Skocz do zawartości

Platinum Club


Square

Rekomendowane odpowiedzi

 

weznie sie ktos w koncu z tych naszych faworytow, za MP3?

Normalnie wstyd mi za was ;)

 

Jak mi zrobisz multi, to obiecuję ci że zrobię to w pierwszej kolejności :)

 

 

Wpis! Mnie też zrób :)

Sorki ale już mam po dziurki w nosie tego multi wszędzie i wszędzie wpychane na siłę kosztem singla. Tak kosztem singla, bo zamiast postarać się o jakieś wypaśne, fabularne DLC do MP3 to wpierdzielają milion trofeów za kijowe multi a ludzie grają w to to na siłę. Albo gra typowo sieciowa albo gra typowo singlowa. Naprawdę boję się o przyszłą generację i te "społecznościowe" akcje. :(

 

Sorki, była okazja by wylać swoje żale.

Odnośnik do komentarza

macie racje, ale tak na poważnie to MP3 w multi jest dość dobry. grałem cale 50 lvl i nie było tak zle.

na początku sie zmuszałem(przyznaje), ale po którymś tam lvlu juz było dobrze i nawet z przyjemnością grałem - zwłaszcza, jak widziałem nowych żółtodziobów po których szedłem, jak przecinak. tak poważnie, to do tej pory tylko Killzone2 i MP3 jakoś tak mnie wkręciły, reszty nie chce pamiętać.

Edytowane przez MEVEK
Odnośnik do komentarza

Ja grałem we wszystkie najlepsze multi tej generacji: Battlefield 3, Crysis 2, SF4 etc. i wszystkich poprzednich m.in. Quake, Starcraft, Diablo2.

MP3 w tej kwestii nie dorasta tym grom do pięt. Trzy razy podchodziłem i zrobiłem chyba 12 level. Nie da się w to multi grać, dla mnie jest kompletnie niegrywalne. Miałem wielką ochotę zrobić platynę, ale ja już za stary jestem, żeby siedzieć 50 godzin i robić coś co mnie nie kręci dla jednego pucharka. 

Edytowane przez mashter
Odnośnik do komentarza

Fajnie, że więcej osób podziela to zdanie odnośnie wrzucania trofeów za multi do prawie każdej gry. Nic mnie tak nie irytuje i czasami zniechęca do gry,

 

Osobiście widziałbym takie rozwiązanie, żeby w każdej grze były dwie osobne "platyny" - jedna za single, druga za multi.

Niestety, takiego rozwiązania prawdopodobnie nigdy się nie doczekamy, gdyż wrzucanie trofeów za multi ma na celu wyłącznie podbicie ilość graczy na serwerach nowo wydanej gry.

 

Wyobrażacie sobie dzisiaj wbijać platynę w takiego Killzone 2, Resistance, starsze wyścigi czy chociażby stosunkowo nowe DoA5? Chore zadanie dla masochistów.

Odnośnik do komentarza

No ja też odpuściłem i raczej nie wrócę. 

 

Właśnie masteruję Harda na golda w Catherinie. Ciężko w ch'uj, a ponoć mnie jeszcze jakiś ciężki randomowy tryb czeka :D

 

Na razie jest mocny challenge :)

 

 

haahhaaha! a nie mówiłem? :P Niestety Babel jest *urewsko trudny :confused:

 

 

 

 

Ja całkowicie odpuściłem platynowanie TR właśnie przez ten multi i się nie mogę nadziwić grindującym to ;/

 

Ale przecież dzięki obecnemu glitchowi platyna w TR skraca się o jakieś 30-40h a więc spokojnie można ją wbijać, a na farmienie tracisz, bo ja wiem, kilka h? Nie ma absolutnie dramatu.

 

 

Dobra, tylko po co? Nigdy nie wbijałem platyny po to, żeby tylko mieć kolejny puchar. Zawsze to albo wynik tego, że gra jest czadowa, a pucharki dają jakieś w miarę fajne wyzwania, albo to wyzwanie w kierunku trudności. Po kiego wała mam ganiać w podziemiach pomiędzy pięcioma skrzynkami? Żeby wpadł mi puchar, który o niczym nie świadczy? Bitch, please...

 

Aktualnie zdobywam puchary w multi Crysis 2. Kiedyś jechałem ludzi grindujących tę grę i dalej uważam ich za debili. Sam gram dla towarzystwa z ciekawą ekipą, aspiracji na 50lvl nie mam, ale nie kumam tego, że byli ludzie, którzy grali w to tylko po to, by wbić poziom dla pucharu? Kufa, po kiego Wam te grindy?

Ja dziś na godzinkę wróciłem do MGR:R i skończyłem "grindować" misje VR. Kilka godzin doiłem wcześniej misję 19, myślałem, że stanie mi na drodze do platyny. A dziś pękła za 4-5 razem. Takie grindowanie, żeby zrobić coś trudnego, to ja rozumiem. Ale ganianie w kółko po mapie, żeby zbierać skrzynki, godzi w moją inteligencję. W d...e mam takie puchary. (Poza tym nie tęsknię za larą ani odrobiny... dla mnie jednak jest to mniejsze replayability niż w uncharted, w którym kończyły się napisy końcowe, ja wybierałem "new game").

 

A wracając do MGR:R to został mi clean up i zrobienie jednego zgliczowanego trofika i będzie platyna. Raz już pisałem o tym, ale myślę że trudność to jednak 8/10. Cholernie trudno, ale postawić 1 punkt różnicy pomiędzy trudnością NGS2 a tym cackiem, byłoby nieuczciwe.

Edytowane przez mr_pepeush
Odnośnik do komentarza

Dla Ciebie synonimem najtrudniejszego tytułu ever jest NGS2, a wystawiłeś mu 9 więc się pytam - tytuł na 10 to? Bo nie rozumiem tej 9 od paru miesięcy, od kiedy ją zobaczyłem, a w każdym możliwym temacie podkreślasz, ze nie ma nic trudniejszego wiec pomijając to że Dani robił Ci 2 misje na UN to i tak chyba powinno być 10, nie?

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Wczoraj wpadła platyna w Wipeout 2048.

 

Jeżeli WHD ma średnią 9.1 to myślę, że W2048 mogę spokojnie dać 7. Kampania jest stosunkowo łatwa (jedynie zone'y na niektórych mapach mogą podrażnić). Brak pucharka za wszystkie wyzwania na phantomie uważam za lipę i olbrzymie ułatwienie. Największym problemem jest 215 wyzwań w multi, trochę to trwa, a i trzeba regularnie wygrywać.

Edytowane przez Machel
Odnośnik do komentarza

Takie drobne spostrzezenie odnosnie tego klubu.

 

Nie chce nikomu dawac zbednej roboty, ale po wnikliwych obserwacjach uwazam ze oceny Krzywego powinny zostac usuniete.

 

Bo albo to sa oceny forumowiczow , albo wszystkich.

 

Gosc wpadl na chwile wrzucil swoja liste , i od grudnia sluch o nim zaginal.

 

Takze wyglada na to , ze nie mial zadnego zamiaru byc tu forumowiczem.Nie bardzo tylko rozumiem po co wysylal swoje oceny.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

 

 

 

Ja tam latałem wyłącznie na krzyżaku, od analoga trzymam się z daleka, jest niegrywalny :)

 

 

Mam platyne w W2048 i grałem na gałce ;)

 

 

Zatem na Twoim miejscu dałbym tej platynie 8 ;). Nie no, luss. Dla mnie analog jest po prostu nieprecyzyjny, a że serię od początku katuję na krzyżaku to nawet nie próbuję zmieniać tego przyzwyczajenia.  

Odnośnik do komentarza

Batman Arkham Asylum: 5 - sama gra jest łatwa i przyjemna, challenge nieco trudniejsze niż w Arkham City z uwagi na mniej dopracowany system walki. Świetna gra, a więc i platyna jest formalnością i czystą przyjemnością.

 

Dead Nation: 5 - bardzo przyjemna i niezbyt trudna platyna, jedyne wymagające rzeczy to konieczność skończenia gry co najmniej 3 razy i obowiązkowy co-op. Imo najlepsza gra z PSN.

 

Dead Space 2: 7 - spodziewałem się dużego wyzwania i rwania włosów z głowy, tymczasem gra jest bardzo sprawiedliwa i wymaga umiejętności (a nie szczęścia), tryb hardcore był przyjemnością w tej świetnej grze.

 

Deus EX HR: 4 - miałem szczęście nie doświadczyć żadnego glitcha, więc platyna wpadła bezstresowo. Ocena podbita za wymóg ponownego przejścia i to w sumie tyle.

 

Final Fantasy XIII: 6 - łatwa, ale czasochłonna platyna, ocena będzie zawyżona ze względu na tragiczny grind w celu farmienia Trapezów - około 10 godzin farmienia i 1 trapez, dramat.

 

Infamous2: 3 - prosta i przyjemna gra, chociaż miejscami nudna. Jedyna uciążliwość to konieczność dwukrotnego ukończenia.

 

Sleeping Dogs: 3 - świetna gra, a więc kolejna platynka, którą robi się z przyjemnością - jedyne wyzwania to grind paru złotych medali.

 

Tekken 6: 4 - Jeśli ktoś nigdy nie grał w Tekkena to będzie miał problem z wygraniem ranked match, szczególnie, że dziś już praktycznie nikt nie gra. Dałbym 3, ale tragiczne scenario campaign (pociąg) potrafi zniechęcić do wbijania kompletu.

 

Tekken TAG 2: 3 - Podobnie jak w T6 trzeba posiadać minimum umiejętności żeby wygrać rankeda, poza tym czysty grind, ogólnie łatwiej niż w T6.

 

The walking dead: 1 - platyna za samo przejście wspaniałej gry. Nuff said.

 

Uncharted: 4 - pierwsza część miała chyba najtrudniejszy tryb Crushing, a oprócz tego kilak trofeów które wymagały troszkę zachodu (ale trudne nie były).

 

Uncharted 2: 4 - Crushing chyba łatwiejszy niż w poprzedniku, ogólnie bez większych różnic, a więc ocena identyczna.

Edytowane przez smoo
Odnośnik do komentarza

 

Uncharted: 4 - pierwsza część miała chyba najtrudniejszy tryb Crushing, a oprócz tego kilak trofeów które wymagały troszkę zachodu (ale trudne nie były).

 

Uncharted 2: 4 - Crushing chyba łatwiejszy niż w poprzedniku, ogólnie bez większych różnic, a więc ocena identyczna.

 

Nie "chyba" tylko na pewno. Do dziś blue room i kościół zapamiętam na zawsze :) (może bardziej z sentymentu bo była to moja pierwsza platyna) ale oczko wyżej niż U2 zdecydowanie się należy.

No i nie zgodzę się co do oceny pierwszego Batmana, powinna być wyższa.

 

A tymczasem wbiłem platynkę w GoW Ascention i oceniam trudność 5/10 czyli bez niespodzianki. Niby grałem po patchu, ale Archimedes dał w kość. 2h treningu (hard) starczyło i w końcu padł. Używałem Blades of Chaos (jakoś Hades mi nie siedział).

Odnośnik do komentarza

Z Batmanem mam w sumie problem jeśli chodzi o wystawienie oceny. Głównie dla tego, że chcę porównać obie części pod względem trudności.

Nie umieściłem na liście Arkham City mimo że mam zrobione w nim wszystko oprócz Calendar Mana (nie chcę mieszać z datą z uwagi na problemy z savem i nie wiem czy nic się nie zepsuje z PS+).

 

Wyzwania w Arkham City są łatwiejsze niż w Asylum, gdyż uważam że system walki w drugiej części jest doskonały i pozwala na pełną kontrolę tego co się dzieje, podczas gdy w jedynce zdarzały się babole, co w połączeniu z małymi arenami powodowało że Batek nie zawsze robił to co się chce. Z kolei w Arkham dochodzi dodatkowa trudność w związku z kampaniami, a samych wyzwań jest więcej. Prawdopodobnie Arkham City ocenię oczko wyżej ze względu na ilość rzeczy do zrobienia, kampanię oraz wymagane dwa przejscia. Asylum wymaga pod tym względem mniej zachodu.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...