Bigby

Ja też Guardiansów znam tylko z filmów. Przypuszczam, że jak ktoś zna komiksy to w ogóle będzie w siódmym niebie widząc odniesienia do Yondu, Richarda Ridera, pojawienie się Adama Warlocka i Nova Corps, Universal Church of Truth itd. Jest też jeden moment (a właściwie cały rozdział) w drugiej połowie gry, który zrobił na mnie spore wrażenie, ale fanów znających uniwersum Marvela od podszewki wprawi pewnie w jeszcze większy zachwyt. edit: Pisałem, że wybory nie mają aż takiego znaczenia, ale możliwe że się myliłem: edit2: Soundtrack nie chce mi wyjść z głowy.

Finito. Realny czas na przejście to jakieś 22 godziny, ale jak widać starałem się być bardzo dokładny w eksplorowaniu i słuchaniu wszystkiego co nasi towarzysze mają do powiedzenia. Do stówki zabrakło mi kilka kostiumów i znajdziek, oraz dosyć sytuacyjnych osiągnięć związanych z walką. Podtrzymuje to co napisałem na początku. Fantastyczny tytuł, który prawdopodobnie wskoczy na pierwsze miejsce w mojej liście GOTY. Przeładowany humorem, akcją, zaskakującymi momentami, świetnymi postaciami i muzyką w rytm której aż chciało się wycinać przeciwników. Analizując poszczególne elementy może niewybijający się ponad standard i nie oferujący nowych, niespotykanych wrażeń, ale jako całość moim zdaniem wszystko tutaj zagrało. Miałem kilka bugów (głównie drobne wizualne glitche), jedną totalną zwiechę systemu i brak audio w jednej czy dwóch konwersacjach, ale poza tym jest to jedna z tych gier, które nie będą wymagały dziesiątek patchy żeby dojść do stanu grywalności. Zmieniłem też zdanie co do Star Lorda - bardzo polubiłem tę wersję postaci. Aktor głosowy wykonał kawał porządnej roboty, szczególnie w momentach które wymagały czegoś więcej niż sypanie żartami. Zresztą cała ekipa dała radę i będzie mi brakowało Draxa, Rocketa, Gamory, Groota, Mantis i paru innych starych i nowych twarzy. Mam nadzieję, że prędzej czy później powstanie sequel, bo potencjał jest ogromny.

Fajnie, że nie ominie również Switcha.

Podkreślę też, że warto dokładnie zwiedzać lokacje żeby nie ominąć rozmów, a nawet pełnych cutscenek.

Kolejna porcja screenów na zachętę.

Jest angażująca, ale też liniowa więc wybory ograniczają się jedynie do tego co czasami powiemy w dialogach, po której stronie staniemy. Niby wzorem gier Telltale czasami pojawia się w prawym górnym rogu coś w stylu "Zdobyłeś zaufanie postaci X, więc zgodziła się na to czy tamto", ale nie wiem czy wpływa to na fabułę. W każdym razie o jakość historii bym się nie martwił, bo gdzie nie przeczytasz każdy pisze o niej same pozytywy, a niektórzy są totalnie zachwyceni.

Wczoraj dorzuciłem jeszcze kilka godzin i rozpocząłem 5 rozdział, zarywając przy tym nockę i poznając Kassandrę z AC Odyssey. Ubiłem też pierwszego bossa (trochę zbyt łatwy na Normalu, więc polecam od razu podbić poziom trudności) i porządnie wkurzyłem Rocketa swoimi decyzjami. Swoją drogą, już teraz bardziej lubię te wersje Guardiansów od filmowych. Drax wyrasta na mojego ulubieńca.

Los Santos jak Australia po zeszłorocznych pożarach.

1080p.

Pograłem 2.5 godziny, dotarłem do 3 rozdziału. Bez owijania, gra się świetnie, a moje pierwsze skojarzenia to Jedi Fallen Order - jest trochę eksplorowania, wspinania, przeciskania się przez wszelkiego rodzaju szczeliny, są świetne widoki i wybuchowe set-piece'y. Nawet sterowanie postacią przypomniało mi o grze Respawn. Ale jest też masa dialogów (postacie praktycznie nonstop wchodzą ze sobą w interakcje i żadne się nie powtarzają) oraz lekkiego, przyjemnego humoru. Wszystko polane bardzo dobrą moim zdaniem oprawą graficzną - odpalone na najwyższych detalach z RT - i jeszcze lepszym soundtrackiem z lat 80tych, jak również nastrojową muzyką instrumentalną. O voice actingu też mam same pozytywne rzeczy do powiedzenia, bo oprócz Star Lorda, głosy wszystkich innych postaci od razu przypadły mi do gustu, a Drax chyba najbardziej. Grę zaczynamy na statku-hubie, do którego też co jakiś czas wracamy i możemy posłuchać co inni mają do powiedzenia, pozwiedzać różne pomieszczenia, popodziwiać widoki za oknem, wchodzić w interakcje z przedmiotami. Trochę taka Normandia z Mass Effecta. A, no i można zmienić muzykę na pokładzie. W trakcie samej rozgrywki, jak już wspomniałem, mamy m.in. zwiedzanie liniowych lokacji zawierających drobne rozgałęzienia, które prowadzą do komponentów do wytwarzania, hologramów z lore, przedmiotów kolekcjonerskich oraz alternatywnych strojów. Ponadto oczywiście walka z wykorzystaniem naszych towarzyszy, która przynajmniej na razie bardzo mi się podoba (jest przede wszystkim całkiem efektowna), choć potrafi być nieco chaotyczna gdy na ekranie mamy z 10 przeciwników, a tu jeszcze trzeba żonglować umiejętnościami. Dodam jednak, że przez ten czas nie było jej tak wiele jak się spodziewałem. Apropo umiejętności bitewnych, w menu znajdziemy taką oto zakładkę: Za każde 1000 pktów doświadczenia dostaje się 1 pkt zdolności. Z tego co widziałem, umiejętności do wykupienia każda postać ma 4, co powinno urozmaicić później rozgrywkę. Warto dodać, że przydają się one nie tylko w samej walce, ale i podczas eksploracji - Groot może stworzyć przejście na drugą stronę/most, Gamora potrafi przecinać różne rzeczy, Drax swoją siłą przeniesie cięższe przedmioty, Rocket ze swoim rozmiarem wejdzie w trudno dostępne miejsca. W tym samym menu znajduje się też kompendium i samouczek, a więc nic ponad standard: Wrócę jeszcze do grafiki, bo praktycznie cały czas byłem pod wrażeniem modeli postaci (świetna mimika twarzy!), a więc photo mode poszedł w ruch. Projekt lokacji równie zacny - zwiedziłem do tej pory tylko 3, ale każda ma po prostu porażającą liczbę assetów/małych detali i bije po oczach kolorami. Z dobrym HDRem byłby prawdziwy banderas. Z pozostałych plusów: - cutscenki, które poziomem może nie dorównują grom AAA od Sony, ale na tle reszty raczej się wybijają. - optymalizacja (póki co około 80-90 fps z wszystkim na maxa i RT na poziomie wysokim). - drobne smaczki typu komentowanie przez inne postaci tego, że zbaczamy z głównej ścieżki w poszukiwaniu lootu. - sporo opcji konfiguracji rozgrywki, więc jeśli ktoś np. nie cierpi QTE to może je sobie wyłączyć. Jeśli chodzi o minusy, to nic tak naprawdę nie przychodzi mi do głowy. Dla niektórych takowym może być fakt, że gra nie wprowadza do swojego gatunku niczego świeżego i odkrywczego. Jest to miszmasz sprawdzonych, wielokrotnie widzianych rozwiązań. Pewnie w nadchodzących godzinach coś nieprzyjemnego wpadnie, to na pewno się tym podzielę. Tymczasem lecę grać dalej i polecam niezdecydowanym.

Gra już się rozpakowuje, więc za chwilę zaczynam. Pewnie uda mi się spędzić kilka godzin i wkrótce zdać relację. edit: Zapomnieli dorzucić plik .exe

Gra już dostępna na Epicu i z ostatnio rozdawanym kuponem rabatowym można ją kupić za 49 zł.

20 GB preloadu na Steamie. Myślałem o wersji na PS5, ale jednak 100 zł różnicy + DLSS + Ray Tracing na premierę robią swoje. Jeden minus, że muszę czekać do 19 żeby zagrać.

Jeśli z jakiegoś powodu nie mogą przywrócić starych utworów, to mogli chociaż wzorem Acti w THPS dodać nowe. Świetnej muzyki z lat 80/90/00 nie brakuje.

A że tak zapytam dla pewności - normalnie potem odpalę tę zawartość po powrocie do polszy?

https://opencritic.com/game/11622/guardians-of-the-galaxy 82% z 69 recenzji.

Battletoads było spoko, właśnie takie 6-7/10. Raczej pełnej ceny bym nie zapłacił, ale dobrze się przez te kilka godzin bawiłem.

Wrzucone już w odpowiednim temacie, ale tutaj też warto podlinkować: https://opencritic.com/game/11623/age-of-empires-iv Aktualna średnia 85% z 25 recenzji i kolejny hit w rękach MS.

https://opencritic.com/game/11623/age-of-empires-iv Obecnie średnia 85% z 25 recenzji.

Najlepsze było rozpędzanie się i nabieranie wysokości czołgiem strzelając z działa, żeby dostać się na zablokowane części mapy.

Nie zdziwię się, jak w dniu premiery albo dzień później taka opcja będzie dostępna. Chyba najlepsze do tej pory porównanie.

Tak jak się spodziewałem, pierwsze opinie graczy są pozytywne - mocno chwali się m.in interakcje pomiędzy postaciami i humor, który temu towarzyszy. Ponoć rozmawiają ze sobą cały czas, a liczba dialogów poraża. Muzyka to kolejny mocny punkt, zarówno licencjonowany soundtrack jak i utwory przygotowane specjalnie na potrzeby gry. Historia też zaskakuje na plus i nie brakuje w niej "Holy Shit" momentów. Zebrane z Neogafa, Resetery i Reddita: I jedno ostrzeżenie - nie oglądajcie listy trofeów Recenzje powinny się pojawić jutro o 15ej.