PiotrekP

Szkoda że tych klimatycznych lokacji jest tak mało.

Z tymi kolorami to normalka, ale bardziej właśnie w samochodach. Niemniej trochę to głupie, bo to niebieskie się gryzie z resztą.

U mnie 20% po 10h, ale robię w zasadzie tylko fabułę i zbieram te pojemniki z ulepszeniami po drodze. YT atakuje spoilerami, więc chcę to pierwsze zrobić, albo przynajmniej do pewnego momentu. Wtedy ruszę bardziej poboczne rzeczy.

Spider Man 2

Walka niestety szybko staje się prostacka. Jak już się dorwiemy do wroga, to okładamy go pałą bez namysłu. Zmienianie broni faktycznie koszmarne. Ale z ps plusa można (było- mi została końcówka) ograć.

Momentami jak dla mnie wrogów (jak się na ciebie rzucą) jest za dużo, wkrada się chaos i atakujemy nie tego kogo chcemy. Swoją drogą jakieś kapiszony pod nogami zabrały mi z 10hp? A jak typ z tarczą mnie pizdnął, to poszło 40-50.

W tym lunaparku siadłem na ławeczce i już nie mogłem wstać. Trzeba było robić reload. Z graficznych nic nie było póki co.

@Ölschmitz zbieraj loot jak leci i sprzedawaj wszystko co masz gorsze niż używasz.

To fakt, bezmyślny gwałt na guziorach może być dla Petera/Milesa śmiertelny. Najbardziej wkurzają jednak te gnojki z rakietnicami. Ich zawsze rozwalam jako pierwszych.

Wiadomo przecież było co trafi na okładkę.

Czarny kostium jest? Jest. I żadnego z tego pierdyliona pozostałych mi nie trzeba. No chyba, że tego z Amazing.

Najgorsze jest jednak to popylanie z buta ileśtam metrów do celu, bo miejsce lądowania jest daleko od niego. Nawet jeśli opuszczona baza stoi na środku płaskiego jak stół pustkowia, to i tak lądujemy sporo od niej. W Skyrimie, podróż z Białej Granie do Markarthu to była "epicka" wyprawa, podczas której odkrywaliśmy pełno pobocznych miejscówek. Tutaj na każdej planecie (nie licząc tych z miastami) jest tylko pustka. Pustka, w której nikt nie usłyszy twojego ziewania.

AI może i jest głupiutkie, ale na normalu, czasem potrafi mocno przywalić i zabrać sporo hp. Najfajniejsze jest jest jednak szybowanie na skrzydłach. Nie wiem też po co te proce na dachach, skoro można to odpalić manualnie nawet z ulicy.

Z Soldier Boyem jak zwykle konwersacja na poziomie. Oby gość wrócił w The Boys

Dopiero godzinkę pograłem i jak piszą inni- jedynka na sterydach z dwoma pająkami. Czyli jest dobrze w chvj.

@messer88 tak. Moją łotrzycę odziałem w białą suknię, na której świetnie krew widać. Chciałem na czarno przemalować, ale z tych barwników to raczej ciemny szary wychodzi.

Larian: dajmy graczom możliwość biegania w ciuchach, bieliźnie albo nawet na golasa Również Larian: dajmy najładniejsze stroje w ostatniej lokacji z której nie da się wyjść. Romans z Shadowheart zaliczony, tak się powinno robić sceny w gierkach. Wiadomo, że do Wiedźmina 3 nie ma startu, ale to nie to co czarne ekrany u bethsedy czy ubi.

Drugi pająk dołączył do pierwszego.

Gierka już w paczkomacie. Po robocie skoczyć do niego i można na spokojnie zarwać nockę.

Przymierze (primevideo) Ritchie jak nie on, ale tym razem na plus- w przeciwieństwie do Jednego gniewnego człowieka. Dobrze się to ogląda, choć oczywiście są głupotki i czasem robi się z tego styl Rambo, ale nie wali aż tak po pysku. Aktorsko nieźle a ujęcia i zmontowanie dają radę. Miałem obejrzeć już dawno, ale ciągle było coś innego. A to w gruncie rzeczy dobry film jest.

Jutro premiera, a kolekcjonerki w dwóch dużych sklepach nadal są. Widać cena/zawartość odstraszyła trochę.

Bethesda chciałaby robić gry dla każdego. Wielkie otwarte światy, swoboda rozgrywki w której nawet nie musisz robić wątku głównego. Problem w tym, że Skyrim dawał jakąś swobodę w kwestii walki. Mogłeś machać mieczem, skradać się, być łucznikiem albo magiem i grać pod swój styl. Tutaj nie. Wszystko i tak w końcu sprowadza się do strzelania we wrogów, w identycznych lokacjach. Całkiem fajnego, ale jednak.

@KrYcHu_89 raczej nie, większość dopiero pewnie dziś wysyła, albo jutro do odbioru w sklepie.

Na 2033 w wersji anniversary może już będzie ogarnięte. Wtedy sprawdzę tak z ciekawości.

Tych kodów na boxa za 299zł było już sporo do wzięcia, więc nie są jedyni. Sam z tego skorzystałem.