
Treść opublikowana przez Wredny
-
South of Midnight
Nie wiem, jakoś tak podświadomie porównuję ten tytuł z Keną, gdzie tamtejsza bohaterka była taka pixarowo urocza i ta tutaj wywiera na mnie negatywne wrażenie w zestawieniu. Ale tak - stary ze mnie ch#j i z nastolatkami mam do czynienia tylko w komunikacji miejskiej, więc może tak miało być, no ale wciąż mi się to nie podoba, bo ja lubię lubić kogoś, kim gram.
-
South of Midnight
No właśnie "typowa dzisiejsza", a ja bym jednak wolał kogoś bardziej wiarygodnego, a nie na siłę cool/zarozumiałego. Zbyt wiele netflixowych treści chyba konsumujesz, że Ci to nie przeszkadza.
-
South of Midnight
Gierkowo mega mi się podoba (oprócz walki - te areny to jakiś trolling musi być). Po mega liniowym, samograjowym początku, wraz z uzyskiwaniem nowych umiejętności, fajnie się eksploruje miejscówki w poszukiwaniu poukrywanych punkcików do rozwoju postaci. Technicznie bardzo fajnie, graficzka śliczna, design zajebisty, czasem mam wrażenie, że oglądam olejny obraz w ruchu (wciąż się waham z tą poklatkową animacją, czasem dodaje uroku, ale czasem mam wrażenie klatkowania, więc chyba nie jest to najbardziej fortunne rozwiązanie w gierkach) - najebałem od cholery screenshotów i nie mogę się powstrzymać przed kolejnymi. Muzyczka też super, dźwięki fajniutkie - mega przyjemnie się ten tytuł odbiera. Póki co największy problem (oprócz tej walki) mam z główną bohaterką - jej wygląd i design jest świetny, przyjemnie się na nią patrzy, ale już słucha niekoniecznie - ma ten vibe typowo dzisiejszej "boss-girl", a jako że często sadzi komentarze to mocno wkurza ten jej zarozumiały/cool ton, zwłaszcza w momentach, gdy powinna być bardziej zdziwiona, zagubiona czy nawet przestraszona (ale wiadomo - dzisiejsze kobiety, a zwłaszcza te czarne, to są królowe i one nie mają chwil zwątpienia, rezygnacji czy innej słabości). No i nie wpadł mi aczik za przejście drugiego chaptera, mimo że jestem już w czwartym
-
Commandos: Origins
A jest w ogóle jakiś remaster części pierwszej na obecnych konsolach? Bo dwójka i trójka to wiem, ale myślałem, że ten Origins to będzie jakiś remake jedynki właśnie.
-
South of Midnight
Często była kręcona beka z eksów Sony, że samograje i dla casuali, ale tutaj to jakiś wyższy poziom upośledzenia - gierka strasznie mocno prowadzi za rączkę, a do tego ta opcja skip-boss to niezłe
-
South of Midnight
Kuźwa, jaki to jest bezsens - premiera ósmego to minuta po północy gra powinna być odblokowana, a nie jakaś 18:00.
-
South of Midnight
-
Atomfall
Dziś mi się gierka update'owała i też mam znikający dźwięk - nie wiem, czy to tak ogólnie, czy związane jest to z miejscówką druidów (zamek), ale właśnie tam znika i nie da się grać w ten sposób. Wcześniej, przez ponad 30h nie miałem w sumie na co narzekać, zdecydowana większość mapy zwiedzona, większość tropów rozwiązana, a dziś taki babol...
-
South of Midnight
A kiedy to ma realną premierę (bo tym razem wczesnego dostępu nie biorę pod uwagę)?
- Holstin
-
The Duskbloods
Jakby to było ogłoszone wczoraj to bym pomyślał, że to jakiś aprilisowy trolling - przecież to video wygląda jak zlepek różnych konceptów bez ładu i składu i z co chwilę zmieniającą się rozdzielczością - taki typowy clickbaitowy, fałszywy trailer, jakie chujki robią, żeby nabrać oglądacza. I w sumie zastanawiam się, czy fakt, że to prawdziwy trailer, nie jest jeszcze bardziej niepokojący. Wygląda jak gówno.
-
MindsEye
- Zakupy growe!
Niedługo ma wyjść remake pierwszych Commandosów, a ja nawet nie wiedziałem, że dwójka i trójka wyszły w takim double packu Port RISENa na PS4 to podobno festiwal wywalania do dashboarda, ale we wstecznej na XSX nie dałem rady ukończyć przez tę kamerę "speed x300", więc może na Plejce się uda.- Wrzuć screena
Poczekaj, aż Ci save urośnie do dwucyfrowej liczby MB to będziesz miał potrzeby Nie polecam - mam wbite 100%, ale jak sobie przypomnę z czym walczyłem to sam nie wiem, jak to wytrzymałem. Jak masz opcję to we wstecznej na XSX można ograć w 4K/60fps.- The Precinct
A literówka nadal jest- Atomfall
Jest jak najbardziej, ale podawana w formie okruszków, za którymi podążasz, by znaleźć coraz większe okruchy, a co jakiś czas trafiasz na pełnoprawne danie. Bardzo mi się podoba ten koncept, sama historia również jest bardzo intrygująca i im więcej się odkrywa, tym bardziej wciąga. Wszystko podane jest też w taki dorosły sposób, bez jakichś tanich moralitetów, a tym bardziej bez krzty woke/DEI, co mocno cieszy.- Assassin's Creed: Shadows
Czyli zdrowo - bez tak popularnej na forumku zerojedynkowości - można się dobrze w czymś bawić, jednocześnie zauważając wady i cisnąć bekę z głupot.- Właśnie porzuciłem...
Obstawiam, że ma bekę z mojego grania na raty i braku umiejętności grania w jeden ogromny tytuł bez przerw na inne.- Atomfall
Bo się ch#ja na grach znasz Panie Suchar Jak już zagłębiłem się w czeluście Interchange i meandry fabularne to mam jeszcze większą bekę z Avowed i braku interakcji z eNPeCami - tutaj każdego można odjebać, bezpowrotnie pozbawiając się jego ścieżki fabularnej np. Żaby nie było to walkę z Avowed bym tu akurat chciał, bo była na wyższym poziomie, ale fabularnie i "eRPeGowo" ten tytuł jest o wiele lepszy, mimo że tak naprawdę jest tylko grą akcji ze szczątkowym rozwojem postaci.- Atomfall
- Atomfall
Chciałem napisać, że aż tak fajnie nie jest, ale dobrze, że się powstrzymałem przed komentarzem, bo ponad 7h wczoraj pękło i z ciężkim sercem wyłączałem konsolę, żeby wreszcie położyć się spać Walka jest średnia, respawn przeciwników dziwny, ograniczenie w ekwipunku frustrujące, a jednak z przyjemnością się odkrywa te tajemnice. Podjąłem już jedną moralnie wątpliwą decyzję w zamian za bateryjkę, a teraz zastanawiam się nad kolejną - tylko i wyłącznie dla własnych korzyści i dobrych układow z wojskiem.- SYSTEM SHOCK
- Thorgal
- Playerunknown's Battlegrounds
Z mapami to już może niech przestaną, bo i tak jest ich za dużo (a Rondo jest chujowe). Kilka drobnych zmian z zakresu QoL ostatnio zauważyłem - powalenie i dobicie skutkuje oznaczeniem X na killfeedzie, a jak gramy w ekipie to komunikaty o knockach i killach ziomków pojawiają się na dole naszego ekranu, co może być pomocne w śledzeniu sytuacji, kiedy ziomek jest tak zaaferowany akcją, że się akurat nie odzywa. Ja miałem chwilowy wypad na Deadside, ale to jednak gierka innego typu i mimo, że starcia z graczami są satysfakcjonujące to jednak do PvP wolę bardziej, PUBG, które do tego jest stworzone, a nie klona DayZ. Prawda jest taka, że w temacie Battle Royale nie powstało do dziś (i pewnie nigdy nie powstanie) nic lepszego niż PUBG, więc dopóki serwery będą włączone i w miarę wolne od botów to nie widzę niczego innego, w czym mógłbym tak dobrze się bawić.- CRONOS: the New Dawn (nowa gra od Bloober Team)
- Zakupy growe!