Treść opublikowana przez Yap
-
inFamous
Ciekawa sprawa, ale dostałem trofeum za przejście gry na Hard. W sumie nie narzekam. Musiałbym od początku zapindalać, a tak obstukałem 66% za pierwszym zamachem zbytnio się nie starając. Muszę przyznać, że bardzo fajnie się w to grało. Bohater spoko, powielane w nieskończoność misje nie denerwowały mnie. Ostatni boss wymagający. Wszystko na miejscu. O dziwo nawet polski dubbing mnie nie drażnił. Teraz czas stać się draniem .
-
Gry na PSN
Czy ta trylogia PoP'a na PSS to jest ta podciągnięta do hade?
-
Czego ci brakuje w grze...?
Ok, biadolę, ale... W Assassins Creed brakuje mi przycisku skoku. Ten auto-jump spisuje się czasem jak niedorozwinięty George W. Bush czyli partoli wszystko to co ma funkcjonować dobrze. Przez to te wszystkie akrobacje tracą na jakości, wyrażeniu skilla, a idzie za tym jeden dłuuuugi i rasowy zieeeeeeeeeeeew . Poza tym jakoś nic mnie nie cieszy w tej serii. InFamous jest również ułomny, ale o niebo lepszy.
-
Czego ci brakuje w grze...?
Ostatnimi czasy w grach brakuje mi depnięcia. Takiego solidnego pier.dolnięcia a'la epickość Uncharted 2, Gears of War 1&2 czy rozmach God of War 2. Nie ma już gier ponadczasowych, są tylko sezonowce. Poza tym zDLCowanie gier mnie drażni nieziemsko. Po kiego mam przechodzić całość i wszystkie bonusy w samej grze jeśli i tak nic za to nie dostanę? Dla samej satysfakcji? Walić to! Chcesz więcej - odsyłamy do naszego dodatkowego materiału na PSS/MarketPlace :confused: Edit: Ostatnim KOMPLETNYM tytułem z pełną zawartością gry w grze była Bayonetta. Żadnego shitty DLC, wszystko zawarte na płycie.
-
Co męczycie na kompie
Batmana odpaliłem osatnio i gra się całkiem przyjemnie.
-
Champions League
Wkurza mnie, że dwa moje ulubione teamy spotkały się już teraz. Siedziałem i nie wiedziałem komu kibicować. Z jednej strony cieszyłem się, że Arsenal wlepił te dwie (zupełnie zasłużone moim zdaniem) bramki, a z drugiej strony chciałem wyskoczyć przez okno kiedy widziałem tą nieudolna połowę Barcy. Wybory Pep'a co do zmian okazały się jak najmniej trafione, a Wenger miał nosa jak nic. Rewanż zapowiada się emocjonująco bo Barcelona nie sprzeda tanio skóry, ale powinni wyciągnąć konkretne wnioski z tej porażki bo zmęczenie i taka niespotykana, jak na drużynę katalońską, ignorancja były widoczne aż nadto.
-
inFamous
Ja również niejako zmusiłem się ostatnio do rozpoczęcia tej gry, a skończyło się na 5 godzinach i pójściu spać koło 3iej. Nie jestem zwolennikiem sandboxów. Gardzę serią GTA, a Assassin's Creed to dla mnie gniot skończony, ale tutaj sprawa jest o tyle dziwna że...podoba mi się monotematyczność submisji, polski dubbing nie mierzi za bardzo (wersja PSS), a bieganie po mieście jest naprawdę spoko. Miłe zaskoczenie jeśli o mnie chodzi. Ostatnim niby sandboxem za którego się wziąłem był.........Jak 2 . Gra po godzinie sama mnie wywaliła na najwyższy poziom trudności. Radzę sobie więc zostawię jak jest, ale po raz pierwszy w historii gier video dane mi było czegoś takiego doświadczyć. Zazwyczaj jest dokładnie odwrotnie.
-
God of War 3
Do zrobienia. Osobiście uważam, że najprostsza była dwójka, a trójka sprawi problem tylko wtedy jeśli nie wykorzysta się tego co się ma wraz z technikami. Kontrataki są absolutnie konieczne i w zasadzie są podstawą do przejścia co trudniejszych momentów. Poza tym chwyty, podrzuty i napierniczanie o glebę. ja przy posejdonie sie zalamalem i dalem sobie spokoj jakies rady? Jeśli chodzi o walkę na głowie Gaii to po pierwsze kroi się kończyny "koników" i kiedy widzisz że jej głowa się przechyla należy wykonywać uniki w przeciwną stronę. W zasadzie tylko to mogę powiedzieć. To samo jeśli chodzi o ładunek elektryczny na podłożu. Najlepiej uciekać w przeciwnym kierunku + skrzydła Ikara przy drugim starciu na głowie ponieważ wtedy ładunek elektryczny zajmuje większy obszar. Walka z królem mórz trzymanym przez Gaię jest niesłychanie schematyczna. Obserwuj Co robi Posejdon. Jeśli robi zamach ręką szykuj się do wciśnięcia bloku by go skontrować. Jeśli ma zamiar wbić trójząb w rękę Gai skacz szybko na lewą stronę palca i tnij go kwadratem. Pamiętaj jeszcze, że nie warto do niego podchodzić. Wystarczy stać na wysokości palca tak by zasłaniał Posejdonowi Kratosa. Ja trzymałem się blisko lewej strony kciuka Gai robiąc powyższe. Przy drugim starciu na głowie tytana można się wspomagać czarem. Tylko tu opłaca się go odpalać bo ładunki elektryczne Posejdona potrafią być denerwujące. Po jakimś czasie przejdziesz tę walkę bez straty życia. TIMING JEST NAJWAŻNIEJSZY!!
- Pad
-
God of War 3
Do zrobienia. Osobiście uważam, że najprostsza była dwójka, a trójka sprawi problem tylko wtedy jeśli nie wykorzysta się tego co się ma wraz z technikami. Kontrataki są absolutnie konieczne i w zasadzie są podstawą do przejścia co trudniejszych momentów. Poza tym chwyty, podrzuty i napierniczanie o glebę.
-
God of War 3
Tak właśnie. Resztę można kupić na PSS + dodatkowa skórka Deimos w pakiecie z Ghost of Sparta.
-
Premier League
Nieźle jepnął . Z takimi bramkami można się spodziewać powrotu formy Łajna Rooney'a. Poza tym świetny mecz.
-
Skyline
Myślałem, że moja piękna dostanie krwotoku wewnętrznego kiedy to oglądaliśmy. Ja doznałem tiku nerwowego przy napisach końcowych, straciłem przytomność i obudziłem się dopiero rano. Pytanie: kto daje kasę na takie filmy i jak śmie zapraszać do kin?
-
NBA
Ray Allen. Pamiętam kiedy zaczynał karierę w Milwakee Bucks. Już wtedy był świetny, później doszło doświadczenie i oto mamy rekordzistę. Zawsze mój ulubiony element gry, sam uwielbiam biegać za linią trzech punktów. Odejście Jerrego musiało kiedyś nastąpić. Prawdę powiedziawszy powinno było nastąpić to już dawno (jest to o tyle bolesne, że muszę przyznać rację Obso :confused:). Tyle lat na ławce i tylko dwa razy zbliżył się do tytułu mając na drodze Jordana z grypą w '97 i moment nieudolności Malone'a w '98 kiedy to MJ oddał mistrzowski rzut.
-
God of War Collection ( I & II )
Ostatnie wyzwanie - blok + X i za trzecim razem MUSI się udać. Prostszego rozwiązania nie ma. Ósmy jest o tyle trudny, że jest długi, ale też najfajniejszy ze wszystkich. Pamiętam, że kluczową rolę odegrały podrzuty, chwyty i napierniczanie kolesiami o ziemię. EDIT: A, jeszcze jedno - w ósmym turlałem się niemal non stop.
-
W co teraz grasz?
Znów Dead Nation. Poza tym TR Underworld, inFamous z doskoku oraz PES 2011, które im bardziej mnie wkuźwia tym więcej gram. Poprzednia odsłona były o niebo lepsze.
-
Gry na PSN
Strasznie mnie wkurza fakt, że na US PSS są wszystkie odsłony Crasha, kiedy na polskim są tylko nieparzyste części. Nigdy nie interesowałem się groteką amerykańców, lecz ostatnio przeglądając zasób jaki mają za oceanem szlag mnie trafiał średnio co 15 sekund.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Red - niewiele pamiętam z tego filmu więc nie wiem dlaczego się wypowiadam, ale mogę powiedzieć, że jedna z gorszych adaptacji komiksowych. Obejrzałem, bo bardzo lubię Briana Coxa. 5/10 Stone - nieźle pokręcona Milla Jovovic i całkiem niezły Norton. De Niro jakoś bez wyrazu. 7/10 za Millę. Omen Trylogia - jak dla mnie taki rodzaj klasyki jest gwarantem dobrze spędzonego czasu. 9/10
-
Hit, którego fenomenu nie pojmujecie
Oczywiście masz prawo do własnej opinii. Jeśli chodzi o serię AC próbowałem. Naprawdę próbowałem zagłębić się w specyfikę, mechanikę i fabułę gry. Starałem się przeboleć fakt, że można zapierniczać po dachach wykonując to zwariowane chówno trzymając tylko dwa przyciski i wychylając lewy analog. Podszedłem nawet do braku przycisku skoku jak do konieczności bo bym się chyba "zaprzyciskował" do zgonu. Próbowałem strawić fabułę i wszystko co targało głównym bohaterem, ale na próżno. Nie rozumiem fenomenu Altaira czy Enzio i koniec. Nie cierpię sandboxów, nie trawię w kółko powtarzających się zadań i nie znoszę rozwiązań w stylu zatrudnijmy zgraję prostytutek by odwrócić uwagę grupki rycerzyków. Jednych rozwalamy, innym pozwalamy się zabawić. I po co te wszystkie egzekucje? Walnąć deską w łeb nie wystarczy? Być może wyolbrzymiam bo kupy motywów po prostu nie rozumiem, ale dałem grom szansę. Nie 15to minutową szansę na sukces, lecz kilkugodzinne zmagania z ułomnym sterowaniem i historią która...sorry, przez większość czasu się nudziłem. Ziew tu, ziew tam i pozamiatane.
-
Bioshock 2
Miałem dokładnie takie same odczucia. Początek miernie mnie przekonał, lecz później było już tylko lepiej. Lokacje ciekawe, przeciwnicy znani i lubiani, zbierajki na poziomie i poziom trudności zadowalający.
-
Gears of War - opinie, ustawki itd.
Interesuje mnie co-op na Hardcore bądź Casual. Wiem, że późno, ale być może ktoś się skusi.
-
FIA Formula One World Championship 2011
Mówią, że dłoń ma zmiażdżoną. Jestem niemal pewien, że włodarze Lotusa nie dopuszczą do amputacji, będą robić wszystko by uratować kończynę Roberta, ale sezon ma zdaje się z głowy. Rekonwalescencja będzie długa przy takich urazach.
-
Tylko składki na gry PSS - Komentarz = Warn - Pierwszy post !
Olszu zawsze wie co dobre
-
Primera Division
Dokładnie. David znajduje się tam gdzie powinien na boisku i choć nie w każdym meczu zdobywa bramki jest bardzo widoczny i przydatny.
-
Hit, którego fenomenu nie pojmujecie
Zgadzam się odnośnie LBP, ale z Dead Space to przegiąłeś :tongue:. Ostatnio odpaliłem Assassins Creed. Pograłem dwie godziny, zwymiotowałem i wywaliłem na stos gier do sprzedania. Zapodałem AC II, pograłem 3 godziny w oczekiwaniu na lepszy moment. Zacząłem krwawić z oczu i uszu po czym wywaliłęm grę na stos pozycji do sprzedania. Co ciekawe tego samego wieczoru na GT odezwał się jakiś koleś i przyjął obie gry bez mrugnięcia okiem. Za Brotherhood nawet się nie zabieram. Myślałem, że skonam z nudów przy dwójce, nie wspominając jak monotonna i denna jest jedynka. Nie pojmuję jak ta seria może być tak popularna.