Totamten

Musisz się trochę bardziej określić. Jaka kwota? Jakie zastosowanie - ma służyć tylko do odsłuchu? Jaki napęd preferujesz (bezpośredni, czy paskowy)? Obsługa manualna, półautomatyczna, czy pełen automat? Gramofon żeby grał należy podpiąć do złącza phono na wzmacniaczu. Grigori: nie tyle jest ważna igła, co wkładka, w której ta igła siedzi. To we wkładce rowki zamieniane są na prąd i to od niej głównie zależy jakość dźwięku. Ponadto równie ważna jest stabilna praca napędu.

Z ciekawostek około macowych: http://osnews.pl/psystar-wypuszcza-rebel-efi/ Czyli żeby zainstalować macosa na pc nie będzie już potrzebny kolega ze sprzętem od Apple.

Świat Nauki. Serio, o wiele ciekawsze niż kolejne pismo o tym, że ci sami ludzie kłócą się z tymi samymi ludźmi ciągle o to samo.

John Coltrane - jeden z prekursorów free jazzu. W zasadzie klasyka, z którą warto się zapoznać. Wydał od cholery płyt. To co gra na saksofonie raz piękna melodia, a raz kompletny hałas. Jego najbardziej znane wydawnictwo to Love Supreme, mnie jednak na razie bardziej do gustu przypadło Interstellar Space i Living Space. John Coltrane - A Love Supreme http://rapidshare.com/files/167893237/J.C.A.L.S.R.rar John Coltrane - Blue Train http://rapidshare.com/files/200330324/JC-BlueTrain.rar John Coltrane - Interstellar Space http://rapidshare.com/files/129837960/JC-InSpace.part1.rar http://rapidshare.com/files/129838830/JC-InSpace.part2.rar pass: jazzpunk170.blogspot.com John Coltrane - Living Space http://rapidshare.com/files/122942875/John_Coltrane_-_Living_Space.rar

O tym Xenakisie pisałeś już raz przy okazji zlewania toola za prostotę. Obczaiłem gościa i wyszło, że projektuje nie tylko fajne chałupy, ale i konkretnie komponuje. Także plusik.

Meszuga wyda koncertowe dvd. Za meshuggah.net: Zacieszam.

W sumie to spodziewałem się jakiś bardziej pro nagrań (coś jak filmy ze studia beheszmota), a nie nastoletnich wygłupów trzydziestoletnich gości. Na szczęście fragmenty gdzie akurat słychać nową muzę wypadają bueno.

Chodzi o Trickiego? Bierz pierwszą płytę, bo najwięcej internautów uznało właśnie ją za najlepszą: Tricky - Maxinquaye http://rapidshare.com/files/234073506/RT_TM.rar

Więcej tutaj.

No właśnie żadnej reedycji nie ma, tylko podobno czasami pojawia się na allegro i schodzi za 150 zł. Z jednej strony szkoda, że za dobrą nutą trzeba się nalatać i słono becalować, a z drugiej i tak mamy internet.

Wczoraj natknąłem się na mroczny i bardziej "trip" niż "hop" polski album pt. Jaszczurka zespołu Pati Yang. Świetnie się tego słucha, także dzielę się łączem: 1. Si 2. 3 Pati 3. Jaszczurka 4. Uwolnij 5. Aooh 6. Higher perception 7. Underlegend 8. Nie wróci 9. Może zapomni 10. Too late 11. Empty Temple http://rapidshare.com/files/149352452/Pati_Yang_-_Jaszczurka.rar

Świetne jest nowe Russian Circles. Bardziej spokojne i relaksujące niż debiut, a przy tym ciekawe i nie nudzi się (czyli nieźle jak na post-*).

Ostatnio jaram się GOD - Possession. Jakiś konkretny album lub utwór, czy tak generalnie?

Za nuta.pl: Z myspace'a natomiast:

Nowy teledysk od Rammstein ("German Pussy"): http://www.visit-x.net/rammstein/ Muzyczna wieś, ale liczę na więcej podobnych klipów od znanych wykonawców.

Pierwsza strona tematu:

nin - "Burn" @ Pozen: http://www.youtube.com/watch?v=lv2MqOobabk

Najczęściej używam paint.net-a, bo jest bardzo łatwy w obsłudze, a przy tym bogaty w opcje. Jak potrzebuję zrobić coś bardziej skomplikowanego (taki sobie zwrot jak na moje skromne umiejętności), to używam Gimpa. Nigdy nie potrzebowałem więcej narzędzi i te też polecam.

Idzie ktoś na OSTRego w niedzielę (21 VI) we Wrocku? http://www.last.fm/event/1077910

Kiedyś byłem na wakacjach w Bułgarii, czyli w krainie, gdzie wódka jest tańsza od soków owocowych. No i tam było sobie kasyno, a pod nim ludzie cykali sobie zdjęcia z Mercedesem SLR. Złapałem szybko szczękę i polazłem oglądać maszynę z każdej strony nie dowierzając że ten samochód jest 2 razy większy niż myślałem .

Nothingface (~278 kbps): http://rs777.rapidshare.com/files/244884988/nafinfejs.zip

Voivod jest świetny. Z tych starszych to dla mnie przede wszystkim Killing Technology i Nothingface. Z nowszych to kosmiczny Phobos jest naprawdę warty poznania (choćby ze względu na "straszny" klimat i bardziej współczesną produkcję). No i zagrają na Knockout Festiwal, także fajnie.

No, na Ministry nie ma wacka, ale w Stodole z wymienionych przez ciebie płyt zagrali niestety tylko 2 pierwsze utwory z Psalmu a świnkę w ogóle olano. Co prawda i tak publikę trzeba było zdrapywać ze ścian. Z kapci wyrzucił mnie ostatnio klasyk: KMFDM - A Drug Against War.

No to na NIN się zobaczymy. Wiadomo już kto będzie supportem - Alec Empire. (pipi), lepiej być nie mogło :jupi: .