C1REX

To południe jest prawdziwą pierwszą krainą i tam jest ten Claymore. Koleś w masce na powitanie trolluje gracza wysyłając w złą stronę. Jest pewnie z 30 łatwiejszych od Margita bossów, których można/powinno się pokonać w pierwszej kolejności. Każdą broń możesz trzymać oburącz (Trzymając trójkąt wciskami R1 lub L1 dla broni lub tarczy trzymanej w lewej ręce).

Jest taki popiół, ale ma dwie duże wady: 1. Został mocno znerfiony i teraz trwa bardzo krótko. 2. Jak masz ten popiół, to nie masz "no skill" i nie możesz używać specjali broni, jeśli trzymasz tarczę.

Jest jeden eliksir do zmieszania, który daje na kilka sekund nielimitowaną manę i możliwość przyzywania tych drogich summonów.

Jak ktoś chce iść 100% bez żadnego poradnika, tipów i większych porad jak zrobić dobry build, to STR jest spoko wyborem. Przy 30 STR można zacząć używać ciężkich tarcz, a te mogą blokować nawet ataki bossów. Do tego podnoszenie STR podnosi też odporność na obrażenia. 60VGR+60STR to fajna kombinacja bez zbytniego kombinowania i umierania od jednego strzała. Przy 50STR można też używać najlepszą tarczę w grze - chociaż bez Wiki to łatwo ją przegapić.

Nawet nie trzeba się pozbywać. Prosisz kogoś by był dla Ciebie tak zwanym mułem. Robisz backup sejwa, dajesz mu broń, wygrywasz sejwa z chmury gdzie masz tą broń i odbierasz od muła duplikat. Gracze pvp dość sporo z tego korzystają, by przyspieszyć kreację kolejnych buildów z dostępem do wszystkich broni i ulepszeń.

Na cdkeys jest dość dobra promocja na wersję ze Steam.

Jakoś tak dwa dni temu gadałem z synem o tych rowerach i go pytam o ten ulubiony niebieski, a ten mi mówi, że to nie jest ulubiony. No to ja się upewniam, że jak to? Przecież najwięcej na nim jeździsz. A on, że wcale, że nie, że właśnie najmniej. Najmniej? - dopytuję? - Dlaczego? - Bo ciężki, a tamten jest lżejszy i sporo szybszy. Wpis do upamiętnienia mojego samo-zaorania.

No u mnie to samo, ale specjal z R1. Dobry damage i przewracał babę, by zaraz następny puścić i znowu przewrócić. Za niedługo jeszcze raz ją będę brał, ale bez magii i zobaczę, czy dalej tak będę chojrakował.

Inna zaletą steam są zewnętrzne sklepy, które sprzedają kody w mega promocjach czasem nawet z ponad 90% zniżką. Epic nie ma chyba takiej opcji.

Generalnie jest to mocno ukryte. Sam dopiero teraz na wiki sprawdziłem. https://eldenring.wiki.fextralife.com/Purifying+Crystal+Tear

Ostatnio kupiłem na PC GodFall i był tylko na EPIC. Później kupiłem Elden Ring na Steam, bo chyba tylko tam był. Pewnie bym i wspierał GOG, ale bardzo często nie mają gier, które chcę kupić.

No tak, bo to zależy od broni. Np. ten mega popularny miecz Night&Flame. Atak niby skaluje z STR, DEX, INT i FTH jednocześnie. Jednak jeden specjal to chyba 100% INT, a drugi to samo FTH. Jeśli broń używa się głównie do specjali, to inaczej się będzie opłacało inwestować w statsy.

Moja konsola nie wiem kiedy była ostatnio odpalana. Natomiast na kompie to ostatnio tylko Elden Ring, bo wszystko inne to meh się teraz wydaje. Drugi raz przechodzę i po wszystkim pewnie trzeci raz zacznę, bo będzie ta opcja dla mnie bardziej atrakcyjna od jakiejkolwiek innej gry.

W ogromnej większości przypadków zwykłe ataki są oparte o głównie o zręczność i/lub siłę, ale skille magiczne już głównie z INT i FTH skalują. Tak więc nie jest to takie oczywiste i trzeba samemu podjąć decyzję na co stawiamy priorytet.

Gra teraz jest tańsza i oferuje znacznie więcej od wersji premierowej. Teraz ma więcej trybów i bardzo przyjemny coop, którego nie było na premierę. Nie chcę nikomu tej gry przereklamować, ale dla mnie osobiście to była jedna z lepszych gier w jakie ostatnio grałem. Oprawa też robi wrażenie. Rozbudowany system walki z najfajniejszym parry bardzo mnie zaskoczył. Naprawdę sporo rzeczy zrobili niezwykle dobrze i inni mogą brać przykład. @Shen - moim zdaniem gra może Ci mocno podejść. Mi przypominało to połączenie DarkSouls z Diablo w takim niby zamkniętym open world. @Square - challenger edition daje wersję bez kampanii i DLC. Kampania to fajny tutorial, by nauczyć się gry i zdobyć kilka punktów umiejętności. Start od endgame jest dziwny i nie polecam. Będzie chaotycznie, trudno i nasza postać będzie słabsza z brakującymi punktami umiejętności za kampanię.

Można się miło zaskoczyć. Sam spodziewałem się biednego systemu walki, a ten okazał się rozbudowany i grywalny. Nie jest też za łatwo. Nie będę wciskał, że to dzieło sztuki, ale wielu ludziom gra podeszła bardzo. Dla mnie to była jedna z najmilszych niespodzianek w zeszłym roku.

Nie można. Zabijesz go, znika złota mgła, ale następne drzwi są zamknięte.

Całe szczęście nie spotkałem ani jednej osoby w pvp robiącego ten glitch. Czar jest niewidzialny dla przeciwnika

W każdym soulsie tak było, że INT buildy robiły się silne pod koniec gry, kiedy miało się dostęp do najlepszych czarów, talizmanów, nakrycia głowy do magii itd. Jednak wspomniałeś, że INT mają ciężko z Melanią, którą wielu ludzi robi po skończeniu gry i do której mało kto się dostanie bez poradnika. Zwyczajnie się z tym nie zgodziłem, bo sam pierwsze przejście od początku robiłem takim buildem.

Tutaj jeszcze jeden INT build. Tym razem melee z bliska ciężkim mieczem. W drugiej fazie dobija biedaczkę. Ja drugie przejście robię quality build. Czyli wszystko idzie w VGR, STR i DEX. Zero magii.

Czyli jak jest w końcu? INT build są za łatwe, czy za trudne?

Ja jakoś nie mogę bez subwoofera. Natomiast jeśli ktoś szuka słuchawek do gier i filmów z mocnym bassem jak z suba, to polecam bardzo nietypowe Crusher Evo. Bass trzęsie czaszką.

No, ale już bez takich. Masa ludzi zabija bossów i potem nawet nie wie, jacy czerwoni NPC ich nie zaatakowali.

Co oznacza, że po pokonaniu bossa też nam może zniknąć. Tzn. chyba, bo sam nie sprawdzałem. Niemal każdy invider jest podpięty do jakiegoś bossa. Inna sprawa, że jeśli przegapimy tego kolesia, to można go zabić w NG+ w kilka minut.

Fajnie, że jedziesz takim nietypowym i mocno niedocenionym buildem. Kolesie z tarczami są prawie nietykalni, ale tylko przeciwko atakom czysto fizycznym. Jak przeciwnik ma czary lub miecz zadający magiczne obrażenia, to kolesie padają jak muchy.