kuźwa! Ja zayebiście wspominam Splatterhouse z PS3 - sztosik gierka, mega klimacik, czadowa muza, rzeźnia fhooy, a po latach wlazłem na meta... 59
-
Days Gone
Trofika nie ma, ale i tak zastanawiałem się nad Hard, bo wszelkie survivalowe gierki lubię tak właśnie ogarniać. Mimo wszystko zacząłem na Normal z myślą, że jak będzie za łatwo to zmienię, ale chyba zostawię, bo jedno drapnięcie poyebańca i tak zabiera mi 50% energii, więc nawet nie chcę wiedzieć, co zrobiłaby ze mną horda. A oceny "urynalistów" to wypadkowa błędów, które najwyraźniej zostały wyeliminowane patchem, którego jeszcze wtedy nie było, niechęci do sandboxów (zwłaszcza z zombie) z lekką domieszką dziwacznych, aczkolwiek modnych poglądów, oraz przelatywania na pałę, byle szybciej wrzucić na portal i liczyć hajs z kliknięć gawiedzi.
-
Days Gone
Yebać idiotów - nigdy nie musiałem uciekać się do takich zagrywek i zawsze jestem w stanie uczciwie przyznać, że wtopiłem kasę. Żałuję wydania 149zł na Generation Zero czy 169zł na World War Z, a moim ulubionym przykładem wtopienia kasy będzie na zawsze premierowy zakup Killzone 3. Days Gone? Póki co moje GOTY 2019 przed The Division 2 i Resident Evil 2
-
Days Gone
Pograłem 2,5h i jak na razie jestem absolutnie zauroczony. Historyjka trzyma się kupy, Deacon jest zayebisty (uwielbiam tego aktora już od Star Wars The Force Unleashed), jego relacje z Boozerem są mega naturalne, dialogi fajne, świat jest przepiękny - detale otoczenia, te wszystkie opuszczone samochody, zapuszczone drogi, motele, stacje benzynowe, szczegółowość pomieszczeń, warunki pogodowe, zachowanie roślinności, motocykl super, model jazdy OK, eksploracja, crafting, stealth... Na plusik jeszcze wykorzystanie Touchpada w czterech kierunkach - rzadko kiedy ktoś z tego korzysta. Jestem po dwóch pierwszych misjach, więc wiele nie widziałem - przywiozłem bandaże Boozerowi i zaraz znów wyruszam w świat. Graficznie bajka, a technicznie póki co stabilnie - żadnych zauważalnych dropów i przede wszystkim zero pop-upu, którego się obawiałem po kilku recenzjach (choć niewykluczone, że jak się porządnie rozpędzę to otoczenie nie zdąży się doczytać, ale np początek był raczej "ścigany" i nie zauważyłem). Z technicznych narzekań to wywaliłbym połowę cut-scenek, bo zaburzają płynność rozgrywki. Tzn uwielbiam jak są zagrane, przyjemnie się na nie patrzy, ale wchodzą zawsze po wyciemnieniu ekranu, czasem z loadingiem i wybijają z rytmu - część z nich w pierwszej misji można by załatwić zwykłym gadaniem podczas rozgrywki - rozumiem co bardziej wielkopomne wydarzenia, ale nie trzeba nimi ilustrować wielu banalnych czynności. Jest to jakiś game changer w sandboxach, bo nie przypominam sobie innej gry tego typu tak gęsto usianej przerywnikami, ale można było część z nich zastąpić rozmowami podczas chodzenia np. Strzelanie spoko, choć ciężko wymierzyć w baniak freakerowi, jak sobie patroluje teren i non stop zmienia pozycję. Dużo większą frajdę daje stealth i dźganie nożykiem, a zaskakująco dobrze wypada melee - nie ma zbytnio problemów z namierzeniem przeciwnika, a razy bejsbolem wchodzą nad wyraz soczyście - no i newty - nie przypominam sobie innej gry, gdzie można masakrować dzieciaki-zombie Ogólnie "świrusy" to fajne "zombiaki", robią klimacik i człowiek kombinuje, żeby nie zostać zauważonym - obawiałem się wesołej sieczki, ale nic z tych rzeczy - jest survival, są emocje. Z wad wymieniłbym jeszcze menusy, które są niepotrzebnie skomplikowane i to śledzenie kilku linii fabularnych - niby fajny pomysł, ale jakiś taki rozpyerdol przez to panuje. No i brak licznika czasu, znowu... (chyba że ja coś źle szukam, ale jak już pisałem - menusy mało czytelne). A! No i te ubi-markery bym wyebau - strasznie paskudzą ekran. Póki co zayebisty sanbox w moich ukochanych klimatach - oceny typu 5/10 to niesmaczny żart i dowód na upadek marek niegdyś renomowanych w branży. Trzeba by coś zjeść, bo od powrotu z roboty spędzam czas w Oregon, a później znów daję nura w ten piękny świat
-
Zakupy growe!
Żałuję, że nie brałem od Czezky'ego, bo ja mam ten pyerdolnik na okładce, no ale trudno - coś czuję, że to będzie moje ulubione 72 na metacritic. Patch właśnie się zainstalował, gierka odpalona, na ekranie tytułowym przygrywa fajny theme, a w tle słychać jakieś żaby, wrzaski freakersów i padający deszcz... Jeszcze tylko "Dodaj odpowiedź" i będzie grane do godzin porannych
-
Fallout 76
Myślę, że Orzeszkowi chodziło o kompletnych randomów, a nie o ziomków z ekipy. Już swego czasu widziałem, jak ludzie zajmowali innym stół do craftingu np.