columbo

No bo tak jest, ale ja po obejrzeniu tego najnowszego nie mam wrażenia, że bez obejrzenia poprzednich wiele straciłem. Bardzo spójnie poprowadzono tu akcję i przedstawiono sylwetki bohaterów, więc nawet bez znajomości poprzedniego serialu ogląda się to świetnie. Aż strach pomyśleć co się dzieje w Summerhouse, bo na pomidorach ocena to 100% https://www.rottentomatoes.com/tv/top_boy/s01

Top Boy Crime drama o kilku ekipach handlarzy prochami we współczesnym Londynie. Jakoś tak dziwnie wyszło, że nie miałem jeszcze okazji obejrzeć ani Breaking Bad ani The Wire i ostatnio szukałem czegoś mocnego, ale w bardziej skondensowanym wydaniu. Good stuff.

Szukam laptopa dla seniora. Sprzęt używany będzie w 95% do przeglądania internetu, w 5% do mailów/oglądania zdjęć lub filmów z dysku. Najważniejsze wymogi: 1) musi to być sprzęt nowy, żadna używka czy poleasingowe truchła. 2) w miarę porządny serwis, aby w razie problemów nie było kłopotów z gwarancją/naprawą. Wszystko od Lenovo całkowicie odpada. 3) ma działać w miarę szybko, więc dysk SSD i procek min. i3 to obowiązkowe combo. Ram najlepiej 8 GB, ale do tych zastosowań może 4 GB by starczyło? A, no i koniecznie Windows w pakiecie. 4) budżet to maksymalnie 2k. Im taniej tym lepiej, ale absolutnie nic ponad to. 5) sprzęt używany będzie tylko i wyłącznie w domu. Na razie znalazłem jedyny rozsądny model wpisujący się w powyższe wymogi: dell inspiron 3583 https://www.x-kom.pl/p/496408-notebook-laptop-156-dell-inspiron-3583-i3-8145u-8gb-256-win10-czarny.html Jakieś inne propozycje? Gdzieś jeszcze widziałem jakieś modele z i3 7 generacji, ale to już raczej jakieś końcówki serii, których sklepy się pozbywają bo zalega im to w magazynach.

MAME śmiga pięknie. NeoGeo też, ale trzeba pobawić się z ustawieniami pod konkretny tytuł. PSP nie próbowałem, ale na YT widać, że nie ma to najmniejszego sensu - PS Classic ma na to po prostu za słabe bebechy.

Podpisuję się pod tym obiema nogami i rękami. Dziś kupiłem za 89 złociszy drugą, niech będzie na zapas. Pierwsza za 129 po przeróbce śmiga dając dostęp do gier z PSX, NES, SNES, GBA, MAME i NEOGEO. Z tymi ostatnimi jest trochę zabawy w config, ale warto poświęcić chwilę na research w sieci, bo taki mark of the wolves czy last blade 2 hula na tym imo lepiej niż wersje na ps4

Ta cena

Panowie, a czy bylibyście w stanie wpisać w temacie dokładne modele swoich USB sticków + parametry ładowarek jakich używacie do PS Classic? Pomału zbieram się do przeróbki, ale nie chcę się naciąć na minę w postaci kupna niekompatybilnego pendrive'a, dlatego wolałbym skorzystać z doświadczeń osób mających już przerobiony sprzęt. Biorę też pod uwagę wariant z kartą pamięci (mam SanDiska microSDXC 400GB Ultra Class10), ale czy nie będzie tu problemów z prędkością wczytywania danych? Inna sprawa, że zauważyłem że przy podłączaniu tej karty do laptopa za pośrednictwem adaptera USB, ten ostatni się bardzo mocno nagrzewa, więc kartę traktuję raczej jako awaryjną opcję.

Z tego co łapię, to nie przeszedłeś jeszcze gry, więc tak: - podczas pierwszego podejścia i NG+ możesz całkowicie olać temat grania pod jakiś konkretny build i tworzenia pod jego kątem swojej postaci. Później i tak masz opcję do całkowitego resetu punktów umiejętności za pomocą Book of reincarnation. Ja gram na przedostatnim poziomie trudności i mam ich już chyba z 10, nie użyłem przy tym jeszcze ani jednej - zostawiam je sobie na moment, kiedy naprawdę się zatnę. - statystyki ładuj przede wszystkim w tę najbardziej skalującą się z twoją główną bronią. Oprócz tego daj z 15-20 pkt do Heart (wystarczy, aby podbić Ki do poziomu, gdzie mahając najcięższym orężem możesz zrobić z 1,5 pełnego comba), 30 do magic (IMO najbardziej użyteczny parametr w całej grze i powinieneś na nim skupić się najmocniej - jak tylko odblokujesz sloth i parę innych talismanów zobaczysz dlaczego), dexterity tyle aby mieć do dyspozycji przynajmniej 2x quick change, a resztę parametrów zwiększaj tak, aby móc nosić najlepszy twoim zdaniem ekwipunek. W późniejszym etapie możesz dać więcej w staminę, starając się utrzymać agility na poziomie B lub wyższym. - no i podstawa - jak spodoba ci się już jakaś broń, to opanuj korzystanie z Ki pulse. Bardzo ułatwia to życie w trudniejszych momentach.

Wczoraj przeszedłem NG++ i zacząłem zabawę na Way of the Wise. Co tu się odjaniepawla, to Każdy przeciwnik zabija mnie pojedynczym ciosem, nawet zwykły szkielet raz się mieczem zamachnie i trzeba opuszczać ziemski padół. Co więcej, pojawili się nowi przeciwnicy, a konkretniej jakieś kundle, które wyczuwają obecność Williama nawet jeśli wrzucimy na siebie suppę+catwalking. Odblokowanie kolejnego i na szczęscie ostatniego poziomu trudności zapowiada się hardocorowo, tym bardziej że taktyka przebiegania przez poziomy do bossów może okazać się zupełnie nie do realizacji przez wspomniane wcześniej pieski. Z tego co widzę, to pancerz jako taki nie ma na NG+++ praktycznie chyba żadnego znaczenia, bo i tak ginie się na strzał od byle kogo. No i ofkoz prawie cały ekwipunek do wymiany, bo koszty soulmatcha sięgają po kilkanaście baniek za element wyposażenia/broń. Czas na farmę. Love this game

Z jednej strony owszem, Nioh w dużej mierze bazuje na loocie, ale z drugiej nie raz widziałem speedruny, gdzie ludzie pomykali Wiliamem nago, a bossów klepali tylko i wyłącznie dzięki odpowiedniemu doborowi umiejętności z drzewek broni, używalnych przedmiotów i skillowi wyniesionemu z wielu godzin gry. Generalnie Nioh jest bardzo wymagający, ale po poznaniu systemu i przede wszystkim ogarnięciu zachowań poszczególnych przeciwników ta gra na standardowym (wyraźnie to podkreślam - standardowym) poziomie trudności nie jest jakoś szczególnie trudna do przejścia. Platyna to coś innego, bo dochodzi parę bardzo wymagająch misji polegających na oklepaniu kilku postaci na raz i konieczność machnięcia paru trudnych leveli twilight. NG a już zwłaszcza dalsze warianty nijak się mają do normalnego poziomu trudności. Ja aktualnie kończę sobie NG+ (Way od the Demon) i chcąc biegać w lekkim/średnim pancerzu przy agility B jestem skazany na sytuacje, gdzie zwyczajny Yoki ma mnie na hita. Bez Quick Change gra jest tu już zwyczajnie niemożliwa, a Sloth, który na NG jeszcze jakoś ułatwiał życie, na NG+ trwa ledwie parę sekund. Co najfajniejsze, ci ważniejsi na danych poziomach przeciwnicy często gęsto mają dodatkowo po kilka (4-6) buffów, więc sloth w zasadzie wystarcza na zdjęcie z nich może dwóch dopałek, obiegnięcie i zadanie jednej dobrej serii w plecy. Jak ktoś ma problemy, to na NG/NG+ polecam secik Kingo i nastawienie się na grę z backstabem. Broń to kwestia preferencji, ale w opinii wielu graczy combo kusagirama + dual swords jest najefektywniejsze. Osobiście polecam też sprawdzić odachi. To wielkie żelastwo świetnie sprawdza się w walce z ludzkimi przeciwnikami - przy odpowiednich skillach 2-3 mocniejsze szlagi i pasek ki oponenta jest pusty, a my mamy szansę na chwyt i gratisowe dobicie leżącego na ziemi.

#17 Nioh To jedna z tych niewielu gier, które albo się znienawidzi, albo pokocha. W moim konkretnym przypadku paradoksalnie wyzwoliła ona te dwa uczucia jednocześnie. Z jednej strony okrutnie podpasował mi klimat feudalnej Japonii z demonami, bardzo przyjemny soundtrack oraz naprawdę rozbudowany system lootu (z którego wiele osób i tak toczy bekę), z drugiej niesamowicie wkurzał zaś sztucznie windowany poziom trudności, który zwłaszcza na NG+++ i dalej jest w stanie wyzwolić w człowieku najgorsze instynkty. No zdecydowanie nie jest to pozycja dla niedzielnych graczy, ale w sumie moje problemy mogły być spowodowane małym skillem w soulslike’owych gierkach (grałem tylko w Demon’s Souls) Sama platyna to takie mocne 7/10 – jest w grze kilka momentów, gdzie grając i ginąc raz po raz (pipi) lecą jak skowronki na wiosnę, ale dobierając odpowiednią taktykę, sprzęt i jego właściwości, można wyjaśniać petentów bardzo szybko. To między innymi za ten aspekt tak bardzo polubiłem tę grę, bo na dobrą sprawę można Nioha na luzie porównać do Diablo czy innego bazującego na lootwych kombinacjach hack’n’slasha, tyle że w zupełnie innej konwencji. Z wypiekami czekam na dwójeczkę. Na Sekiro z tego co widzę po temacie mam za słabe nerwy, ale Nioh 2 z całą pewnością wjedzie u mnie na premierę.

Takich piłkarzy można kupić w każdym sklepie z piłkarzami

Warto, i to jak najszybciej. Wysokie oceny i status jednego z najlepszych anime nie wzięły się bez powodu. A już jak ktoś lubi zwariowany (czasami wręcz ostro powalony) humor i nałogowo ogląda różne animce, to już w ogóle bajka, bo powiązań i robienia sobie jaj ze świata anime/japonii/gier jest tu całkiem sporo. Gintama generalnie nie jest takim klasycznym shonenem jak Naruto, One Piece czy Bleach. Owszem jest tu główny wątek fabularny rozwijany w kolejnych arcach, ale przez większą część czasu fabuła prezentowana jest naprzemiennie z luźnymi odcinkami, kompletnie z nią niepowiązanymi. I nie są to fillery, a samodzielne epy lub pakiety kilku epów, które samodzielnie tworzą zaje.biste historyjki. Polecam jak diabli

Ja miałem dwa rowery tej marki. O ile pamiętam, to ich ceny kształtowały się w przedziale 1100-1400 zł, więc były to jedne z niższych modeli. Jak na to, co dostałem za tę kasę i jak długo mi te kółka służyły, to złego słowa o nich nie powiem. Na drugim z posiadanych przez mnie Krossów jeżdzę do dziś i w zasadzie jedyne poważniejsze problemy miałem z bardzo budżetowymi pedałami i kasetą (po kilku latach jeżdzenia), ale w tym segmencie cenowym to raczej normalne.

Wiedziałem, że nie przepuścisz tej okazji

Dzięki za pomoc panowie, telefonem dla seniora został ostatecznie Redmi 4X. To teraz poproszę o sugestie dla mnie - budżet to 1000, maksymalnie 1100 zł. Moja dotychczasowa słuchawka to LG L9II, więc chyba każdy obecnie produkowany telefon w tym segmencie cenowym będzie dla mnie jak przesiadka z malucha do Lambo. Przekątna 5,5" to absolutne maksimum, im mniej tym lepiej. Najistotniejsze wymogi to w miarę dobry aparat w tej klasie (tak, wiem ), obowiązkowo slot na kartę pamięci, przynajmniej 3 GB RAM-u no i jakaś przyzwoita bateria też byłaby mile widziana. Modele od LG odpadają. Jakieś propozycje?

nr 15 - Ratchet & Clank (PS4) nr 16 - Alienation Ratchet - sama gierka wspaniała, mistrzowsko wykonana i mega miodna. Trudność platynki wg mnie to jakieś 3/10 - oczywiście najwięcej nerwów pochłonął wspominany już tu wielokrotnie pierwszy wyścig. Wybór optymalnej trasy nic nie pomaga bez wsadzania jak największej liczby trików po każdym skoku. Szkoda, że skapnąłem się o tym po prawie godzinie prób... Alienation - obowiązkowa pozycja dla fanów co-opowej rozwałki i zabawy w zbieranie lootu. Ta gra jest dla mnie ogromnie pozytywnym zaskoczeniem. Dość napisać, że jeszcze przed miesiącem nie sądziłem, że pochłonie mnie ona na więcej niż kilka godzin, a tu proszę Trudność (subiektywna) 5/10. Obiektywnie się nie wypowiadam, bo jedno upierdliwe i uzależnione od szczęścia trofeum (znalezienie broni z 12 slotami) potrafi zabrać nawet kilkadziesiąt godzin. Ja miałem wyjątkowego farta, bo w zasadzie odpowiednia giwera wypadła mi jeszcze przed skończeniem zwykłej kampanii. Tak czy siak polecam.

A co sądzicie o Xiaomi Redmi 4X? W teorii wpisuje się we wszystkie wymogi i z tego co Kruku pisał w innym temacie ma całkiem niezłą baterię. Nie miałem nigdy chińskiego smartfona więc zadam może trochę śmieszne pytanie - taki sprzęt kupiony np. Saturnie/MM/innej sieciówce ma fabrycznie wgrany system w języku polskim, si?

No dobra, a gdyby "więcej niż przyzwoity aparat" zastąpić "w miarę przyzwoity", to dużą różnicę by to zrobiło? Ostatecznie może być nawet i 8 Mpix, byleby zdjęcia robione w plenerze się jako tako prezentowały.

Szukam w miarę niedrogiego smartfona dla osoby wieku 60+ . Ma ona już obeznanie z tabletem, więc z kwestią ogarnięcia obługi nie będzie problemu. Najważniejsze wymogi wobec takiego sprzętu to więcej niż przyzwoity aparat (w tym przypadku jest to główny argument za przesiadką na smartfona - matryca 12 Mpix byłaby bardzo spoko), android, radio FM i jak najmniejsze gabaryty (4,7'' do max 5,2''). Coś w cenie do max 650 zł da radę znaleźć z polskiej dystrybucji?

Jaka ta gra jest dobra Jakoś nie miałem ochoty dać jej wcześniej szansy i było to moje największe gamingowe faux pas ostatnich lat. Nie sądziłem, że futurystyczne farmienie lootu może być tak przyjemne. I nawet nie musiałem zbytnio latać za bronią z dwunastoma slotami - wczoraj wypadła mi legendarna xenorifle z tuzinem slotów i akcją strzał->granat. Co najlepsze, nie przeszedłem nawet jeszcze do końca kampanii, tylko wbijałem sobie Hero lvl pierwszą postacią. RNG w tej grze naprawdę potrafi zaskakiwać

Jaki voucher? Zamieniam się w słuch Praca raczej wyłącznie na monitorze zewnętrznym, głównie Indesign, od czasu do czasu Photoshop. Gierki tylko na ekranie laptopa, ew. poprzez HDMI na TV. Edyta: nie zauważyłem linka o voucherze.